Skocz do zawartości

MAMUSIE PAZDZIERNIKOWE!!! | Forum o ciąży


belen

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Też uważam, że to ich praca i nie zamierzam dawać nikomu zarobić dodatkowo. Poza tym i tak nie znam żadnej położnej, którą bym chciała mieć koło siebie.
A jak jesteśmy przy płaceniu za prywatne porody, to ostatnio moja teściowa wyskoczyła z propozycją sfinansowania mi porodu w prywatnym szpitalu. Ma takie dziwne podejście, bo były jakieś komplikacje przy pierwszym porodzie jej córki (zaznaczam tylko, że ani dziecku ani jej nic nie jest). Potem miała robioną cesarkę na zamówienie w prywatnej klinice. Szkoda tylko, że do mojej teściowej nie docierają argumenty, że każdy poród jest inny i niekoniecznie mój musi wyglądać tak samo, że nie chcę cesarki tylko chcę rodzić naturalnie i że nawet prywatnie mogą być komplikacje, że w wybranej przez niej klinice nie ma porodów w wodzie a ja chcę tak rodzić. Bardzo mi ciśnienie podniosła 😠 i w końcu jej powiedzialam, że jak nie ma co z kasą zrobić, to żeby nam trochę kredytu spłaciła, to bardziej nam pomoże 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
hehe dobre z tym kredytem 🙂 taki calkiem prywatny porod kosztuje okolo 12 tysiecy 😲 u nas takiej kliniki nawet w miescie nie ma, ale jest i to nie jedna w Katowicach najblizej nas i ponoc chetnych nie brakuje.... 😮 napewno taki porod z komplikacjami byl trauma i bala sie powtorki i temu zrobila sobie cesarke. U nas w szpitalu za to nie trzeba placic- jak powiesz ze masz psychiczny opor przed porodem i nie bedziesz probowac to cesarke robia... no ale tak na wlasne zyczenie dac sie okaleczac to chyba glupota.
My szkole rodzenia zaczynamy w przyszly czwartek 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzieki Blen, w sumie juz na 100% bedziemy go zamawiac 🙂
Ja do szkoly rodzenia sie nie wybieram, chociaz niektore dziewczyny z wrzesniowek chodza i sobie chwala 🙂 poza tym mysle, ze juz jak dla mnie troche za pozno...poza tym ta szkola przy "moim" szpitalu ma wyzaczone terminy rozpoczecia zajec i zaden mi juz nie pasi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nacudia- a u Was w szpitalu mozna rodzic w wodzie??? bo u nas w kazdym ze szpitali tylko pierwsza faze porodu mozna byc w wannie, a potem jak sa bole parte to kaza wyjsc tlumacza to tym ze przy takim porodzie naraz musi byc 2 wyszkolonych w tym temacie lekarzy i conajmniej 2 polozne upowaznione do odbierania porodu w wodzie-tzn musza miec jakies tam kursy, w prywatnych klinikach to samo- mozna tylko 1 faze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ano to pierwsza faza to standard- u nas w kazdym szpitalu jest taka opcja bo na podstawowym wyposażeniu sal porodowych jest wanna 🙂 ja jeszcze nie wiem czy chce... moze lepiej pospacerowac albo isc pod prysznic- przy pionowej pozycji chyba szybciej robi sie rozwarcie- oczywiscie jesli wszystko dobrze przebiega. Zapytam polozna jak jest lepiej- no i pewnie duzo zalezy od tego z jakim rozwarciem sie przyjedzie do szpitala no bo jak jest duze to chyba nie ma juz sensu wlazic do tej wanny..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Mamusie 🙂
Danusia, tak u mnie w Łodzi jest jeden szpital, w którym można rodzić w wodzie. Wanny do pierwszej fazy są w każdym, a tylko w tym jednym możesz w wodzie urodzić. Podobno jest to pierwszy w Polsce szpital, który coś takiego umożliwiał. Nie wiem ile w tym prawdy, ale praktykują to od 1996 roku, więc myślę, że znają się na rzeczy. A ja z racji mojego kręgosłupa, jeśli tylko nie będzie żadnych przeciwwskazań, na pewno z takiej formy porodu będę chciała skorzystać

