Moje dziecko je wszystko, co ma tylko mąkę w swoim składzie, więc wszelkie pierogi, kopytka, pyzy, naleśniki, racuchy... i sama już wygląda, jak racuch 😜 Nie, nie jest tak źle, ale mięsa nie jada, jak widzi, że coś tam pływa w sosie, to od razu psu oddaje... 🙃 Już się do tego przyzwyczaiłam, czekam, aż jej minie ta faza i zacznie przygodę ze schabowym na przykład 😉 nie trzeba dzieci do niczego zmuszać, one już mają swoje smaki tak samo, jak my mamy swoje - ja na przykład w życiu nie tknę pierogów z jagodami lub truskawkami... 🤢