Skocz do zawartości

Czy są już tu jakieś Majóweczki 2010? | Forum o ciąży


Anite

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Nie mówcie, że już rodzimy bo nie jestem gotowa. Wszystkie ubranka i wózek mamy 300 km stąd, a wybieram się dopiero na Święta. No i wszystko nie poprane.
Dopiero się położyłam od rana na nogach , bo byłam na badaniach krwi. Tam mi zeszło przeszło 2 godziny bo glukoza, a później jeszcze w ginekologa po skierowanie do przychodni diabetologicznej. Zmęczyłam się, choć wszędzie woził mnie mąż. Zaraz utnę sobie małe spanko.

U nas łóżeczko już stoi ale nie ma materaca. Ja już sobie upatrzyłam lateksowy ale nie ma jakoś nigdzie w dobrej cenie, żeby w Warszawie odebrać, a transport to już 25zł więcej.
Jeszcze szafa czeka na złożenie, a wtedy poukładam choć częściowo rzeczy dla Małej.

Gabiś nie powinnać się przejmować wagą Oliwki, jeżeli lekarz mówi że jest w normie. Mi w sobotę lekarz pomierzył 1690g, a to była końcówka 32tc. I te pomiary wagi z usg też nie są do końca wiarygodne, zapytaj swojego lekarza.

Kasia prześlij mi linka do tych podkładów na kibelek. Jak zwykle sierota ze mnie i nie mogę znaleźć.

Beatko, mi na ucho w ciąży pomógł bardzo olejek kamforowy. To taki prosty sposób, może wypróbuj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Pszczola24

    1700

  • Kasiaa

    2904

  • Radzia80

    1909

  • lajsoka

    2412

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Też właśnie przeczytałam że kolejna kwietniówka urodziła i to jeszcze jak szybko od odejścia wód do "wypakowania" dzidzi 3h!! Każdej życzyć tak szybkiego i łatwego porodu. Mnie dziś jakiś dołek złapał 😞 chciałabym wyjść popatrzeć coś dla maluszka, ogólnie wyjść na świat, porobić coś, bo ciągle ten sam monotonny dzień 😞 wiem że to dla dobra maluszka, ale wiecie jak to jest leży się ciągle myśli, zamartwia niby mam ubranka i jakieś tam drobne rzeczy ale ciągle rozmyślam że tego brakuje, tamtego i boje się że nie zdążę 😞 z łóżeczka narazie nie zamówiliśmy, myśleliśmy że damy radę z pieniążkami, ale niestety jeść i poopłacać trzeba, więc się wstrzymaliśmy i czekamy na pieniążki od mojej mamy, wczoraj dzwoniła i mówiła że spokojnie żebym się nie denerwowała bo napewno nam pomoże. No i czekam ciągle na paczkę z Anglii pocieszam się że jak dziś przyjdzie to na bank zamówimy wózeczek, bo przyjdą też pieniążki a i teściowa zrobiła mi wyprawkę do szpitala, kupiła koszule, kapciuszki, staniki do karmienia, tylko w te rzeczy do higieny tam na dole to już sama się zaopatrzę, cieszę się bardzo że to kupiła, ale ciągle czegoś mi brakuje z jednej strony ogarnia mnie złość że jestem taka bezradna, nic nie mogę sama zrobić, a z drugiej mam ochotę zaszyć się gdzieś pod kocem i ryczeć non stop...ehs z tymi humorkami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Madziocha link z podkładami http://www.doz.pl/apteka/p22660-Podkladki_higieniczne_toaletowe_3_szt

Łajsoka mam dokładnie tak samo, chciałabym wstać wyjść, sama coś wybrać kupić. Wczoraj mąż był w Leroy Merlin po lampę do pokoju Emilki i przez telefon opisywał mi lampy, które mu się podobają. Leżę już 6 tygodni i powiedziałam że do końca 35t będę leżeć, a potem normalnie chodzę. Emilka jak będzie chciała się urodzic wcześniej, to już będzie mogła 😉

