Skocz do zawartości

Majóweczki 2014:) | Forum dla mam


KarolinaMotyl

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
A ja się dziś splakalam bo moja bratowa drugi raz poronila 😞 poprzednio w 8 tyg a teraz w końcu 3 mięs. Tak strasznie mi przykro bo wiem że bardzo chcieli mieć tego dzidziusia. Po ślubie są niecałe dwa lata a cały czas mają pod górę. Najpierw u brata zdiagnozowano stwardnienie rozsiane a potem pojawiły się problemy u bratowej ze zrostami na macicy i zajściem w ciąże. Starali się rok o dziecko i ostatecznie podjęli dwie próby in vitro. Niestety nieudane. A tak się cieszyłam że może teraz ich życie nabierze kolorów dzięki dziecku.....Normalnie wyć mi się chce 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Witajcie 🙂
Dzięki dziewczyny 🙂 w szpitalu dostałam próbkę witamin D i K i pierwszą podałam jej przed wczoraj (czyli w jej 11 dobie od urodzenia). Dokumenty małej zostały odebrane w środę 😠 i po prostu nie wiedziałam o tych witaminach.

A mam jeszcze pytanie odnośnie tej wizyty położnej. To trzeba jakoś umówić czy przychodnia sama ją przyśle? A tak w ogóle to jest ta wizyta konieczna?

Karos to straszne, że takie rzeczy się dzieją. Jak byłam w szpitalu w 35tc to koło mnie leżała dziewczyna, która była 5 czy 6 raz w ciąży i okazało się, że w trakcie pobytu ciąża zniknęła. Nastąpiło wchłonięcie zarodka. Pamiętam, że płakałam w nocy, bo tak było mi szkoda tej dziewczyny. Już taka była zrezygnowana. Tyle starań i za każdym razem nic z tego nie wychodziło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karolina przypuszam jak bardzo musi Ci być przykro ale jesteś na końcówce ciąży postaraj się chociaż trochę od tego odciąć :* Współczuję diagnozy sm 😞 a dzidzius.. widocznie to nie był jego czas..jeszcze zostaniesz ciocią, zobaczysz 🙂 Moja dobra znajoma robila wszystko by być w ciąży leczenie trwało latami, 2 czy 3 próby in vitro. Jej największe marzenie mieć dziecko. Zresztą jest lekarzem i pracuje z dziećmi. Dopiero teraz jak odstawila wszystko przyjęła na klate że dzieci prawdopodobnie miec nie będzie zaszła w ciążę sama od siebie, mam nadzieje że tym razem się im uda.. wierze że będzie ok tym bardziej że jest już w połowie ciąży.. Zresztą jeśli dobrze pamiętam też masz za sobą poronienie i ja też i jeszcze pare dziewczyn tu a jednak się nam udalo i im też się uda 🙂

Szysza u nas Michał poszedł do przychodni i powiedział że chce zgłosić Malutkiego. Kazały mu zostawic numer dla położnej. Ta zadzwoniła na drugi dzień się umówic i już na kolejny przyszla. Szczerze mówiac prócz papierologi niewiele wniosła. Mam do niej nr gdybym czegoś potrzebowala ale chyba nie będę korzystać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
karos napisał(a):
Ja po usg, mała ma dosyć niska wagę bo 2870g ale Lekarz mówi że jest poprostu drobna. Pewnie ok 3200 będzie miała w 40 tyg. Pomiary też wyszły dziwnie bo obwód brzuszka wskazuje na 34 tydz a pozostałe parametry na 38 tydz. ale to tylko szacunki. Mam nadzieję że dziś przespie noc bo wczorajsza zgaga mnie wymeczyla od 2 do 7 😞 Dobranoc


mój też miał być drobny(mniej niż 3kg) i miał mieć krótkie nogi i się nie sprawdziło. Także ja bym w to nie wierzyła 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Też tak właśnie podchodzę do tych pomiarów usg, że są niedokładne. Najważniejsze że mała zdrowiutka 🙂 Nie będę już zasmucac forum przykrymi rzeczami bo teraz najważniejsze to teraz dla nas nasze kruszynki i te w brzuszkach i te już na świecie. Mnie dopadła bezsenność, i prawie co noc 3-4h mam z głowy.


Jak tam Monia, Hondi? Coś się u was ruszylo? 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry...
Karos to przykre strasznie, ale bardzo często słyszy się, że im bardziej się para stara o dziecko tym większe są z tym problemy. Mam nadzieję, że szybko dojdą do siebie i spróbują jeszcze raz :*

Szysza a czemu tak późno dokumenty mieliście? Mi za każdym razem książeczkę zdrowia i całą resztę dawali w dniu wypisu, wtedy też była rozmowa z neonatologiem odnośnie pielęgnacji dziecka.
A z wizytą położnej jest tak, że tam gdzie masz wybraną położną musisz zgłosić, że jesteś już w domu po porodzie i prosisz o wizytę patronażową. Sami jej nie przyślą bo nie wiedzą czy już urodziłaś czy nie 😉 Czy wizyta jest konieczna - położna na takiej wizycie sprawdza jak się ma dziecko, może pomóc w przystawianiu do piersi, podpowiedzieć co nieco odnośnie pielęgnacji dziecka, no i sprawdza jak się obkurcza macica i jak się goi krocze po ewentualnym nacięciu. Ocenia też stan odchodów połogowych. No i położna powinna Was po porodzie odwiedzić ok 6-8 razy.
Przy kolejnym dziecku te wizyty są już mniej potrzebne ale mi przy pierwszym były bardzo pomocne.
Tak samo po zgłoszeniu dziecka do pediatry powinnaś w szpitalu gdzie rodziłaś podać dane przychodni, żeby mogli wysłać kartę szczepień.

