Skocz do zawartości

Czy są już tu jakieś Majóweczki 2010? | Forum o ciąży


Anite

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
dzięki za troskę 😘 i jak nie biorę tego furaginu to nic mnie nie boli a nawet słowem lekarzom nie wspomniałam o bólach nerek i o kłopotach z pęcherzem-bo nic takiego mi nie dolegało,widać u nas w szpitalu moda na NERKI,FURAGIN ITD. 😁 była dziewczyna z gorączka prawie 40stopniową i zza wysokim cukrem iiiiii też leczyli jej nerki 🤪 kompletna wariacja a mnie puścili tylko dla tego że jeden z lekarzy miał imieniny i wypisywali nas taśmowo,zostało parę dziewczyn,przecież jak to by wyglądało na oddziale tyle pacjentek(a było nas naprawdę dużo)a tu impreska-więc jazda do domu.Jedzenie -to nawet nie było jedzenie np.na śniadanie,bułka,kromka chleba i kawałek masła i bądz tu kobieto bez anemii, a jak trafiłam tam o 8 rano to przez ten cały dzień w którym przyjeżdzasz tam nie przysługuje ci jedzenie ☺️ tylko dobrze że mąż dbał o mnie i bratowa więc nie musiałam głodować-mówię wam cyrk-już lepszą opiekie mają ludzie z TRZECIEGO ŚWIATA,bo tam chociaż Pani Ochojska dostarcza transporty z pomocą i wieżcie mi nie przesadzam,jedna z matek leżącej tam dziewczyny pracuje w opiece społecznej jak zobaczyła co nam tam dają i usłyszała ze nic ci nie dadzą tego pierwszego dnia to zadzwoniła z pracy do dyrekcji i powiedziała ze opiszą to w gazetach to zaprzeczali wszystkiemu a tej dziewczynie przynieśli zupę 😮 odezwę sie pózniej pozdrawiam 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Pszczola24

    1700

  • Kasiaa

    2904

  • Radzia80

    1909

  • lajsoka

    2412

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Z tymi szpitalami to różnie bywa.Ja póki co to mam dobre doświadczenia poza tym że po porodzie zarazili mnie i synka jakąś bakteria.Ja miałam ostrą anginę a synuś początki zapalenia oskrzeli.Ale wszystko się dobrze skończyło.

A co do nerek.ja jestem chyba jakimś ewenementem bo nigdy nie wiem czy mam zapalenie pęcherza(wychodzi to dopiero na badaniach) albo jak już pochodzi do powikłań i zaczyna się zapalenie nerek lub miedniczek nerkowych.Miałam tak w poprzedniej ciąży dwa razy a i przed ciąż chyba z trzy razy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z szpitalami to jest katastrofa. Rozmawiałam wczoraj ze znajomą połozną o ochronie krocza, poruszaniu się podczas I i II fazy porodu, wyboru dowolnej pozycji do rodzenia i rzeczywistość wygląda tak, że można to wszystko między bajki włożyć. W trakcie porodu robi się to co Ci każą i mimo że znasz swoje prawa to jesteś już w takim stanie, że nie masz siły walczyć, myślisz tylko o tym żeby się wszystko jak najszybciej skończyło.
Z tym zapaleniem pęcherza i nerek to róznie bywa. Trzeba uważać żeby nie przemarznąć, a jak coś to szybko sie leczyć bo się rozwija w błyskawicznym tempie.
Jakiś czas temu miałam zapalenie pęcherza przymanjmniej raz na miesiąc. Robiłam posiewy ale nic nie wyszło. Jakoś teraz mi przeszło.
W poprzedniej ciąży, która nie zakończyła sie szczęsliwie też miałam zapalenie pęcherza. Lekarz internista u którego byłam, był takim świetnym specjalistą że nie przepisał mi żadnych leków, tylko kazał leżeć w domu i jeść czosnek. Po 5 dniach męki trafiłam do szpitala-krew w moczu, zapalenie nerek, antybiotyk itp. I tak sobie myślę że może gdyby nie ta nieleczona infekcja to moja ciąża przebiegła by inaczej.
Więc dziewczyny nie lekceważyć tylko zrobić posiew i się leczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jeżeli chodzi o zapalenie dróg moczowych i nerek przy okazji, to Madziocha ma racje trzeba baaaardzo uważać. Ale ta dolegliwość nie atakuje nas tylko z powodu przemarznięcia, odpowiedzialne są bakterie, które mogą czyhać wszędzie. Jak Cie już dopadnie to zawsze to będziesz mieć (co jakiś czas), tak jak u mnie 😞
Madziocha przykro mi z powodu pierwszej ciąży 😞 Pewnie teraz dmuchasz i chuchasz na wszytko 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam
Przyznam , że nie wiedziałam , że tak serce reaguje w ciąży, ja akurat nie z sercem mam problemy. Niedosyć , że jestem 2 miesiąc na zwolnieniu - co akurat jest fajne - bo mialam 3 razy zapalenie górnych dróg oddechowych( z tem . ponad 39 ) i brałam antybiotyk , to jeszcze miała zły wynik cytologii. Zrobili mi kolopskopię i mam jakiś wirus HPV 😞
Dwaj lekarze powiedzieli mi trochę inne wersje leczenia ale po porodzie dopiero. Za to mogę przez to mieć cesarkę.
A na bokach moge leżeć 🙂, byle mnie na plecach , bo mnie boli kręgosłup.
Najważniejsze jednak że z moim Niuniem wszysko ok, lekarz mówi że silny chłopak 🙂 także jakoś nie martwię się za bardzo moimi dolegliwościami i powtarzam sobie , że to tylko w okresie ciąży 🙂
pozdrawiam Was i życzę zdrowia !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki, strasznie duzo piszecie a ja z moja koncentracja w ostatnim czasie to nie moge nawet zapamietac o czym był poprzedni post...
Jutro ide do tego lekarza i póki co o niczym innym nie umiem myslec więc jak bede po wizycie i sie cos dowiem to dam znać... Trzymajcie kciuki zebym nie musiała brac leków 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny, mam termin na 29 maja, także obecnie jestem w 15 tyg, od dłuższego czasu czytam wasze wypowiedzi, ale dopiero teraz zebrałam się żeby napisać. Ja od samego początku jak się dowiedziałam że jestem w ciązy byłam nieźle przestraszona, ale dzięki Bogu jest już ok. Biorę Luteinę dopochwowo 2x2, może się orientujecie jak długo jeszcze będę musiała ją brać? Bo już mnie to wkurza 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂
Radzia czekamy na dobre wieści 🙂