Madziocha dostałaś już biustonosze, które zamówiłaś?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Łajsoka, nie martw się tym, że musisz leżeć i niepotrzebnie czujesz się bezradna. Wiele z nas leży i też mamy ochotę wyjść do świata ale już niedużo nam zostało.
Zamiast się zamartwiać to zrób listę rzeczy i wykreślaj z niej co masz, co już jest zapewnione np od mamy i zostaną Ci rzeczy, które jeszcze musisz załatwić. Jak przyjdą pieniążki to już będziesz gotowa zamówić.
Główka do góry! Nie jesteś sama 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja leżę już 10 tygodni. Wszystko mi sflaczało, mam celluit nawet na kolanach i jestem słabiutka. Liczę na to że po 35tc wstanę i się trochę poruszam: spacery, krzatanie w domu, zakupy to może troszkę siłki nabiorę.

Kasia dzięki za linka. Jeszcze nie przyszły te cyckonosze, zaczynam się niecierpliwić 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem wiem że nie jestem sama, leżałam przez pierwsze 4 miesiące ciąży i jakoś dałam radę 😉 a listę to już zrobiłam, i głownie brakuje łóżeczka, wózia, wanienki, kosmetyków do pielęgnacji maluszka i te rzeczy dla mnie więc nie jest tak źle, właśnie też dopisałam sobie te podkłady na kibelek pod koniec miesiąca przypływ kasy, więc te drobiazgi pozamawiam i będzie spokój 😉 Też tak pomyślałam że do 35-36t.c będę leżeć a potem to będę wychodzić, mało zostało bo już stuknął nam 33tydzień 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No 33tc dziś rozpoczełyśmy z Polą. Tak mi szybko lecą te tygodnie, można się pogubić 🙂
Mam taki fajny zwyczaj. Co tydzień wysyłam mężowi na maila pracowego kalendarz ciąży na kolejny tydzień ze stronki pampersa. Wcześniej robiłam to z pracy, teraz z prywatnego. Dzięki temu ja nie tracę rachuby, a mężuś czyta co tydzień co nas czeka w danym tygodniu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja wróciłam już od lekarza.Mam zmieniony antybiotyk.Zapalenie ucha to wina zapalenia zatoki obocznej nosa.Także antybiotyk doustnie bioparox i inhalacje z soli fizjologicznej.Mam nadzieje że przejdzie.
Dzisiaj przyjechała moja mama więc zajmie się Filipkiem i moim ogródkiem.Jak poszłam do lekarza to mi już jarzynkę zasiała:P A ja tylko pranie rozwieszę na tarasie i do łóżka.
Dziewczyny nie martwcie się że nie macie nic dla siebie bo i ja łapie doła jak to czytam.Ja mam tylko ciuszki dla małej i dla siebie pantofle i to jest wszystko.No mam jeszcze wózek i łóżeczko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Mamusie

Ale dawno mnie tu nie było. Nawet nie mam szans nadrobić tych wszystkich postów jakie się pojawiły w międzyczasie.
Trzymam kciuki za Was wszystkie, szczególnie za siły i wytrwałość dla tych, które muszą leżeć. Pomyślcie, że to już tylko troszkę zostało 🙂
Ja chodzę jeszcze do pracy, do końca tego miesiąca ale mimo tego też pojawił sie celulit chyba juz na całych udach.

A dzis mam za to mega stresa bo umówiłam sie z połozną oglądać szpital. Chcę się zdecydować na położną, bo raczej jak sie wszystko zacznie, to sie dzwoni do połoznej a nie po lekarza. Jakby lekarz miał w ogóle specjalnie przyjechać to chyba spokojnie parę tysiecy trzeba by na to wyłożyć. boję sie tylko trochę ile to wyniesie, bo Pani położna nie chciała mi powiedzieć przez telefon.

Boję sie, że jak już zobaczę tą porodówkę to będę się już bać przez pozostałe 8 tygodni do porodu. brrrr

No i na pocieszenie dziewczynom, które muszą leżeć - Dzidzia najważniejsza i wierzę, że dacie radę. Ja jestem na chodzie, ale też nie mam jeszcze wózka ani wanienki ani kosmetyków. Poza tym coraz to słyszę o kolejnych rzeczach, że dobrze mieć poduszkę - oponkę na po porodzie i maść Bepanthen. Ale postanowiłam o to podpytać położną.

Trzymam za Was kciuki Dziewczyny !!

