Skocz do zawartości

Poronienia | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Powiem Ci Lena że jak byłam z moja Kamilą w ciąży niczym to sie nie różniło od terazniejszego. Badałam tentno (USG bylo dostepne ale z wielkimi oporami...)Urodzila sie zdrowa a teraz jak sie tyle wie to czlowiek zaczyna wariowac.
Juz to u siebie zauwazylam. Rozumiem Was i cieszę sie ze moge sie troszke dowiedziec. Zastanawiam się czy rzeczywiście zmienić gina czy poprostu liczyć na to ze znow bedzie wzystko oki. Intuicja mowi mi zmienic, praktyka zycia zostawic jak jest i zdac sie na ewentulne synaly ciala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Kwestia lekarza to bardzo indywidualna sprawa. Zazwyczaj każda z nas podchodzi do tej sprawy na bazie doświadczeń. Czytałaś od początku nasz wątek, więc wiesz, że w poprzedniej ciąży trafił mi się kiepski lekarz. Owszem był miły, ale nic po za tym. Nic nie mówił (sama musiałam pytać, ale żeby pytać też trzeba być w temacie i wiedzieć o co pytać), za wiele badań nie wymagał itp. Niedawno się dowiedziałam, że jedna z naszych forumowych koleżanek również do niego uczęszczała i gdyby nie jej przezorność zaczęłaby brać leki (które jej przepisał), których kategorycznie nie wolno brać w ciąży.
Jak tylko dowiedziałam się, że jestem po raz kolejny w ciąży posłuchałam intuicji poszłam do lekarza, którego poznałam w szpitalu tuż przed zabiegiem.
Dzisiaj jestem bardzo zadowolona i z czystym sumieniem mogłabym polecić każdej kobiecie tego lekarza.
Pierwsza sprawa - ma indywidualne podejście do każdej pacjentki.
Dwa wszystko tłumaczy obrazowo i bardzo prostym językiem. Pacjentka wychodzi od niego w pełni uświadomiona co, jak i z czym.
Można do niego zawsze zadzwonić w razie jakich kolwiek wątpliwości.
Doskonale kojarzy kojarzy swoje pacjentki, także nawet jak się rozmawia z nim przez tel, wie o co chodzi.
W gabinecie bardzo luźna atmosfera, więc jest bezstresowo.
No i w takich przypadkach jak mój, gdzie kobietka łapie schizy i się boi każdego najmniejszego, dziwnego sygnału ciała - ponieważ wcześniej poroniła - on doskonale potrafi się zachować.

Oczywiście to wszystko też jest kwestią indywidualną, wiele czynników się na to składa.

Owszem, medycyna poszła sporo do przodu i czasem ciężko nie zwariować, bo obaw jest mnóstwo. Ale z drugiej strony dzięki temu, wielu kobietom udało się dotrzymać ciążę, zdiagnozować wady, choroby - które już można leczyć w łonie matki, czy w ogóle zajść w ciążę.
A sygnały ciała, nie zawsze dają o wszystkim znać.

Tak czy inaczej jest to kwestia podejścia. Ja zawsze staram się myśleć, że co ma być i tak będzie. Pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Grunt to pozytywne myślenie 🙂 Będzie dobrze i tyle.

A lekarz... cóż i tak zrobisz jak będziesz czuła. Ja mogę tylko powiedzieć, że nie chodziłabym do lekarza, do którego nie miałabym zaufania. To jest dla mnie podstawą.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej Małalena pewnie mnie nie pamietasz..na poczatku tego wątku...tez pisałam ze poroniłam ale to było ponad 3lata temu jak to sie stało...trzymałam mocno za ciebie kciuki...i gratulowałam zajscia w kolejna ciąze.... 🙂 a tu widac ze juz dawno po półmetku...ale ten czas leci...fajnie że wszystko w porządeczku ...trzymam kciuki zeby szybciutko do konca zleciało i zebys mogła cieszyc sie swoim skarbkiem 🙂.... trzymam kciuki za każdą kobitke która poroniła...jak widac nie wszystko stracone.trzeba byc tylko pozytywnie nastawionym 🙂ja po poronieniu zaszłam juz w dwie ciąze....Kamilek ma juz 2 lata i 4 miesiące 🙂 a Wojtus 30 grudnia skonczy pół roczku!!! 🤪 czas leci...pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pewnie, że Cię pamiętam 🙂 wcześniej obok nicka miałaś swoją fotkę. Mam doskonałą poamięć fotograficzną i pamiętam, że jesteś blondynką i miałaś włosy do ramion 🙂 (przynajmniej na tamtej fotce) to tak gwoli udowodnienia, że naprawdę pamiętam 😉
No czas szybciutko leci 🙂 i cieszę się ogromnie, że w sumie tak szybko nam się udało. Dwóm dziewczynom z tego wątku również 🙂
Na poczatku nie obeszło się bez strachu i paniki, paru wizyt w szpitalu, ale generalnie jest ok.
Teraz tylko walczę z cukrzycą i czekam na efekt końcowy 😉

