Skocz do zawartości

czerwiec 2010 :) czy ktoś dołączy ?? | Forum o ciąży


szalona

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Anulka, miejmy tylko nadzieję, że objawy męża wynikają z zażywania tego antybiotyku. Tak, jak było z moim siostrzeńcem - podejrzenie białaczki, a suma summarum kiepska morfologia była wynikiem złej reakcji na antybiotyk. Lekarkę bym opierniczyła. I osobiście, i przez internet.

Mąż właśnie wrócił z PIPu. Sytuacja wygląda dobrze 🙂 tzn. kary żadnej mąż za wypowiedzenie umowy płacić nie będzie musiał 🙂 zaraz ma zadzwonić do "nowego" pracodawcy, żeby się z nim umówić na podpisanie umowy, po czym pojedzie do "starej" firmy, wyłoży kawę na ławę (albo odchodzę za porozumieniem stron i przez jakiś czas wam pomagam, albo odchodzę z dnia na dzień). Teraz żeby tylko ten "nowy" pracodawca się nie rozmyślił 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • zuziek

    2811

  • laaf

    3647

  • Anulka81

    2446

  • kwasiek_

    2548

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
hej 🙂

Kwasiek to super, ze nie jest tak tragicznie jak sie tego spodziewaliscie.No ciekawe jak stara firma na takie rozegranie sprwy zareaguje.
Anulka trzymaj sie cieplo, na pewno wszytsko bedzie dobrze.A lekarke to bym osobiscie opieprzyla i wykorzystala fakt, ze internet ma mega moc i jej tez wystawila odpowiednia opinie.Bo tak byc nie moze.

Julka dala nam dzisiaj pospac do 8.30 🤪 Dzwonili wczoraj w sprwie pracy, ze moga mi zaproponowac umowe zlecenie wylacznie, bo sezon urlopowy, ale to mnie nie urzadza.KUrcze mam coraz wiecej watpliwosci, jak patrze na to moje dziecko i ona jest taka slodka i sobie mysle, ze bedzie mi trudno wrocic do pracy, ale wiem, ze wyjscia nie mam.Dobra musze przestac sie nakrecac, przeciez kobiety wracaja do pracy i jakos zyja.

Wszystkiego dobrego dla Dawidka, duzo usmiechu i radosci
Spoznione, ale bardzo serdeczne zyczenia takze dla Maxymka, samych szczesliwosci w zyciu:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mój mąż przed chwilą dostał słowną gwarancję podpisania umowy z nowym pracodawcą - w poniedziałek lub wtorek, mimo ewentualnego zwolnienia dyscyplinarnego i "zabrudzenia" papierów. W Państwowej Inspekcji Pracy doradzili mojemu mężowi rozmowę z szefem w stylu "tak czy inaczej odchodzę, ale od ciebie zależy, czy odejdę 30 czerwca za porozumieniem stron (i wdrożę nowego pracownika, ponadto będę przez jakiś czas pomagał firmie telefonicznie i zdalnie), czy też odchodzę z dnia na dzień i będziecie radzić sobie sami". Więc mój mąż jest właśnie w drodze na spotkanie ze "starym" szefem i wyłoży kawę na ławę. Podobno żadnego odszkodowania nie będą mogli żądać. No, oby.
Więc jest dobrze. Ale wódkę będziemy stawiać dopiero po podpisaniu nowej umowy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczęta

wszystkiego najlepszego dla Dawiśka !!!