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Chyba nas wszystkie chandra łapie...mnie dobija trochę to czekanie na kasiorkę i na męża aż zjedzie i zaczniemy coś działać,szykować pokoik dla małej,a właściwie to robić miejsce na łóżeczko i szafki dla Oliwki w naszej sypialni.

Na poprawę humoru pospacerowałam sobie po ogrodzie,tulipany coraz większe,forsycje lada chwila będą kwitnąć,azalie też już mają pąki...troszkę poodkrywałam przykryte na zimę krzewy,nacieszyłam oko i leżę teraz jak kłoda...nic mi się nie chce.A dwa domy dalej jakaś rodzinka zalewa fundamenty na działce...powiększa nam się grono sąsiadów...

Nie wiem jak Wy,ale ja mam jakieś nieokreślone zachcianki...coś bym zjadła,ale sama nie wiem na co mam ochotę... 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc dziewczyny
Byłam dzisiaj u gina i z mała wszystko ok, na dole jeszcze wszystko pozmykane i nawet schudłam pół kilo w koncu. Bo oststnio to mnie okrzyczał ze za duzo przytyłam:P
Odwiedziłam przy okazji rodzicow i dostałam od mamy w prezencie na urodziny koszule nocna do szpitala. Ale fajna jest bo ma takie zakładki na brzuszek i w tych zakładkach ukryte dziurki na cycuchy do karmienia 🙂Naprawde fajna sprawa bo nie musze nic rozpinac ani zdejmowac tylko wystawiam przez dziurke i juz mała je 🙂
Dziewczyny nie straszcie z tym kwietniówkami ze juz rodza bo ja z pocztku maja. W sumie to juz praktycznie wszystko mam, a porod to wolałabym miec juz za soba. Tym bardziej ze taka ładna pogoda, ze az chciałoby sie pospacerowac juz z wozeczkiem 😉

Gabis a co do zachcianek to tez tak mam zjadłabym cos, ale nie wiem co i chodze po domu i szukam po lodowce i szafkach co by tu schrupac.

Ostatnio mam straszna ochote pójsc na solarium i wygrzac tyłek, ale takie zachcianki musza jeszcze poczekac:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja właśnie z wycieczki po mieście :P Byłam dziś u mojego ginekologa podpytać czy mogę dalej sobie ćwiczyć na tym fitnesie z racji mojej skróconej ostatnio szyjki. Wziął mnie od razu na badanie i sprawdził na usg dopochwowym ile mi tej szyjki zostało. Okazało się że od ostatniej wizyty bez zmian. Cały czas jest 2cm i wszystko pozamykane 😉 Powiedział że jak chcę to mogę jeszcze sobie ćwiczyć, ale żeby się nie forsować.
Potem jak wyszłam to zrobiłam sobie spacerek bulwarem nad Wartą, słoneczko pięknie świeciło.. ech - milutko.
Potem poszłam na ryneczek i kupiłam sobie kapcie do szpitala, skarpetki i dwie koszule - jedną rozpinaną na poród a drugą do karmienia. Nie jest to taka specjalna do karmienia ale nie ma rękawów i ma tak mocno wycięte ramiona od dołu że cycka na spokojnie się wystawi 🙂 myślę że powinna być dobra. Tanie takie szmatki ale jak mają być jednorazowe to po co mi coś, co potem będzie szkoda wyrzyucić. A tak to bez żalu się ich później pozbędę 🙂
A! I powiem Wam kupiłam sobie dzisiaj ten płyn: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?page=4&produkt=13945 z racji że ma fajny dozownik i jest do całego ciałka i do włosków. A sama też się chcę nim myć po porodzie, żeby Ali nie drażniły zapachy moich kosmetyków, więc dla mnie i dla Małej myślę będzie ok 🙂
I to mam do kąpieli. A do mycia pupy przy zmianie pieluszek mam mydełka Bambino 🙂
Też sobie muszę zrobić listę i poodhaczać co mam, a co jeszcze trzeba kupić.

