Skocz do zawartości

Pazdziernik 2013 | Forum o ciąży


SyLa1205

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Sylwia GRATULACJE !!!!!!
Szybkiego powrotu do domku i zdrówka,całuski dla córeczki 😘 😘 😘Współczuję tej jazdy na porodówce,masakra .Jak to jest ,ze oni zawsze mają czas i zawsze nic się nie dzieje a po tem szybko,szybko 😠Ale na szczęście juz po wszystkim,teraz tylko myśl o córci i nie martw się,wszystko będzie OK 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Fela oby Pola sie nie zaraziła, fajnie że mąż w domku, powiem szczerze że współczuję ci ciągle pracującego męża, my oboje na szczęście na etacie 8-16 i to jest super rozwiązanie, a i tak człowiek narzeka że tak mało czasu ma w tygodniu bo ledwo do domu przyjdzie a dzieciak idzie spać i tylko weekendy zostają.
Paella współczuję pracy, ale niestety ja też mam coś do zrobienia i w każdej chwili się za to łapię a domowe obowiązki leżą. Inga jeszcze dzisiaj do 13:30 w ogóle prawie nie spała, teraz śpi, ale ciągle "rybę" robi przez sen a w cycach pusto. Wypiłam dzisiaj chyba 3litry napojów.
Szczerze mówiąc padam a pysk, mąż będzie z Agatką o 16:30 i w sumie do kąpieli jestem sama z dzieciakami bo on do szpitala do ojca codziennie jeździ. Najbardziej mnie martwi natomiast zachowanie Agaty strasznie nerwowa się zrobiła przez ostatnie 3 dni, wczoraj cały czas warczała na mnie, ze złości zaczęła tak robić, nie tylko na mnie ale głównie na mnie. 😞 😞
Wczoraj leżę z nią w łóżku a ona do mnie z tekstem: chciałabym żebyś spadła i się zabiła!
Nie mogę odżałować że ak był u nas w weekend kuzyn pozwoliłam im ogladać na MINI MINI Królewnę Śnieżkę tam ciągle ta do tego lustereczka takie teskty, ja czytając jej bajki zawsze zmieniam treść w takich momentach nie używam określeń zabiję śmierć itp. Z drugiej strony jeszcze to cholerne przedszkole zmieniliśmy i nie wiem co tam się dzieje, w piątek dzieciaki ponoć były b.niegrzeczne a przedszkolanki ewidentnie nie radzą sobie z nimi, Agata zaczęła gryźć a nigdy tego nie robiła i to na pewno z przedszkola wyniosła. 😞 Mąż twierdzi że jej stosunek do mnie to moja wina bo za mało się nią zajmuję, a aja robię co mogę, w ten weekend to głownie szalała z kuzynem, ale tak to się staram no nie wiem może za mało.. Najgorzej jak zostaje z nią sama a Ingą nie chce spać tylko ciągle na cycku wisi, wtedy żałuję że na butelce nie jesteśmy.Jestem załamana tą sytuacją ciekawe jakie cyrki czekają mnie dzisiaj... ja marzę by się przespać .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dorota współczuję Ci kłopotów z Agatką,wydaje mi się ze ona poprostu jest zazdrosna o to ,ze poświęcasz jej mniej czasu,co jest normalne .Niestety jej tego nie wytłumaczysz,szkoda tylko że mąż też tak myśli a nie zauważa ,zeciężko wszystko ogarnąć.Ja też dziś miałam chwile załamania bo sprzątałam kuchnię,myłam szafki w środku,byłam na zakupach i na małym spacerku z Maksem,robiłam obiad,prałam a jak była pora obiadu to wszyscy się sóznili i musiałam kilka razy odgrzewać.I to mnie wszystko trochę z równowagi wytrąciło i sobie popłakałam,ze się staram wszystko robić sama zeby ich nie obciążać a oni tego nie doceniają.Do tego Maks w dzień śpi sobie smacznie nawet 4 godziny a w nocy robi szturm co 2,5 😞Chodzę jak zombi,nieprzytomna bo w dzień nie bardzo mam czas spać i nie bardzo umię jak wszyscy są w domu.
Ale sie namarudziłam 🤨 🤨 🤨 a Wy też łatwo nie macie.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.
A jutro ide wyciągnąć ten pozostawiony szewek bo mąż nie chce mi tam nic grzebać 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ojej widzię że wszystkie mamy jakieś zmartwienia i mniejsze lub większe kłopoty :/

