Skocz do zawartości

Lutowe mamuśki 2014 r. | Forum dla mam


mixidixi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Faktycznie tyle tu zapisujemy że trudno się później połapać 🙂
Asia - co do wód to sprawdziłam w karcie i ja na ostatniej wizycie miałam AFI 14 i sama nie wiem czy to dużo czy mało, lekarz mówił że wszystko ok. Co do upławów to ja wcześniej miałam takie mocne, że nawet raz w nocy się obudziłam, bo miałam wrażenie, że albo się posikałam albo mi wody odeszły 😉 , no nie ma opcji, ale kiedyś nawet pisały o tym dziewczyny i wtedy się uspokoiłam, a teraz to odwrotnie - przeszło mi i mam jak Martitka, nie za dużo i tak jak przed ciążą i też pojawił mi się raz gęsty śluz i myślałam że to może czop 😉

Aldonka ja w życiu raz jak zgubiłam portfel to dowiedziałam się o tym w momencie jak pewien uczciwy Pan zadzwonił do mnie poinformować że go znalazł 🙂 nie zdążyłam się nawet zestresować tym że go nie ma bo o tym nie wiedziałam, może portfel też się znajdzie 🙂 U mnie w pracy jest monitoring i często ktoś dzwonił, żebym sprawdziła czy tego i tego dnia o tej godzinie jak płacił to nie zgubił lub ktoś mu nie ukradł. Może niech mąż pomyśli kiedy się zorientował, że go nie ma i też spróbuje podzwonić - zawsze będzie miał jakąś pewność że np. nie stało się to w danym miejscu, a teraz tych kamer jest wszędzie tyle że nawet nie zdajemy sobie sprawy 🙂 No i jak piszesz, nie chodzi o kasę tylko o dokumenty, bo więcej nas to kosztuje czasu i nerwów. Co do celulitu, to ja nie przytyłam dużo, a mam, nawet nie wiem od kiedy i jakoś sobie tym głowy nie truję - dziewczyny póki mamy 2 ręce 2 nogi to nie ma na co narzekać 🙂 Rozstępów co prawda nie widzę, ale wiem że może ich nie być a po porodzie nie wiadomo skąd nagle dziewczyny całe w rozstępach. Pocieszające co pisze Dodi, że potem blekną i ich nie widać 🙂

Ciekawe które maleństwo będzie kolejne na świecie 🙂 tak pomalutku pomalutku będzie nas więcej 🙂 Ja wysprzątałam w sobotę całe mieszkanie, łącznie z myciem podłóg, potem zrobiłam obiad i nie wiem czy to dlatego, ale miałam cały wieczór skurcze przepowiadające, mała się bardzo wierciła, a później w niedzielę rano też się obudziłam o 6 przez te skurcze - tyle że mój brzuch jest wtedy 2 razy większy, tak się napina, twardy jak kamień, ale nie sprawia mi to żadnego bólu więc nie panikuję 🙂 Przestałam też brać ten magnez który miałam brać do końca 37 tc i może dlatego 🙂

U nas też wszystko gotowe, łóżeczko stoi, pokoik zrobiony, torba spakowana a ja jakoś tego nie czuję, że to zaraz, że to już, jakoś tak nie do końca to dociera 🙂 Ostatnio tylko coraz częściej myślę jak będzie wyglądała, do kogo będzie podobna, jak będzie się zmieniać, rosnąć i strasznie chciałabym już ją do siebie przytulić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
wczoraj ostatni raz płacił na stacji benzynowe a potem byliśmy u znajomych. niestety nie ma śladu. karty już poblokował. dowód zgłosił w banku i urzędzie. generalnie sam sie nawet nie dopytał ile trwa wyrabianie dowodu i prawa jazdy. on ma na wszystko czas i to mnie najbardziej złości. musze przestac o tym myslec bo szkoda nerwów.

Jesli chodzi o poczucie że to tuz tuż to do mnie jakoś to wszystko nie dociera. To takie abstrakcyjne że taka mała istota zagości na stałe w naszym domu. Wciąż nie wiem jak to bedzie, jak będzie wygladać i w ogóle. Teraz w kółko wypatruje u siebie objawów porodu i martwię sie że przegapie skórcze. NIe mam pojęcia jakie to bedzie uczucie i martwię sie czy zdążę do szpitala. Wczoraj rodziłą moja koleżanka ze studiów i urodziła 20 minut po przyjeżdzie do szpitala. Ledwo zdązyła a i tak wiozła ją karetka. Ciekawe jak to będzie u nas 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Martitka 3mamy kciuki 😉
Też popękałam na podbrzuszu i trochę na biodrach..jestem załamana...na szczęście wyblakną...
Aldona będzie dobrze...faceci...cóż....My remontu jeszcze nie dokończyliśmy bo mój Kochany stwierdził że wypalił się przy naszym starym mieszkaniu..i tak już rok...a mnie szlak trafia....wrrrrrrr...dobrze że mamy gdzie mieszkać..
Ciekawe jak nasza Edyta 😉))
U mnie b/z wydzielina z pochwy...
Jutro mam ginexa ciekawe co powie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
magda19883004 napisał(a):
Martusiu wiąz Cie obserwuje bo jestem ciekawa czy Twoja córcia pojawiła się na świecie. trzymam za ciebie kciuki i życzę CI aby poród był szybki jak to było z Mikołajem.pozdrawiam.


