Ja przy pierwszym dziecku całą ciąże nie czułam nic oprócz takiego lekkiego ciągnięcia w dole brzucha i w pachwinach- teraz również to czuję (było to raczej mało komfortowe niż bolesne). A skurcze porodowe to był taki ból w plecach (krzyżu) promieniujący do dołu pleców i brzucha. Sama nie wiedziałam czy to to. A moja koleżanka miała te skurcze przepowiadające w 31t.c., które było widać gołym okiem: jak brzuch się napina i poluźnia, były bezbolesne ale było ich tak dużo i długo, że wylądowała na kilka dni w szpitalu.