MAMUSIE LISTOPADOWE...O WSZYSTKIM... | Forum o ciąży

Mój maz nie je makaronów bo nie lubi a ja uwielbiam... 🙂 ale jak głodny to wrąbie wszystko co jest.
Ale śmieje sie że na chinczyka to zawsze ma chęc i na kebab 🙂 takie warszawskie przyzwyczajenia jeszcze mu sie dają we znaki 🙂 Bo tutaj na wiosce nie ma wcale, a w okolicznych miastach nie to samo co kebab prawdziwy robiony przez turka z baraninki 🙂 i jak jedziemy do wawy to nie ma zmiłuj - musi byc kebab albo chinczyk 🙂

Ach te nasze chlopy moj to makarony ziemniaki kilogramami moze wsuwac .Kebabami przejedlismy sie bo jak wymioty mi przeszly mialam cisnienie na kebaba i non stop bylismy na kebabie tak samo i z pizza

Witam, ciesze sie, ze ze wszystkimi dzieciaczkami wszystko ok. Ja za tydzien mam wizyte i juz nie moge sie doczekac. Wrocilam z zajec ze szkoly rodzenia, mowa byla o pologu ale nic wiecej niz z neta sie nie dowiedzialam.
A i jeszcze jedno-wynajmujemy mieszkanie-decyzja podjeta, chetni sa, juz sie umowilismy na podpisanie umowy-z ciezkim sercem to robie, ale kaska zawsze sie przyda.

Wiki ogląda bajki, a ja troche poprasowałąm i opadłam z sił. Oby meżulek wrócił na 20.

ja po wizycie w sumie nie wiem czy sie cieszyc czy nie- niby wszystko w normie , przeplywy i doppler wszystko ok, nic nie odbiega od normy poza tym ze mala jest mala , ma tylko 1200gram a powinna przynajmniej miec 1500g... no coz moze przekroczy 2.5 kg ale napewno nie bedzie 4 kg dzieckiem....

Karusia83 napisał(a):

ja po wizycie w sumie nie wiem czy sie cieszyc czy nie- niby wszystko w normie , przeplywy i doppler wszystko ok, nic nie odbiega od normy poza tym ze mala jest mala , ma tylko 1200gram a powinna przynajmniej miec 1500g... no coz moze przekroczy 2.5 kg ale napewno nie bedzie 4 kg dzieckiem....

Karusia niektóre dzieci są poprostu troche mneijsez i więc się nie martw 🙂

Karinka, jak OK to tylko sie cieszyc....w świetle porodu wolałabym 2,5kg rodzic. moj chlop to teraz pewnie juz to przekroczył. dzis fika tam ze normalnie czuję go wszedzie

mnie konkretnie katar dopadł...wysmarowałam sie maścia majerankową (ochyda) i psikam na razie wodę morska, ale przed snem nasivin soft (bo nie zasnę).

moja karla uwielbia buraczki i szpinak... 🙂 i groszek i kukurydze

300g roznicy to malo a trzeba tez brac poprawke ze uag dokladnie co do grama nie pokaze moja siostrzenica miala urodzic sie taka 3500-3700 a urodzila sie 3150 wiec spokojnie-bedzie ci lzej bo my swoje klocuszki jakos tez bedziemy musialy urodzic.Edyta to ty masz akrobate a ja akrobatke co ona wyrabia w brzuchu to mnie dziwi z kazdej strony cos jak nie reka to noga a nogami to pcha cala sila

edithd napisał(a):

Karinka, jak OK to tylko sie cieszyc....w świetle porodu wolałabym 2,5kg rodzic. moj chlop to teraz pewnie juz to przekroczył. dzis fika tam ze normalnie czuję go wszedzie

mnie konkretnie katar dopadł...wysmarowałam sie maścia majerankową (ochyda) i psikam na razie wodę morska, ale przed snem nasivin soft (bo nie zasnę).

