Skocz do zawartości

MAMUSIE PAZDZIERNIKOWE!!! | Forum o ciąży


belen

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 5,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
ja nie mieszkam z moimi około roku i może jeszcze się nie oswoili 🙂 ale też relacje między nami bardzo się zminiły po mojej wyprowadzce i nie chcę teraz tego zepsuć, wracając do nich...Tata twierdzi, że unoszę się honorem, że jak już się wyprowadziłam, to za nic do nich nie wrócę. \może trochę i też. Ale wczoraj choćby rano rozbroiła mnie jedna sytacja. Zostaliśmy po tych imieninach u rodziców na noc i rano jak wychodziliśmy zrobiło się małe zamieszanie, bo mama nam tam placki sałatki itp pakowała, ja mówiłam żeby nic nie dawało i jakiś taki chaos, a moja starsza siostra wypaliła, możecie się tak głośno nie zachowywać, bo brat jeszcze śpi. Zaznaczam, że była 10 rano, więc prawie południe! I później jak z moim rozmawialiśmy o tym mieszkaniu u nich, to właśnie to samo stwiedzilismy, że tu są pretensje, że o 10 ktoś się głośniej odezwał, a co by było przy dziecku? Strach mysleć...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z tym honorem to coś jest na rzeczy, bo jak ja się wyprowadzałam z moim obecnym mężem, to stwierdziłam, że jak coś nie wyjdzie to i tak nie wrócę, zwłaszcza że moi rodzice byli przeciwni mieszkaniu razem przed ślubem, a my znaliśmy się raczej krótko jak na takie decyzje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja postawiłam moich rodziców przed faktem dokonanym i jak juz wynajelismy sobie cos wspolnego z Łukaszem to sie o tym dowiedzieli 😆 Przed sluben trzeba razem mieszkac. Moja przyjaciółka byla ze swoim 4 lata zamin sie pobrali, zero kłótni, miłość marzenie, zapatrzeni w siebie, ale nie mieszkali razem, bo rodzice sie na to nie zgodzili. No wiec po slubie jak juz razem zamieszkali, to sie nie mogli za cholere dogadac, okazalo sie, ze w ogole do siebie nie pasują, po niecalym roku sprawa rozwodowa w sądzie. Na dodatek teraz on wytoczyl jej sprawe w sądzie koscielnym, bo chce uniewaznienia slubu koscielnego z jej winy, ze niby ona jest chora psychicznie i niezdolna do założenia rodziny 😁 mówie Wam szopki takie, ze brak słów...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Też postawiłam ich przed faktem dokonanym i to własnie też im się nie spodobało. Do tej pory zawsze wszystko było dyskutowane na forum rodzinnym, a teraz zrobiłam coś za ich plecami. No ale stało się, najwazniejsze, że nie pomyliłam się wyborze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
też uważam, że trzeba pomieszkać ze sobą przed ślubem, bo później rozwody są o głupoty, o niepozmywane naczynia, brudne skarpetki na podlodze itp, bo ludzie nie znają swoich zachowań a później nagle wszystko im się nie podoba...Rodzice też zostali postawieni przed faktem dokonanym, no ale jesteśmy dorośli, więc nie bardzo mogli protestować. Zresztą lubią mojego faceta więc jest ok 🙂 poprostu ich drażni to, że żyjemy w gorszych warukach a mimo to nie chcemy iść do nich...ale decyzja zapadła. Dzisiaj się dowiedziałam od znajomego o domku do wynajęcia, dwa pokoje z kuchnią i łazienką w przyzwoitej cenie. Muszę zobaczyć gdzie co i jak to wygląda i wybrać się tam z moim...bo później to ja nie będę mieć siły na urządzanie mieszkania 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
w tym tyg. mamy jechać zobaczyć...mogłoby się nam spodobać...
wiecie co, momentami już mam dosyć tych mdłości...tylko jak byłam chora to ich nie miałam, a tak to ciągle i wciąż jest mi niedobrze, mam okropny smak w ustach i nijak nie mogę temu zaradzić...ratujcie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to urządzanie się trochę czasu, energii i funduszy pochłania, także szybciutko się bierz za to, póki jeszcze masz siłę i możliwości 🙂
na ten smak to ja tic taki jem, ale dają radę tylko na krótko 🙂 trzeba przeczekać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z moim Pawłem odbyłam długą i interesującą rozmowę 🙂 wyszukałam na necie artykuły o ciąży i humorkach(o to w szczególności chodziło)bo narzeka że wiecznie jestem zła i drażliwa.Chyba przez godzine mu tłumaczyłam,że musi się przyzwyczaić i nie wchodzić mi w drogę jak już widzi,że denerwuję się.I chyba zrozumiał...zobaczymy na jak długo.Powiedziałam czego oczekuję od niego,że musi być wsparciem dla mnie i w ogóle no i potwierdził,że rozumie i się postara.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a ja wam powiem ze mieszkanie w blizniaku z tesciami to najlepsze co moze byc bynajmniej jak dla mnie. mam naprawde wspanialych tesciow 🙂 a do taty mam jakies 8 km wiec jak tylko jade na zakupy to zawsze wpadam na chwile do niego czyli srednio 4 razy w tygodniu;-) w moim przypadku to dom nie ma wiekszego znaczenia bo mam dwa pietra i nie zrobione jeszcze poddasze wiec moiejsca mase zwlaszcza do sprzatania:-P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mi też lekarz jeszcze nie założył karty, bo nie miałam wszystkich wyników. ostatnio mnie rozwalili w szpitalu, nie zrobili jakiegoś tam wyniku z krwi (chybao listerioze chodziło), bo nie mieli mojego adresu 😮 co ma piernik do wiatraka to nie rozumiem, no ale podłam ares i kazali mi przyjśćpo wynik za tydzień ;/
Kasia, a w którym Ty tygodniu jestes?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...