Skocz do zawartości

Mamy Styczniowe witajcie:) | Forum o ciąży


Abby

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 6,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
hej n=ja czesto zagladam do grudniowek i sprawdzam czy ktoras sie juz tam szykuje a teraz zajrzalam i jedna dziewczyna trafila do szpitala z twardym brzuchem i okazalo sie ze dzidzia juz nie zyje 😞 😞 😞 😞 ja odratowali ale dziecko niestety nie 😞 😞 😞 3 tyg przed terminem 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To chyba najgorsze co może się przydarzyć...czekasz na maleństwo tyle czasu, przywiązujesz się do niego kochasz je...i gdy już czekasz na ten dzień kiedy go przywitasz na tym świecie to dowiadujesz się że już go wśród nas nie będzie. Nie ma nic gorszego.... 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no kurde ja tak mysle i patrze na te rzeczy przyszykowane dla malego i pomyslec jak ona teraz sie czuje... 😞 😞 😞 wszystko juz gotowe 😞 😞 😞 a tu masz 😞 😞 😞 dokladnie w depresje mozna wpasc 😞 😞 😞 i wez tu wylez w szpitalu jak trafiaja na oddzial takie dziewczyny i sie nie zdoluj..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja jak poroniłam mojego Aniołka w 9 tyg to o świecie już nie wiedziałam i schudłam 16 kg....płakałam nie spałam nie jadłam, zero kontaktu. Tylko że to był dopiero początek ciąży i się z tym pogodziłam że tak musi być.. 😞 Robiłam wszystko żeby o tym zapomieć. To jak ja się tak rozkleiłam w 9 tyg. to co dopiero ta biedulka musi przeżywać.. 😞 Nawet najgorszemu wrogowi tego nie życzę.. 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
margerita przykro mi nie wiedzialam 😞 😞 😞 no to byl poczatek a jak bylo ciezko ale matka od dnia poczecia jest matka juz jak to sie mowi a ojciec staje sie ojcem dopiero przy porodzie 😞 😞 czujesz ruchy, czkawke widzisz jak sie wypina ziewa ... facet tego tak nie odczuwa jak my... nas w nocy nieraz budza ruchy malenstw...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Margaritaee napisał(a):
Dokładnie.....
Dziewczyny macie może już jakieś pomysły co do prezentów na gwiazdkę dla naszych mężczyzn? 🙂
ja planuje kupic mojemu helikopter sterowany 😁 😁 starsznie w sklepie mu sie podobal tylko nie wiem jak tu odlozyc 200 zl 😮 bo pieniadze wspolne mamy zeby sie nie zorietowal 🙂 i gdzie schowac bo chcem kupic teraz jakos bo potem mam zamiar nie latac po sklepach z wielkim brzuchem 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ais ja sie nad tym tez zastanawialam albo nad maszynka do wloow bo dosyc czesto sie moj goli ale jak widzialam jego minke w sklepie jak probowal latac tym helikopterem to naprawde stwierdzilam ze pozwole mu wrocic do dziecinstwa a patrzac tez na to ze syna bedziemy miec to maly bedzie mial sie z kim bawic 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dobry wieczor, ja sie melduje na krotko. Przeziebienie mnie toalnie rozlozylo. W niedziele M. powiedzial, ze nie ma szans i nie puszcza mnie w takim stanie do pracy. Zadzwonil do mojej szefowej (baardzo fajna i wyrozumiala, naprawde kochana kobieta), wytlumaczyl co i jak, ona go poparla i powiedziala ,ze mam nie przychodzic az sie calkiem wylecze i mam sie praca nie przejmowac. To samo mi pozniej kolezanka z pracy powiedziala przez smsa. Zadzwonilam dzis, zeby zapytac czy ok zebym jeszcze dzis w domu zostala (M. wyslali z pracy do domu, bo rano jak doszedl do pracy to wygladal tak blado i zle 🤢), a ona mi powiedziala, ze mam jutro nie przychodzic, ani w czwartek, ze ona sie o mnie martwi, w biurze w miare cicho a rak do pracy jest, wiec mam siedziec i sie kurowac - jak slodko z jej strony. Fakt jest, ze to przezebienie to