Skocz do zawartości

Czy są już tu jakieś Majóweczki 2010? | Forum o ciąży


Anite

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Pszczola24

    1700

  • Kasiaa

    2904

  • Radzia80

    1909

  • lajsoka

    2412

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
U nas już wszystko dobrze.Dzisiaj pani doktor robiła nam niespodziankę i nas wypisała 🤪.A miałyśmy dopiero w sobotę wychodzić.
ale od początku...
było ciężko,ratowali nas obie i całe szczęście że lekarzom się udało.Amelka w 10 min. dostała niewydolności płucnej i została podłączona do cPAPu i miała rozprężane płuca.Ja ją po porodzie zobaczyłam na drugi dzień.A ja sama dochodziłam do siebie jakież 5 dni bo miałam duży ubytek krwi i transfuzje.
Ale teraz jest już wszystko dobrze i najważniejsze jesteśmy już wszyscy razem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie to było odklejenie łożyska.Stracha miałam że ...tym bardziej że byłam sama w domu z synkiem i to on zauważył krew na moich spodniach.Pakowałam się i organizowałam mu opiekę w przeciągu pięciu minut.I jak najszybciej do szpitala a tam nami się zajęli bardzo szybko .
A tak nie chciałam kolejnego cięcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dobrze ze wszystko dobrze potoczyło i już jesteście w domku 🙂 Teraz niech Amelka zbiera siły i rośnie, rośnie i jeszcze raz rośnie zdrowo 🙂
Wiecie jak mi to leśno-jeziorkowe powietrze dobrze zrobiło, kaczki kwakały w tle słychać było dzięcioła...wiosna radosna 😆ach...tak mnie tam na dole bolało i nie chciałam za bardzo jechać tak wieczorem ale pospacerowaliśmy, fotki porobiliśmy i maluszek taki spokojny był...

Lecę mąż mi się ciągle 😜 podlizuje i chce pooglądać coś razem w sypialni 😉 Więc uciekam do juterka 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej... mimo intensywnego dnia, nie moge spac... Tak jak mówiłam spię w kratkę 🙂
Przywieźlismy fotelik i... chyba kupie nowy wózek bo ten fotelik jest okropny, stary i zniszczony a ja jestem taką głupią perfekcjonistką że nie chce takiego... i gdybym chciała kupic nowy, a musimy jeszcze kupic tą gondole i torbę, i nie ma tez spiworka do spacerówki... to mi wyjdzie 1000 zł albo więcej a każdą rzecz bede miała z innej parafii... A u nas jest wyprzedaż TAKo Jumper za 1050 zl i przynajmniej wszystko w komplecie i na gwaracji... No i ma dylemat, bo muszę powiedziec szwagrowi że jednak tego wózka nie chce... no ale co ja poradze że wszystko musze miec takie idealne, zadbane i niezniszczone, a ten fotelik jest w koszmarnym stanie.... 🤢
Beata super że wrócilas, nie zdawałam sobie sprawy ze tyle przeszłyście, ale najwazniejsze że już wszystko dobrze i jesteście w domku...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A myślałam że ja dzisiaj będę pierwsza a tu Moretta mnie uprzedziła 🙂

Dzień dobry kochane!

Beatko super że już jesteście obie w domku całe i zdrowe!!!

Śliczne słoneczko u mnie za oknem 😎 zapowiada się naprawde ładny dzień 🙂

Radzia skorzystaj z rady Moretty albo powiedz prawdę - w końcu chodzi o wygodę Mateuszka 😉

No nic zbieram się do szpitala na wizytę. Zajrzę do Was poźniej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Melduję się w dwupaku 🙂
Jeju jak mi się dobrze spało po tym wieczornym spacerku, nawet siku nie wstawałam w nocy! ale wstałam ok. 6:30jak mąż wychodził do pracy i siusiałam , siusiałam tak mi się nazbierało 😉 poszłam znów do wyrka i dopiero co się przebudziłam.
U mnie też słonko, więc znów piękny dzień 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Kuleczki 🙂
Beatko - bardzo się cieszę, że jesteście już obie w domu 🙂 dużo przeszłyście, ale najważniejsze, że już wyszłyście na prostą i że jesteście w domku. Teraz najbardziej istotne jest to, żeby Amelka rosła zdrowo! I tego Wam życzę 🙂 A Tobie szybkiego powrotu do formy 😉

Dziewczyny - bardzo dziękuję za życzenia 🙂 przyznam, że wczorajszy dzień był przecudowny 😁 ja od ok 4 nie mogłam spać - zresztą tj. Wam pisałam na forum 😉 Mąż w sumie zaraz się obudził, zjedliśmy śniadanko w łóżku i w sumie zaczęliśmy się zbierać na Pasiekę. Było cudnie - pogoda dopisała, świeże powietrze, cisza, spokój, grillowane jedzonko, zjechała się też rodzinka ze Szczecina... cud-miód 🤪 aaa - jeszcze w drodze na pasiekę mój Mąż dał mi prezent na naszą rocznicę.. małe czerwone pudełeczko.. a w środku śliczne kolczyki z wisiorkiem.. ☺️ przyznam , że się popłakałam ze wzruszenia.. czułam się prawie tak, jak ponad dwa lata temu, gdy mi się oświadczył 😁
No w każdym razie dzień rewelacyjny 🙂 a jeszcze co do tego palenia wiązanki - ja do końca nie wiem o co w tym chodzi, ale na ślubie jedna z ciotek cały czas mi wbijała do głowy, że koniecznie mam zasuszyć wiązankę i w pierwszą rocznicę ślubu ją spalić 😉 szukałam na necie jakie znaczenie ma taki zabobon ale nie znalazłam 😜 wiem tylko ze pochodzi gdzieś ze śląska 😁 no ale że ogniska mamy gdzie palić , to pomyślałam że nie zaszkodzi 😜 wzięliśmy przy okazji z domu masę papierów do spalenia i tak robiliśmy ognisko... Mój Tata dołączył się do dorzucania do ognia i w końcu wyszło tak, ze jak akurat ja siedziałam przy stole, to Tatuś przez przypadek spalił moja wiązankę 😉 Biedny się zestrespwał później jak jej szukałam, ale jak to mu powiedziałam: w zabobonach nigdzie nie znalazłam informacji, kto ma ja spalić 😁 a to, że zrobił to ojciec panny młodej a nie sama młoda, to chyba nie rzutuje 😎 hehehe

Łajsoka - dobrze, że Mariusz taki rozsądny i w weekend nie skusił się na chlapnięcie z kolegami - nigdy nie wiadomo kiedy Oli chciałby wyjść na świat zobaczyć rodziców 🙃 mój Grześ teraz też już nie rusza piwka nawet, bo nie wiadomo kiedy coś się zacznie.. szczególnie, że skurcze mam już dość często... a wczoraj jeszcze do niektórych doszły te bóle okresowe.. Ale chciałabym jeszcze trochę wytrzymać - w sobotę koleżanka bierze ślub i chcieliśmy się przejść do kościoła 🙂 mam nadzieje, ze damy rade 😮

Madziocha - z tym wózkiem to Ci nie zazdroszczę 🤢 my jak kupowaliśmy to się przyznam szczerze, ze nawet nie zwracałam uwagi na to ile miejsca wózek zajmie po złożeniu, bo bagażnik mamy spory i chyba nawet bez składania by się zmieścił 😜 ale w Waszym przypadku jak jeszcze będziecie jeździć do Rzeszowa, to wózek musi wejść do bagażnika... mam nadzieje ze uda Wam się znaleźć rozwiązanie 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...