Dg - współczuję sytuacji, chociaż u mnie nie jest wcale lepiej, młody też szaleje, wszystko na nie, wszystko musi robić on tzn. "muszę zamknąć drzwi", " muszę włączyć piekarnik" i tylko muszę i muszę... dzisiaj w przedszkolu znowu był niegrzeczny, posiał gdzieś plecak bo na końcu poszli na dwór, zabrał ze sobą rzucił gdzieś i tyle... wczoraj mnie dwa razy walnął, dzieci w przedszkolu też ponoć bije i Dg wierz mi nie wiem też skąd się biorą takie rzeczy, bo młodego nikt nie bije w domu, nawet klapsa-straszaka nie dostaje... także lekko nie jest... no właśnie jak tam teść? co się wkońcu stało, bo chyba już długo w szpitalu jest.

Kati - będzie dobrze, nos do góry, tak to już jest chociaż wiem że to wkurzające jest, pewnie sama bym się wkurzyła 😉

wiecie co, nie chce mi się ostatnio jeść,, ja nie wiem ale cały dzień mogłabym nic nie jeść , tylko piję... mam nadzieję że to minie bo mi młody z moim mlekiem wszystko wyciągnie, chociaz tego mleka to teraz też jakoś jak na lekarstwo się zrobiło, pewnie to ten stres z tą pracą któa wyskoczyła niespodziewanie i pokrzyżowała wszystkie plany :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
paella napisał(a):
ojej widzię że wszystkie mamy jakieś zmartwienia i mniejsze lub większe kłopoty :/

Dg - współczuję sytuacji, chociaż u mnie nie jest wcale lepiej, młody też szaleje, wszystko na nie, wszystko musi robić on tzn. "muszę zamknąć drzwi", " muszę włączyć piekarnik" i tylko muszę i muszę... dzisiaj w przedszkolu znowu był niegrzeczny, posiał gdzieś plecak bo na końcu poszli na dwór, zabrał ze sobą rzucił gdzieś i tyle... wczoraj mnie dwa razy walnął, dzieci w przedszkolu też ponoć bije i Dg wierz mi nie wiem też skąd się biorą takie rzeczy, bo młodego nikt nie bije w domu, nawet klapsa-straszaka nie dostaje... także lekko nie jest... no właśnie jak tam teść? co się wkońcu stało, bo chyba już długo w szpitalu jest.

Kati - będzie dobrze, nos do góry, tak to już jest chociaż wiem że to wkurzające jest, pewnie sama bym się wkurzyła 😉

wiecie co, nie chce mi się ostatnio jeść,, ja nie wiem ale cały dzień mogłabym nic nie jeść , tylko piję... mam nadzieję że to minie bo mi młody z moim mlekiem wszystko wyciągnie, chociaz tego mleka to teraz też jakoś jak na lekarstwo się zrobiło, pewnie to ten stres z tą pracą któa wyskoczyła niespodziewanie i pokrzyżowała wszystkie plany :/