Witamy Kasie 🙂

Jeżeli chodzi o luteinę to podejrzewam, że tak samo jak duphaston do max 20 tygodnia ciąży. Też brałam luteinę na samym początku, ale miałam po niej zapalenie i lekarz przepisał mi duphaston. Na początku 3x1, potem 2x1 a teraz 1x1 i troszkę się boję odstawienia tego leku, bo organizm się już przyzwyczaił. No ale ufam lekarzowi i informacji, która jest na ulotce, że właśnie progesteron bierze sie do maxymalnie 20 tyg ciąży.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam wszystkie nowe koleżanki 😆 jak widać nasze grono sukcesywnie rośnie 🙃

Radzia - 3mam kciuki - na pewno wszystko będzie dobrze 😘

A ja postanowiłam jeszcze dziś zostać w łóżku 🤢 w nocy zaczął męczyć mnie straszny katar.. w dodatku ból gardła nie mija tak szybko jak się spodziewałam 😞 pozostałe objawy choroby już minęły ale wolę dmuchać na zimne i narazie jeszcze zostaję w łóżku...
a już tak chętnie poszłabym na jakiś spacerek 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć majóweczki 🙂

Chciałam się dowiedzieć czy zmieniło się coś Wam z ciśnieniem?

Ja zawsze miałam niskie... A ostatnio mam 136 na 82...
Albo 139 na 86... A jak się dowiedziałam to jest w ciąży jest bardzo niebespieczne - powyżej 140 na 90 już jest poważne leczenie i można wylądować w szpitalu ;/ Nie mówiąc już, że dziecko jest narażone w zwiazku z tym...

Czy któraś miała i ma może jakieś sposoby na razie domowe jak to obniżyć? Ja od dziś testuje melise...

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Lili - ja zawsze miałam ciśnienie tzw. książkowe 🙂 ale teraz za każdym razem jak jestem u lekarza to mam średnio 130/70. Na razie nic nie mówił że to jest coś mocno nie tak, chociaż na pierwszej wizycie miałam wyższe a później już na kolejnych trochę niższe - może dlatego że już byłam na L4 i stres był znacznie mniejszy 😉
Tak czy inaczej chce też właśnie o to zapytać lekarza - mam wizytę 14 grudnia.

A tak jeszcze z innej beczki - co wiecie na temat jakiś badań gdzie się glukozę wcześniej pije?? Wszystkie to będziemy mieć czy to się robi tylko w konkretnych przypadkach?

