Skocz do zawartości

listopadóweczki 2013 | Forum o ciąży


existence

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Jezu co za dzien dobrze ze sie skonczyl bo Oli tak mi dal popalic ze myslalam ze go rozniose poprostu 😠 😠 i jeszcze zasnal dopiero przed chwila no jednym slowem koszmar mialam dzisiaj z nim...a tak ogolnie to ok no moze poza tym ze do szpitala pojde sie zameldowac dopiero w poniedzialek bo mąż nie dostal wolnego w tym tygodniu 🤨 bo mają nawał pracy...
ja to robie wszystko zeby nie przyspieszyc porodu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunieczko, troszkę lepiej z gardłem, ale kaszel mi doszedł i po kaszlu wypluwam coś okropnego. Nie wiem czy iść do lekarza, bo znów mi da antybiotyk pewnie, a ja już kolejnego nie chce. Goshe mój Pawełek codziennie tak daje popalić, a spać chodzi nie wcześniej niż 22, masakra. Umówiliśmy się z mężem, że w długi weekend wyciągamy łóżeczko i przygotowujemy już spólny pokoik dla chłopaków ;-) Wiecie, że Pawełek nie może się brata doczekać, ciągle dotyka brzuch i mówi -Tomek mnie kopnął, albo kocham Cię Tomku, ciekawe czy jak się urodzi też będzie taki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam przyszłe Mamusie 🙂
wraz z innymi mamusiami utworzyłam na Facebooku grupę, na której sprzedajemy niedrogo zadbane ciuszki i inne rzeczy po naszych córeczkach (rozmiary 62-92) 🙂 są tam nawet ciuszki dla chłopczyka, ponieważ koleżanka wystawiła rzeczy po swoim synku, może akurat coś się Wam u nas spodoba 😉 oto link do grupy:
https://www.facebook.com/groups/178588105665471/

Pozdrawiam i serdecznie zapraszam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no prosze co za wiesci 🤪 🤪
ale super Agatka 37tc i juz zaczela rodzic 🤪 kurcze mnie tez strach jakis oblecial 🙃
Agata trzymam kciuki!!!
popatrzcie a zadnych objawow przypominających porod nie miala... 🙂 🙂 🙂

Ja czekam na kolezanke bo zaraz ma przyjsc do mnie na kawke 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczyny - ja też już nie mogę się doczekać porodu....już bym chciała być po wszystkim, o niczym innym nie myślę jak tylko o tym. Ja też non stop coś czytam - chyba nie ma już stronki w necie dotyczącej porodu na której bym nie była 😉
a co tam u Was nowego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No dziewczynki, macie się już co stresować, bo jutro już listopad ;-) Ja sobie jeszcze poczekam, ale mam nadzieję, że mimo iż będziecie już miały swoje pociechy to troszeczkę mnie wesprzecie w grudniu i będę mogła ponarzekać. Choć myślę, że narzekanie dopiero się zacznie, bo będą nieprzespane noce, płacze, kolki, itp. ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tez sie przejmuje nie przespanymi nocami. ..kolkami i wogole boje sie...ale jedno dziecko przeżyłam to i z drugim dam radę 🙂
Ja sie bardzo stresuje porodem...bo będzie w angielskim szpitalu a ja znam angielski ale nie perfect...mam nadzieję ze maz da radę byc ze mna i ze siostra zajmie sie Gracjanem 🤨i ze pozniej wyjde szybko ze szpitala bo nie wytrzymam z tesknoty za synkiem i nie wiem jak on to zniesie
ale pewnie lepiej ode mnie bo to mały cygan jest hi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no wlasnie ja sie boje najbardziej nieprzespanych nocy i kolek bo teraz bede musiala zając sie nie tylko noworodkiem ale i Oliwierkiem, boje sie ze nie bede miala siły bo bede na maxa wyczerpana 🤨
Oli nie mial kolek i nie przypominam sobie zebym miala nieprzespoane noce ale drugi maluch moze byc inny 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja się właśnie boje nocy, czy mały nie będzie budził Pawełka. Pawcio nie miał kolek wstawał tylko na mleko, dostawał flachę i spał dalej, wiec tragedii nie było, ale teraz jak młody wstanie i obudzi Pawcia to będzie wesoło. Jestem nerwową osoba i boję się jak to zniosę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też nie miałam żadnych oznak porodu. Dostałam skierowane do szpitala, bo byłam po terminie, miałam na ktg przyjechać. Rano wstałam, zjadłam, posprzątałam kuchnie i pojechaliśmy na 9. Zrobili mi ktg, zero skurczy i miałam wracać do domu, ale pielęgniarka kazała poczekać na lekarza, bo musi jeszcze zbadać. Położyłam się na łóżko, zrobił mi badanie i zapytał kiedy chce rodzić, a ja że już chcę mieć to za sobą, a on na to, że dobrze, bo właśnie Pani wody odeszły i nagle chlup, a na ziemi kałuża ;-) skurczy nie miałam, więc dali mi oksycoś i tak od 9 do 21.40. Z niby nic urodził się Pawcio. A skurcze to poczułam gdzieś koło 17, a o 18 to czułam je bardzo, bardzo 😜 I jeszcze fajna przygoda, jak poszłam podczas porodu pod prysznic, żeby złagodzić ból krzyża to prąd wyłączyli i stałam namydlona po ciemku w tej kabinie, masakra. Dobrze, że mąż był ze mną i pomógł mi stamtąd wyjść. Po pół godzinie prąd wróciła, a tak tylko awaryjne było, a skurcze sprawdzali mi takim ręcznym urządzeniem ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...