
zucchini_m
Mamusie-
Liczba zawartości
47 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
zucchini_m's Achievements
Newbie (1/14)
1
Reputacja
-
Blue, bardzo się cieszę , że wiesz co i jak z nogą. Teraz już będzie tylko lepiej. Ja tez się powoli ogarniam i robię porządki ze sobą. ósemka chyba do odratowania bo boleć przestała, na konsultacje dołu umówiłam się do innego Gina i mam nadzieje usłyszeć, że nie jest tak źle. Byle do przodu. Hullu, ja mam inne zdanie niż Blue. Moja mama mieszka w domu obok i jest u nas średnio dwa razy dziennie. Raz zabiera Martę na spacer a drugi raz przychodzi się z nią pobawić. Jest to dla mnie ogromna pomoc, bo ja w tym czasie jadę do miasta lub sprzątam lub klikam na kompie. Nie wyobrażam sobie, nie mieć przy sobie nikogo bliskiego. Ja z tych rodzinnych jestem. Poważnie bym przemyślała za i przeciw przeprowadzce. Powiedzieć goodbye jest łatwo ale potem zostaje się samemu z obowiązkami, emocjami, problemami. W moim obecnym stanie rozchwiania poporodowego nie dałabym rady.
-
zonanagazie napisał(a): Blue, ja też czekam na wieści. Zaglądam tu tylko dla Ciebie 😉
-
hania83 napisał(a): Blue, ja już jestem na fb. Założylam fikcyjne konto, wcześniej fikcyjnego maila. Tam się łatwiej pisze, komentarze są pod danym tematem. Pomyśl jeszcze o tym. Wszystkie tam na Ciebie czekamy.
-
Blue, dobrze że idziesz na to USG. Sprawa się wyjaśni. Może trzeba dać tzw. blokadę i będzie po bólu. Uspokoisz się na pewno. To normalne, ze masz teraz mniej czasu dla starszej córki, taka kolej rzeczy. Czy ona jest przedszkolakiem? Hugolinka, jak Twoje hemoroidy? Ja się pożalę, że się strasznie postarzałam po porodzie. Pobolewa mnie prawa strona zębów, chyba ósemka szwankuje. Dół się źle zagoił, chyba muszę skonsultować u innego Gina bo jest źle 😞 Hemoroidy się pojawiły. Kark boli od leżących karmień w nocy. Buuuuu.... normalnie czasem to mi się chce już płakać z bezradności. Tylko uśmiech księżniczki poprawia mi nastrój.
-
Zonanagazie, pogadaj z nim. Mój miał podobne zapędy w pierwszych tygodniach ale po rozmowie, kłótni prawie, pomogło. Nie natychmiast ale chyba przemyślał i teraz jest lepiej. I wiem jak to potrafi irytować. Ty zmęczona, dom na głowie a on ma czas na przyjemności. Blue, ja mojej mamie nie boję się Małej zostawiać. Teściowej nawet na 5 minut nie dam. Jak noga? Idę się położyć skoro Marta jeszcze śpi, coś mnie połamało w nocy przy karmieniu Małej.
-
Armiatko, wiele się ta Twoja Pola namęczyła już w życiu, dzielni jesteście - Wy i Ona. Blue, współczuję Ci tematu nogi. Tu trzeba dzieci obrobić a Ty obolała. Myślę, że jak leki pomagają to trzeba je brać i temat załatwić. Jak będziesz nieszczęśliwa i obolała to pokarm może zaniknąć i na jedno wyjdzie. Hullu, jak Kubuś? Moja marudzi od wczoraj. Śpi po kilkanaście minut. Padam już po średnio przespanej nocy. Może ją brzuch boli. Leży i nie płacze tylko tak jęczy - Auuuu, auuu, Auuu.
