dotka76

nie wiem czy czytalas moj post ponizej, moj synus wazy ok.4150 w 37 tc. wiec z twoim chyba nie jest tak zle 😉 jesli masz watpliwosci pogadaj z ginem o cesarce, do 40 tygodnia moze mu jeszcze dobre ponad pol kilo przybyc.

czesc mamuski, zaczynam 37 tydzien, jak to zlecialo...coraz ciezej dzwigac brzuszek, dzidzia rusza sie niemozliwie, czesto ma czkawke co odczuwam bardzo wyraznie, cisnie na pecherz, dluzsze spacery stanowczo odpadaja, chodze na wpol zgieta tak mnie cisnie. Noce jak u wiekszosci z was ciezkie, bol w biodrach i barkach. Pozatym spuchniete stopy i dlonie, przez co odczuwam dotkliwy bol w nadgarstkach i palcach zwlaszcza w nocy, to przez zatrzymanie wody w dloniach.Przytylam okolo 17kg,w ostatniich tygodniach malo co. Moj maluszek wazy juz okolo 4150! 🤪 wiec mam juz umowiona cesarke za 2 tygodnie. Pierwsze tez bylo duze i tez skonczylo sie cieciem ale w znieczuleniu ogolnym,w polsce, bardzo niemilo wspominam, teraz bede rodzic tu w niemczech w znieczuleniu miejscowym troche sie boje, ale personel i szpital jest super przemily to dodaje mi otuchy.W ogole nie ma porownania z tym jak jest sie traktowanym tu a w polsce, masakra. Rodzac w polsce nikt nie pytal mnie jakie znieczulenie chce, cewnik wlozono mi na zywca 🤢, przy dziecku nikt nie pomogl...ojcowie nie mieli wstepu na porodowki i wogole do sal, babki lezaly licznie w pokojach, lazienki fuj! Tu dostane zastrzyki na tromboze, cewnik w znieczuleniu, rajtuzki uciskowe, lazienka w pokoju, maz przy cesarce... coz,ale moze w polsce nie wszedzie jest tak tragicznie 😉 Pozdrawiam wszystkie mamusie i trzymajcie sie!

Hej mamcie, to juz 32 tydzien, w sumie wszystkie mamy podobne dolegliwosci, mi np. wyszedl zylak na lydce, musze nosic rajstopy atyzylakowe, nagle dostalam jakiejs grzybicy (przez hormony) i musialam brac czopki, w nocy punk o 4 sie budze na siusiu i potem juz nie moge zasnac i tak od kilu miesiecy. Synus wierci sie niemozliwie, czasem az zaboli, w 29 tyg. moj dzidzius wazyl okolo 2kg! Mi przybylo 16kg, a nie czuje sie jakos grubo, niektore z was placza ze maja po +8 kg, w 30 tc!Dziewczyny co wy poszalaly??? W pierwszej ciazy przytylam okolo 22 kg a po 2 m-cach po porodzie mialam mniej niz przed ciaza! Pozatym boli kregoslup, kosci, ciezko sie schylic czy zalozyc buty. 3 razy zlapaly mnie bole, niewiedzialam co sie dzieje, bolalo jak na okres tylko duuuzo mocniej, i trzymalo tak okolo 3 min! wystraszylam sie ze juz rodze, ale gin powiedziala ze to normalne w tym tygodniu i do 7-10 razy dziennie to sie moze zdarzyc! Poki szyjka dluga i zamknieta nic sie zlego nie dzieje! Ja osobiscie kupilam juz wszystko, lozeczko juz stoi, wozek, cala wyprawka, nie wyobrazam sobie przed samym porodem kulas sie po sklepach na wpol zgarbiona! Buziaki dla wszystkich mam!

hej mamcie! II trymestr jest naprawde najlepszy, po okropnch mdlosciach ktore meczyly mnie do 16 -17 tyg, i roznych innych meczarniach nadszedl czas spokoju. Ruchy sa dosc mocne i intensywne, czuje je w kazdej pozycji. Czasem az sie boje czy dzidzius nie zaplacze sie w pepowinke przez to baraszkowanie. Na usg ujrzalam chlopca, a bardzo chcielismy miec dziewczynke, bo syn moj 9- letni dal mi juz niezle w kosc 🤢 A moze jednak urodzi sie dziewczynka 😉 co do wagi to niektore z was pisza ze maja po 2-3kg do przodu, matko, ja mam juz ponad 6! ale az taka otyla to nie jestem, piersi mi bardzo urosly i brzusio tez pokazny, ale jak narazie w sam raz na poczatek 6 m-ca. pozdrawiam!!!

