Skocz do zawartości

Ciąża w Anglii. | Forum o ciąży


LadyP

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 711
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Martam ja dokladnie tak samo podchodze do sprawy zlotych rad 😁 I tez mowie tesciowej,ze tylko ja Julia ma wiec ma ja rozpieszczac do woli,bo od tego jest 🙂 A co do Marysi,to jest bardzo zazdrosna i musza ja separowac od Mai.Ale faktem jest,ze jest tak rozpieszczona i nerwowa,ze szok.I tak naprawde siostra sama sobie jest winna,bo Marysi na wszystko pozawalala.To dziecko nie zna slowa nie i musi byc w cenrum uwagi...ale powiem ci,ze dla odmiany moja Julcia kocha male dzieci,glaska je i caluje i jest bardzo w stosunku do nich opiekuncza 🙂 I skoro Olivia jest taka grzeczna to napewno u was nie bedzie takiego problemu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MonisiaD to faktycznie siostra ma nieciekawie. Moja Olivcia też jest opiekuńcza do małych dzieci moich koleżanek, ale jak tylko wezmę na ręce, to już zabawa jest nieważna, tylko pcha mi się na kolana. No zobaczymy...mam zamiar zachęcać ją do pomocy, żeby czuła się ważna itp Wczoraj wyciągnęłam album ze zdjęciami jak była malutka i opowiadałam jej wszystko, również tłumaczyłam, że nie długo pojawi się taki maluszek u nas w domku itp. Chcę ją na to dobrze przygotować. Jak macie dziewczyny jeszcze jakieś pomysły, to jestem otwarta na propozycje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Martam napewno bedzie dobrze.Meza kuzynka urodzila 1,5 roku temu i miala takie same obawy co ty.Bala sie,ze jej corka -tez z reszta Olivka nie zakaceptuje malego,bo lubila byc w centrum zainteresowania.Ale jak Wiktor sie urodzil,to za nim oszalala 🙂Pomaga mamie ze wszystkim i widac,ze bardzo kocha swojego malego braciszka.Mysle,ze bardzo dobrze robisz,mowiac swojej coreczce,ze niedlugo bedzie miala rodzenstwo.W ten sposob sie przygotuje i napewno wszystko dobrze zniesiecie.
A nas dzis czeka wyprawa na powtorzenie testow na alergie.Czekam tylko,az maz wroci i nas zawiezie,bo w deszczu nie bede latac.Biedna Julcia znowu sie meczy.Myslalam,ze to przez zeba,ale teraz jestem juz prawie pewna,ze jakis alergent sie zmienil.Szkoda mi jej,bo dzis w 2h zrobila 4 meega kupy.Ehhh trzeba dzialac za wczasu,zeby mi sie znowu nie odwodnila.Mowie wam,masakra z dzieckiem alergikiem.Na poczatku jak sie dowiedzialam na co ma alergie to sie zalamalam,bo nie wiedzialam co jej dawac jesc normalnie 🙃 🙃 🙃 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
martam83 napisał(a):
MonisiaD to faktycznie siostra ma nieciekawie. Moja Olivcia też jest opiekuńcza do małych dzieci moich koleżanek, ale jak tylko wezmę na ręce, to już zabawa jest nieważna, tylko pcha mi się na kolana. No zobaczymy...mam zamiar zachęcać ją do pomocy, żeby czuła się ważna itp Wczoraj wyciągnęłam album ze zdjęciami jak była malutka i opowiadałam jej wszystko, również tłumaczyłam, że nie długo pojawi się taki maluszek u nas w domku itp. Chcę ją na to dobrze przygotować. Jak macie dziewczyny jeszcze jakieś pomysły, to jestem otwarta na propozycje.