Madziu dziękuję za pamięć 🙂 Narazie nic konkretnego się nie dzieje oprócz tego iż co jakiś czas wydobywa mi się krwista galaretka....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć.
Ja jeszcze w dwupaku ale zobaczymy jak długo, stawiałam na dzisiejsza noc. Znów fałszywy alarm... Obym ten dzień jakoś przeżyła i będzie dobrze 😉

Anuna a jak się sprawy mają u Ciebie? Nie dajesz nic znać więc może twoje przyśpieszacze coś pomogły 😉

Izula a co słychać u Ciebie? Może już urodziłaś

Dodi super że juz w domku, zbieraj siły na potem jak sie zacznie ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Martitka_1990 napisał(a):
Cześć.
Ja jeszcze w dwupaku ale zobaczymy jak długo, stawiałam na dzisiejsza noc. Znów fałszywy alarm... Obym ten dzień jakoś przeżyła i będzie dobrze 😉

Anuna a jak się sprawy mają u Ciebie? Nie dajesz nic znać więc może twoje przyśpieszacze coś pomogły 😉

Izula a co słychać u Ciebie? Może już urodziłaś

Dodi super że juz w domku, zbieraj siły na potem jak sie zacznie ☺️

no ładnie... a ja myślałam, ze CIę już ruszy.... ja w pierwszej ciąży po odejścia czopa z krwią urodziłam w ciągu 12 godzin..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja jestem wykończona... głównie psychicznie... byłam wczoraj u laryngologa i usłyszałam, zę powinnam się położyć do szpitala...
biorę 4 antybiotyk od listopada i mam kolejną infekcję, która- jak każda- może zagrażać dziecku więc wg niej powinnam leżeć w szpitalu i być monitorowana... podobno moje migdały są w tej chwili w takim stanie, że jedyne wyjście to wycięcie ich no ale w ciąży nikt mi tego nie zrobi...
nie wiem czy po porodzie będę mogłą mieć przy sobie dziecko i karmić je piersią..
jestem wkurzona i lekko rozgoryczona... i nie pewna swojej decyzji o tym , ze nie kładę się do szpitala... no ale w szpitalu poza ktg nic więcej nie będą mi robili a jeszcze nie wiadomo co złapię ... dziecko jest cały czas tak samo bardzo aktywne więc myślę, ze nic mu nie jest ... tymbardziej, ze w czwartek byłam na usg i wszystko było ok... wstrzymuję się z decyzją do czwartku bo wtedy mam wizytę u mojej gin... jeśli ona mi powie ze mam jechać do szpitala to pojadę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zocha trzeba być dobrej myśli, że wszystko jakoś się poukłada.Może wydobrzejesz do porodu i będziesz z Bobaskiem cały czas....Też poczekalabym na konsultację z lekarzem gin co on na to powie.