Anulka to nie ciekawie macie mam nadzieje że wyniki będą ok a lekarke bym osobiście opieniczyła i w necie też
teraz jak się nie pójdzie do lekarza prywatnie to Cie nie wyleczą ostatnio teściowa chciała od rodzinnego żeby jej dałą skierowanie na cholesterol (bo przez jakiś czas miała podwyższony) i chciała sprawdzić jak teraz to jej wyjechała z tekstem że po co przecież takie badanie kosztuje teściowa się wkurwiła i mówi że niech powie ile kosztuje to ona zapłaci ale chce sprawdzić ale wypisałą jej skierowanie w końcu a badanie kosztowało 7 zł no majątej po prostu
i oni dlatego nie chcą dawać skierować bo to kosztuje najlepiej żeby nie chorować a oni by kase brali
u nas murarz też był u lekarza bo miał częste wymioty i brzuch go bolał to mu pomacał brzuch powiedział że miękki i że mu nic nie jest, że samo przejdzie nawet jednego leku mu nie przepisał a dziadka tydzień męczyło opierdzieliliśmy go żeby poszedł prywatnie bo się wykończy wyglądał jak 7 nieszczęść ale nie wiem czy poszedł czy nie


Kwasiek to dobre wieści , ale lepiej żeby się zgodził za porozumieniem stron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja własnie dostałam kartke od chrzestnej trzeci sekret fatimski, ze koniec swiata ma być w 2012 roku, poprzez wojne atomowa, ze zostanie zabity człowiek od którego duzo zalezy i ta bomba zniszczy wiele ludzi. Najpierw bedzie ciemnosc 3 dni, wczesniej noc bedzie bardzo zimna i wietrzna, a trzesienie ziemi bedzie kilka godzin. Trzeba wtedy zakryc wszystkie okna żeby nie widziec co sie dzieje na dworzu, bo serce moze tego nie wytrzymac i modlic sie, zrobic sobie ołtarzyk w domu i na koncu odmawiac "O mój Jezu przebacz nam nasze grzechy..." miec swiece i zapalic, bo bedzie ciemnosc przez 3 dni apotem zacznie wszystko wracac do normy, ja w to wierze, tak to jest napisane,że powinnismy. Mamy mniej grzeszyc, aby nie były to grzechy ciezkie, te osoby które w to uwierza przezyją. To zostało objawione aby ludzie sie dowiedzieli co ich czeka w najblizszym czasie, przeciez nostradamus tez przepowiadał koniec świataw 2012 wiec cos w tym musi byc...I na pewno jest. Trzeba o tym mowic dalej aby kazdy wiedział co go moze spotkac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, trzeci sekret fatimski wcale tak nie brzmiał. To co krąży po necie i na kartkach to jest tylko jedna z wielu jego interpretacji, zakwestionowana przez Kościół. Bóg po potopie obiecał że nigdy już takiego nieszczęścia na ludzi nie spuści i ja w to wierzę, inaczej byłoby to w sprzeczności z Ewangelią która mówi że Bóg jest Bogiem Miłości a nie strachu.

Kwasiek, strasznie się cieszę, daj znać jak już mąż będzie po rozmowie.

My właśnie jesteśmy świeżo po rozmowie na temat mojego wracania do pracy i na razie decyzja jest taka, że wrócę dopiero jak Stasiek będzie miał 2 lata i pójdzie do przedszkola. Na razie miałabym dokąd wrócić i liczę na to że za rok nadal miejsce dla mnie będzie. Natomiast ta decyzja opóźni nasze plany budowlane bo jedziemy na minusach i ciągniemy z zapasów które były przeznaczone na ten cel. Trudno, odkujemy się jak wrócę do pracy, a dzieciństwa drugiego Stasiek mieć nie będzie. Jakoś damy radę, tylko ja muszę pomyśleć jak zrobić żebym miała więcej kontaktów z ludźmi żeby nie zacząć świrować i nie uwstecznić się za bardzo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Angela, a gdzie tekst o planetach, które ustawią się na niebie na znak krzyża? 🤪 🤪 🤪
szczerze mówiąc, to ja w takie gówna nie wierzę i śmiać mi się chce zawsze, gdy coś takiego słyszę/czytam. Prawda jest taka, że w każdej chwili jakiemuś pojebańcowi może wpaść do łba pomysł, żeby spuścić gdzieś atomówkę. A wtedy to już nie ma zmiłuj się 🙂

Madalena, w zawodzie Waji umowa na zlecenie nie oznaczałaby pracy w domu, a jest to jak wiadomo umowa mniej pewna, bo nie wiadomo, czy zlecenie będzie następne. Tutaj trzeba szukać czegoś pewniejszego...