Ela a co sie stało z pracą u Ciebie?Bo nad nami wisi widmo zwolnienia u mojego męża w pracy w ciągu 3 miesięcy 😞Mąż zaczynz coś przebąkiwac,że do Niemiec do pracy pojedzie 😞 Chciałby zeby śmy razem pojechali ale ja nie zostawie moich starszych dzieci,moja córka ma 17 lat i jak jej nie przypomne to nie zje kolacji a ma kłopoty z żołądkiem,a syn to taki dzieciak jeszcze i jakbym im dopusciła to oni nie dadzą sobie sami rady.Wiem,ze to moja wina bo wszystko za nich robiłam ale niestety teraz musze ponieść konsekwencje 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dobry wieczor
Kurcze dziewczyny maz byl dzis z Maksem u lekarza i okazalo sie , ze to wcale nie gardlo go bolalo tylko ma afty rozsiane na policzkach 😞 jestem przerazona , raz ,ze boje sie , ze dlugo bedzie to schodzilo a dwa ze moze zarazic Pole , jutro bedzie u nas pediatra to zapytam czy to zarazliwe bo nawet nie wiem. Kurcze zawsze cos musi sie przypaletac , boje sie bo moj brat z takim czyms wyladowal w szpitalu i strasznie sie meczyl i plakal praktycznie 24 h. Ja teraz bzm tego nie przezyla , nawet nie chce myslec bo ciarki ida.
Dg jesli chodzi o zachowanie Agatki to jakbym czytala o Maksiu, on zachowuje sie identycznie, a nawet czasami jeszcze gorzej , i sama nie wiem tez co robic..
Dobra spadam , korzystam , ze maz jest w domku i zjemz sobie razem kolacje , dzieci juz spia 🙂
Dobranoc 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kati - zajmuje się nieruchomościami i borykam się z ludźmi którzy nie czytają umów, zrywają je nie patrząc na konsekwencje, musiałabym iść z tym do sądu, nie mam na to czasu ani ochoty... ehhh szkoda gadać, a wogóle to załatwiam to wszystko na odległość i dlatego się tak stresuję dodatkowo.
Matko co sie dzieje w tym naszym kraju wszyscy wyjeżdżają do niemiec, dzisiaj już to słyszę drugi raz, masakra jakaś. Wierzę że to nie jest łatwa decyzja a na odległość -jak jesteś tak z mężem zżyta to wogóle będzie Wam bardzo ciężko, wiem co mówię też to przechodziłam albo raczej przechodziliśmy z mężem i lekko nie jest...

Fela - trzymam kicuki żeby wszystko było dobrze, i żeby Pola się nie zaraziła 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Fela - afta nie jest zaraźliwa ! a dzieci często to mają . są specjalne maści które to koją , no ale fakt to boli i dziecko nie chce nic przez to jesc.. ale dacie rade ! pamiętam moja siostra cioteczka w dzieciństwie często miała te afty... niektóre dzieci maja skłonności do tego.

Kati - współczuje wyjazdu męża do niemiec ! wiem coś o takich rozstaniach... 😞 moja małżeństwo raczej nie przetrwa... tym bardziej ze jesteśmy młodzi dopiero 3 lata po ślubie... z tego dobre 1.5 roku bez siebie oddzielnie... 😞 ostatnio rozmawiałam z siostrą męża bo z nią mam dobry kontakt i teraz cały czas piszemy ze sobą lub rozmawiamy przez skype bo też jest w ciąży jakieś 3 tyg tylko różnicy miedzy terminami porodu 😁 ona ma na 17 listopada 😁 no i powiedziała mi że on jej sie pochwalił że mu dobrze jest tam samemu że myśli tylko o sobie i nie odzywa sie do mnie zeby nie bylo awantur itp. byłam w szoku ! a do mnie udaje Kochającego ojca i meża ;/ 😞 płakałam przez 2 dni przez to... 😞 co lepsze to wymyśla jakies niestworzone historie i opowiada tam do swojej rodziny i do znajomych że np. jestem w szpitalu na patologii ciąży , wczoraj się dowiedziałam że urodziłam 2 dni temu... w ogole nie chce mi sie o tym gadac... 😞

u mnie i psychicznie słabo i fizycznie bez zmian dzisiaj chodze troszke lepiej ale plecy bardziej bolą 😞 mam już dość tego wszystkiego chce jak najszybciej urodzić... mam nadzieje że do soboty sie rozpakuje bo pełnia jest hehe 😁 a dzieci lubia sie w pelnie rodzic 😁 wczoraj nawet nie bylam na spacerze bo moj tato mi nie pozwolil zwg na to ze ledwo co chodze po domu... i moze dobrze bo nie wiem czy daleko bym doszła... sam poszedl na spacer z wnuczką 🙂 dzisiaj pewnie tez sam z nia pojdzie i w środe Emisia ma na szczepienie i ma z nią iśc ale ma stracha hehe tzn moj tato mowi '' ale mnie wkopałaś... '' hehe da sobie rade moze nie bd tak źle ostatnio na szczepieniu jak byłam to córcia nawet nie mrugneła okiem taka była dzielna to moze i tym razem tak bd 😁 dobra lece pozniej zajrzę 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej! zaraz idę do lekarza... w nocy nic sie nie wydarzyło ale spać nie mogłam i ciągle myśl mi chodziła po głowie że dzisiaj chyba uroodzę :P o 6 miałam pobolewania brzucha więc wstałam i zrobiłam sobię kawę ale pobolewania ustały a mi tylko nie dobrze po kawie. Od 8 mam skurcze, delikatne, ale takie inne niż wcześniej więc może coś się dziś zacznie. O 9 mam lekarza to mnie i tak zbada :P
dam znać co i jak później. PS. najgorsze jest to że mój mąż może dziś jednak wyechać w delegacje =/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczyny

giga współczuje sytuacji z mężem, pewnie Ci bardzo ciężko.. a najgorsze jest to że ta odległość was dzieli więc nawet ani porządnie i szczerze pogadać nie możecie.. coś o tym wiem mój w irlandii był na początku sam i też było bardzo ciężko ale robiłam wszystko żeby jak najszybciej do niego przylecieć z dnia na dzień rzuciłam prace i oznajmiłam wszystkim że wyjeżdżam z polski i była to moja najlepsza decyzja, teraz nie wyobrażam sobie związku na odległość.. 3mam kciuki i za Ciebie! żeby Ci się ułożyło tym bardziej ze macie dziecko no i drugie tez już prawie na świecie.. ehh niektórzy faceci są tacy niedojrzali, mam nadzieje że Twój zmądrzeje i coś z tym zrobi zanim obudzi się jak już będzie za późno..

a ja chyba zaczynam się oczyszczać wczoraj biegałam cały dzień na 2-ke do wc.. a dzisiaj z rana poszedł paw.. do tego cały czas brzuch jak na okres boli, w nocy znowu skurcze mnie męczyły.. ehh troche to męczące ale mam nadzieje że w końcu coś ruszy bo to już praktycznie tydzień po terminie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maugodziata niech się zacznie 🙂
ASIA a u was kiedy wywołują?
KATI niech mąż już wyprzedza sytuację i szuka nowej pracy, może coś się trafi w Polsce 🙂

GIGA może to nie dokonca jest prawdą, na pewno mu wygodnie bo. pełnić obowiązki męża i ojca jest trudniej niż bycie wyręczanym przez mamusię.A może nie zdaje sobie sprawy ile traci przez to.Jeśli Tobie zależy na tym związku to jak tylko będzie to możliwe pakuj się i jedź do niego. Dalej taki układ rzeczywiście prowadzi już tylko do jednego, a tak spróbujcie raz jeszcze odnaleźć siebie nawzajem i odnaleźć się jako rodzina. Trzymam za was kciuki.

U nas karmienie i karmienie wku... mnie już to, niejednokrotnie jestem bliska płaczu. Natura nie jest doskonała porody jej nie wyszły, karmienie też nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej! już po lekarzu i tak, zbadał mnie, rozwarcie prawie na 2 palce i szyjka skrócona więc są szanse że coś się zacznie dziać. Skurcze dalej mam ale nie są tak bolące jak przy pierwszym porodzie. Lekarz powiedział że są szanse że dziś urodzę ale trzeba czekać na skurcze mocniejsze. Zrobił mi USG z czego bardzo się cieszę bo dowiedziałam się w końcu jak duży jest synuś, i jest ogromny 4200!!! No ale mówił że możliwe że taki duży bo mam duży i twardy brzuch. Mąż jeszcze nie wyjechał więc może jak zacznę dziś rodzić to nie wyjedzie 🙂 Trzymajcie kciuki!! Dam znać jak coś się bardziej będzie działo.

Asiu ty też już się rozpakowywuj :P twój termin minął już dawno :P
Dg, uspokuj się, staraj się nie denerwować bo wtedy nici z karmienia będą! 3mam kciuki i na pewno będzie dobrze!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehe jakoś żadna nie chce rodzić 😜 tzn. wszystkie chcą ale mamy uparte maleństwa 😜

dg co do wywołania to na ostatniej wizycie mi powiedzieli że jak co to do 10dni mi będą wywoływać czyli w niedziele mija te 10dni, w czwartek mam kolejną wizyte więc albo już zostane w szpitalu albo bede musiała w inny dzień przyjechać na konkretną godzine.. już się w sumie nastawiłam że bede miała wywoływany ten poród ale z drugiej strony to dalej mam cichą nadzieje że jednak coś samo ruszy

