Skocz do zawartości

asiula_c

Mamusia
  • Liczba zawartości

    549
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez asiula_c

  1. Mi też będzie smutno ale brzuszek ostatnio coś zawodził :-)
  2. No właśnie, dziewczyny... głowa mi pęka od tego, a sytuacja jest patowa !!! Krociu wszystkie są za, tylko żadna nie wie chyba jak to zrobić, może jusmarkl coś wymyśli bo ona oblatana w komputerach i programach komputerowych ....
  3. do sprawy dochodzi jeszcze jeden wątek żeby było ciekawiej mój szwagier miał b. wysokie ubezpieczenie które już prawdopodobnie nie istnieje bo siostra wszystko wydała na pierdoły ... było tego ok.100tys. ale ona zawsze była zdolna do wydawania pieniędzy, a jak wiadomo takie pieniądze wydaje się jeszcze łatwiej ... kupuje wszystko co chcą.. nowe telefony, najmłodsza to już ma naprawdę wszystko czego zapragnie... a ostatnio jak była u wujka (naszego brata) to przemoczyła ubrania no to siostra poszła i kupiła jej wszystko nowe... Normalnie nóż mi się otwiera w kieszeni bo wiem że nie mieli zawsze tak łatwo, były czasy że jedli same ziemniaki... To tym bardziej powinna dzieciom jakieś fundusze założyć, bo nie daj Boże jej się coś stanie i wtedy zostaną z niczym. ... Kurdę normalnie nie wiem !!!
  4. Kochana Tosiu - kwiaty dla Ciebie dziś i mnóstwo całusków 😘 😘 Oli - wczoraj to było tak sobie... moja mama niby spoko, ale jak siedzieliśmy wszyscy w pokoju i gadaliśmy sobie to mama siedziała z dziećmi i nie przyszła do nas nawet na chwilę... Nie wiem czemu, ale nikt jej zmusić nie może, więc czekamy może jej się odmieni ... :-) Kochane mam za to problem innego rodzaju... Pamiętacie jak pisałam Wam że mój szwagier zginął w wypadku samochodowym prawie rok temu? No to właśnie mamy problem u mojej siostry... To będzie długi post więc musicie się uzbroić w cierpliwość :-) Moja siostra nigdy nie była że tak powiem idealną matką, wiecznie w ich domu był krzyk i bicie dzieci, jak żył szwagier to jeszcze łagodził te konflikty, a teraz to każdy robi w tym domu co mu się żywnie podoba. Ma czwórkę dzieci, 2 chłopaków, 2 dziewczynki, jeden już jest pełoletni i daje nieźle popalić wszystkim.. Jak był mały siostra strasznie na nim się wyżywała i pamiętam to jak dziś że zawsze dostawał za wszystkich i wszytko, mówiłam jej wtedy że to sie odbije późnie jak beędzie starszy no i masz babo placek. Zastrasza moją siostrę (swoją matkę) i generalnie całą rodzinę, tak że ona sie go boi i robi w domu co chce, znaczy tylko siedzi przy komputerze. Generalnie dzieciaki w domu nie robią nic tylko się kłócą i nawzajem wyzywają. Normalnie znieść tego nie mogę, a najbardziej poszkodowana jest moja chrześnica która właśnie w sobotę skończyła 14lat. Jest tam gnębiona przez wszystkich, klną na nią, wyzywają i generalnie rzecz biorąc wyżywają się na niej do tego stopnia że ona mówi że nienawidzi matki i całej rodziny, że chciałaby być z ojcem a tak naprawdę to ona powinna umrzeć a nie ojciec. Uciekła z domu w sobotę (tzn. ja jej kazałam przyjechać tylko nie wiedziałam że nie powie matce) chciałam żeby to ona matce powiedziała gdzie jest ale gdzie tam, więc ja napisałam siorze smsa że Daga jest u nas, aona odpisała że mam jej powiedzieć że szuka jej policja a jak wroci to się z nią policzy ... A martwiła się tylko o to że przyniesie jej do domu bachora (znaczy zajdzie w ciążę). Normalnie ręce mi opadają do samej ziemi. Dziecko mi płacze że nie chce tam być bo ją gnoją, siostra mówi że jej nie puści do mnie (przecież nie mogę jej wyrwać na siłę z domu). Dziewczyny głowa mi już pęka bo człowiek żyje ich problemami, których tak naprawdę my rozwiązać nie możemy. Jeździły we dwie do psychologa, który stwierdził że muszą być wszyscy na terapii żeby miała sens, na to najstarszy syn mówi że to że Daga jest popierd...to on nie będzie jeździł po żadnych psycholach... Rzeczywiście sytuacja jest nie ciekawa, Najstarszy wygląda na to że bierze jakieś świństwa bo nieraz już swoją siostrę i brata bił jakby był jakimś amoku... Do matki też normalni ludzie łap nie wyciągają. Ogólnie jest przesrane, nie mogę jej pomóc i to mnie denerwuje ... :-(
  5. Krociu koszulkę koniecznie kup, a jak nie to kup zwykły T-shirt i zrób napis w jakiejś drukarni, koniecznie !!! Martex - no ja to nie wiem, ale na Twoim miejscu to bym zostawiła tego drania na kilka dni bez jedzenia (niech się rządzi sam,), nie prałabym jego rzeczy (niech sam pierze), wyrzuciłabym go z sypialni (niech śpi na kanapie) - skoro uważa Ciebie za taką to chyba jego sumieniu uwłaczać będzie być z Tobą, a niech Cię cmoknie w ... nie powiem co !!! Drań jaki!!! U mnie sytuacja jest inna, bo z mężem poznaliśmy się jako 16-latkowie i jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami... ale jak się jest dla siebie to nie ważne co było przed nami 🤨 Ruda Rybko - kochana Ty się lepiej wybierz do tego neurologa, jak ja byłam kontrolnie z Frankiem, dla uspokojenia siebie :-) To wygląda jak napięcie mięśniowe krótkotrwałe i spowodowane jakimś bodźcem, ale nie martw się na zapas, bo musi ją obejrzeć specjalista bez tego ani rusz. Każdy taki objaw nie może być bagatelizowany i trzeba sprawdzić!!! Fajowo że piszesz, za Tobą też tęsknimy kochana !!!! 🤪 Kevinku - gratulacje normalnie, żeś się pospieszył, może byś poczekał na kolegę ?!
  6. Patrysiu kochana nasza!!! My tu się zamartwiamy o Ciebie wszystkie razem wzięte, wyobraź sobie że nie spałam pół nocy myśląc o Tobie i Juleczce... pewnie większość dziewczyn też. Naprawdę jak pisze jusmarkl już jesteśmy jak siostry. Szkoda tylko że tak daleko od siebie :-) Kochana masz rację że wróciłaś do mieszkania, bo jeśli to łukasz winien to on powinien spadać z domu a Ty powinnaś mieć godne warunki dla siebie i Juleczki !!! Kochana jak będziesz gotowa do napiszesz co się stało. Na razie nam wystarczy że piszesz i że się jakoś trzymasz. Jesteśmy całym sercem z Tobą i Julką. Jeśli będziesz czegoś potrzebować to wiesz że możesz na nas liczyć w każdej sprawie. Najwyżej ściągniemy Cię do Polski i zamieszkamy razem!!! A co... Kochana trzymaj się cieplutko i zaglądaj do nas bo brak Ciebie, ucałuj Juleczkę bardzo mocno !!!
  7. ja też do niej napisałam na NK, chyba nikt nie ma do niej nr, no to musimy się uzbroić w cierpliwość i czekać aż sama da znać Oli tu przepis na gofry (nie mogłam znaleźć ale dotarłam do najbliższego: 2 szkl. Mąki 2 szkl. mleka 1 lyzeczka prosz. do piecz. 1/3 szkl. oleju 2 jajka szczypta soli Nie wiem która je robiła, ale pisała że pyszne :-) Patrysiu koniecznie odezwij się !!!