Co do mojego męża, to od dziś jest na wakacjach 🙂 Rzucił tamtą robotę, w poniedziałek ma podpisywać umowę o pracę od 1 lipca 🙂
krucho z kasą będzie do sierpnia, no ale trudno. Jakoś przeżyjemy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no wiec na chmiel nie moze byc uczlenia ale na plesnie ktore powstaja podczas fermentacji moze byc, tak wiec zobaczymy jak nie wypije piffka przez kilka dni 😉

Kwasku to teraz oby ustna umowa wypalila ale ja mysle ze facet hamuwy nie odwali i menzastego przyjmie 🙂

Angela, kobieto!!! ty wierzysz w takie bzdury??? przeciesz nikt nie powiedzial ze Apokalipsa ma byc cierpieniem dla ludzi!!! w takie przepowiednie wierzyli kiedys ludzie ciemni ktorzy wogole nie mysleli...z reszta co ma byc to bedzie. Po za tm koniec swiata moze postepowac systematycznie a to co sie juz teraz dzieje to gotujemy sobie sami i czlowiek popratu sam sie "wykonczy"...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
;* hehe też w te bzdury nie wierze 😉 jesli ktoś chce być dobry to bedzie nie ma zmiłuj 😜 hehe a tak jak Laaf pisze sami doprowadzamy do końca świata 😜

Zuza już śpi a ja se piffkuje... Laaf współczuje abstynencji od piwa 😁 hehe 🙂 🙂 🙂 🙂 oby ta wysypka nie była od piwka 😁 hehe

a właśnie nie zastanawiałyście się nad przeniesieniem do mamusiek.net? dziewczyny z innych wątków juz się tam przeniosły i zostawiły brzuszek przyszłym mamą 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej

a ja się właśnie o piwko pokłuciłam się z mężem bo już nawet nie pyta czy bym chciała tylko sobie przyniósł to wyszedł i mu schowałam i zaczoł coś marudzić i w końcu wymyślił że jak skoro chce to piwo to on sobie bimbru przyniesie tak mnie wkurwił tym że szok powiedziałam że niech sobie wsadzi gdzieś to piwo i niech sobie lusterko chociaż weźmie żeby sam nie pił bo to już alkoholizm i się nie odzywam
myślałam że nie otworzy tego piwa ale on jakby nic się nie stało siedzi i pije
wkurwia mnie coś takiego bo jest okazja lub ktoś przyjdzie a czsem i sami to mu nigdy nie bronię ale żeby samemu pić to chyba przesada (ja nie pije bo na diecie nie wolno a chcę jeszcze schudnąć) ale wypadałoby chociaż zapytać nie? a tymbardziej bida teraz aż piszczy a on na piwo kase wydaje
nie wiem może przesadzam ale czy wy swoim pozwalacie na takie piwko?

a w takie pierdoły jak pisała angela też nie wierze i w żadne łańcuszki sruszki i takie tam też nie

uff ulżyło mi troszkę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehe Sylwia może dla niektórych bedzie to troche dziwne ale wyznaje zasade że "facetowi po pracy należy się piwo jak psu micha" ☺️ i sama lubie se wypić piwko "na sen" i nie uważam się za alkoholiczkę... chociaż takową osobe miałam w domu... 🥴 może dlatego tak mówie bo u nas na śląsku faceci jak wychodzą z gruby (kopalni) to od razu idą gdzie na piwo (podobno żeby przeczyścić sobie organizm z pyłu) ale to ich interpretacja :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mąż ma całyczas podłączonego holtera, robią mu różne badania, ale jeszcze nic konkretnego nie mówią, w poniedziałek ma mieć jeszcze badanie czy nie ma zakrzepów/zastojów w żyłach, mają go wypuścić w poniedziałek albo we wtorek. Opuchlizna całkowicie z brzucha zeszła.

