Skocz do zawartości

Witajcie majóweczki | Forum o ciąży


martam83

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Oj, coś czuję, że nie nadążymy nowych wątków z gratulacjami zakładać 😁
Rudzielec super, że leci Ci siara 🙂
Angela teraz już nie bolą, no chyba że mała śpi długo i nazbiera mi się jak nie wiem, to tylko przez chwilkę boli. Najgorzej było na początku, bo brodawki musiały się przyzwyczaić, to karmiłam z zaciśniętymi zębami 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
asia85a napisał(a):
Olenka232 napisał(a):
A znacie jeszcze jakieś sposoby na wywołanie porodu ? stosowałyście coś co zadziałało?
seks umnie dzialo teraz ani nie probuje 😁


No my to chyba zaczniemy poganiac Gizmonka w majowke 🙂 bardziej od samego porodu boje sie wywolywania 😞 wiec wywolamy samoistnie 😁 mam nadzieje 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej brzuszki i mamuśki 🙂

Dziękujemy za gratulacje 😁 Szczerze powiem, że jak patrze na mojego synka to nie wierze, że już jest po drugiej stronie brzuszka 🙃 Właśnie próbujemy zasnąc po cycu i troche marudzimy..zastanawiam się czy nie za mało się najada..Generalnie jestem grzecznym chłopcem 😆 Budzi się co 4 godz na karmienie albo nawet sama muszę go budzić 🤪

Co do skurczy porodowych to dziewczyny na pewno ich nie przegapicie.. nie da się 🤪 ból jest taki zwłaszcza jeżeli są z krzyża, że nie da się tego z niczym pomylić 🙂

U mnie z porodem było tak, że wody odeszły mi w niedziele o 6 rano i odchodziły przez 12 godz..dostałam oxytocyne na wywołanie skurczy bo nic się nie działo, o 18 zaczęły się skurcze co 3 min..które były tak straszne, że nie da się tego opisać, małemu zaczęło zanikać tętno na skurczach, ja dostałam rzucawki trzęsłam się jakbym miała padaczke i ciśnienie od razu 220..lekarze w ciągu 5 min zdecydowali, że cesarka bo jest zagrożenie dla mnie i dziecka, w czasie operacji miałam komplikacje z powodu wysokiego ciśnienia traciłam dużo krwi, macica się nie obkurczała i traciłam przytomność, jednak na szczęście wszystko się dobrze skończyło 🙂 Teraz tylko boli mnie dół brzucha przez szycie i ruszam się jakbym miała 80 lat..ale to wszystko nieważne bo mam Matiego 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak jak piszesz Nihasa, mając maluszka przy sobie wszystko inne przestaje sie liczyć! Kochana jeszcze raz gratuluje!!!! Mateuszek śliczny (widziałam na fejsie).
Ja przez pierwsze dwa dni tez myślałam, ze Amelka sie nie najada, bo i z piersi tyle lecialo co nic. Ale ponoć maluszek ma jeszcze zapas z brzuszka, więc spokojnie to co mamy starcza, a pozniej to mleczarki jesteśmy ze hej 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze, bo ja też mam problem z tym tetnem i czasami mam podwyższone ciśnienie.