moja karla uwielbia buraczki i szpinak... 🙂 i groszek i kukurydze

Super ze mala wsuwa warzywa mam nadzieje ze moje dziecie w przyszlosci tez nie bedzie gardzic zielenina 🙂
Karinko najwazniejsze ze mala rozwija sie prawidlowo a ze malutka widocznie taka jej uroda a moze jeszcze nadrobi w koncu pare tygodni jeszcze przed nami pozostalo.
A ja walnelam sobie kawe, wzielam kapiel i zasnelam jak dziecko 🙂 obudzilam sie o 18 bo mi biodro zdretwialo. Mam nadzieje ze nie bede miala teraz problemow ze spaniem.

Edytko tez niedawno katar przerabialam wiec wiem co przezywasz. Oby ci szybko przeszlo bo ja sie meczylam prawie 2 tyg i bez normalnych kropli sie nie obeszlo bo woda morska nie pomagala a nos mialam tak zapchany ze oddychac nie moglam 😞.

Karinka nie martw sie - badania są ok, mała czuje sie dobrze wiec spokojnie. Dzieci są różne i w różnym tempie rosną 🙂 może nalezy własnie do tych drobniutkich kobietek 🙂 A nie to co u mnie i Anuli np kluseczki 🙂 A na poczatku u mnie też malusia była ponizej normy. Teraz wyraznie ma puce na zdjeciu - mała kulka. A twoja filigranowa - taka jej uroda 🙂 Jakby kazde dziecko było takie samo to było by nudno 🙂 Najwazniejsze aby zdrowe były 🙂
Zgaga mnie dzis męczy - ale za to brzusio lepiej - miekki. Mała jakoś mniej kopie - ale za to wierci sie i czuje jak kolanami chyba szoruje mi brzuch od prawej do lewej. Chyba ma mniej miejsca i sie kokosi - ale bez szaleństw. Dzis doszłam do wniosku ze chyba mały brzuch mam jak na 8 miesiac juz własciwie 🙂 ( jak to dziwnie narazie dla mnie brzmi 🙂 bo patrzac na szwagierke która ma termin na styczen czyli raptem 2 miesiace później to chyba mamy porównywalne...

no staram sie nie martwic ale zawsze jakies tam czarne mysli klebia mi sie po glowie....w poniedzialek wybieramy sie do kliniki gdzie prawdopodobnie bede rodzic, mam do wyboru jeszcze dwie inne. Mamy o tyle dobrze ze mieszkamy pomiedzy trzema duzymi miastami i w kazdym jest uniwersytecki szpital z klinika dla noworodkow. Moja gin. stwierdzila ze lepiej rodzic wlasnie w takim szpitalu bo gdyby cos to zawsze wszystko jest na miejscu- a ten szpital gdzie sie wybieramy jest jej znany bo tam pracowala....wiec zobaczymy w poniedzialek..?
Do pracy juz nie ide! ciesze sie ze nie bede sie musiala meczyc z pacjentami....dzis musze tylko zawiesc zwolnienie lek. no i musze zorganizowac jakies spotkanie pozegnalne bo moja umowa rozwiazuje sie automatycznie w styczniu, wiec juz tam nie wroce po macierzynskim. A caly zespol pomogl mi ogromnie na poczatku- bo wtedy moj niemiecki byl masakryczny a wszyscy mieli dla mnie tyle cierpliwosci i zrozumienia, wiec chcialabym im podziekowac 🙂
a dzis jeszcze czekaja mnie odwiedziny kumpeli ze studiow - jedzie do france i zatrzyma sie po drodze u nas - nie widzialysmy sie ponad rok czasu! ah te dobre studenckie czasy....

