Skocz do zawartości

olimoni

Mamusia
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O olimoni

  • Urodziny 10.03.1977

O mnie

  • Imię
    Monika
  • Kraj
    UK

Moje dziecko/dzieci

  • Płeć dziecka
    Chłopczyk
  • Imię dziecka
    Adam
  • Planowana data porodu
    08.05.2011

olimoni's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

4

Reputacja

  1. Hej dziewczyny. Dziś wreszcie znalazłam chwilkę by podzielić się swoim szczęściem - 10 marca o godz. 9:20 przyszedł na świat mój syn - Adam. Rozwiązanie nastąpiło w 32 tygodniu ciąży poprzez cesarskie cięcie, chwilę potem usunięto macicę z szyjką, kolejne węzły chłonne i... guz, którego nie wykazały żadne badania. Adaś jest niesamowicie dzielnym i silnym dzieckiem, od pierwszej doby oddycha samodzielnie (tlen podawany był przez zaledwie kilka godzin), od trzeciej doby przebywa poza inkubatorem, zaczyna przybywać na wadze i w przyszłym tygodniu podejmę się próby karmienia piersią (na razie pokarm podawany jest poprzez rureczkę bezpośrednio do żołądka). A ja czwartej doby wyszłam ze szpitala (nie tylko ja ale i lekarze są zszokowani tak szybką rekonwalescencją), codziennie dojeżdżam z torebeczką pełną odciągniętego mleka do mojego synka i... czekam na wyniki histopatologiczne. W perspektywie prawdopodobnie już tylko radioterapia. Jestem przeszczęśliwą osobą, momentami ściska w gardle gdy pomyślę ile przeszliśmy by dziś być w tym miejscu. Wierzę że los nam sprzyja, że już nic nas nie złamie, że od tej pory zaczniemy pomalutku żyć normalnie. I wiecie co? - chyba wierzę w cuda... Ja i Adaś jesteśmy tego najlepszym przykładem... 🙂
  2. Kochane dziewczyny, mój dzidziuś ma już 26 tygodni, rozwija się wspaniale, jest silny, aktywny i niezwykle ruchliwy. Ostatni rezonans magnetyczny pokazał że chemioterapia działa, rozwój nowotworu został powstrzymany. Niestety organizm zaczyna trochę się poddawać, jestem po transfuzji krwi przeprowadzonej miesiąc temu i znowu ostatnie dwie chemie zostały przesunięte z powodu bardzo złych wyników badań krwi, ale ja się nie poddaję... A rozwiązanie planowane jest na koniec marca, to tylko dwa miesiące, dam radę!!!
  3. Witaj Myszka. A jakie USG miałaś zrobione? Dopochwowe czy przez brzuszek?
  4. Kochane dziewczyny, mam straszne zaparcia, nie załatwiałam się już od 6 dni a wypróbowałam chyba wszystkie możliwe sposoby: woda na czczo, suszone śliwki, owoce pestkowe, woda z cytryną a do tego od czterech dni leki przeczyszczające od lekarza- nie działa nic! Nie mogę chodzić, nie mogę siedzieć, wszystko mnie boli, mam wrażenie że zaraz pęknę... Mam w domu płyn do lewatywy z aplikatorem, ale nie wiem czy to bezpieczne w ciąży? Może któraś z Was ma jakąś wiedzę na ten temat? Pozdrawiam cieplutko 🙂
  5. Niestety, poddanie się chemii to jedyna szansa by utrzymać ciążę. Na początku ciąży planowano przeprowadzić dwie operacje: usunięcia węzłów chłonnych, następnie trachelektomię (usunięcie szyjki macicy+założenie klamry zabezpieczającej ciążę). Niestety po ostatnim rezonansie magnetycznym okazało się że nowotwór nacieka wgłąb szyjki macicy w bardzo szybkim tempie i w tej chwili powinnam poddać się histerektomii (usunięcie macicy z przydatkami, tym samym usunąć ciążę). Nie chcę poddać się aborcji, więc chemia to jedyna szansa... Jestem świadoma tego, że mogę stracić ciążę, ale nie umiałam zdecydować się na jej usunięcie wiedząc że jest alternatywne rozwiązanie zabezpie
  6. Dziewczyny, pomóżcie! Czy któraś z Was ma jakiekolwiek informacje na temat chemioterapii w ciąży? Lada dzień zaczynam i chciałabym wiedzieć w jaki sposób zagraża to mojemu maleństwu (jestem w 14 tygodniu). Oczywiście mam pewne informacje od lekarzy, ale czy któraś z Was spotkała się z takim przypadkiem? Będę wdzięczna za cokolwiek
  7. Witajcie dziewczyny. Czy któraś z Was przeszła chemioterapię w ciąży? Zaczynam za ok. 2-3 tygodnie, boję się czy i jaki będzie to miało wpływ na moje maleństwo, czy mam szansę utrzymać ciążę (jestem w 13 tygodniu), będę wdzięczna za każdą informację.
  8. Witaj Montarka. Mieszkam w Eastbourne, południe Anglii, nad samym wybrzeżem. Mam raka szyjki macicy, potrzebujesz wiedzieć coś więcej na temat leczenia onkologicznego w Anglii? Pozdrawiam cieplutko
  9. Hej dziewczyny, troszkę mało tu piotrkowianek, postanowiłam więc powiększyć nasze grono. Co prawda mieszkam teraz w UK, wciąż jednak czuję się związana z naszym kochanym miastem. Jestem w 11 tygodniu ciaży, wciąż z trwogą myślę o następnych tygodniach (mam raka, przede mną poważna operacja, mogę stracić maleństwo), to wszystko jednak nie odbiera mi radości posiadania tej małej fasolki pod sercem. Mam już córeczkę, w tej chwili ma już prawie 9 lat, przez cały okres ciazy byłam pod opieką dr.Haze (przyjmuje na Wojska Polskiego tuż przed mostem) i byłam bardzo, bardzo zadowolona. Rodziłam na Rakowskiej, opieka w porządku, mam całkiem miłe wspomnienia (zważcie że było to 9 lat temu 🙂) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i trzymam kciuki za każde maleństwo.
  10. Wiem, że podjęłam najwłaściwszą w tej sytuacji decyzję, nie mogłam podjąć decyzji o usunięciu ciąży, nie umiałabym, a jednocześnie wiem że moje zdrowie, życie jest najważniejsze. Żal jest tak ogromny dlatego, że zawsze chciałam mieć więcej dzieci, mam ośmioletnią córeczkę (ciąża na podtrzymaniu od 12 tygodnia), druga ciąża martwa, a teraz... W gardle ściska, nie radzę sobie z tym
  11. Witam wszystkich, szukam kobiety w podobnej, ogromnie trudnej sytuacji. Mam raka szyjki macicy, w chwili obecnej jestem już po biopsji LLETZ, kolposkopii i usunięciu stożka, szóstego września miała odbyć się operacja usunięcia przymacicznych węzłów chłonnych, a ok. miesiąc później operacja usunięcia szyjki macicy. 5 września dowiedziałam się że jestem w ciąży...5 tydzień. Szok, przerażenie przeplatane z nieziemską więc radością przyćmioną jednak strachem o swoje zdrowie i... życie. Podjęto decyzję o odłożeniu operacji, przeprowadzenie dodatkowych badań, po których dowiedziałam się że nie można odłożyć leczenia na okres ciąży, gdyż stopień zaawansowania nowotworu jest zbyt wysoki. Pierwsza operacja 11 października, następna miesiąc później, wiem że mogę stracić moje maleństwo, jednocześnie wiem że muszę ratować siebie, tak bardzo się boję....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...