  8. Patrysiu!!! Matko jedyna kochana nasza nie bierz tego tak do siebie naprawdę. Popatrz że każda z nasz przeszła okres że nie pisała na brzuszku bo swoje powody miała, ale po jakimś czasie wracała i pisała co i jak, a jeśli nie było od Ciebie żadnego sygnału że dziej się coś nie tak ... Kochana pisz tu co się stało i dlaczego bo my tu po to jesteśmy żeby się wspierać a czasem pokłócić !!! Patrysiu nie rób nam tego bo widzisz ile nas zostało ze wszystkich majóweczek... długo ze sobą piszemy i mimo różnic w poglądach, braku czasu dalej się to toczy i się przywiązałyśmy do siebie wszystkie :Ty, jusmarkl, Oli, Tusieńka, Krocia, beti, Martex, ja, Ruda Rybka (choć rzadko) zostało nas naprawdę kilka ale za to ze sobą jesteśmy szczere aż do bólu i jeśli możemy to sobie pomagamy nawzajem. Widzisz przy podejmowaniu jakiś decyzji zawsze włażę na tego brzuszka i oczekuję podpowiedzi i rad od każdej z Was, nie zawsze tak jest że każda odpisze ... ale wystarczy że jedna napisze i jest OK !!! Kochana Ty się od nas nie odwracaj bo my za silną ekipę tworzymy ... Naprawdę będzie Ci lżej jak się wygadasz a może coś poradzimy .... Nie możesz zostać sama w tej sytuacji naprawdę !!!! Odezwij się prosimy Cię razem z Frankiem bo Julcie sobie upatrzył (chociaż Tosia na niego zagięła parol) 🤪 Jak nie chcesz na forum to napisz na GG, maila, tel. cokolwiek ... Tylko nie odwracaj się od nas bo teraz najbardziej potrzebujesz wsparcia !!!!! CZEKAMY
  9. dzięki dzięki :-) rzeczywiście jakoś taki spokojny wyjątkowo przy tych zębach, myślałam że będzie gorzej :-) Co taka słaba frekwencja ?? Ja w robocie, ledwo patrzę na oczka... Oli mówię Ci ciasto pycha, - trzeba je dobrze schłodzić w lodówce i najlepiej smakuje na drugi dzień jak już herbatniki wchłoną trochę masy... Hmmm palce lizać (a co z moją dietą?? chyba ją szlag trafił narazie :laugh: ) no cóż... O matko chyba zaraz usnę, jak szłam do roboty było 20 stopni mrozu, myślałam że nogi mi zamarzną, w nosie glutki to zamarzały normalnie, a łzy mi ciurkiem leciały, dobrze że w biurze mam cieplutko :-) BUZIOLE KREJZOLE
  10. Tusieńko ja właśnie robiłam grecką, bo nie ma przy niej dużo roboty, a wychodzi dużo ... (sałata lodowa, ogórek zielony, pomidory, papryka, kukurydza, czerwona cebulka- ok.połówki małej, ser typu feta, ale ja kupuję FAVITA ser sałatkowy, sałatę porwać byle jak, ogórek ze skórą pokroić na 4, pomidory byle jak, paprykę byle jak, wsypać kukurydzę, z cebulki najlepiej krążki, ser podrobić rękami, z majonezu i jogurtu naturalnego /(albo śmietany, albo kefiru) i rozgniecionych ząbków czosnku robię sos, tylko sos podaję osobno każdy żeby mógł sobie polać, wtedy sałata dłużej zachowuje kruchość). Uwielbiam czosnek jak większość dziewczyn tutaj dlatego uwielbiam tą sałatkę ... Oli to chyba innego marcinka jadłaś, ja zrobiłam i robi się go bardzo szybko a wychodzi pychotka : 1 śmietana 400ml 18% 1 śmietana 400ml 30% 1 mała śmietana 36% 1szkl. cukru pudru sok z jednej cytryny 12 opakowań herbatników po 50g (ja kupiłam 8 opakowań dużych po 100g) śmietany połączyć ze sobą i ubić na sztywno mikerem, potem dodać cukier i znowu ubić, na koniec dodać sok z cytryny, na blasze układać