Magda2807

Czytałam o depresji w ciąży i najczęściej kobiety ukrywają to że nie czują się najlepiej. A podobno trzeba takie stany silnie nerwowe zgłaszać lekarzowi bo trzeba to leczyć. Ja jutro idę do lekarza i zapytam co powinnam robić kiedy się bardzo denerwuje. Choć wolałabym znaleźć alternatywę dla leków bo od początku ciąży nie biorę żadnych ( za wyjątkiem metafolinu ) i nie chcę ich brać.

Ja jestem na zwolnieniu od 7 tc i podzielam zdanie koleżanki. Też miałam problemy z dojazdem. Może gdybym pracowała blisko popracowałabym dłużej ale teraz jestem w 22 tc i nie wyobrażam sobie żeby dojeżdżać i znosić ten stres. Staram się być w miarę aktywna ale w przyjemny sposób. Nie nadwyrężając się. Zabawne że nie raz słyszałam od ludzi że ciąża to nie choroba ale w ogóle się tym nie przejmuje bo jak ktoś obcy może decydować o stanie mojego samopoczucia?

Mam podobny problem. Nie wiem czy to kwestia hormonów czy raczej usposobienia? Z reguły jestem bardzo nerwowa, staram się jak mogę ale nie raz coś bzdurnego wyprowadzi mnie z równowagi tak, że nie mogę się uspokoić. Płaczę co raczej mi się nie zdarzało aż tak często. Nie wiem czy to normalne?