Pozdrowionka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wieści dobre i średnie...
Zacznę od tych dobrych, otóż wczoraj wieczorem gdy połozyłam sie do łóżka moje dziecko mnie wreszcie skopało i to porządnie.... Wczesniejsze bulgotania i te inne pierwsze ruchy pewnie zignorowałam bo w moich jelitach tyle sie dzieje że mogłam przeoczyć... Ale wczoraj to już nie były przelewki, mój Klopsik potrafi kopać :o)

A z tych wiesci średnio dobrych to tyle, że byłam u lekarza i ponowne ekg nie wykazało nieprawidłowosci ale to mnie nie uspokaja bo wiem jak się czuję... I wiem że to serce nie pracuje dobrze przez cały dzień... Miałam dwa wyjścia, skierowanie do szpitala albo chorobowe i dodatkowe badania więc zdecydowałam sie na to drugie... Mam zwolnienie do środy i musze zrobić badania OB i TSH... I w poniedziałek ginowi powiem o tym wszystkim i zobaczymy co on na to bo ta moja lekarka ogólna sama nie wie co ze mną zrobic bo leków żadnych dac mi nie może...

Tak więc na razie nie wiem nic więcej niż wiedziałam wczoraj... Zobaczymy w poniedziałek :o)

Ja cisnienie mam zawsze niskie ok 110/60 ale u lekarza zawsze 130/70 lub 130/80 i to może byc tzw zespół białego fartucha... czyli sama wizyta u lekarza powoduje ze nam se cisnienie podnosi, moze z nerwow... Ja mierze codziennie w domu i mam ok...

Pszczólko z tego co wiem to glukoze mamy wszystkie robioą ok 25 tygodnia chyba i potem jak wyniki wyjda złe to robi se powtórnie z inna dawka a jak wyniki sa ok to już nie... To jest badanie na cukrzycę bardzo wazne i lepiej zeby wyniki były dobre bo potem pozostaje dietka i pilnowanie się...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Radzia zazdroszcze Ci tego skopania 🙂 U mnie tylko bulgotanie, ale i tak słodkie 🙂

Zapomniałam ostatnio napisać o tym serduchu. Pytałam lekarza czy to normalne, że serce szybciej pracuje i wieczorami są takie kłucia, że nie można wręcz oddychać, bo ma się wrażenie, że serce zaraz pęknie - on na to, że w ciąży to jest normalne bo serce zwiększa swoją objętosć :/

A co do ciśnienia to też się tym martwię, ja mam cały czas 140/80 😞 a przed ciążą bylo ok.
Lili bardzo dobrze jest wypić przed spaniem herbatkę melis z pomarańczą Babci Jagody 🙂 Piję ją wieczorem właśnie z powodu tego ciśnienia. Nie wiem skąd takie ciśnienie nawet niczym się nie denerwuję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Radzia!! Ale masz fajnie!! 🤪 ja też już chcę kopniaka 😁
dwa dni temu miałam jakieś bulgotanie, ale później przeszło.. zresztą podejrzewałam bardziej jelita niż mojego Bąbla.. jak ja się już nie mogę doczekać!!

Co do tych kłopotów z sercem jak teraz tak piszecie, to powiem Wam że ja co kilka dni mam taki dziwny ból - jakby ktoś mi uciskał kolanem klatkę piersiową. I tak boli kilka sekund i przechodzi.. jakoś od razu przypisałam to tym przypadłościom ciążowym i jakoś o nich intensywnie nie myślę, szczególnie że zdarzyło się raptem dwa razy chyba dopiero 🙂
A przypuszczam, że te nasze problemy ciśnieniowe są związane tylko z ciążą i nic nam nie jest 🙂 ale oczywiście warto sprawdzić 🙂
I tu chyba Radzia ma rację, że to może być ten syndrom białego fartucha 🙂
Zresztą już o tym kiedyś słyszałam - kumpela teraz leczy się na silne migreny i jak jej szukali co i jak to jak mierzyli jej ciśnienie to za każdym razem miała bardzo wysokie, brak tchu, zawroty głowy, itp.. i tylko w gabinecie 🙂)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak, mam już wyznaczony chyba od tygodnia na 21 grudnia (to bedzie 20 tydzien), bo niestety u mnie są takie odległe terminy, że musiałam wcześniej zarezerwować.
Wizytę u gina mam na 15, ale on nie przeprowadza badań prenatalnych, tylko na takim starszym sprzędzie robi usg 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No właśnie u mnie jest ten komfort że sprzęt ma wysokiej klasy i wszystko jest na miejscu. Ale osobno zapisuje na wizyty a osobno na usg, bo wtedy wie czy pacjentki umawiać co pół godziny czy co 20 min 🙂 A kolejki do niego są 🙂
To podejrzewam że ja się załapię albo przed Świętami jeszcze tak jak Ty, albo zaraz po 🙂 Ale fajowo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam Was wszystkie!

