Wrześnióweczki 2012 | Forum o ciąży

U nas też taka dzika pogoda, na zmianę słońce z ciemnymi chmurami... Mam się wziąć za sprzątanie, ale znów lenia złapałam. Mój M dziś ostatni dzień w pracy, potem ma 2 tyg zaległego urlopu.... Z jednej strony fajnie, bo nie będę sama w tej końcówce, ale z drugiej - czy my się nie pozagryzamy nawzajem, tyle czasu razem w domu 😮

Wyszłam na szybkie zakupy do warzywniaka i piekarni... Jaką sensację budzi ten brzuchol to masakra 😁 Wszyscy patrzą z niedowierzaniem, że my JESZCZE się kulamy 😠 Ano kulamy się i co ja pocznę 😞 Zazdroszczę tym które się już rozpakowały i mają swoje maluszki 🙂

Ja nie wiem, jak w tym co teraz mamy, ale w poprzednim foteliku Nadia siedziala normalnie.. znaczy lezala...
i jak mialam znosic wozek 12kg plus ona dwa dni po porodzie z drugiego pietra, zeby kupic w sklepie na przeciwko ziemniaki.. to tez wolalam zniesc sam fotelik i stelaz...

Witam mamusie 🙂
tak czytam o tych fotelikach zamiast gondoli, fajna i lzejsza sprawa z tym ale hmm zobaczymy jak to u nas bedzie z fotelikiem bo chcialabym tego uzywac 🙂 🤨
noc okropna w ogole nie spalam, cale podbrzusze i brzuch na przemian mnie bolaly do tego wstawanie na siusiu i noc z glowy, a teraz usypiam.. pogode mamy ladna sloneczko i w miare cieplo 🙂
5 dni do terminu zostalo.. aa mam nadzieje ze sie cos ruszy wkrotce 🤔

Marylu mój Oskar miał zółtaczkę i też cały czas by spał. Położna kazała karmić w dzień co 1,5 godz a w nocy co 3 godz. mówiła że nawet trochę ma ssać żeby kiszki pracowały i nie zbierały tej żółci. Trochę ulewał, ale coś za coś. teraz już mu daję cyca jak chce. a je dość dużo i brzuszek go boli więc mu masuję i daje espumisan na wzdęcia od wczoraj. i daje czdu z bąkami 😁

a do fotelika włoże dziecko jak będę musiała czyli pewnie gdzieś za miesiąc. bo jadąc do rodziców mamy 7mi więc wioze go w gondoli takiej wyciąganej z rączkami do przenoszenia.

sandroos napisał(a):

Ja nie wiem, jak w tym co teraz mamy, ale w poprzednim foteliku Nadia siedziala normalnie.. znaczy lezala...
i jak mialam znosic wozek 12kg plus ona dwa dni po porodzie z drugiego pietra, zeby kupic w sklepie na przeciwko ziemniaki.. to tez wolalam zniesc sam fotelik i stelaz...

Kochana ale co innego wyjść na zakupy na chwilę a co innego łazić pół dnia z dzieckiem w foteliku...

witam i ja 🙂
byłam sobie na 11 na pobraniu krwi 😁 bo nie mogłam się dobudzić wcześniej 🙂
teraz jadę do Super Pharm z mamitą.

Pogoda do dupy :// wieje strasznie...

Jak na szybko będę musiała gdzieś sama jechać to oczywiście też tylko fotelik. Ale poprostu wydaje mi sie ze małemu ciężko sie oddycha jak w nim siedzi. Może jestem przewrazliwiona....
Edith dzięki! Trochę smutno mi go budzić 😞 ale większą część dnia to i tak często sie budzi.

też mi było żal budzić 😞 wogóle to położna mi mówiła że chłopcom ciężej wydalić tą zółć niż dziewczynkom. lenie są poprostu 😉

Witam wrześnióweczki 🙂
u mnie słoneczko świeci ale ja juz chyba z 5 dni z domu nie wychodziłam przez ta chorobe...
Karolka ja też ospała jestem jakaś...i brzuch boli czasami jak na okres i z tyłu lędźwie..moze organizm się tak przygotowuje do porodu i siły zbiera 😉i chyba mnie teraz dopadło jakięs zapalenie ;/ jeszcze mi został jeden czopek naszczeście ehh...

zauważyłam że na forum coraz więcej mamusiek niż brzuszków 😁

A mnie ani nie boli, ani nie ma skurczy i zaczyna mnie to irytowac ;//
Chyba rzeczywiscie dotrwam do 26.09. do wizyty ;((

Wanilka mamy takie same objawy, bo i terminy prawie identyczne 😁 ja zmienilam czopki, bo tamte mi nie pomogly, teraz jestem po jednym Pimafucin i od razu ulga 🙂 a zostaly jeszcze dwa... 🙂

Sandra sama mowilas, ze w kazdej chwili moze sie zaczac cos u nas dziac, wiec kto wie, moze corcia Cie z zaskoczenia wezmie 🙂

wysprzątałam cały dom... nie oszczędzałam się ani ciut! 😁 no i nawet jednego skurczu nie miałam, ani krocze nie zakuło... nic kompletnie... wczoraj tylko chwilkę coś mnie podbrzusze zabolało, myślałam że się coś rozkręci ale szybko wszystko się rozmyło... samoistnie.... więc coś czuje, że ja to będę się kulać z brzuchem do października 😮
Szymek się rozleniwił i przeszła mu ochota na wychodzenie 😁

męczy mnie już ten stan...

w dodatku dzisiaj babcia mi powiedziała, że mam bardzo wysoko brzuch i zapewne będę się jeszcze kulać z 2-3 tygodnie 😮 normalnie chyba padne!