Życzę zdrowia i radości z wychowywania małych szkrabów 🙂
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Byłam na tym usg w pn!!! tak sie bałam że hej! Włączył usg, wsadził urządzenie tam.... a tu na monitorze nawet pęcherzyk obok dzidzi było widać!!!! 7 tydz i 1 dzien pokazało usg...dużoooo większy dzidek niż wtedy poprzednim razem!!! Nawet serducho słyszałam jak bije!!! nagrałam sobie na tel 🙂 🙂 Powiedział że jak na 7 tydz to duży!! - chciałabym chłopaka 🙂 hehehehe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Madziula głowa do góry, będzie dobrze 🙂 wiem, że się boisz - ale to szybko minie i będzie lepiej, aby do 12 tc - później ryzyko spada o ponad połowę. A teraz jest dobry okres, bo to Święta, Nowy Rok - nie będzie czasu myśleć.

Ja wczoraj byłam na USG i mój mały szkrabek waży już prawie 2 kg, ma fajne oczka i zajebiste usteczka, takie pełne i wyraźnie zarysowane 🙂
Termin wg USG na 13.02.2010 - ale ten czas leci
Jeszcze tylko 2 miesiące i będę mamą 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Buziaczka widzę że sie udało wkleić 🙂 🙂 (ja sobie cały czas obiecuje że też jakieś zdjątka zamieszcze ale jakoś kurna nie podrodze 😉 )
Malalenka jakie do wspaniałe uczucie wiedziec że nawet w razie jakichkolwiek problemów (tfu tfu tfu), maleństwo może już życ na tym świecie 🙂 🙂 🙂 2 kg - gratulacje 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
_____________█
_____________$$$
_________/)__$_()$$__(\
_________█_$_(█) $$_█
__________$___(\___$
_________$()(▒)$█_$()$
______$$$(█)$$$$$$(█)$$$
________ $_$(▒)$$$_$_$
_________$()$$$_/)(▒)$
_____(\_$_(█)___█_$$$_/)
_____█$_$$__$$$$_$__$█$
_____$$__/)_$$$_(█)_$$$_ $
____$-()-$_█__$$$$$$-()-$$$
__$$$(█)$$$(▒)$$$)(▒)$$(█)$$

Życzeń, które Tobie życzę,
na razie nie wyliczę.
Więc podaję pierwsze z kraju,
by Ci żyło się jak w raju.
By w wigilię u rodzinki,
wszyscy mieli fajne minki.
By przy stole chciał zagościć,
pakiet zdrowia i miłości.
I u wszystkich był tak mocny,
by pozostał całoroczny.
Bo niewiele nam potrzeba,
by przytulić się do nieba.
Boga w sercu, bliskich blisko
i miłości ponad wszystko:*:*:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ata jak fajnie ze sie odezwałas martwiłysmy sie co z Toba 🙂 🙂 zycze Wam Kochane zdrowych i pogodnych Swiat i zeby Te mamusie co sie staraja wkoncu poczuły fasolke w brzuszku ,tym co sa juz w ciazy zero komplikacji i szczesliwego rozwiazania oraz tym co juz maja swoje szczescia na swiecie by sie zdrowo chowały 🙂 🙂i ogólnie Wszystkiego NAJ NAJ NAJ NAJ NAJ NAJ.........Buziola jakie piekne usg 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niedługo zabłyśnie świątecznej świecy blask,
lecz wśród nas dziś kogoś brak.
Brak malutkiej,delikatnej duszyczki,
ślicznej,różowej twarzyczki.
Lecz poprzez anioła oczęta,
spogląda na swą mamę duszyczka maleńka.
Więc niech ten aniołek na choince zawieszony,
bedzie symbolem miłości utraconej,
ale także miłości,która przez te kilka dni,
dała największą radość,spełniła wszystkie sny.
I choć była tak krótko w tym czasie,
pamięć o niej pozostanie na zawsze.
A święta niech przypomną nie o tym,że jej brak,
lecz o tym,że była i sobą wypełniła świat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mph napisał:
Niedługo zabłyśnie świątecznej świecy blask,
lecz wśród nas dziś kogoś brak.
Brak malutkiej,delikatnej duszyczki,
ślicznej,różowej twarzyczki.
Lecz poprzez anioła oczęta,
spogląda na swą mamę duszyczka maleńka.
Więc niech ten aniołek na choince zawieszony,
bedzie symbolem miłości utraconej,
ale także miłości,która przez te kilka dni,
dała największą radość,spełniła wszystkie sny.
I choć była tak krótko w tym czasie,
pamięć o niej pozostanie na zawsze.
A święta niech przypomną nie o tym,że jej brak,
lecz o tym,że była i sobą wypełniła świat.


... bardzo piękny...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...