Skocz do zawartości

Witajcie majóweczki | Forum o ciąży


martam83

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
wanilia napisał(a):
martam83 napisał(a):
Dziękuję dziewczyny za odpowiedź. A mam jeszcze jedno pytanko 😉 jak będę chciała przepisać Olivię do innej przychodni (w innym mieście), to idę od razu do nowej przychodni i oni to załatwiają, czy do poprzedniej zgłaszam/ biorę jakieś papiery czy coś?

Idziesz do nowej i tam wypełniasz deklarację, reszta Cie nie interesuje. A Ty jesteś ubezpieczona w PL skoro tak długo w UK juz mieszkasz?

Dzięki wanilia 😘
Ja nie. Chodzę prywatnie jak coś. Jedynie w nagłych wypadkach na kartę europejską. Ale Olivia jest na ubezpieczeniu babci i Amelię babcia też teraz wciągnie na ubezpieczenie. I właśnie Olivię chciałam przepisać i Amelię od razu też zapisać do nowej przychodni, a właśnie nie wiedziałam jak to jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Sprawdziłam, rzeczywiscie to wejdzie w zycie dopiero w 2016, ale juz uchwalili 😉 pomyłka. A z tym przepisaniem do innej przychodni to wlasnie tak jest, niedawno tez zmienialismy lekarza i wszystkie papieey oni przesylaja, tylko podajesz dane poprzedniej placówki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mój malutek kochany takie larum przez sen podniosło, że szok, tzn obudziła się z takim wrzaskiem i jak od razu do niej podbiegłam to taką "armatę" 😉 puściła, że szok i od razu zasnęła spowrotem 😮 Wzięłam ją przewinęłam i kupa normalna. Po 5min. druga, ale już bez płaczu. A teraz śmieje się w głos przez sen 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wanilia napisał(a):
paula_pp napisał(a):
A dziś jeszcze co maluszek złapie cyca to zaraz zaczyna krzyczeć i go puszcza :-( |

Mój dzis robi to samo, aż wziełam sól morską i fridę i mu nosek wyczyściłam bo myślałam że może zatkany 🤔 Nie wiem o co chodzi.

Moj Stas tez tak czasem robi...ale najczesciej wtedy gdy jest bardzo glodny i jak sie przyssie to mleko tryska z cyca i placze ze za szybko mu leci ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wanilia napisał(a):
paula_pp napisał(a):
A dziś jeszcze co maluszek złapie cyca to zaraz zaczyna krzyczeć i go puszcza :-( |

Mój dzis robi to samo, aż wziełam sól morską i fridę i mu nosek wyczyściłam bo myślałam że może zatkany 🤔 Nie wiem o co chodzi.




moja Julcia robi identycznie i też nie mam pojęcia o co kaman ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej babeczki wkoncu znalazłam chwile by tu cos na skrobac unas od ponad 2 tyg kubus ma problem z brzuszkiem potrafi krzyczy c od 6 rano do południa potem przerwa i od 19 do 22 kolek chyba niema natomiast wydaje mi sie że to są wzdecia robi kupki ale ma problem z pierdnieciem podaje mu espumisan w kropelkach ale to na chwile działa do tego pije koper masakra trudno go uspokoic czesem pozatym od urodzenia dosc mu sie ulewało to znaczy jak zjadł to wymiotował dzieki bogu mu przeszło już karmie go piersią niemam nawału ale mam pokarm , i tak samo robi jak dziewczyny piszą że przy cycu sie złosci tez niewiem o co mu czytałam kiedys o skokach rozwojowych wiec moze jest teraz ten etap 🥴 dziewczyny cztałam kiedys tu na forum o wadach u waszych dzieciaczkach unas jedno jąderko się nie przesuneło na swoje miejsce 😞 i bede musiała jechac do rzeszowa do chirurgi dzieciecej na usg zobaczyc czy to sie przesuwa do mosznej niby do roku jest czas na to by poszło na swoje miejsce jak nie to czeka do zabieg 🥴 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Kochane 😘
Z tymi brzuszkami i krzykiem/płaczem czasami przy cycusiu mają chyba wszystkie nasze Dzieciaczki i chyba wszystkie w ogóle. Położna powiedziała, że to niestety normalne - niedojrzałość układu pokarmowego i jedyne co można zrobić to jakieś kropelki doraźnie, ale przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość, bo ok 3 miesiąca samo przejdzie. Nasze Maleństwa po prostu dorastają 😜 Serce mnie boli, gdy widzę, że się męczy i sto razy bardziej wolałabym, żeby to mnie bolało czy dokuczało, ale nic nie można poradzić, trzeba przeczekać 🥴 Najważniejsze, że nie ma kolek, bo wtedy by mi chyba to serducho pękło 😞 Póki co nie narzekamy, coraz lepiej się znamy, więc zaczynamy razem działać jak szwajcarski zegarek 😉 A nasza "Kruszynka" w 5 tygodniu ważyła 5100g, czyli 1800g więcej niż po wyjściu ze szpitala 😜 A podbródek ma jak Rysiu Kalisz 😜 😁
Za półtora tygodnia idziemy na szczepienie. Zdecydowaliśmy się na 5w1, ale nie szczepimy na rotawirusy wcale, a na pneumokoki dopiero, gdy będzie szedł do żłobka.
Pokarm też mi się już ustabilizował, ale mam wystarczająco dużo na naszego Głodomorka 🙂

