Skocz do zawartości

Witam | Forum o ciąży


Agateczka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
madzia_m3 napisał(a):
Hej,

Ja dzisiaj zbadałam progesteron i jak najbardziej poprawny 🙂, ale wiadomo biorę luteinę więc to taki oszukany poziom, ale chyba nie ma potrzeby zwiększania leków.
Ja jeszcze lekko plamię ,ale tak ok.

ja badalam progesteron przed wzieciem duphastonu i tez byl w normie.... takze to wielka zagadka jest. ja nadal mam krwawienia, ale je juz troche oswoilam 😉 generalnie przez pol dnia sa a drugie pol nie ma, takze dalam sobie spokoj z lezeniem bo to nie mialo zadnego znaczenia 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

solenizantko, trzymaj się! Mnie też mdli 24 godz na dobę. Budzę się po kilka razy w nocy przez te mdłości, a to mdli mnie, a to siusiu, a to Mały się budzi... Ciągle coś 😉 Ale czego my mamy nie wytrzymamy 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie ciężarówki 😁
Jestem nowa na forum i dołączam się do Was Marcóweczki!!
2 tygodnie temu dowiedziałam się ,ze jestem w swoje 1 ciąży! Okres spóżniał mi się pare dni Więc zrobiłam test - 2 ciemne krechy!!! Następnego dnia test powtórzyłam i wyszo to samo więc od razu pobiegłam do gina, który potwierdził na pierwszym USG ,ze widzi pęcherzyk ciążowy wraz z 2mm woreczkiem żółtkowym!! Teraz jestem w 6 tc i mam juz większość nieprzyjemnych objawów; mdłości, zawroty głowy, wrażliwość na zapachy i mega bolące piersi!! Są lepsze i gorsze chwile ale byle by wszystko dobrze było! pozdrowionka dla wszystkich!! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam cię armiatka!! zgadzam się ,ze ból piersi nie jest zbyt przyjemny i komfortowy ale mi chyba jednak najbardziej doskwiera złe samopoczucie i mdłości. Cały czas jestem taka skołowana, na nic nie mam ochoty- sprzatanie czeka mnie juz od tygodnia i nie mam sił się za to zabrać. wczoraj miałam cudowny dzień bo nudności ustały niestety dziś od rana znów powróciły i tak krzątam się po domu bez sił! Najgorsze ,ze do pracy muszę chodzić i udawać ,że wszystko OK bo tam nikomu się jeszcze ciążą nie chwaliłam, gdyż wolę poczekać do końca I trymestru jak się upewnie ,że fasolka się poprawnie rozwija! Pocieszam się jednak tym ,ze nudności to w sumie dobry znak!! Jedak lekko nie jest 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witaj agaa, tak masz racje nudnosci to dobry znak. poki sa to z ciaza na 100% wszystko ok 🙂
mnie tez sie nic nie chce masakra, tesciowa dzis wyjechala wiec znowu sprzatanie na mojej glowie. maz wlasnie odsypia tydzien a ja siedze z maluszkiem, no a gary czekaja 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Agaa! Miło witać nową marcóweczkę 😁
Dołączam się do "pocieszeń" mdłościowych - mam je cały czas i bez przerwy (może z przerwami gdy coś jem, ale do momentu ostatniego kęsa - wtedy wracają z podwójną siłą). Ale razem damy radę! Po to tu jesteśmy by się wspierać. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam wszystkie marcóweczki, bardzo mi miło dołączyć do tego zgromadzenia 🙂. Ja po trzech latach różnych nieudanych prób, myslenia i niemyślenia o zajściu w ciążę, jednej nieudanej inseminacji wreszcie ni stąd ni zowąd zrobiłam test przy spóźniającym się okresie, nie wierząc w jakiekolwiek powodzenie atu 2 kreski! Szok! Zrobiłam Hcg krwi, aby sie upewnić-wyszło 4000, a USG pokazało fasolkę 🙂
Dostałam luteinę "na wszelki wypadek",
właśnie zasypiam w pracy przed komputerem... Jest jakiś na to sposób?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Menorka - Gratuluje cudu! Cieszymy się razem z Tobą! Natura lubi zaskakiwać. Witaj w naszym gronie. Ja nie pracuje, bo opiekuje się córcią N. w domku. I jak córcia ucina komara robię to samo. Ale dziś mnie nosi, sprzątam mieszkanie i kręcę się w kółko. Wszystko żeby nie myśleć o jutrzejszym USG. Trochę się boje. Wolała bym już mieć je za sobą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
madzia_m3 napisał(a):
Solenizatka 😞 bardzo mi przykro.