-
Była wczoraj teściowa i nastraszyła mnie, ze Mała ma wodogłowie. Początkowo się wkurzyłam i w duchu sobie brzydko pomyślałam ale niepokój zasiała... Fakty są takie, że przy urodzeniu było 32 cm głowa i 31 klatka, teraz (po 7 tygodniach) jest 38 głowa i 37 klatka. Poszperałam w necie i przyrost głowy jest za szybki. Normy to max do 6 cm przez 3 pierwsze miesiące. Moja już ma 6. Pociesza mnie to, że główka rośnie proporcjonalnie z klatką. Ani położna, ani pediatra nie zwrócili na to uwagi. Co myślicie? Jak jest u Waszych maluszków?
-
zonanagazie napisał(a): Może spróbuj na początku nasiadówki z kory dębu później poszukam karteczki na maść i czopki które można stosować podczas karmienia piersią. Jeśli to jeden małe hemoroidy, to powinny same się wchłonąć. Podmywaj się często, zwłaszcza po zrobieniu kupki, bo resztki kału mogą go podrażnić i może się powiększyć, tak mówił mój ginekolog. ja jestem właśnie po porcji czopków homeopatycznych avenoc, jak na razie ok. Miesiąc po porodzie pojawiła się krew na papierze i ból przy korzystaniu z WC. Mam nadzieje, że to tylko hemoroid wewnętrzny a nie jakies inne paskudztwo... 😞
-
Hullu, dużo zdrówka dla Kubusia. Na pogotowi niestety często trafiają się „tacy” lekarze. Możemy się tylko powkurzać. Co do fb… ja chciałabym pozostać anonimowa a tam jakoś jest tak bardziej otwarcie. Z drugiej strony szkoda mi kontaktu z pozostałymi dziewczynami. Lipcówki też mi tam pasują bo moja z końca czerwca więc wiekowo już lipiec prawie… Blue, jak przemyślisz sprawę jeszcze to ja dołączę. Przed szczepieniem ważyli Martę – 4300. W miesiąc na cycu przybrała 1100 g. Jestem zadowolona. Żarłok domaga się więcej mleka przed snem. Dostaje oba cyce i butlę z 60 ml. Miałam opory walcząc o pokarm z cyca ale widzę, że jest głodna to dokarmiamy. Dziewczyny, czy któraś z Was ma jeszcze problemy z kroczem? Możecie pisać na prive, jeśli któraś ma… Pytałam przed szczepieniem lekarkę, czy powinno mnie niepokoić że Mała nie ma jeszcze nawet śladu po gruźlicy. Powiedziała, że nie ma to znaczenia bo i tak już nie doszczepiają. Waszym Maluszkom się już ślimaczy?
-
My dziś mieliśmy pierwsze szczepienie. Spędziliśmy w przychodni 4 godziny 🤪 Masakra jakaś. Nie wiem po co tyle dzieci na jeden dzień zapisują. Potem był straszny płacz przy szczepieniu. Miała trzy wkłucia w nóżki (5w1, pneumo i żółtaczka) i doustnie rota. Mała patrzyła na mnie tymi swoimi wielkimi ślepiami jak ją trzymałam a tu nagle przerażenie i wrzask w momencie ukłucia. Poryczałam się też. Za 6 tygodni powtórka z rozrywki 😞 Przyznam, że finansowo też nas to pociągnie 😞 (dziś 680 zł) Emek pracuje w służbie zdrowia więc chcemy te dobrowolne szczepionki też podać bo jest ryzyko, że coś z pracy przywlecze.
-
Razem, dzieciaczki podobne do siebie, uśmiechy te same, Adaś to kopia Kasi Blue, Hugolinka, moja prawie od początku płacze łzami z obu oczek. Oczka nie ropiały, przemywaliśmy raz dziennie solą i jak dla nas nie było powodu do niepokoju. Położna to widziała i mówiła, ze jest ok. Magdad86, napisz mi dokładniej czemu chodzicie na rehabilitacje w temacie podnoszenia główki? Moja na brzuchu tylko na chwilę unosi. Martwi mnie to trochę ale jak tylko ją kładę na brzuchu to są wrzaski. Kerry, witaj Qlerka, co zdecydowałaś w sprawie moczu? Ja mam chyba kryzys laktacyjny. Młoda je za każdym razem z dwóch piersi, bo jedna to za mało. Wczoraj wieczorem daliśmy mm bo obie piersi wyssane a ona płacze dalej. Wyssała mm 50 ml i usnęła grzecznie. Chciałabym jak najdłużej karmić cycem.