Moja siostra gdy czekali na drugiego synka, starszemu opowiadala i pokazywala jak wyglada maluszek w brzuszku, co je, jak sie rusza itp. A jak sie urodzil, to starszy pomagal podajac ubranko, pieluszke, wynosil do kosza brudna pieluche i gdy goscie przychodzili ogladac dziecko to on tez dostawal upominek zeby czul sie tak samo wazny. A teraz jest tak, ze jak jeden cos slodkiego dostanie to z drugim sie dzieli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z rodzeństwem to cieżka sprawa. Moja siostra właśnie teraz urodziła drugiego synka. I ten starszy uwielbia go, przytula/caluje itp. Widac ze kocha brata i krzywdy mu nie zrobi. Ale mimo to stal sie bardziej niegrzeczny i wyaje nam sie ze to z zazdrosci 😞
MonisiaD a jakie objawy alergi ma twoja mala?

Ja to juz jestem wykonczona, maly spac nie daje. Teraz zlapal meega katar i wciaz sie poddusza od niego 😞 mam juz dosc 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marylu daj malemu witamine C.Ja mam z Pl jeszcze-cebion sie nazywa.I polecam takie cos.U nas na katarek nie ma nic lepszego i dla Julii i dla nas.Bardzo fajnie sie dzieki temu oddycha.
http://www.ebay.co.uk/itm/VICKS-WATERLESS-MENTHOL-SCENT-PAD-VAPORISER-HUMIDIFIER-/110685534810?pt=UK_Home_Garden_Hearing_Cooling_Air&hash=item19c55f3a5a
Mowilam,zebys sie w ciazy porzadnie wyspala 😁 A co do Julii alergii,to objawia sie to rozwolnieniem.Bywaly dni,gdy robila po 20 kup dziennie,czasem po kilka przez sen...trzeba bylo posciele po nocach zmieniac.Lekarze mnie splawiali,ze to zeby,az w koncu zdesperowana posluchalam siostry i poszlam do chinczyka na testy alergiczne i od tego czasu skonczyla sie meczarnia.Wyszlo,ze Jula ma alergie na mleko,produkty mleczne,laktoze,czarna pozeczke,cebule,szczypior,czekolade mleczna oraz wieprzowine-czyli w zasadzie prawie wszystkie kielbasy...Ostatnio kupy powrocily,dlatego wczoraj bylam testy powtorzyc,bo u malych dzieci srednio co pol roku sie cos zmienia.W ciagu 10 dni beda wyniki
A czemu maly ci nie spi?Kolki dalej was mecza?Probowalas grip water?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny!
MonisiaD strasznie Ci współczuję, a córeczka to dopiero się musi namęczyć biedulka! Coraz więcej dzieci ma te alergie, z czego to się bierze?!

Marylu345, oby Twojemu maleństwu jak najszybciej minęły te kolki i katar!!! U nas na szczęście obeszło się bez kolek, ale moja koleżanka, to przechodziła masakrę ze swoim synkiem. Mały miał dzień w dzień kolki. Podawała grip water, infacol, kierowała ciepły strumień powietrza suszarki na brzuszek, przykładała ciepłą pieluszkę, masowała i to wszystko na nic było, aż w końcu mu przeszły całkowicie. Nacierpieli się obydwoje. Oby u Was szybko się skończyły! Trzymam kciuki.

Dusia, aż miło się czyta o takim rodzeństwie. O ważnej rzeczy napisałaś, a mianowicie, żeby inni nie zapominali o starszym dziecku. Z tymi prezentami to święta racja, sama spotkałam się, że rodzina i znajomi przychodzili do maluszka z prezentami, a rodzeństwo stało obok z smutną miną, bo zachowywali się tak jakby go nie było, nikt nawet nie zwracał na niego uwagi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny 🙂 Widzę że wy nie miałyście problemów ze stroną, ja nie mogłam się zalogować a potem miałam że strona w przygotowaniu...
