Skocz do zawartości

czerwiec 2010 :) czy ktoś dołączy ?? | Forum o ciąży


szalona

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
hej dziewczynki 🙂

Marcyś , serdecznie gratuluję córci 🙂

Co do zakupów , to ja tam nie należę do osób cierpliwych , więc jak mi sie coś spodoba to kupuję , i póki co mam już spory zapas ciuszków (choć narazie w neutralnych barwach). Na szczęście jestem w tej materii wspierana przez mojego męża , bo i jemu jak widzę ( o dziwo !) sprawia to tajką samą frajdę jak mnie 🙂 Pokazałam mu ostatnio wózek który chciałabym mieć, używany ale za to w doskonałym stanie trzyfunkcyjny z fotelikiem... i co ważne za 1/3 ceny nowego ... nawet nie wiedziałam kiedy,zadzwonił, pojechał i przywiózł mi go do domu !!!!!!!!! Mam więc , i cieszę się jak dziecko!!!

Laktator odkupiłam od koleżanki za parę groszy (całe9zł) ... ręczny chicco , bo taki sam miałam przy Zuzi , i byłam bardzo zadowolona 🙂 polecam 🙂...
Wanienkę też mam po córci ... ręczniczek , tak jak Anulka , dostałam od mamy 🙂,a .. no i parę dni temu dostałam od cioci piękny kocyk.:P
hmm ... w zasadzie brakuje mi tylko łóżeczka 😉 😉 😉

no cóż ... matka wariatka 🙂 :laugh:

pozdrawiam Was serdecznie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • zuziek

    2811

  • laaf

    3647

  • Anulka81

    2446

  • kwasiek_

    2548

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ja też skurczy brzuszka nie mam, tylko lekko mi się brzuszek napinał no i w nocy miałam skurcze mięśni łydki. Gin zapisał mi magnezin i dolegliwości minęły. Raz w boku czułam kłucie, to lekarz kazał mi wziąć no spę. Teraz czesem czuję delikatne kłucie ale pewnie tak jak natka napisała: macica się rozciąga.

Judyta ale jeśli miałaś krwawienie + skurcze to lepiej zadzwoń lub idź do gina. Na pewno wszystko jest ok ale lepiej się upewnić i uspokoić. Wiem, że na skurcze gin Ci może podać no spę i kazać leżeć, ale lekarzem nie jestem 🙂

Mój mąż z zakupami też oszalał (na szczęście nie jestem odosobniona w swoim szleństwie) :laugh: Tylko nie chcemy kupować jeszcze teraz wózka i łóżeczek (dopiero w maju), bo jakimiś przesądami nas straszą 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Judyta nie chcę Cię straszyć ale najpierw krawienia z buzi później skurcze...przebadaj się!!!!!!!!!!
Mi czasami napina się brzuch i tak jakby staje ale najczęściej to przechodzi jak się położę 🙂 Kahha w pierwszej ciąży skurcze łydek wspominam jako jakieś boskie fatum co noc po kilka skurczy, masakra, teraz jeszcze nie miałam i odpukać mam nadzieję nie mieć 🙂 Oki lece sprzątać (ambitnie dzisiaj postanowiłam pomyć kafle i szafki w kuchni 😉 ). Na szczęście mój szanowny w pracy jest to laptopik jest cały mój i cały czas zaglądam:laugh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziękuje mamusie 🙂
Jeśli chodzi o skurcze i jakies bolesci w boku to mogę cos na ten temat powiedziec... Mnie często pobolewa podbrzusze (jak naciskam na brzuch lekko to czasami mam takie skurcze, albo nie wiem jak to nazwać) lekarz stwierdził że to nic groźnego. Natomiast jakieś 3 tygodnie temu zaczeło mnie kłuć w prawym boku i to czasem tak mocno że poszłam do lekarz, nie mogłam sie schylać, siadając opierać sie itp. Dostałam no-spe i espumisan a nastepnie luteine bo mi do końca nie przeszło. Do dziś czasami mnie jeszcze zakłuje (np dzisiaj) ale sporadycznie i też nie wiadomo z jakiej przyczyny...Nie wiem czy to powód tego łożyska ze jest nisko i stąd ten ból 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczeta, jestem jestem i czytam wszystko wiec jestem na biezaco 🙂Tylko jakos tak stracilam wene tworcza.
26.01 poczulam pierwsze ruchu, dostalam dwa kopniaki, ale sie wystraszylam, ale uczucie pierwszorzędne 🙂Od wczoraj dziecie moje jest spokojniutkie, bo swoja droga ja tez jakas taka nie bardzo:/W tym tyg mam wizyte u ginki i juz tradycyjnie nie moge sie doczekac, tym bardziej ze najprawdopodobniej poznamy plec przyszlego potomka 🙂Ale oboje z mezem stawiamy na chlopaka i juz prawie wyrazamy sie o nim per Filip 🙂

Judyta nie bagatelizuj tych objawów tylko idz do lek , a z tym krawaieniem z buzi to moze jakis internista lub chociaz lek rodzinny bo to nie musi byc sprawa zwiazana z ciaza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No Wajeczka odezwałaś się (dzieki za maila).

