Witam wałbrzyskie mamusie! | Forum o ciąży

Witam wałbrzyskie mamusie! 🙂

(Mam nadzieję, że są tutaj w ogóle jakieś, a jak nie to się pojawią. 😉)

U mnie termin na listopad i będę rodzić w naszym pięknym mieście. 😉

SATHI JA JESTEM Z WAŁBRZYCHA 🙂ALE JUŻ MAMUSIĄ I TO PODWÓJNĄ 🙂Z JAKIEJ DZIELNICY JESTEŚ???ŻYCZĘ WSZYSTKIEGO DOBREGO I SZCZĘŚLIWEGO ROZWIĄZANIA,A TO JUŻ NIEDŁUGO 🙃 POZDRAWIAM

Hej Anulka! U mnie to głownie była Piaskowa, a od niedawna Szczawienko. A Ty? 🙂

NA KIEDYŚ TROSZKĘ NA PIASKOWEJ,A TERAZ OD DOBRYCH KILKU LAT PODZAMCZE 🙂

Podzamcze do niedaleko! 🙂 Kilka minutek na piechotkę. 🙂

A mogę zapytać, bo widzę, że Twoja Vanesska ma kilka miesięcy - rodziłaś u nas, w Wałbrzychu?

TAK I PIERWSZĄ I DRUGĄ CÓRKĘ RODZIŁAM W WAŁBRZYCHU I BYŁAM BARDZO ZADOWOLONA Z OPIEKI I PRZED I PO PORODZIE 🙂A DO JAKIEGO LEKARZA CHODZI?JA CHODZIŁAM DO DR.SZADOKA.

Ja do dr Fiszkala. Jestem zadowolona z niego. 🙂

Możesz opisać coś więcej o tym jak wyglądał poród u nas w szpitalu, opieka po etc.? Jak lekarze tam, pielęgniarki? Jestem bardzo ciekawa, a bardzo mało można znaleźć w necie... 😞

NO FISZKAL,TO JUŻ MA RENOMĘ WYROBIONĄ DOBRZE W NASZYM MIEŚCIE.

PORÓD WYGLĄDAŁ BARDZO " 😜RZYJAŹNIE"WSZYSCY SIĘ INTERESUJĄ,ALE Z UMIAREM,POŁOŻNA PRZYCHODZI CO JAKIŚ CZAS ZAGLĄDNĄĆ(JAKBYŚ RODZIŁA Z OSOBĄ TOWARZYSZĄCĄ),WIĘC NIE CZUJESZ SIĘ SKREMPOWANA,NA PRZYWITANIE PRZEPROWADZAJĄ Z TOBĄ WYWIAD,POTEM BADA CIĘ LEKARZ JESZCZE NA IZBIE PRZYJĘĆ,NASTĘPNIE PRZECHODZISZ NA PORODÓWKĘ,TAM NAJPIERW ROBIĄ CI LEWATYWĘ I GOLĄ(CHYBA,ŻE SAMA SIĘ WCZEŚNIEJ OGOLISZ TO NIE).NO I NASTĘPNIE PRZECHODZISZ NA PORODÓWKĘ.
LEKARZE SPOKO,JEDYNIE MI DO GUSTU NIE PRZYPADŁ TYTUS STROJNIAK,A ON NIESTEY CZĘSTO PRZYCHODZI NA POPORODOWY 😞POŁOŻNE SĄ RACZEJ FAJNE TE DLA NAS TO WSZYSTKIE,ALE DLA DZIECI JEST TA TAKA JEDNA MŁODA KRÓTKO ŚCIĘTA Z JEDNĄ KĘPKĄ DŁUGĄ I ONA JEST STRASZNIE NIEMIŁA 😠 POZA NIĄ WSZYSTKIE BYŁ KOCHANE DLA DZIECIACZKÓW.JA MIAŁAM PIERWSZY PORÓD SN,A DRUGĄ CC(NIEPLANOWANĄ)ALE POŁOŻNE MI POMAGAŁY WIĘC NIE BYŁO PROBLEMÓW.

Z tego co opisujesz to jest nieźle. 🙂 (Zastanawiam się tylko czy przy lewatywie można odmówić... 🤨 Albo poprosić o coś innego, czopki czy cokolwiek.) A czy po porodzie położne udzielają jakiś rad co do opieki nad maleństwem, coś pokazują jak robić, etc? To będzie moje pierwsze maleństwo i nie miałabym nic przeciwko takiej wiedzy... ☺️ 🙂

NIE WIEM CZY MOŻNA ODMÓWIĆ,ALE TO W SUMIE DLA TWOJEJ WYGODY I KOMFORTU A TO NAPRAWDĘ NIE JEST TAKIE STRASZNE JAK SIĘ WYDAJE 🙂