Miłego dnia 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Unas mały ładnie robi kupki, pierdzi w pieluszke jak je, spokojny jest, w dzien przystawiam do cycka co 2 godzinki a w nocy wstaje o 2 i o 5 😁 a tak to spi słodko... taki grzeczniutki nasz mały ze szok 🙂

Dzisiaj była położna, ogladnełaa pępuszek bo jeszcze nie odpadł ale kazała spirytudsem 3 razy dziennie bo ładnie już wysechł powinien na dniach odpaćś 🙂

A tak poza tym to jak by dziecka w domu nie było 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczyny! Strasznie dawno mnie tu nie było, ale myślę o was codziennie. Zostało mi do nadrobienia 50 stron, ale zostawiam to sobie, na później, bo znów nie doczytam i nie będę na bieżąco z tym co się u Was dzieje.

Nawet nie dałam rady jeszcze opisać jak mój poród, a wasze maluchy mają już po 5kg!

Magdusia jest kochanym dzieckiem, choć bardzo absorbującym. Noce przesypia bez płakania, tylko z dwoma pobudkami na cyca, za to w dzień bardzo często jest cały czas aktywna i drzemie tylko na spacerach(jak wózek się zatrzymuje, albo się wchodzi do sklepu to zaraz się budzi). Tak też trzeba nad nią siedzieć cały czas - bawić się jej nóżkami, gadać do niej, a ostatnio jest na etapie, że jak się jej nie nosi, to zaraz krzyczy 😮 dodatkowo jak kilka razy zostawiłam ją z mamą i moim odciągniętym mlekiem w butelce, to teraz się złości i nie chce chwytać cyca! Wczoraj pół dnia walczyłam z nią, żeby piła z piersi, aż w końcu poległam i dostała butelkę. A w nocy i rano jakby nigdy nic znów ciągnęła z piersi 😁 normalnie nie nadążysz za tym szkrabem!

Widzę, że jesteście na etapie szczepień. My idziemy w piątek i tak się zastanawiam jakie może byc samopoczucie maluszka po nim 🤔 kiedy podać lek przeciwgorączkowy? Ja myślałam o wzięciu szczepionek refundowanych przez nfz, bo podobno są lepiej tolerowane i tak mi w sumie wszyscy radzą. Zobaczymy, może do piątku jeszcze zmienię zdanie.

W następnym poście napiszę o porodzie, bo się boję, ze mała się zaraz obudzi i ten przepadnie.

Pozdrowienia i buźaki mamusie dla was i Waszych Maluszków!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
My co prawda na szczepienie idziemy dopiero w lipcu, ale w ubiegłm tyg jak byliśmy w przychodni skontrolować żóLtaczkę, to nam lekarka doradziła tą 5w1. Nie pamiętam już czym to tłumaczyła, bo nasz maluszek strasznie płakał i ja się nim zajęłam,a mąż rozmawiał z lekarką, ale postanowiliśmy jej zaufać i zrobić tą 5w1... Żyję nadzieją, że tej lekarce na serio chodzi o dobro dzieci a nie o kaskę czy jakieś inne profity od producenta... :-/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
My wybraliśmy tą z NFZ i powiem wam, że jestem zadowolona 🙂 Mati był po szczepieniu marudny dosłownie 2 godzinki i to wszystko nic się nie działo więc następną też weźmiemy z NFZ. Doradzono nam ją bo podobno ma mniej skutków ubocznych i dzieci lepiej to znoszą mimo 3 wkłuć ale Mateusz płakał dosłownie 30 sek i było po wszystkim, a ja byłam szczęśliwa, że tak lekko przeszedł to szczepienie 🙂