herbatniki i masa śmietanowa na przemian, na wierzchu ma być śmietana i pokruszone herbatniki, posypane kakao... Proste i pyszne !!! A współczuję Michowi naprawdę, bo najgorzej jak człowiek nie może pomóc to wtedy fatalnie się czuje, ale mam nadzieję że to minie i będzie zdrowy i spokojny trzymam kciuki !!! Były babcie, dziadek... Misia pięknie wystąpiła, wierszyk powiedziała :-) Babcie szczęśliwe że hej :-) Ruda Rybka dodała zdjęcia na Picasa, ślicznie wygląda Bianka, normalnie cud miód, szkoda że do nas nie zajrzała :-) Pozdrawiam Ruda Rybko jeśli czytasz a nie masz jak napisać :-) Beti a może to kolejne ząbki idą ??? Zapomniałam Wam powiedzieć że w końcu wczoraj dojrzeliśmy ząbek !!! Pierszy kurdę późno bo późno, ale ważne że jest !!!
  11. o kurczę co to Was dzisiaj nie ma?? krejzolki moje kochane ja dzisiaj w domciu bo niania do lekarza, ale to dobrze, bo mam stertę prania, prasowanie, sprzątanie, zrobiłam już sałatkę grecką, i zaraz zabieram się za ciasto - marcinka - hmmm. pycha ale to dla babć i dziadka bo przyjdą po przedstawieniiu w przedszkolu:-)
  12. A 26 sierpnia (Krociu podobnie do Ciebie bo Ty 25.08) mamy już 10-tą rocznicę ślubu. Matko że też tyle wytrzymaliśmy, ostatnio mnóstwo naszych znajomych się rozwodzi, a my tak jesteśmy ze sobą już tyle czasu ... 🤪 Lulek piękne oczęta - normalnie będą rozkochiwać chłopców że hej !!!
  13. jusmarkl - ja tak też miałam z Misią, też chciałam jej dać to czego ja nie miałam, a ona praktycznie miała wszytko, szłam do sklepu i kupowałam jej to co chciała ... no i teraz wychodzi szydło z worka1!!! Ale o tyle jest na mój plus że po wszystkim mała przyjdzie i przeprosi za swoje zachowanie, tylko wkurza mnie to że następnego dnia robi znowu ten sam błąd :-), teraz i tak sie jej skróciło wszystko bo jest ich już dwoje... ale swoje rogi potrafi pokazać. Ja pamiętam takie akcje w sklepie z Miśką, ale wtedy to wychodziliśmy zostawiając zakupy a ona lazła za nami becząc na cały sklep ... Ale kilka razy i poskutkowało :-) Pięknie to sobie wymarzyliście z tymi obrączkami Tusieńko naprawdę!!! Super sprawa .... 😆 Martex no to zacznij się poprawiać bo będzisz miała niezły sajgon potem ... O matko dziewczyny ja w tym roku kończę 30-tkę, jestem najstarsza z Was ?? Mój mąż w tym roku 32 ... Ale ten czas zapitala .... Krociu bardzo Ci współczuję tej sytuacji, u mnie na początku też było tragicznie ze spaniem, bo do pracy szłam nieprzytomna... ale jak odstawiłam małego od cyca od razu lepiej, bo w nocy rozkładamy to na dwoje i jest mi lżej. A dzieci nasze coraz starsze i rozumie już Julcia że mama wychodzi i czasem zostawia ją na dłużej. Nie martw się ona wie co robi :-)
  14. Hej Krejzolki Tak Oli, ja miałam i Ruda Rybka. Znieczulenie miałam ogólne - znaczy się poszłam sobie palulu, bo nie chciałam na to patrzeć i chciałam mieć to szybko za sobą. Ale dla mnie to było jak jakaś trauma mówię Wam !!! A jak się obudziłam od razu łzy mi ciekły bo cholernie bolało... Nie mogłam złapać tchu i miałam strasznie niskie ciśnienie więc jeszcze kwadrans leżałam pod tlenem żeby dojść do siebie :-) Dobrze że mam już to za sobą, ale przeżyłam to okropnie, dlatego już więcej nie chcę mieć dzieci przez tą całą operację ;-( Dzisiaj mój Franek obudził się 6.30 normalnie szok, i już wyspany i radosny :-) Bąbelek kochany... A Miśka dała popalić rano. Normalnie czasami to szału dostaję jak ona marudzi i wymusza rano przed przedszkolem. A to nie taka bluzka, nie takie rajstopy, czasami to mam ochotę jej wlać żeby się uspokoiła, no ale nie biję jej ...