CO DO POŁOŻNYCH TO JAK POPROSIĆ TO JAK NAJBARDZIEJ SŁUŻĄ POMOCĄ,ALE TAK TO PRZEWAŻNIE WSZYSTKO SAMA ROBISZ PRZY DZIECKU,ALE POWIEM CI,ŻE TO NAJLEPSZA "SZKOŁA ŻYCIA" 😜ÓŹNIEJ JAK WRÓCISZ DO DOMU NIE BĘDZIESZ SIĘ BAŁA ITP,I WIEM,ŻE MASZ OBAWY NAPEWNO JAK JE PRZEBRAĆ ITP,ALE TO PRZYCHODZI SAMO,WIESZ,ŻE SWOJEMU DZIECKU KRZYWDY NIE ZROBISZ I NAPEWNO WSZYSTKO PÓJDZIE CI ŁATWIEJ NIŻ CI SIĘ WYDAJE 🙂

No nie wiem, dla mnie ciągle słowo "lewatywa" brzmi strasznie, ale może rzeczywiście nie jest tak źle, jak się wydaje. ☺️

Czyli jak poproszę aby mi pokazały co i jak to bez problemu? Bo tego się obawiam, że mogę po prostu nie mieć pojęcia co i jak na początku i by nie zostać z tym sama. Ale skoro piszesz, że pomagają to już się mniej boję. 🙂

A jeszcze zapytam - miałaś poród rodzinny może?

NAPRAWDĘ LEWATYWA TO PIKUŚ,PRZY TYM STRSIE CO JEST PRZED PORODEM 🙂 🙂

POMOGĄ NAPEWNO JA NAWET KTÓREJŚ NOCY PO CC BYŁAM TAK ZMĘCZONA TO SAME PRZYSZŁY PRZEBRAŁY MAŁĄ,NAKRAMIŁY BO WIDZIAŁY,ŻE ŚPIĘ.A ZAZWYCZAJ BUDZĄ DO KARMIENIA(MOJA BYŁA WIĘKSZOŚĆ SZTUCZNIE KARMIONA).

MIAŁAM PIERWSZY PORÓD RODZINNY,A DRUGI TEŻ MIAŁ BYĆ,NIESTETY MAŁEJ ZACZĘŁO TĘTNO ZANIKAĆ I MUSIELI W CIĄGU CHWILI ROBIĆ CC I MĘŻA WYPROSILI,ALE Z BOKU ZA SZYBĄ BYŁ I JAK TYLKO MAŁULTĄ WYCIĄGNĘLI TO ZARAZ MU POKAZALI 🙂MNIE POZSZYWALI,ZWIEŹLI NA SALĘ WYBUDZEŃ,A POTEM NA POPORODOWĄ GDZIE JUŻ CZEKAŁ MĄŻ Z MALUTKĄ NA MNIE 🙃

OGÓLNIE NIE ROBIĄ PROBLEMÓW CO DO WIZYT,NIBY SĄ WYZNACZONE GODZINY,A MĄŻ PRZYJEŹDŻAŁ ZE STARSZĄ CÓRKĄ JUŻ OKOŁO 11-12 I NIC NIE MÓWILI,GRUNT,ŻE JUŻ BYŁO PO WIZYTACH I NASZYCH I DLA DZIECI.NAWET NIC NIE MÓWILI,ŻE CÓRKA PRZYCHODZI,A NIBY DZIECI NIE WPUSZCZAJĄ.OGÓLNIE NIE MOGĘ ZŁEGO SŁOWA POWIEDZIEĆ 🙂

Kurcze, to bardzo fajnie. 🙂 Bo widzisz też sie raczej nastawiam na rodzinny... oby się udało. 😉

Ach jeszcze dalej Cię podpytam: jak to jest z torbą do naszego szpitala? :P Tzn. co by się przydało spakować? A może w samym szpitalu można dostać jakąś listę co oni radzą? Bo z tego co czytam, owszem pewne rzeczy się powtarzają, ale wiem, że niektóre szpitale same coś tam mają i nie trzeba tego mieć. Np. jeżeli samemu się pielęgnuje noworodka, to czy trzeba mieć własne maści, kremy, pieluchy, etc? Jak z ubrankami?