Mamy już wszystko naszykowane, torba stoi spakowana, jutro jedziemy oglądać szpital 🙂 Co do mojego swędzenia to po tym kremie jest trochę lepiej ale i tak dostaje już szału 🤢 Jak narazie nic się u mnie nie dzieje, Franek się chyba jeszcze nie śpieszy, a już chciałabym mieć go w ramionach, a tu jeszcze trzeba poczekać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Martam sama sie zastanawiam.Tym bardziej,ze siostry corka ma alergie prawie na te same rzeczy,z reszta siostra tez.Tyle,ze u kazdej sie to w inny sposob objawia.Tyle,ze Julcia ma najgorzej,bo ja brzusio wtedy meczy,jest nerwowa,rozdrazniona,cale dnie placze,meczy ja rozwolnienie i najgorsze,ze jeszcze nie umie mi powiedziec,co ja boli.Ehhh.Zycze wam dziewczyny,zeby wasze dzieciaczki alergia ominela,bo naprawde jest to strasznie meczace..nawet zupy musze zaciagac smietana sojowa..Tu jeszcze pol biedy,ale jak bylam w Polsce to w szok wpadlam!Za 0,5L mleka koziego chca 8zl.Jogurtow sojowych przez tygodniowy pobyt nie znalazlam,a bylam w Lodzi...Z reszta sojowe i kozie produkty w Polsce sa tak drogie,ze szok
Dziamdzia,wiem,ze nie mozesz sie doczekac,ale dam co dobra rade..wyspij sie i odpoczywaj ile tylko sie da 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do lekarzy to szkoda slow.Poszlam do GP z niezle juz odwodniona Julia,a lekarz do mnie,ze przeciez nie jest odwodniona,bo sie usmiecha...a since pod oczami to taka jej uroda...ehhh.srednio 1-2 w miesiacu szlam do gp z tym rozwolnieniem i za kazdym razem slyszalam,ze to zabki.W koncu za ostatnim razem powiedzialam,ze nawet jak to zeby,to niech nam pomoga,bo to nie jest normalne,zeby dziecko sie tak meczylo,to uslyszalam,ze to moze alergia na laktoze..i ze mam odstawic modyfikowane i dawac malej...krowie 🤪 🤪 🤪 A przeciez kazdy wie,ze krowie mleko jest wlasnie zrodlem laktozy!!! Wyszlam stamtad i poszlam do chinczyka u ktorego siostra swojej corce testy robi.Juz na dzien dobry jak weszlam pani zaczela mnie wypytywac,dlaczego dziecko jest odwodnione.To bylo tego samego dnia co u gp bylam.No i od razu mi powiedziala,zebym w zadnym wypadku krowiego mleka nie dawala i zrobili jej testy.Fajne to,bo robia je z wlosow,wiec dziecko nic nie czuje.Pani na testach napisala,ze to pilne i w ciagu 4 dni mialam wyniki.I powychodzily cuda.Poszlam z wynikami do tego samego GP to uslyszalam,ze oni w czary mary nie wierza....dziwne tylko,ze jak to co czary mary pokazalo odstawilam,to sie uspokoilo z kupa...A co do alergii,to mozliwe,ze z tego wyrosnie,choc niekoniecznie.I u malych dzieci srednio co pol roku cos sie zmienia i chyba wlasnie teraz u nas to nastapilo,bo znowu rozwolnienia wrocily,choc nie tak ostro jak w marcu...Przepraszam,ze tak sie rozpisalam:P
A co Julii,to jak ja czasem w nocy na spiocha 3 raz przebieralam,to wylam jak dziecko 😞 Z reszta czesto razem z nia plakalam z bezradnosci.Straszne to jest,jak sie widzi,ze dziecko sie meczy i nie moc mu pomoc..teraz juz jestem duzo madrzejsza.A dodam,ze te kupy to byly mega zielone i rzadkie i normalnie po sama szyje.Tragedia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Brak słów!!!! Doskonale Cię rozumiem MonisiaD. Moja Olivia zaczęła nam chorować od lutego(w pierwszym