Jeszcze jedno - ile kupujecie tych podkładek na wc? Ja myślę że chyba z 5 opakowań to minimum... a z tymi majtkami jednorazowymi koleżanka mi podpowiadała że najlepiej kupić ze 3 paczki... mówi że super wynalazek i są bardzo przydatne, ale lepiej kupić więcej. Więc ja chyba też dokupię jeszcze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
też myślałam ostatnio o solarium 🙂 Czeka mnie wesele od siostry w sierpniu i tak się zastanawiałam, czy można iść na solarium karmiąc 🥴

Kurcze Pszczoła a ja mam tylko 2 pary takich majteczek :/ To będę musiała dokupić.

Czyli do porodu bierzecie taką zwykła koszulę nocną typu http://moda.allegro.pl/item960873571_koszula_nocna_ciazowa_do_karmienia_porodu_xxl.html ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu ja mam najzwyklejsze jakie tylko mogłam kupić. Obie kosztowały mnie raptem 28 zł 🙂
Do porodu wezmę taką rozpinaną (w tym linku co wysłałaś ta pierwsza jest bardzo podobna). Przy samej akcji porodowej podciągne ją do góry i juz 🙂 a rozepnę jak mi dadzą Malutką 🙂 obawiam się tylko że to rozpięcie jest za płytkie ale już sobie wymysliłam że w razie czego ją po prostu rozerwę - i tak idzie do wyrzucenia 🙂
A do karmienia mam taką bez rękawków a że jest taka szeroka pod pachami to tamtędy dam radę wyciągnąć cycka do karmienia 🙂 i tak będę cały czas w staniku i tak więc raczej nic nie powinno mi przez przypadek wypaść 😁
Ale ta z pszczółką mi się strasznie podoba 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wkurzyłam się trochę dzisiaj bo zamówiłam łóżeczko na allegro i przyszło, ale jest wiele rzeczy które nie zgadzaja mi się z opisem aukcji a w szczególności wymiary!!!! Ja już zamówiłam materacyk dodatkowy o standardowych rozmiarach czyli 120/60 bo takie miał byc łóżeczko, a łóżeczko jest 100/70... no nerwa mam jak nie wiem bo głównie pod tym kątem wybierałam łóżeczko... Już im napisałam i czekam na odpowiedź bo ja nie chce tego łóżeczka bo jest niezgodne z tym co napisali i mam prawo go nie chceć prawda?
I rozmawiałam dzisiaj z mężem że w środę zaczynamy 35 tydzien więc za 5 tygodni rodzę, a on mi na to +/- 2 tygodnie prawda? I wtedy mnie dopadł szok że równie dobrze moge rodzić za 3 tygodnie!!! Te 3 tygodnie to dla mnie jednak jakoś strasznie brzmi... A on mi na to że wolałby zebym urodziła za 3 tygodnie bo nareszcie byłoby mi łatwiej bo tak sie męczę ostatnio... no jaki on miły 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu ta koszula co przesłałas jest naprawde super i cena fajna takze chyba tez taka zamowie do porodu. A tą co dostałam od mamy bede miała do karmienia nawet pózniej w domu 🙂
No i ta z pszczólka jest w sam raz dla Pszczółki 🙂

Radzia a co do łozeczka to jak najbardziej powinni przyjac je z powrotem albo wymienic na takie jak chciałas. W koncu przysłali cos innego niz zamawiałas bo inne wymiary. A płatne było przy odbiorze czy wpłata na konto? Bo ja płatne przy odbiorze to moga powiedziec ze mogłas sprawdzic jak kurier przyniosł. Zalezy od sprzedawcy bo jak zalezy mu na kliencie to przyjmnie albo wymieni. Ale ludzie sa rozni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pszczoła, kupiłam ten sam płyn do mycia. Także będziemy pachnieć tak samo :P i nasze córeczki też :P

Ja nie biorę chyba koszulki do porodu, chyba że jakąs starą. Słyszałam, że taką koszulkę raczej się potem wyrzuca, więc szkoda kupować. Chyba wezmę szpitalną. Może warto kupic taką do karmienia, w która po porodzie po kąpieli się przebierzemy.

Nie wiem ile tych majtek trzeba. Te siateczkowe można prać więc wydawało mi się że dwie sztuki wystarczą, bo ja się jedne założy to się drugie przepłucze i pewnie w mig będą suche. Teraz sama nie wiem czy więcej nie potrzeba.