Sorry, jeżeli moje pytania wydają Ci się głupie... ☺️ Ale ostatnio coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że to tuż, tuż, a ja sama jakby w temacie coraz mniej wiem... 😞 ☺️

SATHI WCALE TWOJE PYTANIA NIE SĄ GŁUPIE 🙂BO NIBY SKĄD BYŚ MIAŁA MIEĆ WIEDZĘ JAK PO RAZ PIERWSZY ZOSTANIESZ MAMUSIĄ 🙂

TO TAK JA DO SZPITALA BRAŁAM DLA SIEBIE:
KOSZULĘ(2-3 SZT)
PODKŁADY POPORODOWE(BELLA)
MAJTKI JEDNRAZOWE
PODPASKI(TO BARDZIEJ NA WYJŚCIE DO DOMU,BO TROSZKĘ LIPA WRACAĆ Z TAKIM WIELKIM ŚLEDZIEM:laugh: )
SZLAFROK
RĘCZNIKI,ŻEL POD PRYSZCZNIC,OGÓLNIE PRZYBORY TOALETOWE
ACHA I SZTUĆCE,BO TEGO NIE MAJĄ PLUS KUBEK

A DLA DZIDZI MIAŁAM:
CIUSZKI(Z 3 ZMIANY,BO ZALEŻY ILE BĘDZIESZ LEŻAŁA W SZPITALU,ALE PRZECIEŻ ZAWSZE CI MOŻE RODZINKA DONIEŚĆ)MAJĄ NIBY SZPITALNE,ALE 5 ROZMIARÓW ZA DUŻE I WOGÓLE W SWOICH TO SWOICH,JA JEDYNIE Z RÓŻKÓW SZPITALNYCH KORZYSTAŁAM
PAMPERSY(MAJĄ,ALE LEPIEJ MIEĆ SWOICH KILKA SZTUK Z ZAPASIE)
KOSMETYKÓW ŻADNYCH NIE MIAŁAM,BO ON I KĄPIĄ MALUSZKA,EWENTUALNIE MOŻESZ SOBIE WZIĄŚĆ JAKIEŚ MLECZKO DO CIAŁA GDYBY WYSTĄPIŁY JAKIEŚ KOPOTY SKÓRNE
PIELUSZKĘ TETROWĄ
SMOCZEK(ALE TO UŻWYWAŁAM PO KRYJOMU PRZED POŁOŻNYMI,PODOBNO KRZYWO SIĘ PATRZĄ)
LAKTATOR CI SIĘ MOŻE PRZYDAĆ
CZAPECZKĘ CIENKĄ
KOCYK CIEŃSZY

NO I CHYBA WSZYSTKO,ALE TAK JAK PISAŁAM ZAWSZE CI MOŻĘ KTOŚ PODRZUCIĆ JAKBYŚ O CZYMŚ ZAPOMNIAŁA 🙂I NAJLEPIEJ SPAKÓJ WSZYSTKO W JEDNĄ TORBĘ,BO MARUDZĄ JAK JA MIAŁAM DWIE,ALBO DWIE MNIEJSZE,ŻEBYŚ MOGŁA JEDNĄ NA DRUGIEJ POSTAWIĆ.

O właśnie... np w życiu bym raczej nie pomyślała aby wziąć sobie sztućce czy kubek! 🤨 No i w końcu wiem jak z ciuszkami i kosmetykami do pielęgnacji! 🙂 Kurcze to teraz przede mną zakupy... kolejne, heh! Tyle się nawydaję na tą dzidzię... Ale co konieczne, to konieczne. :P

Niby owszem, zawsze może ktoś coś podrzucić... Ale jakoś nigdy nie mam pewności czy rozpoznają o co mi chodzi! 🤨 Bo co prawda smoczek to rzecz oczywista, ale np. taki laktator to mało kto wciąż w domu kojarzy co to jest... A mój M nigdy nie może nazwy zapamiętać i ciągle słyszę, że to ten "odsysacz", "obciągacz"... 😁 😁

SATHI JA JUŻ DAWNO PRZESTAŁAM LICZYĆ ILE NA TĄ MAŁĄ ISTOTKĘ WYDALIŚMY KASIRY,ALE WSZYSTKO ZACZĘŁAM KUPOWAĆ OKOŁO 4 MIESIĄCA CIĄŻY WIĘC SIĘ ROZESZŁO PO KOŚCIACH I PODZIELILIŚMY WYDATKI 🙂UWIERZ MI,ŻE JAK BĘDZIE NA ŚWIECIE TO BĘDZIESZ JESZCZE WIĘCEJ WYDAWAŁA,NIE LICZĘ MLEKA,ZUPEK I RZECZY CODZIENNEGO UŻYTKU,ALE JAK ZOBACZYSZ JAKIEŚ CIUSZKI,ZABAWECZKI ITP TO NIE PRZECHODZI SIĘ OBOJĘTNIE 🙂

NO MI TEŻ KTOŚ POWIEDZIAŁ O TYCH SZTUĆCACH I KUBKU 🙂

NO I FAJNIE TWÓJ MĄŻ UŻYWA OKREŚLENIA "OBCIĄGACZ" 🤪 :laugh:

Oj nie przechodzi, nie przechodzi... :P Nawet teraz, aj, aż boję się jak potem, skoro tak mówisz! :P Choć staram się twardo sobie wmówić, że nie będę małego rozpieszczać. (Tak, akurat. 😉)