Dzien dobry w ten jesienny dzionek!!Ale zimno na zewnatrz przestawialam samochode na podjezdzie bo maz do pracy ruszal wyskoczylam w bluzce(fakt na dlugi rekaw) ale powialo zimnym powietrzem.Kasprowy juz zasypany sniegiem pokazywali w tv no no zimie sie spieszy w tym roku.Ja dzis w planach segregacja ciuchow bo chyba juz letnie sie nie przydadza i trzeba jedne nizej drugie wyzej poprzekladac itp. a troche tego jest wiec roboty na troche mam.Obiadku nie robie bo mama nagotowala caly wielki garnek kapustki wiec tylko ziemniaczki obrac zasmazke z boczku i mniam mniam.

Karusia ja wiem ze dziwne czarne czasami mysli przychodza-tak juz my mamy kobietki w ciazy ze o swoje dzieciaczki sie martwimy.Mi mala wczoraj dawala popis zmeczylo sie dziecko chyba strasznie bo cala noc spala az nad ranem pukalam do niej czy jest bo o dziwo zero znaku jak ja lekko bujnelam to i sie odezwala i tez psycha u mnie zryta bo jak wali zamocno to stekam jak spi bo sie zmeczyla to tez stukam i pukam do niej czy jest-maz to sie smieje z tego ale az sie zdziwilam ze tak ucichla.Maz oczywiscie cala noc smarkal kichal prychal ale nafaszerowalam go czy sie da na szczescie wekend przed nami to go dokuruje lepiej teraz niech smarka i kicha niz w listopadzie

hej
ja w nocy milion pobudek przez zatkany nos, ale jokos sie uparłam zeby nie deptać po domu i lezałam jak kłoda i nawet sie wyspałam (z przerwami do 7.30) potem wybranie Kari do przedszkola, szybki spacerek (mamy z 10min do przedszkola razem, 5min ja-sama 🙂 )
potem sniadanko, wyprasowałam kolejną partię ciuszków tym razem mini rozmiary (dostałam od kumpeli)
ide sie wykąpać, musze umyć włosy - mam bardzo gęste i nie cierpie suszarki, więc schną mi ok 4-5h... nie luię na noc myć bo rano wstaję to bym mogła straszyć 🙂
ładnie sie dzis zrobiło u nas....

Baiser zostaje w szpitalu do poniedziałku, są po wszystkich badaniach ale chcą zostawić i obserwowac czy rozwarcie nie postepuje, ale przytrzymują Sofii w brzuszku na wszystkie sposoby i raczej uda się ją skutecznie jeszcze przytrzymać-oj spieszy się dzieciaczkowi na ten swiat.Ale najwazniejsze ze jest jak narazie ok.Pozdrowilam dziewczyny od nas wszystkich wiec jak narazie wszystkie w komplecie w dwupaku 😉

anula4ever napisał(a):

Baiser zostaje w szpitalu do poniedziałku, są po wszystkich badaniach ale chcą zostawić i obserwowac czy rozwarcie nie postepuje, ale przytrzymują Sofii w brzuszku na wszystkie sposoby i raczej uda się ją skutecznie jeszcze przytrzymać-oj spieszy się dzieciaczkowi na ten swiat.Ale najwazniejsze ze jest jak narazie ok.Pozdrowilam dziewczyny od nas wszystkich wiec jak narazie wszystkie w komplecie w dwupaku 😉

To dobrze że narazie sie nam Baiser nie rozpakowuje 🙂 chwile niech sie jeszcze wstrzyma 🙂 W szpitalu pod opieką i obserwacją też bezpieczniej wiec niech sie dziewzynki obie trzymaja dzielnie "w dwupaku"