Dziewczyny, dziś kończy mi się zwolnienie i moja gin odwołała wizytę i kazała zapisać się do internisty żeby wypisał mi zwolnienie. Mimo problemów (bo zaczyna się majówka) wielu lekarzy nie przyjmuje, zapisałam się na dziś i nie wiem czy mam powiedzieć lekarzowi prosto z mostu że przyszłam po zwolnienie??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moim zdaniem powinnaś powiedzieć prosto z mostu że przyszłaś po kolejne zwolnienie, że masz je tylko do dzisiaj, przecież jest jakiś powód że je masz 😉 Więc spokojnie opowiedz o swoich dolegliwościach 🙂 Myślę że nie powinno być problemu, zawsze możesz powiedzieć do jakiej daty masz kolejną wizytę u ginekologa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nihasa za te wszystkie perypetie i przejścia Wasz Synek będzie prawdziwym Aniołkiem i nie będzie z nim absolutnie żadnych problemów, zobaczysz 😘
Oliczeko pewnie, że bez owijania w bawełnę 🙂 Na tym etapie ciąży żaden lekarz nie zawaha się przed wystawieniem zwolnienia.
A propos ciśnienia - wczoraj u lekarza miałam 138/100... 😮 🤢 Stąd ta moja opuchlizna i zdrętwiałe palce. Teraz mam mierzyć sobie trzy razy dziennie i gdy będzie wyższe niż 140/90 (ew. 145/95) to biegusiem do szpitala. Zawsze miałam bardzo niskie ciśnienie ok. 105/65, w ciąży max 110/75, a teraz takie coś? 🤔 Ale w domku jak mierzę wychodzi mi najczęściej ok. 120/90 i to drugie kurczę jest wysokie. Może to przez to, że Jasiowi jest ciasno i uciska mi narządy wewnętrzne? 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
totylkoja8 napisał(a):
Nihasa za te wszystkie perypetie i przejścia Wasz Synek będzie prawdziwym Aniołkiem i nie będzie z nim absolutnie żadnych problemów, zobaczysz 😘
Oliczeko pewnie, że bez owijania w bawełnę 🙂 Na tym etapie ciąży żaden lekarz nie zawaha się przed wystawieniem zwolnienia.
A propos ciśnienia - wczoraj u lekarza miałam 138/100... 😮 🤢 Stąd ta moja opuchlizna i zdrętwiałe palce. Teraz mam mierzyć sobie trzy razy dziennie i gdy będzie wyższe niż 140/90 (ew. 145/95) to biegusiem do szpitala. Zawsze miałam bardzo niskie ciśnienie ok. 105/65, w ciąży max 110/75, a teraz takie coś? 🤔 Ale w domku jak mierzę wychodzi mi najczęściej ok. 120/90 i to drugie kurczę jest wysokie. Może to przez to, że Jasiowi jest ciasno i uciska mi narządy wewnętrzne? 😮


Kurde to mnie nastraszyłyście z tym ciśnieniem, zawsze mam ok, ale ostatnio jak dłużej potrzymam ręce do góry to w prawej drętwieją mi końcówki palców, zwłaszcza środkowego. No i obrzęki też już się utrzymują od 2-3 tygodni. POjadę do mamy to sobie zmierzę, albo zaraz w przychodni bo jade zrobić badania bo lekarz mówił że jak nie urodzę do 2.05 mam zrobić badania takie ostanie, mocz morfologia i crp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malinko, ja mam od kilku tygodnie praktycznie bezwładne dwa palce u prawej ręki, ostatnio doszedł kciuk, więc w prawej dłoni mam sprawne tylko dwa palce, no i kostek nie mam też z miesiąc. I wczoraj ginek mówi, że nie ma powodów do obaw, bo często na końcówce tak się dzieje, więc jeśli ciśnienie mam ok, to nie ma się czym martwić. Dlatego gdy zobaczył chwilę później moje ciśnienie, to aż pobladł... Boi się zatrucia ciążowego, dlatego mam tak skrupulatnie badać sobie to ciśnienie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
o kurcze. Jak tak poczytalam o tym cisnieniu to sie az wystraszylam. Moja mama ma nadcisnienie, ja mam wysokie dosc ale 140/90 nigdy nie przeszlo chociaz u lekarza jak mi mierza to jest zawsze w pograniczu. Jakos sie tym nie przejmowalam bo w domu zazwyczaj mam 120/80. chyba zaczne skrupulatnie sobie mierzyc bo mnie wystraszylyscie.