czesc dziewczyny, wlasnie koncze 14 tydz, co do brzuszka to jest wydety, ale w spodnie sie jeszcze mieszcze, piersi mam olbrzymie, nie wyglada to zbyt fajnie, i ciezko mi je dzwigac. W dzien sie czuje nawet dobrze, ale wieczorem wciaz mam te okropne mdlosci, o 21 musze juz sie polozyc, niby jest lepiej ale mam juz dosc, liczylam ze przejdzie po 12 tyg 😞 pozatym wrazliwosc na zapachy(proszki, mydla perfumy) pozostaly i wciaz mnie odrzuca, jest to nieprzyjemne, przez to wszystko nieumiem sie jeszcze tak dokonca cieszyc ta ciaza. Najwazniejsze ze z dzidzia wszystko ok!

srodek 13tc-u mnie mdlosci tez tak do konca nie przeszly, jest duuuuzo lepiej, ale jeszcze je czuje zwlaszcza wieczorami, silne zapachy wciaz przeszkadzaja ale juz nie wywoluja odruchow wymiotnych. Z dzidzia wszystko ok, ma 6,4 cm, grubosc faldu kark. w normie, wiec juz chyba moge zaczac sie cieszyc, ale jakos to do mnie jeszcze nie dochodzi, mam syna 9 lat zapomnialam juz co to ciaza i maly dzidzius 🙂 Przytylam 1 kg, to przez to podjadanie (daje ulge przy mdlosciach) brzuch wydety, wolalabym zeby byl wypukly na dole jak przy ciazy a nie caly 🥴

daj koniecznie znac jak pobadaniach! Ja mam tez za 2 dni badania i tez sie martwie czy dzidzia zyje i czy zdrowo rosnie, ostatnio bylam 4 tyg temu, moglo wiele sie zmienic. Powodzenia

hej dziewczyny, jestem 11t5d i powiem wam ze mdlosci jakby troche mijaly, zdarza sie jeszcze w prawdzie ze odrzuci mnie jakis zapach, ale generalnie jest duza poprawa.Nie traccie wiec nadzieji bo przyjdzie ten dzien! Ja juz bylam na skraju wyczerpania....

matko nie zalamuj mnie, czekam na ten 12 tyg i licze ze te okropne mdlosci wieczorne i nocne przejda jak reka odjal!!!Badz cierpliwa, moze poczekaj do konca 12 tyg, a moze bedzie ci stopniowo przechodzic. Trzymam kciuki i daj znac kiedy sie zacznie polepszac....

T bylam ja, tylko nie zalogowana 😆Gość napisał(a):

8 tydzien ciazy i 2 m-ce po slubie? Wnioskuje ze dzidzius powstal w ktoras z nocy poslubnej 😆 pewnie bedzie w "czepku urodzony", pozdrawiam mloda pare!

czesc kobietki, zaczynam 8tc, dolegliwosci nie minely, wciaz odrzuca mnie na zapachy glownie z lazienki, mam klopoty z wykapaniem sie czy umyciem glowy, maz nie ma prawa uzyc wody po goleniu 😞 dolegliwosci nasilaja sie wieczorami i wtedy gdy zaczynam robic sie glodna. Zajadam migdaly lub slone paluszki, troche pomaga. Pozatym mam problemy z kibelkiem, 3 dzien i nie moge sie wyproznic, do tego zatwardzenie i na poczatek hemoroid! mam tylko nadzieje ze to warto, ze tym razem donosze ciaze i dzidzia bedzie zdrowa, ale nie ciesze sie jeszcze, naprawde za wczesnie, juz sie sparzylam, wole byc gotowa na wszystkie mozliwosci.pozdrawiam!

czesc dziewczyny, dzis koncze 6-sty tydzien. Jest to moja w sumie 4 ciaza, z pierwszej mam 9letniego juz syna, druga w 3 m-cu poroniona, trzecia poroniona na samym poczatku bez potrzeby czyszczenia macicy. Dlatego nie skacze jeszcze z radosci 😞 poczekam z tym do 4 m-ca. Poki co mecza mnie juz mdlosci (nie wymioty) mam problem z wejsciem do lazienki, te wszystkie kremy, mydla i proszki 🤢 katastrofa. No i podobnie jak wiele z was jestem ospala i zmeczona caly dzien. Pozdrawiam was i glowa do gory, mdlosci do 4 m-ca powinny przejsc, juz przez to przechodzilam.