Isa no mysle, ze do pazdziernika raczej Szymek juz wyjdzie 😁 😁 😁

ja robilam wlasnie ta nieszczesna pizze i ledwo dalam rade, tak mi wszystko nawala ze masakra...jak zjem to chyba znow pojde spac, a mialam dzis mieszkanie ogarnac... 😮

oooo widzisz mi została ostatnia natamacyna jak nie pomoze to mam wizyte jeszcze we wtorek u gina 😉
Sandra z drugim dzieckiem to chyba już idzie łatwiej i szybciej i tez myśle jak Karolka że weźmie Cie z zaskoczenia 🙃

Ja tez mam isa8 wysoko 🙂)

Mnie maz wkurzyl, wiec dodatkowo musialam ponarzekac, ze mloda wyjsc nie chce 🙂)

A moze ona naprawde czeka na te torbe?? 😉) hehe 🙂)

A gdzie Pyskata, napila sie rycynowego i na porodowie??????? 😁

Karolka ja termin mam na 20.09 ... a jak się nic nie będzie działo to mój szpital czeka do 2 tyg po terminie... więc się nie zdziwię jak zawita październik i wtedy trafie na porodówkę 😁

w dodatku wczoraj było posiedzenie rodzinne na którym dowiedziałam się że moja prababcia, babcia i moja mama... przenosiły chłopaków 2 tygodnie. bo dziewczynki wychodziły zazwyczaj w terminie... 😮

wlasnie wrocilam z dlugiego spaceru.. poszlam ze znajoma, jej pies tak mnie ciagnal ze prawie biegalam a nie chodzilam, biegalam pod gorke i z gorki a potem po parku kopalam mu pilke i sama padam 😁 moze cos ruszy w koncu bo ile mozna chodzic na te spacery i nic 😁

Iza nie chce straszyc, ale moja mama ze mna miala termin na 28.12. 83 a urodzila mnie 18.01.84 😁 😁

karolka84 napisał(a):

Iza nie chce straszyc, ale moja mama ze mna miala termin na 28.12. 83 a urodzila mnie 18.01.84 😁 😁

...zasiedziałaś się 🤪 😁

isa8 napisał(a):

karolka84 napisał(a):

Iza nie chce straszyc, ale moja mama ze mna miala termin na 28.12. 83 a urodzila mnie 18.01.84 😁 😁

...zasiedziałaś się 🤪 😁

i urodzilam sie z waga 4200 😜 😜 😜
lekarz jak ja tego 18go w szpitalu zobaczyl to zjechal ja niesamowicie, ze dopiero teraz przychodzi 😁

Kochane mam problem....pisałyscie chyba o tym wczoraj...wczoraj polozna mi pokazala jak czyscic od dolu pępek i jej 2 razy czyscilam dzisiaj zauwazylam jak wyplywa jej stad krewka i się wystraszylam czy to normalne i już nie przemywałam a teraz ma zaschnieta ta krewke i boje się czyscic nadal 😞 POMOCY!!!

a ja w koncu chwila oddechu zrobilam zakupy malej kropleki na wzdecia ale jeszcze nie podalam musialam kupic ciuszki bo za wielkie wszystkie 😮 poki co mala terrorystka spi smacznie u boku taty 😁

Karolka no to troche sie przeterminowalas i pokazna sie urodzilas 🙃
mi mama powiedziala ze tez przyszlam na swiat przeterminowana o 10 dni jak dobrze pamietam, mierzylam 55cm i wazylam 3500g 😁

natalia23ona napisał(a):

Kochane mam problem....pisałyscie chyba o tym wczoraj...wczoraj polozna mi pokazala jak czyscic od dolu pępek i jej 2 razy czyscilam dzisiaj zauwazylam jak wyplywa jej stad krewka i się wystraszylam czy to normalne i już nie przemywałam a teraz ma zaschnieta ta krewke i boje się czyscic nadal 😞 POMOCY!!!

według mnie powinnaś czyścić dalej żeby odpadł kikut. krew to chyba normalne bo mój Młody tez troszke krwawił z pępuszka. jak mu odpadł kikut to jeszcze ze 2 dni było troszke krwi

natalia mi kazaly w szpitalu ocetniseptem psikac i zostawic 🙂 czym przemywasz? moze za mocno zachaczylas o kikut moja tez ma trszke krewi ale od wiercenia sie raczej wydawaloby sie ze to nic takiego