roku życia). Biegunki, wymioty, co kilka dni gorączka po 40 stopni. Lekarze też oczywiście zwalali winę na ząbki. I tak przez miesiąc. Od lekarza do lekarza: GP, walk in centre, szpital i za każdym razem odsyłali mnie z niczym. Jak się darłam na nich to dostawałam antybiotyki, które Olivia zwracała. Pech chciał, że moja lekarka (Niemka, ale z normalnym podejściem, nie zlewającym) była na urlopie ten cały czas. Ja już ryczałam z bezsilności, a dziecko nikło mi w oczach. Chyba matka najlepiej widzi, ze coś jest nie tak. Skoro z radosnego dziecka nie mogłam nawet uśmiechu wydobyć. Gdy w dzień miała 42 stopnie gorączki, pojechałam do GP, pech chciał że tylko największy debil mógł nas przyjąć. Darłam się na niego i dostałam paracetamol, bo to zęby. Pytam go od kiedy dzieci mają 42 stopnie przy zębach. A on do mnie, że dzieci nie kiedy tak mają i że minie! W nocy leciała mi już przez ręce, pojechaliśmy do szpitala. Musieliśmy odczekać standardowe 3 godz. W końcu przyszedł lekarz, jak ją zobaczył to od razu zaczął badać i dzwonić na pediatrię. Zatrzymali ją w szpitalu, bo jak się okazało była już odwodniona porządnie. Podawali jej antybiotyk, płyny. Na drugi dzień zaczęła przyjmować płyny i już ich nie wymiotowała, więc nie wywalczyłam żadnych badań. Badało ją dwóch lekarzy, a po naradzeniu stwierdzili, że to angina! Tak więc Olivia swoje pierwsze urodziny spędziła w szpitalu. Po dwóch dniach wypisali nas do domu, mimo że Olivcia dalej miała biegunkę. Już wiedziałam, że tu też nie dostanę fachowej opieki. Spytałam czy mogę małą zabrać do Polski. Czy zniesie podróż i czy to jest bezpieczne. Powiedzieli, że tak. Na drugi dzień siedzieliśmy już w samolocie. Z lotniska pojechaliśmy prosto do szpitala. A tam jak lekarz usłyszał wszystko, to za głowę się łapał. Zatrzymali nas w szpitalu, od razy mocz, kał do badania, krew i kroplówka, bo ona była w dalszym ciągu odwodniona!!! A co najśmieszniejsze, że lekarz powiedział, że ona żadnej anginy nie ma, tylko gardło podrażnione od wymiotów! W nocy wszystkie objawy wróciły, na szczęście szybko były wyniki badań i jak się okazało, Olivia miała rota wirusa. Dostawała kroplówkę za kroplówką. Już po dwóch dniach widać było poprawę. A Olivcia zaczęła się uśmiechać i bawić. Po trzech dniach byliśmy w domu. Mąż wrócił do UK do pracy, a my zostałyśmy jeszcze miesiąc tak na wszelki wypadek. U babci Olivcia szybko nadrobiła stracone kilogramy.
Wiesz Monisia "czary mary", ale skoro Ty widzisz że coś dają, to ja jestem jak najbardziej za. Idioci nie widzą, że rodzice próbują wszystkiego, skoro oni nie umieją leczyć. Najważniejsze, że pomaga i że masz takiego Chińczyka u siebie w mieście.
No ja to dopiero się rozpisałam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziamdzia ja za wczasu zaopatrzylam sie w pl w octenisept. Mimo iż po powrocie ze szpitala pepka niczym nie smarowalismy to po kilku dniach zrobiło sie dookoła czerwone i wtedy octenisept super działał. Co do kosmetyków to mam jakieś do kąpieli burts bees. Mam też emolienty oillian i oilatum ale je będę stosować tylko jak coś ze skórka sie stanie. Lubie też małego po kąpieli wysmarowac oliwka bambino 🙂
Ah i octenisept jest super na szwy!!