Czy Wam też jest tak niewygodnie spać? Już nie wiem jak mam się układać... Mam wrażenie, że mam odleżałe boki, a biodra zapadają się w łóżko. Po spaniu z poduszką mam wrażenie, że drętwieją mi nogi. A będzie gorzej, nie? 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nacudia- rzeczywiscie jakis super szpital, no bo wiadomo wanna wszedzie jest ale rzecz raczej nie w sprzecie a w wykwalifikowanym personelu- do takiego porodu potrzebuja wiecej ludzi naraz z odpowiednimi papierami- , a szpitala nie stac by jedna rodzaca obsługiwaly na raz 4 osoby z personelu - tak sie u nas tłumacza- ze sprzet jest no ale... podobno taki porod jest tez korzystny dla dziecka bo nie odczuwa takiego szoku przejscia z miejsca ciemnego mokrego do suchego i jasnego...

Mi sie spi całkiem dobrze- mam ta poduszke- banana i bezs niej juz nie potrafie spac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolka to przynajmniej wiesz o czym mówię 😉
W sumie z zasypianiem też mam problemy. A wcześniej wystarczyło przyłożyć głowę do poduszki 😉
Pocieszam się tym, że jeszcze tylko przez 12 dni będę wstawać rano o 6, a potem hulaj dusza 😉 Przynajmniej późne zasypianie nie będzie mnie streswoać, bo rano trzeba wstać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja ostatnio jak jest ten upal to czesto spie tez w dzien 😮 wczoraj pol dnia spedzilam drzemiac na leżaku w cieniu albo w łóżku 🤢 pewnie gdybym wpiła kawe byłabym pełna energii ale staram sie unikac- pije tylko jak jestem u kogos- ze 2 razy w tygodniu i to słabą, jak myslicie? taka z jednej łyżeczki rozpuszczalna nie zaszkodzi dziecku i nie bedzie przez to miec adhd? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Podobno jedna słaba dziennie nie szkodzi. Na szczęście nie mam tego problemu, bo nie jestem kawoszem. Muszę mieć naprawdę dobry dzień. Na dodatek mój mąż się śmieje, że moja kawa to jest mleko z cukrem i kawą 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Też sobie pozwalam, chociaż przerzuciłam się na zieloną herbatę, jakby nie patrzec trooche pobudza. Mój lekarz twierdzi, że zieloną moge pic w dowolnych ilościach, wyczytałam co prawda że raczej do szklanki dziennie ze względu na kofeinę, ale chyba po raz kolejny tyle teorii ile lakarzy.

Właśnie przyszłam z badania krzywej cukrowej. Ostatni raz tak odjechałam przy grypie jelitowej i totalnym odwodnieniu, na szczęście nie musieli mnie zbierać z podłogi bo w porę poinformowałam o tym że za chwilę padnę. Poleżałam sobie godzinkę na kozetce w przychodni, jakoś się poskładalam i wreszcie jestem w domku. Nigdy więcej glukozy 🤢 Chociaż Małej się podobało- jeszcze tak slodko nie miała 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bo podobno jeszcze za wcześnie 😜 Mam wrażenie, że to podstęp ze strony mojej mamy i babć, które pewnie szykują się na szaleństwa zakupowe dla wnuczki, o ile już czegoś nie kupiły... a mnie nie każą aby nie zapeszać. Nie zdziwię się jednak jak moja mama ma gdzieś skitraną calą wyprawke. Taki urok przesądow 😉
osobiście chciałam iśc z mężem na zakupy, ale on nigdy nie a czasu albo nic mu sie nie podoba...
czas na bunt 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...