Opowiedzcie jak to się u Was stało że jesteście w ciąży? Taki był plan, może przypadek...
JA nigdy nie planowałam drugiego dziecka. Jednak los pokazał rogi, rozwiodłam się i poznałam mojego aktualnego mężusia 🙂 Po 3 latach znajomości a 2 mieszkania wspólnego postanowiliśmy wziąść ślub. Ponieważ jego rodzina z Warszawki moja (dużo mniejsza) z Wrocka, postanowiliśmy wziąść ślub (tylko cywilny) we Wrocku a wesele zrobić w Wawie. Slub był 8.08.09 a wesele 26.09.09, hehe wiem taka odległość w czasie ale tak udało nam się sale zarezerwować i to 9 miesięcy przed!!!
Od początku mówiliśmy o dziecku. Na początku września postanowiliśmy że w związku z tym że jesteśmy już po ślubie to odstawiamy antykoncepcje i po prostu niech los weźmie sprawę w swoje ręce...no i jak nie trudno się domyśleć zaszłam od razu w pierwszym cyklu, tak więc na włąsnym weselu byłam już w ciąży zupełnie o tym nie wiedząc 😁 A powiem Wam że ja miałam problemy, zatrzymywały mi się pęcherzyki nie miałam jajeczkowania. Ginka powiedziała że najprawdopodobniej będę miała problem z zajściem w ciąże, a tu proszę można powiedzieć pierwszy strzał ale jaki celny 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja ciaza byla dla nas calkowitym zaskoczeniem, chociaż bardzo chielismy miec dziecko to obojgu wydawalo sie, ze w naszym przypadku to nie bedzie takie latwe(jakies takie mielismy podejscie)Jak wielkie bylo nasze zdziwnie jak sie okazalo, ze z podrózy poslubnej przywiezlismy nie tylko mase wspomnien i opalenizne, ale takze malutka fasolke 🙂Tym sposobem mamy pamiatke na cale zycie 🙂
Najlepsze jest to, ze ja wcale nie sadzilam ze jestem w ciazy, bo czekanie na okres bylo dla mnie normalka 🙂
I pewnego dnia jak wracalam z nocnego dyzuru maz do mnie zadzwonil i mowi:"kup test ciazowy, bo mialem sen, ze jestes w ciazy".Kupilam i... jestem w ciazy 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja również nie planowałam , chociaz rozmowy o dziecku były ... Obydwoje z mężem jesteśmy jak to się mówi "z odzysku" , no i różnica wieku też spora bo 13 lat ... wiele było , za i wiele przeciw ... ,ale generalnie nie zabezpieczaliśmy sie przez półtora roku i nic. Troche zwątpiłam , bo w zasadzie miałam problem żeby zajść już w pierwszą ciążę , i tak sobie myśleliśmy że jak będzie to będzie ,a jak nie, to trudno... w końcu trzy dziewczyny już mamy :0)... No a we wrześniu pojechaliśmy na weekend do Zakopanego ...tydzień po powrocie poszłam do mojej ginki na wizytę kontrolną i poprosiłam przy okazji żeby mnie przebadała czy wszystko ok i czy w ewentualną ciążę można zachodzić ...dostałąm skierowanie na 2 badania ,z czego zdązyłam zrobić tylko jedno , bo drugie miało być wykonane w trzecim dniu miesiączki ...której nie dostałam !!!!!!!!! W końcu zrobiłam test , i moja mina musiała być bezcenna , jak zobaczyłam te dwie kreski !!!! Ale to nic w porównaniu z miną mojego męża ... 😆 :laugh: 🤪 ...
I tak to u nas było 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej a nasza dzidzia była planowana w lipcu przed samym ślubem odstawiłam tabletki i powiedzieliśmy sobie ze zobaczymy czy nam się uda he he a dzidziusia to chyba przywieźliśmy z Turcji z podróży poślubnej 🙂 która była dopiero we wrześniu bo sezon w pracy był i o urlopie mogliśmy w sierpniu pomarzyć i po powrocie zaczęłam coś podejrzewać ale do 5 tyg testy mi wychodziły negatywne dopiero zrobiłam sobie prywatnie badanie na bHCG i to już było tylko potwierdzenie że jestem w ciąży 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No dobrze tylko ja chyba mam jakiegos pecha do lekarzy moj rodzinny dopiero w poniedziałek bedzie a moja gin dopiero 12 lutego bedzie a na prywatna wizyte to tak niebardzo mam kase 😞 Ale mam nadzieje ze z dzidziusiem wszystko dobrze tylko zastanawiam sie czy w tej sytułacji moge jutro isc na basen czy lepiej nie chociaz po basenie to zawsze sie lepiej czuje.Wiec niewiem czy isc jutro z mezem na basen jak radzicie??DZIEKUJE ZA WSPARCIE 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
My planowalismy dzidzie 🙂 chcieliśmy od razu po ślubie
I tak o to ślub mieliśmy 28.08.09 a dzidzia już po dwóch tygodniach była w moim brzuszku (czego wtedy jeszcze nie wiedzielimy).
Kupilam kilka testow i z niecierpliwoscią czekalam na 2 kreski, no ale wszytskie wychodzily negatywne.
Pozniej przyszedl czas kolejnej miesiaczki a tu nic, totalny brak, myśle sobie troche stresu ze slubem to i miesiaczka pewnie troszke sie spozni.
I tak czekam 2 tydzien a tu ciagle nic i cos mnie tknelo abym jeszcze raz zobaczyla na ostatni test ktory robilam i patrze a tam ledwo widoczna ale jest 2 kreska.
Szalalam z radosci i lzy szczescia same sie lały.
Takze mozna powiedziec ze za pierwszym razem nam sie udało 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Judyta, ja osobiście bym zrezygnowała z basenu (ze względu na skurcze). I wzięłabym za przeproszeniem tyłek w troki i pojechała na izbę przyjęć. Bo to nie tylko o Twoje zdrowie chodzi, ale PRZEDE WSZYSTKIM o ŻYCIE Twojego dziecka. Zrobisz, jak zechcesz. Pamiętaj jednak o jednym: jesteś odpowiedzialna za dwie osoby.