-
zonanagazie napisał(a): Zonanagazie, Agapit, przy takiej częstotliwości ssania w dzień moja je po max 10 min. Potem odstawiam bo widzę, że na 6 pociągnięć jest tylko 1 przełknięcie. Wczoraj aż dwa razy zdarzyło mi się podać jej 2 piersi przy jednym karmieniu. Jak zjadała z pierwszej to było marudzenie i płacz. Przystawiałam więc do drugiej i ciągnęła mocno wiec chyba nadal była głodna. W poniedziałek przy szczepieniu zapytam o to lekarki bo może mam za mało pokarmu. Mam w planach RTG zęba. Zastanawiam się czy zaryzykować i zrobić RTG przy karmieniu czy odciągnąć pokarm a potem wylewać ten napromieniowany. Boję się jednak, że po 48 godzinach na butelce Mała już może nie chcieć jedzenia z piersi.
-
agapit napisał(a): Mój Kacper w dzień je co 2h lub co 2,5 a jak jest na spacerze to i 3h wytrzymuje a w nocy najpierw średnio po 6h potem po 3 i po 2h. Marta je co godzinę lub półtorej w ciągu dnia. Czasem co 3 jeśli dłużej śpi. W nocy tak jak Kacper, po 6, 3 i 2. Przybywa po 200 na tydzień więc się nie martwię. Za tydzień szczepienie, zobaczymy ile przybrała. Blue, bardzo Ci współczuję tych nerwów. Dużo zdrówka dla Małej.
-
armiatka napisał(a): Super pomysł. Dam Ci znać jak już będę znała szczegóły co do terminu i w jakim Hotelu będziemy kimać. Armiatko, a Oni wiedzą, że Ty masz też Hanię? Może reklama będzie też z Hanią. Słodko wyglądają jak się tak do siebie przytulają
-
Titinko, fajnie że wreszcie dotarłaś. Twoja Julka to wzorowy dzieć. Aniu, na moją Martę już różnie mówili. Mnie zdrobnienia nie drażnią a Ty raczej ich nie wyeliminujesz. Moja często jest Marticzką a ostatnio po prostu Tyczką albo Tyczuszką 😁 I gdzie tu powiązanie z imieniem Marta? W czym mrozicie pokarm? Mam jedno pudełko z Aventu ale może da się nie kupować następnych i je czymś zastąpić? Moja Młoda przesypia ostatnio też po kilka godzin w nocy. Szczególnie jak wieczorem dostanie z obu cyców. Boję się tak rozpychać jej żołądek ale jak marudzi i dalej jest głodna to dostaje oba. W ciągu dnia się to nie zdarza. Może czuje, że to na dobranoc i trzeba bardziej dojeść. Czym przykrywacie dzieci w nocy? Moja śpi w rożku (jest mi tak wygodniej bo w nocy łatwiej ją nakarmić bez wybudzenia) ale po pierwsze już z niego wyrasta a po drugie strasznie się rozkopuje i ostatecznie znajduje jej głowę np. w połowie rożka jak w tunelu a nogi nie przykryte. Mam w planach śpiworek ale może coś innego od Was zgapię 😉 Od kilku dni boli mnie znów cała jedna strona szczęki. Jak nauczę się odciągać pokarm to lecę biegiem na RTG. Może wreszcie dojdę, który to ząb. Marta jest najmłodsza z wszystkich forumowych dzieciaków, i potrafi najmniej ale pochwalić się mogę - dziś nauczyła się cmokać 🙂 Do tego robi bąbelki ze śliny a uśmiechy lecą już seriami. Tydzień temu ważyła 3800 (tyje po 200 g na tydzień), ubranka 62. Kiepsko jest z podnoszeniem głowy na brzuchu i z przekręcaniem się. Poza tym jest słodziak niesamowity. Miłej niedzieli 😁