Pszczoła myślę że 5 opakowań to minimum co trzeba kupić. Ja się nawet zastanawiałam nad 10. To się nie psuje, w razie czego można mieć w domku, a nawet w torebce nosić bo może się czasem przydać.

Zazdroszczę spaceró wszystkim chodzącym brzuszkom 😉

Radzia powinnaś tam zadzwonić i oczywiście oni powinni pokryć koszty transportu tego łóżeczka w dwie strony, skoro przysłali co innego. Ja własnie mimo że miałam łóżeczko od brata to kupiłam nowe bo tamto miało jakies niestandardowe wymiary, a chciałam nowy materac kupić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry Dwupaki 🙂

U mnie słonko dopiero przebija się przez chmurki, ale zaczyna się robić przyjemnie 🙂 zaraz pranie wystawie na balkon i niech się ładnie suszy na świeżym powietrzu 🙂

Te majty co ja mam to są jednorazowe (ja mam w jednym opakowaniu 5 szt) tak więc ja i tak je będę na bieżąco wyrzucać. Więc chyba dokupię trochę. Tak samo te podkłady na wc - rzeczywiście przyda się większa ilość 🙂

A koszulę do porodu specjalnie kupowałam najtańszą jaką znalazłam, żeby właśnie potem bez żalu ją wyrzucić. Nie wiem jeszcze jak u mnie w szpitalu jest, czy by mi coś dali czy nie, więc kupiłam sobie swoją 🙂 a właśnie wczoraj próbowałam się dodzwonić do mojego szpitala i się umówić kiedy mogę przyjechać, ale coś mi nie wyszło 😞 może dziś się uda 🙂

Miłego i słonecznego dnia Wam życzę 🙂
Ja już po śniadanku i powoli się organizuję do działania 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej!!!
Wysmarowałam im wczoraj takiego maila odnosnie tego łóżeczka że mój mąż był w szoku że tak potrafię... Odpisali mi dzisiaj, że przepraszaja i oczywiście moge odesłac wszystko na ich koszt a kase mi zwrócą... No troche mnie to uspokoiło ale i tak jestem niezadowolona bo cieszyłam się że sprawę łóżeczka mam z głowy a tu jednak nie... No a ten dodatkowy materac już mam zamówiony i prawdopodobnie dzisiaj mi przyjdzie... I znowu wracam do dylematu - łóżeczko turystyczne czy drewniane... i boję się kupić na allegro :o(
ja powinnam korzystac i sie teraz wyspac ale kuźwa jak??? Tak mi niewygodnie sie spi że masakra, juz mi poduszek w domu brakuje!!!! Dzis obudziłam sie o 3.21 na siku i to byłoby na tyle spania, polezałam sobie do prawie 6 wściekła na samą siebie, potem zasnęłam i jak się boudziłam to myśłałam że już gdzies 10 będzie a tu 7.01... wrrrrrrrrr..... nie tak miało byc na chorobowym :o(

Miłego dnia - będe zaglądać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A dzień dobry,dzień dobry... 😘

my z Oliwką też już dawno na nogach,po śniadanku,aż mnie kusiło,żeby je zjeść tak jak latem - na tarasie,ale jeszcze troszkę za zimno,choć słoneczko piękne.

Za chwilę wstawię pralkę z kocami,wypiorę wszystkie jakie mam,żeby ładnie pachniały,ogarnę trochę domek i już mnie korci,żeby wpaść do ogrodu...ojj,będzie się działo.

