Skocz do zawartości

hejdzidzia

Mamusia
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez hejdzidzia

  1. U mnie było tak,że z wizyty na wizytę u gina przybierałam na wadze"książkowo"ale sobie jednak pofolgowałam,bo w drodze do pracy rano ,przez miesiąc kupowałam sobie kubusia i batona lion,no i ginka troszkę mnie ustawiła do pionu...Jednak w sumie aż tak dużo nie przytyłam,a teraz ważę mniej niż przed ciążą. 🙂
  2. Zgadzam się,że serów pleśniowych należy unikać w ciąży..Ja tak robiłam,a sery pleśniowe uwielbiam ,w przeciwieństwie do mojego męża.Po okresie ciąży i karmienia poszedł do sklepu i powiedział" poproszę najbardziej śmierdzący i spleśniały ser jaki pani ma,dla żony" 😉Na prawdę ciężko było sie opanować w ciąży,żeby nie kupować...ale do zrobienia.
  3. Nie znam się na składzie chemicznym i procesie produkcji kawy 😉 😉Wiem,że kawa sypana mi nie smakuje,jakoś wydaje mi się za mocna(chociaż może być to moje subiektywne odczucie)lubię kawę rozpuszczalną ,taką z płaskiej łyżeczki.Piłam też taką w ciąży.Moja lekarka powiedziała,żeby nie przesadzać z ograniczeniami,chyba,że ktoś"tankuje"kawę no to musi jednak ograniczyć 😉Ja piłam w ciąży kawkę w pracy 1-2 i potem jeszcze w domku jedną.Nie piłam alkoholu,nie paliłam papierosów,ale kawki sobie nie odmówiłam i moja córeczka urodziła się zdrowa 🙂
  4. treść została usunięta z powodu naruszenia zasad regulaminu forum - pkt. 10.i
  5. Zdrowych spokojnych Świąt Wielkanocnych,spędzonych w miłej spokojnej atmosferze,wśród życzliwych i kochających nas osób,a także mokrego Dyngusa i bogatego Zajączka życzy wszystkim przyszłym oraz obecnym mamusiom oraz ich rodzinom: Monika z rodzinką
  6. Z tego co pamiętam mi też pomagało leżenie z nogami wyżej oraz masaż,ale tym zajmował się mój mąż 😉 Jednak jeśli opuchlizna jest duża i dotyczy jeszcze np twarzy,warto udać się do lekarza,ze względu na możliwość zatrucia ciążowego.
  7. treść została usunięta z powodu naruszenia zasad regulaminu forum - pkt. 10.i
  8. To co napisałaś,ale jeszcze warto nawilżyć powietrze,np wieszając na łóżeczku wilgotne pieluszki tetrowe. Poza tym,żeby katarek nie spłynął gdzie nie trzeba i nie przerodził się w nic gorszego warto co jakiś czas"opukiwać"dziecko,połóż maluszka na kolanach tak,że główka będzie troszkę niżej i z dłoni zrób coś w rodzaju łódeczki,opukuj delikatnie w stronę główki.(po pleckach) Ale przede wszystkim nie martw sie na zapas 🙂)
  9. Basiu moja nawet tyle nie ważyła jak miała 3 miesiące..dokładnie 4700g.Również karmiłam piersią.Lekarka sugerowała,żeby dokarmiać,że to mało,że coś jest nie tak.Wszystkie dzieci w poczekalni u lekarza większe,pulchniejsze...Martwiłam się tym i niepotrzebnie.Mam zdrową córeczkę,a kiedy skończyła rok i spotkałam te same mamy z dzieciaczkami to nie było zbytniej różnicy w wadze,to się wszystko zrównało.Pediatra wchodziła mi na ambicję,żeby jeszcze ją dodatkowo budzić w nocy na karmienie itp.a inny lekarz powiedział,ze je tyle ile potrzebuje.Dobrze się rozwija,no i nie mylił się. 🙂)Nie przejmuj się więc.
  10. Ja używałam paracetamolu w syropku o smaku truskawkowym,a w przypadkach wysokiej gorączki to czopki,ale też paracetamol. Chyba podobna jest skuteczność i jedynie metodą prób i błędów można sprawdzić co na Twojego maluszka zadziała bardziej. 🙂 Oj ząbkowanie...dobrze,że to za nami..
  11. W czasie ciąży pracowałam po minimum 8 godzin dziennie przed komputerem.Najgorsze jest to,że często nie można zmienić pozycji,nawet pamiętam,że jadłam przed komputerem,bo brakowało czasu,żeby po ludzku zjeść śniadanie. Rozmawiałam wtedy z lekarką,mówiła,że najgorsze jest to siedzenie w jednej pozycji,żeby czasem wstać,rozprostować kości,nawet podczas pójścia do toalety.CZytałam wtedy o szkodliwym wpływie promieniowania i wyczytałam,że jeśli już to monitory od tyłu najbardziej emitują szkodliwe sprawy 😉 Tak więc w biurze zorganizowałam przemeblowanie dla własnego spokoju 😉 Jeden informatyk mnie wyśmiał,stwierdził,że teraz to nie te komputery co kiedyś itp.Tak sobie myślę,że za parę lat na ten temat przeczytamy inne nowości i nie wiadomo czasami w co wierzyć,panikować nie warto,ale dmuchać na zimne nie zaszkodzi. 😉 Pozdrawiam wszystkie mamusie pracujące przy komputerkach,znam ten "ból",bo do 9 miesiąca tak pracowałam.Dodam,że moja córcia urodziła się w terminie i zdrowa jak rydz! 🙂)
  12. Myślę,że Twój maluszek ma taki temperament,ja akurat od małego bardzo intensywnie przeżywałam wszystko we śnie,do teraz tak mam ,że mówię,krzyczę,wymachuję czasem rekami,mój mąż ma czasami dosyć 😉 Zakładam,że Twój synek otoczony jest miłością,żyje w zgodnej kochającej się rodzinie i takie zachowanie nie jest reakcją na jakiś stres za dnia.Gdyby było inaczej,nie przejmowałabyś się tak,tylko machnęła ręką.To zupełnie normalne zachowanie,bo taki dzieciaczek wszystko przeżywa we śnie,analizuje sytuacje itp.Można spróbować wyciszać go przed snem,ale myślę,że po prostu musi przejść przez ten etap.Wiem,ze na pewno jesteś tym zmęczona,ale to minie i wszystko sie unormuje. 🙂 Magdey moją córcię uspakajało jak sąsiad wiercił wiertarką:laugh:
  13. treść została usunięta z powodu naruszenia zasad regulaminu forum - pkt. 10.i
  14. To prawda,przegapić tego nie można:laugh: Ale... Tak jak przeczuwałam,nie byłam pewna czy ten skurcz to skurcz czy po prostu taki ból.Wody mi odeszły o czym nie wiedziałam,bo dostałam rozwolnienia,wymiotowałam i ogólnie poczułam wielki strach.Pojechaliśmy taksówka do szpitala i tak jak zostałam przyjęta na oddział o 22 to o 6 rano juz moja Matyldka była na świecie.Same skurcze poczułam w ostatniej fazie porodu.Wcześniej to były po prostu regularne bóle. Zawsze lepiej pojechać do szpitala i usłyszeć,że fałszywy alarm 🙂
  15. Mi ginka przepisała cerazette.Mogłam karmić przy tym i jednocześnie byłam zabezpieczona 🙂 To jest taki środek,który bierze się cały czas,bez robienia przerw.Polecany właśnie karmiącym mamusiom.
  16. Na szkole rodzenia położna mówiła ,że mozna nawet 2 filiżanki np z mleczkiem. Ja na początku miałam uraz do kawy i piłam herbatki owocowe,ale potem jednak jak wstawałam do pracy o 5 rano to czułam,ze musze sie napić kawki i piłamm2 filiżanki.
  17. Miałam plamienia na początku ciąży,lekarka mówiła,że to normalne.Potem już w 7 miesiącu plamiłam Musiałam dużo leżeć,wypoczywac i brałam nospę.Z wypoczynkiem gorzej,bo to przychodziło mi najtrudniej. 😉 Ale urodziłam zdrową córeczkę i mam nadzieję,że każda z Was będzie taką szczęśliwą mamusią jak ja. 🙂 Pozdrawiam i trzymam kciuki!Dziewczyny ,jeśli możecie to oszczędzajcie się,wypoczywajcie.A wydaje mi się,że każde plamienie trzeba zgłaszać lekarzowi,bo lepiej dmuchać na zimne.
  18. hejdzidzia