Mam pytanie odnośnie kupek bo ja nie wiem czy go nie przekarmiam...czy wasze maluchy też potrafią zrobić dosłownie po pachy??!! 😮 Mateusz często robi właśnie takie obfite i nie wiem czy mu za dużo jeść daje, że takie ogromne są czy po prostu tak ma.. 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nihasa napisał(a):
My wybraliśmy tą z NFZ i powiem wam, że jestem zadowolona 🙂 Mati był po szczepieniu marudny dosłownie 2 godzinki i to wszystko nic się nie działo więc następną też weźmiemy z NFZ. Doradzono nam ją bo podobno ma mniej skutków ubocznych i dzieci lepiej to znoszą mimo 3 wkłuć ale Mateusz płakał dosłownie 30 sek i było po wszystkim, a ja byłam szczęśliwa, że tak lekko przeszedł to szczepienie 🙂

Mam pytanie odnośnie kupek bo ja nie wiem czy go nie przekarmiam...czy wasze maluchy też potrafią zrobić dosłownie po pachy??!! 😮 Mateusz często robi właśnie takie obfite i nie wiem czy mu za dużo jeść daje, że takie ogromne są czy po prostu tak ma.. 😮



mój synek też dobrze znosił te szczepionki z NFZ.
a ty karmisz mm?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
uśmiechnięta mam tak samo.miałam silne zapalenie piersi...40stopni gorączki,bolącepiersi i nic z nich nie chciało lecieć... 😞
i mała dostała butlę przez 4 dni...i teraz też mam problem.w nocy jak jest zaspana to złapie sutek a w dzień troszkę się męczymy a mała denerwuje 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marcysiu tak karmie tylko mm. Miałam mało pokarmu Mateusz się denerwował właśnie, nie potrafił jeść z piersi ciągle był głodny i płakał. Najpierw go tylko dokarmiałam ale jak patrzyłam na te jego męki to mi serce pękało i przeszliśmy tylko na mm. Poza tym ja mam strasznie małe sutki i nie było co złapać.. kupiłam kapturki rozmiar s i też nic.. a teraz malutki mi się najada pięknie przybiera waży już 5700 i ma 63cm w 7 tyg 7cm! 🤪 ale nie powiem żal mi, że z piersi go nie karmie.. 😞 bardzo chciałam teraz jeszcze troszke mi mleczka leci ale to kropelki dosłownie..ale jak czytam ja dziewczyny karmią swoje szkraby z cycusia to płakać mi się chce bo też chciałam ale nam nie wyszło 😞 wiedziałam, że moim mleczkiem się nie najada bo jak ciągnął na początku cycusia to tylko z 5 min słychać było, że przełyka a później już się biedny tylko męczył a jak ja mu zabrałam pierś to nawet już kropelka nie leciała a on dalej wył z głodu więc nie miałam wyjścia..pobudzałam laktację laktatorem i szło mi super..ale później mały miał problemy z brzuszkiem i nie miałam czasu nawet iść do wc nie mówiąc już o ściąganiu pokarmu więc zanikł.. 😞 ale jak patrze na niego, jak pięknie się rozwija to wynagradza mi wszystkie smutki 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie Ciocie 😁
My juz po szczepieniu...robilismy 6 w1 ,rotawirusy i pneumokoki...
Stasiulek byl super dzielny!!! i czuje sie dobrze..choc kupilam czopki w razie jak cos sie w nocy zacznie dziac... Wazy 5020 🙂niestety nie mierzyli go ale w ubranka na 62 zaczyna sie juz nie mieścić 🤪
tak wiec wszystko jest ok 🙂
Nihsa co do kupek moj łobuziak potrafi tak sie umazac ze 3 razy dziennie a pozniej stoje i szoruje te bodziaki 🤪 postanowilismy zakupic hurtem zolte i zielone body bo przynajmniej jak sie nie spierze to nie bedzie widac 😁 😁 😁(zartuje)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak jak wam pisałam, na 10 maja miałam termin, ale że nie rodziłam, to doatałam skierowanie na 16-tego na wywołanie. Już dwie noce przed pójściem do szpitala w mocy dostawałam skurcze, ale nieregularne i dość słabe, więc nie było po co jechać na porodówkę.
16tego zgłosiłam się rano na oddział - zarejestrowali mnie, pobrali krew, zebrali wywiad i do łóżka na obserwację. 3 x dziennie ktg, poza tym słuchanie tętna płodu i nic poza tym - rozwarcie na palec, skurcze tylko wtedy, jak nie byłam podpięta pod ktg 😉 no to ja chodziłam, chodziłam, chodziłam - byle tylko się coś ruszyło. Oczywiście ruszyło się w nocy - dostałam znów skurcze od 12 do 4, ale nieregularne. O 5 pobudka i lekarz uznał, że zrobią mi test oksytocynowy, i jak będę na nią reagować to w sobotę(następnego dnia) o 7 wywołują poród. Jak podłączyli oksytocynę to zaraz zaczęły się regularne skurcze, silne jak cholera i tak do 12 dopóki we mnie lali lek. Jak odłączyli to skurcze osłabły, ale nie przeszły, rozwarcie na 3cm. I od tego południa do nocy skurcze coraz silniejsze, coraz częściej, a jak twardo po schodach, po korytarzu, nawet ubrałam spodnie i adidasy i z mężem urwaliśmy się na spacer dookoła szpitala, a ja co chwile skurcz!
w nocy skurcze jeszcze silniejsze, już nawet nie wiedziałam, czy jest między nimi przerwa - o 2 poszłam do położnej, że chyba to już. Wzięla mnie na badanie, a tam 7cm rozwarcia i w czasie badania odeszły wody! No to pędzikiem na salę porodową, pod ktg i patrzymy co się dzieje. Ale jak ktg podłączyli to skurcze wyszły lichutkie (ok 40) i położna nawet pytała czy ja je czuje, a mnie wykręcało. Co godzinę badanie ginekologiczne, w pewnym momencie nawet usłyszałam że rozwarcie na 10cm, ale skurcze za słabe. Położna zaproponowała zmianę pozycji, więc położyłam się na boku. Skurcze podskoczyły do 80, ale tętno małej zaczęło zanikać, no to z powrotem na plecy. W międzyczasie dostałam jaiś zastrzyk przeciwbólowy w tyłek, po którym zaczęłam zasypiać między skurczami, a były co jakieś 3 min. O 7 przyjechał mój mąż, bo nie chciałam go wcześniej zciągać i w tym samym czasie podjęli decyzję o podaniu oksytocyny, która nie zadzialała! O 9 nadal skurcze regularne, ale rozwarcie na 7 i lekarka stwierdziła, że już nic z tego naturalnego porodu nie będzie i proponuje cesarkę.
No i o 10 przyszła na świat Magdalenka – zdrowa, silna, cudownie krzycząca po wyciągnieciu jej z brzucha. Dostałam znieczulenie w kręgosłup, więc nic mnie nie bolało, w czasie zabiegu żartowałam sobie z lekarzami;-) Pokazali mi małą, pogłaskałam ją i wzięli ją na oddział noworodkowy. Dopiero następnego dnia po południu mogłam do niej pójść i ją nakarmić, a na trzeci dzień dostałam ją do pokoju. Piła ślicznie, robiła kupkę i kilka godzin czuwała. W nocy wpadłam w panikę bo nie budziła się przez 4 godziny i newet poleciałam do położnej czy jej nie budzić. Ostatniego dnia lekarze uznali, że ze mną i z małą jest wszystko ok, i możemy iść do domu
No i tyle. Trochę przydługawo, ale i mój pobyt w szpitalu nie był krótki;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wczoraj w nocy jakby nigdy nic przystawiłam małą do piersi jak się obudziła i udało się! zupełnie zapomniała o butelce 🙂 niestety wieczorem muszę się wspomagać odciągniętym mlekiem, bo mogłabym co chwilę przystawiać małą, ona wciąż głodna, a cycunie, to takie dwa flaczki pod wieczór - wypompowane do zera 🤨 cale szczęście dziś w nocy pomimo wieczornej butelki piła ładnie, więc mam nadzieję, że kryzys z niechęcią do piersi został chwilowo zażegnany 🙂