Ściskam mono :* , dużo siły na najbliższe dni( mój mąż powtarza, że lepiej żeby coś na początku wyszło niż później był problem.Pewnie tak jak w moim pierwszym przypadku to pusty pęcherzyk)

tez mi sie tak wydaje, podobno podczas karmienia piersia to sie zdarza... no masz racje ze lepiej wczesniej niz pozniej. jakos sie trzymam, najwiecej sily daje mi moj Juliuszek. Jak poronilam pierwsza ciaze to bylo ze mna duzo gorzej.

PS statystycznie wyczerpapalm juz limit poronien na marcowkach wiec prosze mi sie tu ladnie trzymac! 🙂)
Bede do was zagladac i podczytywac pewnie co jakis czas 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
solenizatka mnie też jest strasznie przykro to słyszeć! Trzymaj się , jesteśmy z Tobą!!! Qurcze tak sobie myślę ,że właśnie ta niepewność w pierwszym trymestrze jest chyba najgorsza!
Mnie Ginka powiedziała właśnie ,że przez pierwsze 3 miesiące nie mamy wpływu na ciąże, że organizm sam decyduje co i jak. Ochhhh tak jakoś smutno się zrobiło...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

solenizantko, trzymaj się!
witam też nowe koleżanki! 🙂
A ja dziś byłam na usg - dzidziuś jest - 1 sztuka obywatela - serduszko już pika. Mdłości mam non stop i sił nie mam w ogóle. Ale cóż oby do przodu 🙂 Tylko wg usg wiek ciąży młodszy o tydzień. Więc muszę się cofnąć w czasie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Solenizantko, bardzo mi przykro, może jeszcze jest cień nadziei, że pęcherzyk jeszcze jest. Zrób USG wtedy będziesz wiedziala na 100%. Kiedyś czytałam, że dla organizmu kobiety optymalny czas między kolejnymi ciążami to 3 lata. Tyle czasu organizm kobiety potrzebuje za zregenerowanie się po ciąży i karmieniu, oraz przygotowaniu się do kolejnego wysiłku jakim jest ciąża. Solenizantko, jeśli jednak USG potwierdzi to czego się spodziewasz, to nie rezygnuj z marzeń. Przed kolejnym poczęciem bierz witaminy, kwas foliowy, kwasy omega. Trzeba troszkę wspomóc przeciążony organizm.
Jutro o 10:30 wizyta u gina na NFZ, u tego co mi ostatnio USG nie zrobił. Idę po wyniki krwi i moczu. W sumie to się z Panem powinnam pożegnać, ale pomyślałam sobie, że skoro od niego badania krwi i moczu ( a będę ich miała więcej niż wy) mam bezpłatne, to może zostanę w tej poradni, żeby mieć tylko badania za Free. No bo kurde 160 miesiąc w miesiąc, to wolę przeznaczyć na rehabilitację Poli, lub na wyprawkę dla malizny. Więc chyba zostanę przy tym ginie na NFZ. Ale będę chodzić prywatnie do naszego Fąka i jego zaleceń będę słuchać. Tak się składa, że jutro też mam u niego wizytę ale o 19. Po tej porannej wizycie pewnie mi ulży i na tą druga pójdę już zrelaksowana i szczęśliwa no i mąż ze mną będzie i Pola he he. Oby przeżyć jutrzejszy dzień... Ale się rozpisałam... Uf.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...