Skocz do zawartości

Wrześnióweczki 2013 | Forum o ciąży


Gosia734

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
kochane moje co ja mam mu powiedzieć ?
mówię dzisiaj do mojego mężczyzny tak;
" ciekawe kto mnie zawiezie do szpitala jak zacznę rodzić"
a mój kochany na to tak :
" no przecież ja nie będę brać sobie wolnego na cały wrzesień żeby być w pogotowiu jak się zacznie"
(szpital w którym chcę rodzić jest 30 km od mojego miasteczka a jak zadzwoniłabym po pogotowie to zawiozą mnie do najbliższego szpitala a tam ja nie chcę rodzić...)
doradźcie kobiety co ja w takiej sytuacji mam mu powiedzieć 🙂 boje się że jak faktycznie zacznie się poród to nie będzie kto miał mnie zawieść....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Cześć kobietki 😆
Witam nową mamę 😆
Eveline jeśli to Twoja pierwsza ciąża to spokojnie to tylko 30 km a od 1 skurczy do porodu to jeszcze daleka droga 😆 Ja miałam rodzić w szpitalu oddalonym o 70km. Jednak tuz przed porodem miałam przyjemność poleżeć tam 3 dni i po rozmowie z położnymi stwierdziłam, że rodzę w swoim szpitalu. Babka powiedziała mi tak : Jesteś fajna dziewczyna umiesz z ludźmi rozmawiać mąż też na język nie choruje to sobie poradzicie w każdym szpitalu. O tamtym szpitalu i lekarzach słyszałam same dobre opinie i powiem tak ja byłam pacjentką "prywatną" to nade mną skakali a na sali miałam 2 dziewczyny które chodziły na nfz to już tak słodko nie miały. Po 2 stwierdziłam, że czym bliżej domu to lepiej bo mąż i siostra szybciej mnie odwiedzą i więcej czasu ze mną spędzą. po 2 rodziłam zimą było strasznie dużo śniegu i było zimno więc też ze względów bezpieczeństwa chciałam rodzić w Giżycku.
U mnie skurcze się zaczęły ok 18 mężowi ok 22 powiedziałam, że chyba to dziś niech zje porządną kolacje 😆 Sprawdziłam torbę wykąpałam się i zaczęliśmy oglądać walkę w tv dotrwałam do 8 rundy i musiałam jechać już do szpitala bo skurcze były regularne co 4 minuty. tuż przed północą zostałam przyjęta na oddział. Trafiłam na super położna która miała multum pracy bo dziewczyny zaczęły rodzić 1 po 2 😆 Urodziłam jednak dopiero o 7:20 ale tak prosiłam położną aby mnie nie zostawiała, że kobietka z dyżuru zeszła 1,5h póżniej jej koleżanka ze zmiany też została 😆 Więc miałam na finiszu 4 położne w tym 2 ze szkoły rodzenia 😁 było mega wesoło. Jak pojawiła się główka Hani to jak zapytałam czy ma kręcone włosy to babki padały mówiły, że pierwszy raz takie pytanie słyszą w takim momencie 😆 😆 😆 Cały pobyt w szpitalu wspominam bardzo dobrze. Uważam, że bardzo ważne jest pozytywne nastawienie do porodu i wszystko pójdzie gładko. 😆 😆 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Konefka wyrwałaś mi to z ust. Z porodem nie jest tak, że dostajesz skurczy i już za najdalej pół godziny musisz być w szpitalu. Ja co prawda jeszcze nie rodziłam, ale widziałam już koleżanki, które niby były z częstymi regularnymi skurczami, ale w szpitalu okazywało się, że nie ma rozwarcia i wracały do domu jeszcze na kilka godzin.
Także moja droga zdążysz zadzwonić po męża, on zdąży przyjechać do domu, wykąpać się, zjeść i dopiero pojedziecie do szpitala.
Mój też pracuje około 30km od domu a szpital mam tak położony, że jak przyjdzie mi jechać w godzinach szczytu, to droga będzie trwała jakieś 1.5h, a jak poza szczytem to 15minut 😆
I jeszcze mój mąż pracuje w takim miejscu, że z przyczyn bezpieczeństwa nie może mieć przy sobie telefonu, więc mogę się z nim kontaktować tylko w czasie dwóch przerw! Jakoś tym się nie przejmuję. Zdąży na poród na bank 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry 🙂

