Majóweczki 2014:) | Forum dla mam

Hej Karos,
Nie przejmuj sie tak bardzo wagą. Każda tyje inaczej i nie ma co tu porównywać. Być może poprostu zbiera Ci się woda w organiźmie i stąd te kg. Ja w pierwszej ciąży też przytyłam 20kg i po 3 miesiącach od porodu byłam już prawie w formie. Zostało mi 2 kg,które później zrzucałam kolejne 3 miesiące 🙂 Dasz radę, karmienie wymaga wyrzeczeń a ponadto produkcja mleka spala duuuużo kalorii więc waga sama będzie lecieć w dół.
Jak tam Wasz dzień brzuszki? Ja bez zmian, jakas taka bez życia jestem. Chyba ta pogoda jakoś negatywnie na mnie wpływa.

Hej, ja też myślę że nie ma co za bardzo wagą sie sugerować. to zależy od organizmu, ja w sumie przytyłam tylko 6kg ale nie miałam tak niskiej wagi początkowej jak Ty więc pewnie dzidziuś bierze u mnie z zapasów:P
My byliśmy dziś z teściami w teatrze, a później wciągnęłam mega hamburgera z serem kozim, mniam pychota 🙂

Dzień dobry,
U mnie dziś fajna kolejna nocka. Hania troszkę sie przebudzała i wstawałam do niej ale mimo to czuje sie wyspana. Zauważyłam też że już mnie tak mocno zgaga nie męczy i w sumie drugi dzień jak nie potrzebuję ani jednego Rennie, za to na siku chodzę dużo częściej. Nie wiem czy to już mi się brzuch obniżył i stąd ta zmiana czy co... Ale jak patrzę w lustro to nie wydaje mi się żeby był jakoś niżej. Chyba poprostu się już nakręcam, bo wszyscy lek twierdzą że poród będzie między 36 a 38 t.c. 🙂
Miłej niedzieli dziewczynki, choć u mnie znowu jakoś tak szaro- zobaczymy może tylko tak z rana, bo zapowiadali słoneczko i piękną pogodę.

Cześć dziewczyny
Jak nocka? U mnie spoko, wyspałam się jak nie wiem co. Coraz częściej wstaje sikac ale zaraz jak przyłoże głowe do poduszki zasypiam. Już kolejną noc męczą mnie około porodowe sny 😉
Karos nie przejmuj się, większość kobiet z mojego otoczenia przytyla właśnie około 20 kg łącznie ze mną jedne ciut więcej drugie mniej i praktycznie wszystkie wróciły do formy. Zazwyczaj zdarzy się że po dużym spadku zostanie pare wrednych kg których ciężko się pozbyć, potrzeba na nie trochę więcej czasu ale bardzo często i z nimi idzie się rozprawić 🙂
Miłego dnia Brzuszki 🙂 mnie dziś obudził kolejny sms jak tam co tam 😉 póki co to miłe chociaż pod koniec zaczyna być męczace ..

Doti, chodzi Ci o ten blog?
http://www.srokao.pl/2011/06/analiza-kosmetyki-dzieciece-kapiel.html

Pojawiła się u mnie siara 🙂 nie zalewa mnie i wiem że jeszcze to nic nie oznacza ale i tak się ucieszyłam ☺️ 🙂
Brzuch mnie od wczoraj pobolewa jak na okres..a głowa to mi już pęka od myślenia o zbliżajacym się porodzie i tych wszystkich zmianach w naszym życiu
Jeśli chodzi o wagę to mam nadzieje że uda mi się do połowy sierpnia jak najwięcej zrzucić.. bo brat mi się żeni. Nie robią dużej imprezy ale nie zmienia to faktu że chciałabym się dobrze czuć ze sobą. Woda w organizmie rzeczywiscie robi swoje.. w życiu się nie pocilam tak jak po porodzie. Teraz też buzie mam jak księżyc w pełni.. 😉 taką jakąś napuchnieta, mimo że nogi i ręce nie są aż tak
obrzekniete jak poprzednio

Doti napisał(a):

Ania ja po urodzeniu Starszego miałam pół roku na powrót do formy wagowo bo miałam własny ślub 🤪 Bałam się, że się w sukienkę nie zmieszczę...Ale jakoś się udało 😉

Zdecydowanie Ci się udało. Widziałam wyglądalas bardzo ładnie 🙂

Eee Marta spakowałam się to chyba jeszcze nie 😉 😁
Wiesz że ta moja z bliźniakami co ma termin na lipiec też dużo nie przytyla i brzuszek ponoć póki co nie jakiś wielki, reguły nie ma. Swoją droga to mam taki apetyt że masakra a w święta mam zamiar pojeść jak niedźwiedź na zime co by zapasy zrobić 😉 no chyba że rzeczywiscie między jajkiem a kiełbasa zaczne rodzić 😉
Dobrej spokojnej nocy majoweczki 😎

Dzień dobry dziewczynki,
Z tym odchudzaniem to ja się też jakoś tak wczoraj nakręciłam, że hej. Ogladałam zdjęcia małej i wpadłam na siebie z okresu przedciążowego. Wydawało mi się że jakoś tak wcale dużo nie przybrałam, ale jednak okazało się że wyglądam teraz jak słoń. Zmotywowało mnie to do juz teraz to walki z kg po porodzie. Poczytałam trochę i faktycznie jest tak jak to było z Hanią: karmienie (wiecie że organizm zużywa na produkcje mleka 700 kcal 🤪?), delikatna dieta (korzyść dla obojga, maluch będzie spokojniejszy a mamie leci waga) no i długie spacery.
A no i jeszcze porównywałam swoje zdjęcie w ciązy z Hania i teraz. Mam takie zrobione dzień przed porodem, z każdej możliwej strony mężuś mnie sfotografował więc jest co porównywać. I doszlismy do wniosku, że jeszcze brzuch mi ni opadł 😞, więc chyba jeszcze nie pójdę ☺️ i że teraz mam dużo większy. Boże ja to już o niczym innym nie myslę, tylko o porodzie i kiedy to się zacznie, jakaś masakra. No i ostatnio jak sobie przypomniałam jak to jest to powiedziałam do męża że ja nie dam rady urodzić. Cholera, zaczynam się powaznie stresować...

Hej 🙂
Ja też się stresuje i to bardzo!! 🤨 🥴 ale wiesz Marta jak sięgne pamięcia to poprzednio taki mega stres dopadł mnie w okolicach terminu, to że jeszcze tak Cię nie męczy to tylko lepiej dla Ciebie i Malutkiej 🙂 Że porodu się boję .. a któz się nie boi ale tym razem bardziej zachodze w głowe jak to będzie później bym się jak najszybciej pozbierala by mi się udało uciec przed baby blues itd itp. Ah i w ogóle hormony zaczynają nade mną panować 😠 wystarczy że mi się coś pomyśli coś sobie przypomne i już bym płakala 😠 Taka beksa się ze mnie zrobiła że aż mnie to złości

Gosia możesz węgiel albo smecte