  15. A jeszcze Wam coś napiszę - jak się rozpisałam normalnie ... Uuuu Wczoraj mój mąż miał tzw. wychodne - tzn. pojechał sobie na noc do kolegi coś tam opijać, (nie moja sprawa co), a moja córcia pół dnia przepłakała za nim, wzięła zdjęcie na którym jest ona z tatusiem i łzy wylewała krokodyle ... Spała z tym zdjęciem i dzwoniła do niego chyba ze 3 razy ... Kurczę nie wiedziałam że ona taka za tatusiem, bo jak jest to tak nie wyrywa się do niego ... Ale to był słodki a zarazem przykry widok jak płacze. Uwierzcie mi ... 🤪
  16. Oli - u mnie mąż był jak rodziła się Michalinka, był szczęśliwy, łzy mu leciały po policzkach i bardzo pomagał mi to przejść, Niestety z Frankiem nie mógł być bo przy cesarkach nie może być obserwatorów ... Szkoda, ale czekał cierpliwie pod salą operacyjną i zaraz po pogłaskał mnie po policzku i utulił małego.. Nie wyobrażam sobie inaczej żeby mąż nie był przy mnie... Dla mnie to było niewyobrażalnie scalające nasz związek, a mężulek potem powiedział swojej mamie - mamo teraz wiem jak kobieta musi wycierpieć i co znieść by dziecko pojawiło się na świecie !!! Kochane a moja siostra co była w szpitalu m-c czasu wczoraj urodziła synka, waży 3.600, jest zdrowy i grzeczny, chociaż siorka martwi się że mało je, tłumaczę jej że w pierwszej dobie dzieci potrzebują tylko 1łyżeczkę pokarmu i to minie po dobie !!! Ale numer, jeszcze wczoraj dzwoniła do mnie do pracy bo zaczęła plamić - mówię jej jedź nie ma na co czekać, ale skurcze miała, tylk ona KTG niewinnie wyglądały, o 19 mały ją kopnął 2 razy, odeszły wody, 21.20 urodził się maluszek. Siostra nawet nie popękała, nie nacinali jej i czuje się dobrze, tylko boli ją trochę kręgosłup bo miała bóle krzyżowe i mówi ze nikomu nie życzy !!! Ale się cieszę normalnie kobietki!!!:laugh:
  17. jusmarkl - kochana nasza, ja nie wiem że Wy jeszcze utrzymujecie kontakty z tym bratem ... ja to bym dawno mu powiedziała BAJ BAJ ... naprawdę nieźle się urządziła księżniczka. ale brat musi być bardzo naiwny i łatwowierny. A Ty kochana to na medal zasługujesz, mimo wszystkiego co przeszłaś jesteś zajefajną kobietką i zasługujesz na dobre, spokojne życie... A tego mieszkania to nie zrzekajcie się tak jak piszesz, to byłby najgorszy błąd !!! Beti - nie przejmuj się kochana, ja też miałam przerąbane z teściową dopóki się nie rozeszliśmy i nie zamieszkaliśmy oddzielnie to miałam okropne jazdy... teraz też czasami się zdarzy że np. wepchnie parówkę mojemu dziecku ... ale sporadycznie i zaraz ją ustawię do pionu!!! Nie za teściową wychodziłaś, tylko za męża, który Cię bardzo widać kocha i zależy mu na tobie, pewnie ze mu przykro bo to jego matka, ale żyjcie dla siebie i nie oglądajcie się na nią - tak będzie najlepiej, a może przyjdzie chwila refleksji i się zastanowi kobita co wyprawia.... Trzymam kciuki !!!