U mnie tez dziś ładna podoga sie zrobiła i słoneczko wiec odrazu wstawiłam kolejne maluszkowe pranie - na biało. wywiesze to szybko ładnie przewieje i przeschnie. Lepiej to niż w domu ma stać.
Dziś też przyszły mi kolejne paczuszki 🙂 3 naraz 🙂 Teściowa sie za głowe łapie bo to już chyba 5 w tym tygodniu 🙂 a ona nie do konca rozumie filozofie internetowych zakupów 🙂 cóż róznica pokolen 🙂 Zakupiłam sobie poduche do spania - bo już mi sie kiepsko spi z brzusiem a nie chce gnieść małej bo mam w nawyku spanie na brzuchu sprzed ciązy i czasem sie zapominam i jak leze na boku to gniote mlodą pewnie 🙂 pozatym tak jak już któraś z Was pisała dretwieje mi biodro czasem i skurcze mnie łapią hehe wiec bede spała teraz z poduszka miedzy nogami 🙂 mąż już sie z tego smieje 🙂 - reszta przesyłki to drobiazgi, pozytywka do wozu lub fotelika taka z mini karuzelką pluszową bo już na przyszłość mysle jak zabawić i zając małą jak bedziemy jeździły samochodzikiem i zawieszke dokupiłam do leżaczka z dzwoneczkami 🙂 teraz to już sama sie sobie dziwie ze kupuje takie pierdoły 🙂 to już jakaś zakupowa mania 🙂 Ale za to jak cieszy jak pokoik sie zapełnia kolorowymi zabawkami 🙂

Gosiaczek-to jest mania znam to uczucie ja siedze na allegro i nawet ogladam juz rzeczy do ogrodu dla malych dzieci-tyle jeszcze czasu a juz mi to glowe zawala 😉 kazda pierdola cieszy bo wszystko jest takie sliczne a ja mam dzis dzien ciuchowy jeszcze chwilka i skoncze porzadki w naszych ciuchach i zabieram sie za segregacje rzeczy dla Lenki poukladam na jednej polce co zabrac a pozniej tylko trach ciach i w torbe-siostra wpadla i na ten pomysl skwitowala a co juz ci sie spieszy na porodowke?a ja ze nie ale lubie miec przygotowane wszystko na czarna godzine

ja dzis od rana nie w humorze. Najpierw pokłóciłam się z mężem a potem wkurzyła mnie dodatkowo mamuśka swoimi głupimi tekstami.

dzien dobry!
alice super wiesci 🙂

co do tego obstawiania ktora pierwsza ja bym wolala jednak ten termin z USG bo mam na 28 pazdziernika bo jakos ten poczatek listopada tak nie bardzo jak juz wolalabym srodek albo koncowke 😁 😁

dzis u mnie sloneczko nawet i cieplo a ja mam brak checi do zycia 🥴

u nas tez słonko 🙂

aallicee napisał(a):

u nas tez słonko 🙂

slonko swieci a ja od rana w zlym humorze sama nie wiem czemu 🥴
czy ta koncowka ciazy juz mnie tak nastraja 🥴

Andziucha napisał(a):

aallicee napisał(a):

u nas tez słonko 🙂

slonko swieci a ja od rana w zlym humorze sama nie wiem czemu 🥴
czy ta koncowka ciazy juz mnie tak nastraja 🥴

to masz tak jak ja!!! więc to chyba hormony 😮

aallicee napisał(a):

ja dzis od rana nie w humorze. Najpierw pokłóciłam się z mężem a potem wkurzyła mnie dodatkowo mamuśka swoimi głupimi tekstami.

skąd ja to znam.... moja tez jak dowali hasłem to tylko się wycofać (kiedyś nie popuściłam...teraz dla świętego spokoju zamykam dziób...)

a z męzusiem to tez często się ścierami...
alle alice...oczyściłaś atmosferę - to podstawa 🙂

aallicee napisał(a):

Andziucha napisał(a):

aallicee napisał(a):

u nas tez słonko 🙂

slonko swieci a ja od rana w zlym humorze sama nie wiem czemu 🥴
czy ta koncowka ciazy juz mnie tak nastraja 🥴

to masz tak jak ja!!! więc to chyba hormony 😮

co te hormony robia z nami 😁 😁