gosia gdyby to ode mnie zależało to bym już była rozpakowana 😜 a tak to też mi zostało tak jak tobie.. schody, skakanie na piłce, spacery, sprzątanie itp. i dalej nic... 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej tu młoda236. odeszły mi wczoraj wody o 22 huberta urodziłam dziś o 14:55 🙂 poród był ciężki kładli się na mnie wypychali małego a i tak na koniec wyciągali go kleszczami 😞 mam 11szwów 😞do samego krocza mnie nacieli i w środku peklam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej laski u nas ok dochodzę do siebie. Lara pod każdym względem perfect jestemhappy wyszukanymi juz fo domu heh ale jak moje wyniki bedą okropnie moze w czwartek wyjdziemy. Tęsknię za Nelka ona takzajebiscie zareagowała na siostrę :-) Kocham te moje maluchy bardzo ;-)

Dg nie denerwuj sie tym karmieniem ja mam to teraz bo mleka mało ale pomału nachodzi mała dokarmiam modyfikowanym bo innej opcjinie ma :-) jakby to miało wyglądać cały czas to bym sobie darowała na bank.

Kati mam nadzieje Że sie z praca ułoży

Fela mówią zeby uniknąć aft to trzeba myć dzieciaczkom buzie w środku po jedzeniu czy coś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Młoda wszystkiego naj !!!!'
Gratulacje !
Dg po co na maamusie ??
Musialam Zrobic przerwe i sie zdrzemnec bo odplywalam na maxa kiedy nastąpi czas ze będę nie zmęczona ;-) to chyba dopiero początek heh

Gosia Asia do roboty ! Ja chce juz czwartek moze wyjdziemy 😉 uciekam ogarnąć buzka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młoda się nacierpiała a nieciekawie to może czuć się jeszcze długo po,mam nadzieję że Hubert jej to wynagrodzi iszybko zapomni o tym koszmarze.

Syla super że reakcja siostry tak pozytywna a ona się. nie zdziwiła że to nie brat?

KATI i co z twoim karmieniem, próbujesz wrócić do laktacji? Ajak hemoroidy? Ja już na szczęście mam ten temat za sobą 🙂
Mam pytanie do matek karmiących teraz lub wcześniej,dajecie dzieciom jedną pierś czy obie przy jednym karmieniu?
Ja jutro jadę na wazenie i b.wątpię by młoda przybrała te 150g ona wieczorem to już chyba zasypia ze zmęczenia, teraz ją karmię od 16 z przerwą najdłuższa 1h, cycki wycyckane, mąż twierdzi że jak nie płacze przy piersi to wszystko jest ok. Myślałam by pobudzać piersi laktatorem ale niby kiedy to robić.W sumie w ostatniej ciąży właśnie w nocy po jedzeniu jej sciagalam z piersi toco nie zjadla i w dzień w razie kryzysu jej dawałam. Obiecałam sobie. że tym razem nie będę tak walczyć z laktatorem jak ostatnio i świrować a podam MM ale obiecanki cacanki. Myślałam też otym by może w dzień spać skoro wnocy produkcja jest większa w dzień to też zadziała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny!!!!
Młoda-GRATULACJE !!!!Jak przytulisz Huberta to pewnie zapominasz o wszystkim .Ja też tak zapominałam jakie stresy przy partych miałam 😉Szybkiego powrotu do zdrowia i i do domku i całuski dla małego 😘
Dorota z hemoroidami już wszystko Ok,dostałam od ginekologa Posterisan i wszystko się wchłoneło.Co do karmienia to zaczyna mi lecieć z piersi pokarm,jak karmię Maksa.Załatwiłam sobie laktator tylko musze go odebrać i będę znów odciągać.Mam nadzieje,że się uda.Iga -biedna rozumię Cię doskonale,taka rozłąka to nic dobrego.Tylko szkoda ,że mężowi wygodnie jest być samemu.Jak Tobie zależy to chyba najlepsze wyjście do niego dojechać.Tym bardziej,ze już tam byłaś i wiesz na czym stoisz,wiesz juz jak walczyć o swoje.Zyczę powodzenia i dużo siły.
Sylwia a jak Ty się czujesz,mam nadzieję ze juz wszystko dobrze,ze szybko wrócicie do domu 😜
Gosia i Asiu rodzić,rodzic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...