U nas nareszcie piękne słoneczko za oknem 🙂

Ewelina nic się nie martw tak jak pisza dziewczyny zdążysz ze wszystkim 🙂
U mnie skurcze zaczęły sie w nocy ok 23 rano tak ok 8 pojechaliśmy do szpitala tam się okazało,że małe rozwarcie i położyli mnie na patologi(byłam ponad tydzień po terminie)
i na patologi leżałam dzień i noc i dopiero następnego dnia coś tam ruszyło i wzięli mnie juz na porodówkę rodziłam 17 godzin.
Także kochana nic się nie martw 🙂 będzie dobrze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam witam
ja tez planuje poród 20km od piły, jeden mam za soba-bratowej. z tym ze jej szybciej poszło o 12 pojechalismy do szpitala a 2h potem julka juz była 🤪
ale mi lekarz tez mowi ze zdążę dojechać 😁
od piatku mam remont jestesmy na kartonach bo musimy sie zaopatrzec w nowa szafe, mam mnóstwo ciuszków dla małego, podejrzewam ze połowy nie wynosi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzień dobry 🙂 ja sobie pospałam dzisiaj do 10;30 🙃
dziewczyny dziękuję za odpowiedzi, naprawdę...jestem teraz bardziej spokojna i wiem ze faktycznie zdąże po niego zadzwonic ,wróci z pracy i pojedziemy 🙂
będę spać spokojniej :P dziekuję
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
faceci czasem potrzebują komunikatu wprost
zamiast: kto mnie zawiezie?
używamy: jak się zacznie to zadzwonię po ciebie żebyś się zwolnił z pracy i mnie zawiózł 🙂
na wszelki wypadek zapakuj do torby szpitalnej pieniążki i wizytówkę taxi

właśnie zdałam sobie sprawę.... że to dotyczy wszystkiego 😁
mówie do mojego: trzeba by już wybrać kolor paneli..... - nic
następnym razem: jedziemy wybrać panele.... - pojechaliśmy i wybraliśmy 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
co do paneli to my własnie kupiliśmy panele wczoraj 🙂 i dziś bedziemy kończyć maowac pokoik ...schodzi tak długo bo jest taka porypana pogoda i nie mozna długo wietzyc bo zaraz zimno w mieszkaniu ....a dzić jest trochę cieplej wiec bedziemy dzialać 🙂 jak już skończę pokoik to wstawię foto. 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
malgosia75 powodzenia na USG i koniecznie odezwij się po 🙂

eveline no jak skończycie to pochwal się pochwal pokoikiem 🙂

Ja popołudniu też idę do gina i mam nadzieję,że będzie bo wizyte miałam mieć w poniedziałek to dzwoniła,że jej nie będzie a ja jestem na L4 i właśnie miałam do poniedziałku i tak się teraz denerwuję i czekam aż wybije 14 będę tam dzwonić i dowiem się wszystkiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosia85 oczywiście dam znać a co do zwolnienia to nie martw się o kontynuacje ja na zwolnieniu jestem od 8 tygodnia i powiedziała mi że do rozwiązania na pewno będę cały czas na zwolnieniu tylko że daje mi po miesiącu od razu i strasznie długo czekam na pieniądze z Zus-u
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja już po wizycie i wszystko jest ok tylko za 2 tygodnie znowu moja kochana glukoza juz 3 raz 🙂
Ja na L4 jestem od 5 tc także od początku jak się dowiedziałam 🙂 także nie martwiłam się tym,że tego L4 nie dostanę tylko tym,że lekarza mojego nie będzie i że będę musiała kombinować u innego bo w tył można tylko 3 dni wypisać 🙂
Ja mam często wizyty co 2 tygodnie u gina i L4 tez zawsze mam tak jak wizyty wystawiane.
A ja pieniądze zawsze mam na koncie tak jak z zakładu pracy czyli zawsze do 10-tego każdego miesiąca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maz mi to samo mowil, ze mam sie nie ruszac z lozka 🙂 On jest kochany 😆
Ale zauwazylam, ze czasem jest przerazony ta ciaza, pod takim wzgledem, ze strasznie nie chcial, zebym pracowala w czasie ciazy, pozniej jak mi sie pojawily te problemy ze spojeniem lonowym, to nie pozwolil mi nic robic w domu, a teraz jak tylko mu napisalam, ze mam napiety brzuch, to kazal mi tylko lezec. Boi sie, zeby sie cos zlego nie stalo duzo bardzije niz ja. Ja jestem jakas taka spokojna mimo roznych dolegliwosci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolinko, może za dużo w ruchu jesteś? Ja dzisiaj byłam z córą na zajęciach przygotowujących do egzaminu w szkole muzycznej i trochę stresu, 2 godziny czekania na stojąco i po powrocie brzuch jak kamień .... Ale polozylam się i lepiej.
Zauważyłam, ze jak się stresuje to mały się nie rusza, czasem nawet cały dzień. I dopiero wtedy stres...
Kupiłam wózek, zrezygnowałem z pomysłu na trojkolowca i kupiliśmy coletto matteo. Zobaczymy jak będzie się sprawował 🙂

Taki :
http://allegro.pl/wozek-coletto-matteo-2013-4w1-fotelik-baza-isofix-i3284057834.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja co dziennie mam napięty brzuszek ale ja wiem od czego ,włąsnie od tego ze dużo jestem w ruchu a tu okna umyję a teraz malowanie mamy co dziennie dwa razy dziennie sprzątam w mieszkaniu i jak tak sie narobię to czuję az brzuch na "kolanach" 🙂 i własnie jak tak mi sie napina to siadam na chwilke na forum zeby odpocząć 🙂 jak minie to dalej do roboty bo przeciez samo sie nie zrobi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...