okropne jest, zwlaszcza kaszel. W niedziele od niego mnie az zebra bolaly a tu brzuch...wcale nie pomaga. Poszlam wczoraj do lekarza, ale na szczescie nie musiala mi dac antybiotykow i na szczescie nie mam na plucach (ani gardle/migdalach) zadnej infekcji, czego sie obawialam. Maly sie ma juz dobrze, dzis byl w przedszkolu i mam nadzieje, ze w najblizszym czasie niczego nowego nie podlapie. Ale ta pogoda jest taka okropna, ze trudno sie dziwic, ze dzieci choruja, bo warunki dla wirusow i bakteri super sprzyjajace 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A dzis bylam u poloznej. Zmierzyla mi ten brzuchol znow i wymiar znow wypadl dosownie na gornej granicy siatki, wiec to zupelnie normalne, nie dostalismy skierowania na dodatkowe usg. Mialam nieco bialka w moczu, wiec to sprawdza i pobrala mi znow krew, zeby zobaczc jak tam zelazo sie trzyma Mam nadzieje, ze juz w normie. Maly glowka w dole, ale to wydaje mi sie juz od naprawde jakiegos dluzszego czasu. No i wymacala tak samo jak nisko w miednicy glowa jest i zapisala mi \'relation to brim 3/5\' - sorki nie wiem jak sie to fachowo po polsku nazywa, ale chodzi o to, ze jak macala i sprawdzala to co napisalam, to wyczuwalne jest 3/5 glowki, co oznaczaloby 2/5 w miednicy. Powiedziala mi, ze jak tylko zauwaze, ze np braxton hicks a raczej twardnienie macicy bedzie razem z jakims bolem - np krzyzy, to mam od razu dzwonic do szpitala, bo maly jest dosc nisko jak na ten tydzien ciazy i w drugich czy kolejnych ciazach dziecko obniza sie glowka do macicy zazwyaczj pozniej niz w pierwszej ciazy, no i moj jest dosc nisko jak na 34+4. I powiedziala, ze to wcale nie znaczy, ze wczesniej urodze, to ze mzoe sie zdarzyc i dlatego musze pilnowac tego, co odczuwam. To by tlumaczylo, czemu ja go czuje tak nisko, bo doslownie przy kosci lonowej (tzn czesc ruchow) i dlaczego mi niewygodnie siedziec (bo widac malego ugniatam gdzies tam i jak ten sie rusza to bardziej go czuje), no i czemu miewam bole tego spojenia lonowego. No wiec na tyle z wizyty. Dzis juz popralam wiekszosc ubranek po Oskarku, przescieradelka do lozeczka i do kosza Mojzesza, kocyki jakies. W poniedzialek (bo chyba wtedy bede miala chwile czasu, zeby samej wyskoczyc) dokupie pare rzeczu do torby do szpitala, czyli podpaski, tip-to-toe z johnsona do mycia dzidzi (swietny jest ten plyn), chusteczki dla malego, dezynfektant do rak (wiem ,ze w szpitalu sa, ale i tak chce miec swoj), moze jakies woreczki na pieluszki zuzyte, no i musze jeszcze butle wysterylizowac i kupic gotowe mleko w kartonikach na wszelki wypadek jakby nam znow nie szlo z cycem (choc to mezus moze dokupic). Musze sobie szlafrok wyprac, znalezc kapcie no i takie pierdy. Ale wole, zeby mnie tak dzidzia nie zaskoczyla z nienacka no i jednak mam nadzieje, ze do 37 tyg wytrzyma, bo wolalabym ,zeby nie musial byc w inkubatorku. Ale jestem pozytywnej mysli i wcale nie powiedziane, ze i tak nie przyjdzie mi na niego czekac, bo przyjdzie po terminie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do prezentow dla M., to ja juz mam zestaw do robienia koktajli 🙃, mam na oku ksiazke no i poniewaz zazwyczaj sobie pare prezentow kupujemy, to caly czas szukam pomyslow na cos ,czego jeszcze nie ma a raczej czego mu jeszcze nie kupilam 🤢 I nie wiem, totalnie nie wiem 😞

Moze jutro uda mi sie do Was zajrzec, bo nadrabianie zaleglosci po paru dniach nieobecnosci, to.... 🤪 😮 🙂

Teraz mykam, mowie dobranoc a jednoczesnie dzien dobry, bo zdajscie dzis 28go jestem pierwsza, zwazywszy , ze u nas godzina pozniej niz u Was 😉

Do przeczytania kobitki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...