Dziewczyny straszne jest to co piszecie o przeżyciach z sluzba zdrowia... Niestety mam podobne wrażenia... Mały dusił sie nam od kataru, nie mógł oddechu wsiąść więc pojechaliśmy do urgent cafe centre, a wg nich nic mu nie było 😞 jedyne co to kazali roztworem soli fizjologicznej plukac nosek. A to nic nie pomaga 😞 wieem ze u polskich lekarzy dostalabym lepsza opiekę nad małym
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziamdzia ja używałam szamponu,oliwki i mydełka bambino. Po skończeniu tych kosmetyków spróbowałam nivea baby. Z tego i z tego byłam zadowolona. A co do pępka, to nic nie kupiliśmy wcześniej, bo tu położna mówiła że tylko wodą przegotowaną. Ale po kilku dniach małej zaczął się babrać i śmierdzieć ten pępuszek, więc mąż kupił wódkę i tym przemywałam. Po trzech dniach pępęk był super zagojony, aż położna była w szoku. Oczywiście się nie przyznałam czym przemywałam 😉 Teraz będę mądrzejsza i się w coś zaopatrzę, np w to co marylu345 poleca. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziamdzia, ja nie mylam Nelli pepuszka niczym, kikutek ladnie wysechl i odpadl. Zagoilo sie slicznie 🙂
A ja mam problem, nie moge karmic piersia...Nella nie toleruje mojego pokarmu, co zje to wymiotuje i boli ja brzuszek, przerazliwie krzyczy, a po mleku modyfikowanym ladnie spi, nie wymiotuje, nie ulewa, ani nie placze z bolu brzuszka. Wiec teraz ja sie musze pozbyc laktacji...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja niczym nie przemywalam i sam odpadl.Dusia glowa do gory.Mi tez sie nie udalo karmic piersia,a potem odkrylam pozytywy karmienia butelka.Moglam spokojnie sama gdzies wyjsc bez obawy czy mala bedzie glodna w tym czasie.Do tego po modyfikowanym dziecko lepiej spi.Przynajmniej tak u nas bylo.A laktacja sama ci zaniknie.Ja nie mialam z tym problemu,bo mialam po 10-20ml mleka a jak zdecydowalam sie poddac,to sciagniete mleko liczylam w kroplach...
Tu znalazlam cos o zatrzymaniu laktacji:
Zatrzymanie laktacji
Jednak odstawienie dziecka od piersi to jedno, a zahamowanie laktacji, to już zupełnie, co innego. O ile dziecku można zaproponować zamienniki pokarmu, o tyle organizm matki na zamienniki raczej liczyć nie może. Najważniejsze jest, aby powoli zmniejszać ilość wykorzystywanego mleka, przez zmniejszanie liczby karmień. Jeśli zdarzy się, że dojdzie do przepełnienia piersi, odciągnij nieco pokarmu. Nie opróżniaj ich jednak do końca. Jeśli pojawią się zgrubienia rozmasuj je. Możesz zastosować również zimne okłady z rozgniecionych liści kapusty. Doskonałym naturalnym sposobem na zmniejszenie laktacji jest picie naparu z szałwii - nawet do trzech szklanek dziennie. Stanowczo odpuść sobie bandażowanie klatki piersiowej. Ten babciny sposób zamiast zmniejszyć laktację może doprowadzić do stanu zapalnego.

Niekiedy zdarza się konieczność nagłego wstrzymania laktacji, w takim wypadku musisz zgłosić się do lekarza. Otrzymasz tam receptę na specjalistyczne środki farmakologiczne zatrzymujące produkcję mleka. W każdym jednak wypadku musisz pamiętać, że zahamowanie laktacji to proces trwający niekiedy nawet kilka miesięcy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzieki 🙂 laktacja sama sie zmniejsza, odciagam tylko dopoki nie poczuje ulgi, ale chyba musze isc do lekarza, bo jak odciagam to bardzo mnie bola piersi, kapusta pomaga ale na krotko, robia mi sie zastoje :/
Najwazniejsze, ze Nella sie najada Aptamilem, nie jest juz taka marudna jak wczesniej. Przybrala w tydzien 300g 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...