a wiecie może co mogą oznaczać zielonkawo-żółte śluzowate kupki? bo położna kiedyś mówiła, że jak zielone, to niedobrze, ale nie wiem dlaczego 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Uśmiechnieta Mati robi kupki ok 3/4 dziennie. Wczoraj na szczęście jedna była po pachy a reszta normalna 🙂 Dzisiaj jeszcze nic.. co do zielonych śluzowatych kupek to podobno niedobrze i radziłabym iśc do lekarza. My dzisiaj byliśmy na porbaniu krwi i tak mu te małpy pobrały, że ma cała siną rączke jakby go ktoś pobił tak go ściskały...matko jak mi się chce płakać jak mi go szkoda 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Uśmiechnięta zielone kupki są znakiem że Mała nie trawi czegoś z Twojej diety najprawdopodobniej. Nie ma powodu do paniki i ja bym nawet do lekarza nie szła tylko się zastanowiła co może być przyczyną. A to jeden raz się zdarzyło czy dłużej?
Opis porodu przeczytałam i jestem pełna podziwu że piszesz o nim "z uśmiechem" bo długo się biedna męczyłaś 🤔 Ale najważniejsze że to historia z pięknym happy endem 🙂
Marcysia a Ty pisałaś jak było u Ciebie? Bo strasznie się bałaś więc jestem ciekawa jak w końcu było
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc dziewczyny