zastanawiam sie czy dzis nie wybrac sie na wizyte do gin do przychodni. zeby ogolnie mnie zbadal, powiedzial czy mi sie tam cos skraca czy nie, opowiem o tym wodnistym sluzu co ze mnie czasem leci, o tym sluzu bialym wygladajacym jak bialko sciete co widzialam w kibelku i o tych bolach co mnie ostatnio braly ale minely. Moze sie czegos ciekawego dowiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie majóweczki!!!
U nas dziś od rana słoneczko, także humor dopisuje 🙂 Dziś do mojej biegunki dołączyły wymioty 🤨, zdążyłam zjeść śniadanko i zaraz wszystko zwróciłam, na szczęście o 12 idę do lekarza, to zapytam czy trzeba się martwić, czy to normalne Dodam, że w pierwszym trymestrze ani razu nie wymiotowałam, dlatego tak mnie dziwi, że pod koniec mnie wzięło...
Co chwile wchodzę na forum i sprawdzam czy któraś się już nie rozpakowała, trochę to uzależnia 😜.
Miłego dnia brzuchatki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewell no to Cię wzięło na całego 😮 Współczuję tych wymiotów, ja wymiotowałam do 17 tygodnia... 🤢 Może rzeczywiście ciało Ci się oczyszcza przed rozwiązaniem? 😉 Dajcie znać i Ty i Olenka co Wam lekarze powiedzieli, ok? 🙂
Karolinko , ależ ci zazdroszczę tego USG ☺️ Marzę, aby podejrzeć naszego Szkraba i dowiedzieć się przy okazji, ile waży, mierzy, popatrzeć na tę słodką buźkę... 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
totylkoja,my przez całą ciąże nie widzielismy buziulki,bo Bubek sie tak ułożył i pewnie nic sie w tym temacie nie zmieni 🙂 raz tylko przez sekunde sie pokazal 🙂 🙂 za to jajka i pindolka na każdym USG pokazywał 😜
Tez jestem ciekawa bo na ostatnim usg bylam w....marcu!! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie dziewczynki 😁
Ja dzis po ostatniej wizycie u gin. Wiec jak ktoras chce sie wepchnac w kolejke to prosze ale zdaje mi sie ze 8 to bedzie nasz czas 😜 8 maja na 8:30 jade do szpitala na wywolanie no o ile Stasiulek nie bedzie chcial wyjsc wczesniej ale nie wydaje mi sie 😉 wiec zastanawia mnie tylko to ile czasu trwa wywolywanie czy jest szansa ze tego 8 bedziemy juz razem czy raczej nie?? No takze u nas to tak wyglada 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Byłam u lekarza i nic nie załatwiłam. Położna która robi jako sekretarka uznała że lekarz ma za dużo pacjentek i mam przyjść w poniedziałek. U innego lekarza jedynie załatwiłam skierowanie na badanie krwi i moczu bo na ostatnich wynikach miesiąc temu miałam bardzo niskie żelazo więc wypadałoby teraz sprawdzić jaki ma poziom 🙂

Rudzielec moja koleżanka z którą leżałam przez 3 dni na patologi ciąży miała wywoływany poród. Jedna kroplówka nie zadziałała, potem miała badanie ginekologiczne z masażem szyjki. W tym dniu nadal nic, więc miała umówioną kolejną kroplówkę następnego dnia ale tego dnia o 5 rano coś ją wzięło. Znowu na badanie ginekologiczne i jej ordynator poruszał cipencją i od razu brali ją na porodówkę. Łóżko po niej poskładali, umyli więc przypuszczam że wtedy urodziła 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też wróciłam od tego internisty. Nie był jakiś za miły. Ja weszłam to poewiedziałam mu że chcę zwolnienie do 8.05. To na poczatku kręcił coś nosem ale w końcu dał...ja pierdziele jaki problem...
Odebrałam część badań to anemia cały czas. Po jutrze odbieram na HIV jeszcze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam dziewczynki!!! Więc na wizycie niczego się nie dowiedziałam specjalnego. Ta wydzielina to czop, ale może on zacząć odchodzić nawet ponad dwa tygodnie przed porodem, ktg w porządku, mała szalała na całego. Schudłam 1 kg, ale to chyba nic złego... Więc jak to pani doktor powiedziała, mogę urodzić jutro, a mogę i za dwa tygodnie. Nie sprawdzała mi szyjki i nie robiła usg, kolejną wizyte mam na następny wtorek... A te bóle pani doktor skomentowała tak, że to końcówka ciąży także musi boleć hehe, jeżeli zaczną odchodzić wody, lub będę miała regularne bóle, to na porodówkę ( to akurat wiedziałabym sama 😉 )
A nie zastanawia Was że Angela się nie odzywa, wczoraj tak źle się czuła, może już na porodówce jest, i niedługo będziemy mieli kolejne majowe maleństwo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...