  18. jusmarkl dziewczyny mają rację potrzebny temu bratu kubeł zimnej wody !!! Jak można organizować coś nie mając kasy? Ja jak nie miałam na chrzciny Michalinki to tylko zaprosiłam babcie, chrzestnych i opłaciłam Kościół, kawa, ciastka i do domku. No niestety trzeba jak nie ma ... To chyba musi mu Twój mąż jakoś wytłumaczyć, skoro kobiety nie rozumie, a ta przyszła teściowa też dobry agent !!! właśnie myślę że powiem to jej przy okazji jak będzie na dzień babci ... no cóż, prawda jest taka że mu zaszkodziło to gówno!!! Ja rzadko sama jem parówki, bo wiem że tam sam syf wkładają, a co dopiero mówić niemowlakowi. Martex widziałam takie w słoiczkach dla dzieci, ale nie przekonują mnie jakoś że tam syfu nie ma .... oli z tym pęcherzem to jest tak że jak się raz złapie infekcję to potem ona nawraca, radzę pójść do lekarza po Furagin (jusmarkl pisała) i wybrać całe opakowanie, wtedy kuracja będzie odpowiednia czasowo i może przestanie Cię tak dopadać. Jest duże prawdopodobieństwo że Twoje dziewczynki też będą często łapały tę infekcję, moja Michalinka też tak ma, już miała infekcję dróg moczowych w wieku 1,5 roku czy 2 lat, jakoś tak, pamiętam wtedy zastrzyki brała malutka 🤨
  19. Dzięki krejzolki za gratulacje :-) Jusmarkl - kochana dobrze że to się skończyło tylko na tym !!! Kurdę całe szczęście że dzieci nie było, bo mogłyby się bardzo wystraszyć !!! 😘 Twój Kevinek to naprawdę zdolniacha :-) a masz rację, u nas kombinacje alpejskie sie odbywają, ale w nocy już mi się znudziło więc było rano :-) Krociu wózek fajny, ale nie dla mnie bo ja szukam lekkiego, 9,5kg, ja szukam takiego maks.6kg, bo już mam dość wnoszenia tego ciężaru !!!! Patrysiu - wszystko przed Tobą masz rację, u mnie za trzecim razem ale się udało !!! Ty też dasz radę, wierzę w Ciebie :-) a sen miałaś fajny, bo rzeczywiście na egzaminie miałam srebrny samochód :-) Oli prawko odbieram za 2tygodnie!!! A na pęcherz jest najlepsza żurawina !!! Sok, herbata i sucha żurawina bo działa tak że przepłukuje pęcherz ze złych bakterii, więc musisz się podratować tym, pamiętasz że ja na jesieni też się mordowałam? Ale u mnie skończyło się na antybiotyku bo za późno zaczęłam działać. A jeszcze jedno- wiecie co moja teściowa wczoraj wymyśliła jak wróciliśmy z Radomia? Już wczoraj nie chciałam nic pisać bo mężulek patrzył na to co piszę na forum !! Kurdę przychodzimy a ona daje małemu parówkę - zimną, nie ugotowaną z bułką, normalnie nogi mi się ugięły, nie mogę jej nic powiedzieć bo się obraża jak się zwróci uwagę, więc mężuś tylko powiedział żeby już mu nie dawała bo to pierwszy raz i w ogóle, a ona że daje mu po małym kawałeczku !!! Normalnie ręce opadają do samej ziemi, pół nocy się mordowaliśmy bo małego bolał brzuch ... Kur... ta teściowa moja to ma odchyły czasami !!!