Co do kupek mojego skarba to robi ich bardzo duuuuużo i po troche, chociaż kilka razy było po pachy. Pieluszki lecą jak woda, bo nie ma przewijania bez kupki, na dobe idzie ok 16 pampersów, a nieraz i jeszcze wiecej. Przy szczepieniu pytałam się lekarki czy to nie jakis problem, a Ona stwierdziła, że przy cycu dzieci mają prawo robić tak dużo 😉
Chciałam Wam powiedzieć, że złożyłam już wniosek (w maju) do żłobka państwowego na kwiecień 2014 i się dowiedziałam już że jesteśmy rezerwowi 🙃 tak myślałam, że się nie dostanieniemy (zostaje żłobek prywatny), ale spróbować trzeba było 🙃 A powiedzcie czy będziecie dawać do żłobka czy niania ???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej,
dawno mnie tu nie było, ale jakos nie po drodze jest włączanie komputera.
U nas dobrze, nie zapeszając i z dnia na dzień lepiej ale pewnie dlatego że Antosia jest starsza, w piatek skończy 6 tygodni 🙂 Cały czas na cycusiu ale przyznaje że mam czasami dość. Zwłaszcza jak się złości i nie chce go wziąć i ssać ale najczęściej to jest inna przyczyna- pampers, gorąco i wtedy nie jest głodna.
Z pampersami to jest różnie, raz prawie 20 na dzień innym razem dość oszczędnie, my zmieniamy często bo mała nam się trochę odparza, więc żeby w kupie nei leżała to idzie tego trochę.

Pierwsze szczepienie mamy w poniedziałek i zdecydowalismy sie 5w1, rotawirus i pneumokoki, które są sponsorowane przez burmistrza. Zobaczymy też ile już wazy a napewno sporo bo już gondolę z nią ciężko mi nosić. A poza tym prawie wogóle nie nosimy jej w rożku bo już łatwo się ją nosi bez.

Podziwiam wszystkie dziewczyny, które mówią teraz o problemach swoich dzieci. My także mamy problem, nasza niunia ma naczyniaki, jeden miedzy brawiami i wygląda jak hinduska a drugi koło pępuszka, bardziej rozległy, boje sie ze jej to zostanie ale narazie mamy czekać i później zoabczymy co dalej. Zobaczymy co w poniedziałek powie na to pani doktor 🥴

Powiem Wam że w ciąży czas mi szybko lecial ale teraz to już wogóle gna bez opamiętania, ledwo był weekend a dzsiiaj już środa. A z tego co wyliczyłam do pracy wracam 8.11, bo narazie zdecydowałam się na macierzyński, czy pojdę na rodzicielski zobaczymy.

Dziewczyny a decydujecie sie na jakieś wakacje/bo moj mąż może mieć urlop albo w lipcu albo w październiku. I tak sobie myslę że lipiec to za wczesnie może być dla małej, chociaż już ją przyzwyczajam do auta :P a październik to chyba już będzie za zimno.

Pozdraiwam Was wszsytkie 🙂 i Wasze dzieciaczki także 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej mamusie! 🙂

Co do wakacji to my zdecydowalismy się wyjechać na przełomie lipca i sierpnia tylko jeszcze nie wiemy gdzie..jesteśmy w trakcie szukania miejscówki 🙃 Bardzo się cieszę z tego powodu, odpoczniemy i to będzie taki rodzinny wypadzik 🙂 Teraz mamy troszkę imprez roczek bratanka, 30-stka mojego męża , w sobotę bronie mgr 😁 więc jest co robić 🙂
Dzisiaj idziemy odebrać wyniki krwi..i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.. 🥴 Wczoraj jak Mateuszowi pobierali krew to tak mu rączkę ściskali, że biedny miał całą siną..jakby go ktoś pobił.. 😞 nie będę mówić co czułam i jak było mi go szkoda..nie przeżyje tego drugi raz.. 😞

idę dzisiaj do pediatry jak będą wyniki i chcę się zapytać czy mogę już iść z Matim na basen 🙃 kurcze szalenie bym chciała go zabrać na kryty oczywiście ale nie wiem czy to nie za wcześnie w sumie w niedziele kończy 8 tyg.. 🤪 jak sądzicie to dobry pomysł? Nie wiem jak mały zareaguje bo okropnie nie lubi się kąpać 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...