    Szpital

    Dziewczyny!!Polecam Wejherowo!!Na prawdę wiem co mówię,bo tam rodziłam w grudniu 2006.Wspaniałe położne,fajni lekarze.Jeśli chodzi o warunki,to np podkłady poporodowe dawali bez ograniczeń,ale papier toaletowy musiałaś mieć swój.Były osoby,które narzekały,że im zimno,ja tego nie odczułam.Dobra aparatura medyczna,ale chyba najważniejsze to to traktowanie pacjenta jak człowieka.Położne do końca życia będę wspominać ciepło i ze wzruszeniem.Jest tam też szkoła rodzenia przy szpitalu,jeśli do niej uczęszczacie to jest wtedy tańszy poród rodzinny.Mogę z czystym sumieniem i ze szczerego serce polecić Wam szpital w Wejherowie. 🙂
  19. treść została usunięta z powodu naruszenia zasad regulaminu forum - pkt. 10.i
  20. Moja córka ma na imię Matylda.Ma 3 latka.Kiedy byłam w ciąży i opowiadałam,że tak dam dziecku na imię to spotykałam się z różnymi reakcjami.Jedni mówili"acha"z przerażeniem w oczach:laugh: inni otwarcie mówili,że oszalałam,niektórym sie podobało.Kiedy moja córcia przyszła na świat,kiedy na nią spojrzałam od razu wiedziałam,że to imię do niej pasuje,a teraz jestem tego w 100 % pewna. W grupie przedszkolnej Matyldki są takie imiona jak Martynka,Malwinka,Milenka.Podoba mi sie jeszcze Maja,przy drugim dziecku zastanowię sie nad tym
  21. treść została usunięta z powodu naruszenia zasad regulaminu forum - pkt. 10.i
×
×
  • Dodaj nową pozycję...