  20. Jusmarkl nareszcie, - kochana bo my tu od zmysłów odchodzimy :-) leć, leć, ale napisz !!! Kochane krejzolki no więc muszę się Wam pochwalić że zdałam !!!! 🤪 Tak się cieszę normalnie jak nie wiem co. Oli szykuj się bo pierwszy kurs robię do Wawy jak tylko odbiorę prawko :P Jeszcze dzisiaj miałam godzinkę bo plac mi nie wychodził, ale pomogła ta godzinka i placyk wyszedł ... jak wyszedł to już miałam spokojną głowę bo na mieście to luzik :-) zrobiłam jeden błąd, ale nie zaważył na całości. Jestem wniebowzięta normalnie, Napisałam mojemu instruktorowi smska a on napisał: O ku... Kamień z serca, bo komu jak komu, ale Tobie to się należało już dawno. Kurdę będzie mi go trochę brakowało, bo fajny facet z niego, normalnie przegadaliśmy te 35godz. i bdb się poznaliśmy :-( Ale taka kolej rzeczy :-) Kurczę ja muszę w końcu te gofry zrobić bo się zbieram i zbieram i nie wychodzi, ale zapowiadam że w czwartek już przyjdę wcześniej z pracy to upichcę. A zaraz robię sałatkę grecką - też jest z czosnkiem, mamy piwko i będziemy musieli uczcić to prawko..... A Frankowi tak się spodobało robić papa, że tylko jak ktoś na niego spojrzy to macha rączką - ach ten bąbel kochany!!! Buziolki, spadam bo mężulej jedzie odwieźć teściową, a ja zostaję z dziećmi :-)
  21. a tu link do tego QUICK SMART jeszcze lżejszy, waży 5,5kg, tamten poprzedni 6kg :-) http://www.allegro.pl/item881291844_quick_smart_lekki_zwrotny_i_wygodny_dla_dziecka.html
  22. wiesz Beti mnie jakoś nie przekonuje ten tekst że ta spacerówka jest lekka, nie wygląda na lekką, a ciekawe też jak się składa czy zajmuje dużo miejsca ... ten co Oli pokazywała jest super leki i zajmuje naprawdę malutko miejsca po złożeniu tylko byś musiała poszukać na allegro, mi osobiście te się podobają: http://www.allegro.pl/item875803845_ultralekki_smarti_2010_swiateczna_promocja.html Tak w niedzielę też pracuję, ale tylko 2 w miesiącu a potem mam w tygodniu odbiór :-) także mi to pasuje, bo w niedzielę posiedzi mąż z dzieciakami, a ja potem mogę sobie coś w zwykły dzień załatwić :-) Bo tak to praca - przedszkole - dom i koniec :-) Piękna ta nasza Hania :-) aż Franek cały chodzi, wlazłby chętnie w monitor :P dzisiaj udało mu się zrobić PAPA, jestem w szoku głębokim.... :-) mój mężulek znowu się szykował na bara bara, a właśnie zadzwoniła jego siostra że będzie u nas nocować... no cóż, musimy przełożyć to na inny dzień,a poza tym muszę być na jutro wyspana i skoncentrowana :evil: Tusieńko co za suróweczkę czosnkową robisz?/ Ja uwielbiam wszystko co czosnkowe , tylko nie mogę dużo tego bo w pracy czuć by było ode mnie niemiły zapaszek z buzi....:P