Co do planowania czy też nieplanowania ciąży, to u nas było dość dziwnie. Tabletki odstawiłam w lutym (ślub był w maju), bo stwierdziliśmy, że "co ma być, to będzie" i naturze przeszkadzać nie będziemy :P Był ślub, najpierw nasz, późnej (we wrześniu) mojej siostry ciotecznej. I jeszcze obrona pracy magisterkiej. Sporo na głowie, więc nawet nie zwróciłam uwagi na to, że okres mi się spóźnia, bo zawsze miałam nieregularny. Co prawda czułam, że organizm mi ciut inaczej funkcjonuje, ale zmęczenie zwalałam na nadmiar nauki, a bolące piersi na "zbliżający się okres". Podobnie ból brzucha - jak zaczynał boleć, to kładłam się spać albo brałam Ibuprom. Oczywiście "na wszelki wu" zrobiłam sobie ze 3 testy ciążowe - wynik negatywny. Aż przyszedł dzień obrony, po obronie się trochę poświętowało, kilka drinków wypiłam i w drodze do domu kupiłam kolejny test ciążowy. Poszłam się myć, rutynowo zrobiłam test i mało nie padłam z wrażenia 😉 poleciałam do męża, stanęłam obok niego i zaczęłam mu machać przed oczami tym testem. Oglądał akurat jakiś film w tv, więc na mnie nie zwracał zbytniej uwagi - kilka minut sobie pomachałam, bo nie byłam w stanie słowa wykrztusić 😉 następnego dnia rano polecieliśmy do lekarza, żeby ciążę potwierdzić, mimo że ja byłam wtedy już pewna na 100%, że wynik testu był prawdziwy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja po Damianku planowalam jeszcze zrobic 2 dziecko ale los chcial zebym sie rozeszła z jego tata. po jakims czasie poznalam mojego meza ktory po jakims czasie pojechał na misje do iraku i jak tam byl to postanowilismy ze po powrocie odrazu slub i tak tez sie stalo w 2008 roku w grudniu pobralismy sie (caly czas od 1 dziecka bralam tabsy) na poczatku sierpnia postanowilismy ze odstawiamy tabletki i niech sie dzieje co chce ni i zaszłam w pierwszym cyklu 🙂
takim oto sposobem ja bede miala swoje 2 upragnione dziecie a Damian rodzenstwo coprawda chcialam zeby roznica wieku byla mniejsza ale co tam .....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...