Też kasę wydaję już od jakiegoś czasu, by nie było, że na raz i bardzo chętnie przyjmuję wszelkie prezenty, nawet używane. 🙂

A uczęszczałaś może u nas w szpitalu na zajęcia ze szkoły rodzenia? :P

NIE,NIESTETY NIE CHODZIŁAM DO SZKOŁY RODZENIA,JAKOŚ MI SIĘ TO ZBĘDNE WYDAWAŁO:P :P NAWET PRZY PIERWSZEJ CIĄŻY A MIAŁAM 17LAT:P :P :P DAŁAM RADĘ 🙂 🙂

NO I DZIECI TRZEBA ROZPIESZCZAĆ,ALE Z UMIAREM 🙃 :laugh:

To młodziutka byłaś, rzeczywiście. 🙂 I dzielna, he, he, ja właśnie chodzę bo chcę się trochę uspokoić... Czy też dowiedzieć, albo poćwiczyć jakieś oddychanie czy coś. 😉 Ale na razie to wciąż nie do końca to co się spodziewałam. No nie wiem, za dużo wymagam? W każdym razie chociaż babki sympatyczne. 🙂 Trudno, chociaż będę za cztery spotkania mogła porozmawiać z lekarzem anestezjologiem odnośnie znieczulenia zewnątrz oponowego. A znasz może kogoś komu robili to znieczulenie u nas w szpitalu, albo może sama je otrzymałaś?... 🤔

MIAŁAM JE ROBIONE DO CESARKI,NIC NIE BOLI,WIĘCEJ PANIKOWAŁAM,A TA 3 MINUTY I ZROBIONE 🙂MI JAKAŚ BABKA ROBIŁA NIE ZNAM JEJ 😞

Skoro babka to możliwe, że to ta doktor anestezjolog u której byłam. Hm, skoro nie jest tak źle to się cieszę. 🙂 Bo udało mi się "załatwić" potwierdzenie, że nadaję się do znieczulenia. Wiem, że właśnie robią je przy CC, ale nie przy SN - wtedy właśnie trzeba mieć takie zaświadczenie.

Witam Wałbrzyskie mamuśki,może odezwie się jakaś mamusia.Pozdrawiam:laugh:

JAK ZAWSZE KŁODY POD NOGI

UWAZAJCIE NA

ISSP FIRMA POSREDNICZA

NIE DOSC ZE ZABRALI WYNAGRODZENIE TO PRZYSLALI PISMO ZEBY ZAPLACIC MANDAT ZA 200 ZL A UMOWE ZERWALA STRONA Z KTORA PODPISANO UMOWE

RAZEM Z CHLOPAKIEM ZWROCILISMY SIE DO KORDYNATORA BY MNIE NIE WYZYWAL I MOJEJ KOLEZANKI TEN POWIEDZIAL, ZE NIE MAMY PRZYCHODZIC NA KOLEJNA INWENTERYZAJCJE BO WLASNIE ZERWAL Z NAMI UMOWE

PRZYPILNUJE TEGO BY NAS NIE BYLO.

UPEWNIALISMY SIE KILKA DNI I NAWET PO ZERWANIU UMOWY DLA PEWNOSCI ZGL. FAKT ZE NAS NIE BEDZIE BO OKAZALO SIE ZE W ZAGROZONEJ CIAZY JESTEM...

A W TEJ FIRMIE LYZKI WODY NA 14 GODZIN SIE NIE DOSTANIE A PRZERWA TYLKO 10 MINUT NA CALA NOC... WLASNEGO PICIA NAWET NIE MOZNA BYLO WYPIC...

MIMO TO CHLOPAK CHCIAL JECHAC NIE DOPUSZCZONO GO DO AUTOKARU TO BYLO DLA NAS JUZ JASNE ZE UMOWA NA SERIO ZOSTALA ZERWANA.


PIENIEDZY NIE ZOBACZA JESTEM OSOBA UCZACA SIE BEZ DOCHODOW I MOI RODZICE TEZ BEZ DOCHODOW I BEZ ZASILKOW...

SWIETA SPEDZE PEWNIE W WIEZIENIU...

ISSP ISSP ISSP ISSP ZLODZIEJE

renata1 napisał(a):

Witam Wałbrzyskie mamuśki,może odezwie się jakaś mamusia.Pozdrawiam:laugh:

Independent_19 napisał(a):

Witam wszystkie Wałbrzyskie mamusie 😉 Przyłączam się do Was 😎

O kurcze...! 🙂 Dawno nie zaglądałam na ten wątek. ☺️ WITAJCIE DZIEWCZYNY! 😁 Skąd jesteście (z jakich dzielnic)?