  23. Kochane Krejzolki Krociu no takie chwile to łapią za serce matulki :-) Oby więcej takich było, a mniej smutnych i przykrych. Oli no to macie z tym kręceniem, ale dobrze że Tosia nie płacze, bo wtedy za każdym razem musiałabyś ją brać na rączki i pocieszać a tak nauczy się że nie wszystko jest powodem do płaczu :-) Rzeczywiście grunt to dobrze wybrnąć z sytuacji :-) Ale co tam ... cieszę się że Was rozbawiłam, w tym natłoku codziennych zajęć to człowiek robi się gburowaty i jakiś nie do życia. A trzeba się cieszyć każdą chwilą :-) Ja w pracy więc tylko na chwilkę. Jusmarkl i Ruda Rybka to rzeczywiście dały nam do myślenia tym nie odzywaniem się :-) Pa
  24. Beti najpierw do Ciebie - mój okres też tak wyglądał, najpierw jakieś plamienie kilka dni potem nic, a potem znowu tyle że bardziej obfite krwawienie :-) Ale to normalne po porodzie, tym bardziej że karmisz to przeciągnie się w czasie uregulowanie przez organizm tego co ciąża i karmienie rozregulowało :-) Martex i Tusieńko - każda z Was ma trochę racji, i dobrze że każda z Was swoich racji broni. Jak dziecko już stoi pewnie bez trzymania to te butki można (nie trzeba) zakładać i przygotowywać stopkę do tego że butki się nosi, ale butek musi rzeczywiście zginać się w 3/4 żeby była podeszwa elastyczna, a nie taka że jak weźmie dorosły ręką i on się nie zegnie ani w jedną ani w drugą, bo but też musi się dostosować do nóżki :-) U mojej Miśki było łatwiej bo uczyła się chodzić w lecie a sandałki są bardziej elastyczne niż ciapy nawet:-) Teraz mały jeszcze nie ma zapędów do chodzenia, więc nie zamierzam inwestować, dopiero koło wiosny :-) I nie kłócić się tu proszę spokojnie :P Ja dzisiaj miałam jazdę 6godz. w samochodzie i łeb mnie boli jak nie wiem co!!! Ale już dawno tak nie jeździłam więc trudno było się przestawić :-) Franek od kilku dni za to budzi się już raz w nocy, mam nadzieję że już tak zostanie, bo jestem przemęczona i nawet nie słyszę w środku nocy jak płacze. Tylko budzę się rano i pytam męża czy mały przespał całą noc (a on się śmieje HI hi hi, nasz syn całą noc bez jedzenia?? Nie wstawałem mu dawać o 2, 3 albo 4) zatem mój organizm po prostu potrzebuje więcej snu .... ALe jeszcze 2 m-ce poczekam w Hiszpanii odpocznę. Mam dla Was większy hit .... Dzisiaj normalnie przed wyjazdem do Radomia obudził mnie mężulek i jakieś tam bara bara było, aż tu nagle Michalinka ciągnie męża za kołdrę i mówi : CZEŚĆ, tata zejdź z mamy!!!! Normalnie SZOK przeżyłam ja i on, ale spoko wybrnęliśmy z sytuacji i powiedzieliśmy że Tata się przytula do mamy bo zaraz wyjeżdża i musi mnie też pocałować (ona strasznie się śmieje jak widzi nas całujących się więc staramy się ją przekonać że to normalne, porządane i oczywiste że mama i tata się całują, przytulają itd.) Ale całą drogę co mi się przypomniało to uśmiech normalnie na ustach i nie schodził !!! Chyba musimy zostać przy nocnych zabawach bo dziecko coraz starsze i będzie więcej rozumiało to jeszcze w przedszkolu powie :P Tylko się nikomu nie wygadać bo jedynie Wam o tym mówię :-) Na poprawę humoru \ 🤪 ] Buziolki krejzolki 😘
×
×
  • Dodaj nową pozycję...