Kwasiek, mąż właśnie morfologię miał ok. Nie wiem jak teraz po tym antybiotyku. A co Twojego męża, to pomimo że z kasą będzie krucho to chyba dobrze zrobił, jak ma się za szefostwo buraków lub jak kto woli dupków to nie ma co gadać. Mam nadzieję, że w poniedziałek będziecie opijać nową pracę 🙂

Ja też nie wierzę w te przepowiednie, może kiedyś nastąpi, ale my raczej nie doczekamy tego. Kiedyś już na jakimś wątku napisałam coś w stylu, że koniec świata owszem będzie w 2012 r. jak nie wyrobią się z Euro hehe.

Laaf, no to czekamy na wyniki kilkudniowej przerwy od browarka.

Komsi, no wlaśnie dawaj fotkę, chyba że chcesz pokazać elegansio z Maxymkiem zdmuchującym 1-szą świeczuszkę to poczekamy, zniecierpliwione, ale spoko 😉 🙂

Waja, faktycznie zlecenie kiepsko. A ta dziewczyna nie przeszła na inny oddział?Może jeszcze jakoś uda się załapać na umowę, tak jakbyś chciała.

Zuziek, nie wiem jak dziewczyny, ale ja mogę przejść na mamusie.net, w końcu nimi jesteśmy. Trochę szkoda brzuszka, bo tu tyle wspomnień, ale co tam, zawsze możemy tu zajrzeć nie zlikwidują raczej wątku. Ja proponuję przenieść się, jeżeli pozostałe mamusie zgodzą się, jak Igusia i Stasiek będą mieli ukończony roczek. Kolejny etap kończymy i zaczynamy nowy. Co Wy na to?

Mi też szkoda Olcię oddawać do żłobka, ale takie jest życie, że kaska z 2 wypłaty bardzo przyda się. A co do pracy to miałam nie pisać żeby nie zapeszyć, ale co mi tam. Poszłam zanieść we wtorek wniosek o przedłużenie wychowawczego o 3 m-ce, a kierownik zmiany mówi mi, że możliwe trochę im psuję plany. Okazuje się, że chcieliby żebym przeszła do biura, tylko wszystko zależy od ich szefostwa czy wyrażą zgodę na awans po wychowawczym i pracę na razie w nienormowanym czasie ze względu na Olcię. Wow.Węcej napiszę jeżeli wypali, wtedy skracam wychowawczy o m-c, a jak nie uda się to będę szukać nowej roboty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sylwia, jak byłam w ciąży lub karmiłam, a nawet jak nie miałam ochoty na piwko to pozwalałam mężowi wypić piwo, a dlaczego nie. A że mąż wypije 2-3 piwka w weekend to jest nic, w tygodniu roboczym nie pije, no chyba że jest jakieś spotkanie albo ważny mecz w tv. Na szczęście wódki aż tak bardzo nie lubi, wódkę wypije najwyżej, zresztą ja też, tylko na weselu. Od czasu do czasu jest mile widziane winko, ale tylko wypite we dwoje albo w miłym towarzystwie 🙂
Ja teraz sama pociskam Redd'sa i mówiłam niedawno o tym mężowi - wredotka ze mnie hehe. A wiecie przed ciążą wolałam zwykłe piwo, Redd's raczej okazyjnie, a teraz zwykłe mi średnio smakuję, ale tyle czasu odwyku to nie dziwię się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Madalena, ja z mężem w okresie narzeczeństwa mieliśmy 2 lata przerwy w paleniu, ale z czasem wróciliśmy do tego. Z tym, że ja rzuciłam palenie, jak postanowiliśy się starać o dzidzię i teraz jak już nie karmię piersią to mnie cholernie korci, ale mąż nie pozwala nawet na 1 fajkę, a paczki po kryjomu jak jakaś gówniara to nie będę kupować, niestety na sztuki już w kioskach nie sprzedają hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...