Sporo się tu u nas dzieje,nadrobiłam już zaległości,poczytałam wszystko.A tyle tego było,że już zapomniałam co do której z Was miałam napisać.Może więc ogólnie:
- wszystkim,które dopadło choróbsko zdrówka życzę;
- tym,które są po prostu troskliwymi mamusiami i być może martwią się na zapas,bo są wyczulone na każde sygnały z wewnątrz dystansu życzę i większej pogody ducha - będzie dobrze;
- tym,które czują już ruchy maluszków gratuluję; (ja też coś poczułam,dwa małe kopniaki w nocy przed zaśnięciem,teraz tylko bulgotki).

Zastanawia mnie troszkę wypowiedź koleżanki,która miała chyba nick aqqa odnośnie cesarskiego cięcia,bo wykryto u niej wirusa HPV.Otóż ja też byłam w szpitalu onkologicznym na konsultacjach i takim badaniu,ponieważ w cytologii wyszły komórki wirusa,lekarz uspokoił,powiedział,że to się zdarza,że nie jest to dla dziecka niebezpieczne,że po porodzie często ten wirus ginie,a jeśli nie,to jak urodzę dostanę szczepionkę i tyle.Ale nie jest to raczej powód,w związku z którym nie mamy szansy rodzić naturalnie.Może Wy słyszałyście coś więcej.

Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie,trzymajcie się cieplutko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hello!!!
Jutro mam wizyte u ginia, ciesze się, nigdy tak nie lubiłam latac do ginekologa a teraz mogłabym nawet co tydzien byleby sie dowiedziec co tam u mojego maleństwa... Co do ruchów to potwierdzam, nie był to fałszywy alarm, sa już regularne i powtarzają się codziennie i sa słodkie a njabardziej sie ozywia po kanapkach z żółtym serem, chyba lubi i jak mi sie spodoba to nic innego nie bede chciała jeść...
Też mam nadzieje że połówkowe to już przed świetami mi zrobi i może sie dowiemy jaka będzie płeć dzidziaka... Biorac pod uwage mje wredne humory to stawiam na dziewczynkę... 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam serdecznie wszystkie przyszłe mamusie! Chyba ze dwie godziny zajęło mi przeczytanie wszystkich waszych postów od momentu utworzenia majowego wątku 🙂 Termin porodu wyznaczony mam na 2-go maja więc z tego co się zorientowałam między Gabiś a Radzią, które pozdrawiam serdecznie 🙂17-go czeka mnie badanie usg więc mam cichą nadzieję że w prezencie świątecznym poznamy z mężem płeć naszego dzidziusia 😆 czekam na wiadomości od innych mamusi o płci ich pociech bo coś mi się wydaje że maj to miesiąc chłopczyków 🙂

Pozdrawiam wszystkie Majóweczki!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny,

miałam gości przez weekend i dopiero co pojechali. Wskoczyłam już w szlafrok i odpoczywam przed poniedziałkiem.

Radzia ja na razie nie czuję żadnych sygnałów od malucha, zazdroszczę Ci tych kopniaczków, myślę że i na nas przyjdzie niedługo pora 🙂

Byłam u ginekologa w piątek i prawdopodobnie będziemy mieć córeczkę 🙂 Lekarz powiedział żeby jeszcze się nie nastawiać bo się może zmienić. Kazał się zapisać na usg połówkowe za 4 tygodnie, ale ponieważ zależało mi na późniejszych godzinach żeby mój małżonek również mógł uczestniczyć zapisałam się dopiero na 13 stycznia. To będzie 23 tc, mam nadzieję że to nie za późno. Ja chyba nie będę się zapisywać na 3D albo 4D. Widziałam te filmiki w necie i jakoś mnie to nie przekonuje.

Z badań to robił tylko ciśnienie - u mnie w porządku tzn zawsze niskie 100/60. No i zrobiłam znowu posiew z pochwy na własne życzenie, bo ostatnio jakąś infekcję przechodziłam. Mówił że badania krwi dopiero po 24 tygodniu, to chyba wtedy się ten cukier mierzy.

Pozdrawiam Was gorąco 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki.Madziocha ja mam USG3/4D na każdej wizycie i też jakoś mnie to nie przekonuje:/na zwykłym USG widzę więcej, może szkrabek jest jeszcze za mały a może ja po prostu nie umiem na to patrzeć tak jak lekarz. W czwartek mam połówkowe więc może będzie trochę lepiej widać maluszka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...