Nio u mnie Nadia w brzuszku trzyma się rekami i nogami , chyba jej dobrze tu w brzuszku. Ale przyjdzie czas że sie wykluje 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny to już chyba mój ostatni wpis przed porodem.Jutro jade rano doo szpitala,a w czwartek cesarka,boje się strasznie ,żeby wszystko poszło dobrze.ZOCHA barzo ci współczuje,wiem co przechodzosz ,ja całą ciąże praktycznie byłam chora jak nie grypa to angina,póżniej jeszcze jelitówka,też mnie straszyli i leżałam trzy razy w szpitalu w tym dwa razy brałam antybiotyk.Nie rzejmuj się na zapas,zbaczysz,że wszystko sie jakoś ułoży.Co do przyspieszenia porou u mnie w pierwszej ciąży nic nie pomagało,myłam okna,chodziłam po schodach i nic.Jedynie sex wieczorny wszystko ruszył,rano odzszedł czop a wieczorem już urdziłam,także powodzenia 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hey.bylam wczoraj u giną i nawet mnie nie zbadal tylko kazal zrobić na wszelki wypadek ktg i kazal przyjsc w czwartek na wizyte z tym ktg o 08.20rano i powiedział ze wtedy sprawdzi przeplywy czy wszystko jest ok... Dziwne naprawdę myslalam ze mnie zbada...jutro pójdę na ktg a w czwartek znowu do niego ....tak bardzo bym chciala juz urodzić tulić maluszka ale nic sie nie dzieje i mnie to wkurza hihi...:-)także zobacze co powie w czwartek na badaniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej ja tylko na chwilkę powiedzieć że u Nas wszystko dobrze 🙂 Od niedzieli jesteśmy w domu, mała była trochę żółta i się opalała, ale szybko jej zeszło na tyle że mogliśmy wyjść do domku. W piątek mamy wizytę kontrolną bo nadal jest żółta. Poza tym Elizka jest bardzo grzeczna, w dzień tylko śpi i je, w nocy trochę buszuje i daje popalić, ale tragedii nie ma 🙂 Nie mogę narzekać. Kornelka jest zachwycona siostrą i też jest bardzo grzeczna i póki co nie widzę u niej zazdrości, wręcz przeciwnie jest bardzo uczuciowa, jak Elizka płacze to płaczą obie.
Cesarkę i wszystko po wspominam nie najlepiej i nadal mnie wszystko boli, ale najważniejsze że malutka przyszła bezpiecznie i zdrowo na świat!! Okazało się że miała węzeł prawdziwy na pępowinie czyli taki supełek, nie był mocno zaciśnięty, ale że Elizka była spora to podczas porodu naturalnego mógł się zacisnąć i odciąć jej dopływ tlenu i albo by się urodziła niedotleniona,albo co najgorsze mogłaby umrzeć wewnątrzmacicznie. Az mi się nie chcę myśleć co by było gdyby jednak mnie nie ścieli. Dr która robiła mi cesarkę przyszła do mnie jak schodziła z dyżuru i mi powiedziała, ze nie byli przekonani co do słuszności zrobienia cesarki, ale jak zobaczyła ten węzeł to wiedziała że podjęli słuszną decyzję.
Postaram się niedługo nadrobić szczegółowo co pisałyście, chociaż tyle co zdążyłam przeczytać to cała reszta jeszcze w dwupaku 🙂 Dziewczyny trzymajcie się jeszcze trochę i będziecie tulic maluszki 🙂 Duzo zdrówka dla tych chorujących i nie tylko 🙂 Idę trochę odciągnąć mleka bo mi zaraz cycki eksplodują 🙂
Buziaki i do napisania 🙂 A i gdyby któraś chciała zobaczyć Elizkę to wzruciłąm zdjęcia na FB możecie mnie znaleźć jako Edyta Smolska Buziaki i do później!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
IZUNIA Bardzo jestem ciekawa jak tam u Ciebie się sytuacja rozwinie 😉 Ja jutro idę na ostatnie USG ( o ile dotrwam w dwupaku do jutra). Z lekarzem miałam podobną sytuację jak Ty ze swoim .. On dawał mi maaaaax 2 tyg. A te 2 tyg. minęły dwa dni temu więc też się zdziwi że jeszcze chodzę z bębenkiem 🙃

EDYTKO wracaj do sił, przy Malutkiej napewno szybko wracasz do formy bo dzieci dają duuużo energii. Malutka śliczna , już nie mogę doczekać się swojej małej Nadulki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Edyta- dobrze, że wszystko się dobrze skończyło!!!! nie mam konta na fb więc zdjęcia nie widziałam... ale wierzę że malutka jest urocza... fajnie, że starsza siostra odnalazła się w tej roli... ciekawa jestem jak będzie u nas... niby teraz Zosia wszystko ciągle przynosi dla dzidzi, całuje brzuch i przytula dzidzie ale nie wiem co będzie jak się zorientuje, ze mama musi dużo uwagi poświęcić maleństwu i tym samym nieco mniej jej... ale to się wszystko jakoś ułoży....
oby tylko urodzić zdrowe dziecko a reszta przyjdzie sama...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Edyta jeszcze raz gratulacje 😉
Amelia będzie dobrze!!!!!już nie długo będziesz trzymała swoją małą kruszynkę 😉
Izunia byłam pewna że już mały jest z Tobą
Zocha dużo zdrówka Wam życzę!!
Dodi jak tam?
My już po wizycie Rafał ma 3366(brzuch mam mega wielki i zdziwiłyśmy sie z doktorowa że tylko tyle waży) Mam już rozwarcie na 1cm ale szyjka tez ma 1cm (od 2 tyg stoi w miejscu...)Jutro mam jechać na KTG i jak to powieział mój ginex zobaczymy co i jak dalej
MAtko nie wiedziałam że sprawdzanie szyjki jest tak pioruńsko bolesne..już zaczynam się bać co to będzie jak zacznę miec skurcze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...