A póki co,to odliczam dni do weekendu,w piątek przyjeżdża rodzinka z Katowic,jeśli dobrze pójdzie to mąż zjedzie już w sobotę i wczoraj dzwoniła koleżanka,z którą się nie widziałam już ponad rok,mieszka na stałe w Niemczech i też zapowiedziała się na weekend... 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja moge zjeść śniadanko w najlepszym wypadku na balkonie, ale zawsze to jakas alternatywa... Gabiś narobiłas mi chęcie bo ja od tylu lat pracuję że śniadania to ja zawsze jadłam w pracy a teraz trochę jednak pobędę w domu to może wprowadze sobie takie drobne przyjemności jak kawka i sniadanko na balkonie... :o)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U nas też słoneczko śliczne. Też mam ochotę wyjśc na taras ale mam kompletny haos w ogródku. Mieszkamy na parterze i mamy 100m2 ogródka ale na jesień zasiałam tam łubin, bo ziemia jest fatalna, mąż przekopał i tak zostało do teraz - goła ziemia, a jeszcze pełno petów bo u nas jest 8 pięter i wyobraźcie sobie że ludzie po prostu wrzucają mi pety do ogródka, czasem jeszcze jakieś inne śmieci. W zeszłym roku to zbierałam na bierząco, jakieś 5 petów dziennie ale po zimie jak śnieg stopniał to mam jedną wielką popielniczkę w ogródku i nawet nie chcę patrzeć bo mnie krew zalewa. Kombinujemy z mężem co tu z tym zrobić ale to chyba trzeba by było kamerkę zamontować, bo jak kogoś nie nagrasz to i tak się nie przyzna.
W zeszłym roku zrobiłam sobie plan ogródka ale z racji stanu posiejemy chyba tylko trawę. Rodzicę mają w połowie kwietnia przyjechać i pomóc. Mam nadzieję że jeszcze nie urodzę do tego czasu.

Gabiś widzisz jak to szybko zleciało. Twój mąż już wraca, a i masz pełno gości w weekend. Napewno sie cieszysz 🙂

Ja też probowałam dodzwonic się do mojego szpitala, żeby zapytać czy można przyjść zobaczyć porodówkę i za każdym razem nie było żadnej sali wolnej. Zaczynam się stresować że mnie nie przyjmą do tego szpitala 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć

Nie ma się co martwić na zapas o miejsce w szpitalu. No ja jestem po wizycie w szpitalu. Umówilismy isę z położną, ale jak przyjechaliśmy okazało się, że jedna jej pacjantka, która jak sie zapowiadało zacznie rodzic za dobrą godzinę - zaczęła jednak rodzicw ciągu 20 minut jakie nam zajął dojazd do szpitala wiec musieliśmy poczekać. No i teraz moje wrażenia. Była tam jedna dziewczyna, której odeszły już wody i kazali jej spacerować cały czas, żeby przyspieszyć skurcze. Była godzina 20:30. Powiedzieli jej, że do północy urodzi. No i co mnie zaskoczyło, ona była taka spokojna, chodziła sobie i rozmawiala z rodzinką, która przyszła ją wspomagać duchowo 🙂
A ja miałam strach już przed samym oglądaniem sali 😉 Pomyślałam sobie,k że przy niej to ja będę mega panikarą.
No ale teraz o samych salach - zrobiły na mnie lepsze wrażenie niż siespodziewałam. Nie tak sptrasznie to wszystko wygląda i jakis taki spokój tam panował ogólnie. Więc może ten spokój nam sie udzieli jak będzie trzeba.

A co do położnej - to powiedziała, że najlepiej jak poród sie przeciągnie do rana, bo w nocy zawsze jest większe obłożenie,. Chyba dzieciaczki wolą sie rodzić w nocy 😉
Czym mnie jeszcze zaskoczyła, to powiedziała, że na parę tygodni przed porodem można sobie pić herbatki z liści maliny lub z majeranku, żeby sie przygotować do porodu, że są jakieś rozluźniające. Albo że można brać lek homeopatyczny z arniki. Aczkolwiek trochę trudno uwierzyć i może strach zastosować cos takiego. Chyba muszę spytać lekarza o to. Choć z drugiej strony, jak cos może pomóc przy porodzie albo spowodować, że poród będzie bliżej terminu niż 2 tygodnie po, to może warto spróbować.
no i niestety cena połoznej mnie lekko zaskoczyła. Ale i tak chyba taka pomoc jest bardzo cenna.

Znacie jeszcze jakieś sposoby jak można pomóc temu wszystkiemu ??

Co do koszul to też warto siezorientować jak jest w Waszym szpitalu. W moim dają koszulę do porodu. Położna powiedziała też że żadne ciuszki dla dziecka nie będą potrzebne, żadne podkłady ani nic bo wszystko zapewnia szpital. Tylko rzeczy osobiste, koszule, kosmetyki, klapki, ręcznik itp pozabierać.

Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...