Ja się wczoraj wkurzyłam, bo przez 2 godziny miałam skurcze co 3 minuty. Równiuteńko. I wszystko ucichło...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie 🙂
Doti, tak późno były dokumenty, bo wypisano mnie 2 maja, a wtedy był tylko jeden lekarz na 2 oddziały i jasno zostałam poinformowana, że nie ma szans na te dokumenty. Miałam zadzwonić w poniedziałek 5-go, ale też mnie uprzedzali, że jest mało prawdopodobne aby były, bo po długim weekendzie będzie od groma wypisów, zarówno z oddziału ginekologicznego jak i noworodkowego. I dopiero był w środę.
W szpitalu podawałam dane przychodni, ale żadnej położnej nie mam wybranej. Mała jutro skończy 2 tyg i w wypisie zalecana jest konsultacja w poradni rejonowej.
No nic. Dzięki dziewczyny. I tak właśnie muszę zadzwonić do tej przychodni i umówić się na wizytę, to może czegoś więcej się dowiem 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, urodzilam naturalnie 9 maja o 10.35 jestem bardzo zmeczona i mam dzis kryzys. Kocham go jest cudowny i porod byl krotki choc mega ciezki. Udalo mi sie bez znieczulenia, ale pomogli mi i polozna i lekarz. Mam szwy i w ogole nie moege siedziec i chodze jak zombie. Kochane ozdrawiamy ze szpitala ciagle z telefonu udalo mi sie tu wejsc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Szysza zwykle jest tak, że jak składasz deklaracje wyboru lekarza POZ to na jednym formularzu masz tez położną i pielęgniarkę. Jak wszędzie składałaś podpisy to położną masz wybraną tam gdzie lekarza POZ. Jeśli nie to musisz złożyć deklarację wyboru położnej środowiskowej i dopiero umawiać się z nią na wizytę patronażową. No i pamiętaj, że teraz nie ma rejonizacji więc tylko od Ciebie zależy gdzie złożysz deklarację.

Honia wielkie gratulacje!!! Synusia masz przepięknego!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nina co u Ciebie, z tego co pamiętam, kilka tyg temu modlilas się żeby do 38tyg dociągnąć? A tu już proszę koniec 39tyg 🙂 Ciekawe co tam u Majowejmamy, MagdyC, Monikaaaa i Magdy_sw. Dziewczyny odezwijcie się co u was? czy już tulicie maluchy 🙂?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gratulacje dla dziewczyn, które właśnie zostały mamami. U mnie bez większych zmian i brak oznak rozpoczynajacego się porodu 🥴
Z jednej strony to chciałabym juz urodzić i \'\' pozbyć się \'\' brzuszka, a z drugiej obawiam się trochę reorganizacji naszego dotychczasowego życia.Zwłaszcza, że mogę właściwie tylko liczyć na pomoc i wsparcie męża,który cały dzień pracuje a nasze rodziny mieszkają daleko od nas 🤔 Mam nadzieję,że szybko wypracujemy sobie jakiś dobry rytm dnia, który nie będzie zbytnio obciążający dla naszej 5 😉Pozdrawiam i miłego niedzielnego popołudnia życzę wam wszystkim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dobrze, że ten dzień już się kończy. Humor miałam dzisiaj beznadziejny. Dzieci o dziwo grzecznie bawiły się klockami większość dnia. Chcieliśmy je zabrać na kulki wieczorem ale oczywiście musiała się zrobić awantura o ubieranie i nigdzie nie pojechaliśmy..... Trudno...

Dobrej nocki Brzuchatki :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie 🙂
Gratulacje dla nowych mam !!! POWODZENIA !!!
Rany! Ale ta moja Śpiąca Królewna zrobiła się żarłoczna! O ile wcześniej mogłam ją nakarmić raz na 3 h, to teraz powisi u mnie 20 - 40 min i po 50 min ZNOWU! Chyba będę musiała sobie dojarkę podpiąć, bo nie wyrabiam, a sama też muszę od czasu do czasu coś zjeść. Masakra!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie Kochane... 😉
Karos Dzięki za troskę 😆 to miłe, właśnie dziś mam 39tydz. brzuszek już jakiś czas opadnięty --pobolewa, teraz coś mnie głowa rozbolała, jest mi już tak ciężko że chciałabym już mieć małą przy sobie. Mimo ze mam 31lat i to moje pierwsze dziecko bardzo się boję czy sobie poradzę... czy sprawdzę się jako matka... 🤔 Czytam Was codziennie. Mieszkanie wysprzątane, podłogi popastowane, łóżeczko stoi gotowe, torbę mam już spakowaną i tylko czekam by na czas dojechać do szpitala... 🙃 😮

Pozdrawiam Serdecznie Mamuśki i te jeszcze jak ja w dwupaku... już niedługo ☺️ 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nina na pewno sobie poradzisz. Każda z nas będzie miała lepsze i gorsze dni jako mama ale warto pamiętać, że dziecko kocha nas bezwarunkowo i dla niego zawsze jesteśmy najlepsze na świecie.
No i wiek nie ma tu chyba nic do rzeczy 😉 Poza tym ja będę miała trzecie maleństwo a też ciągle zastanawiam się czy dam sobie radę z tymi urwisami 😉
Na moim przykładzie: babcia i mama mojego męża pozwalają na zbyt dużo moim dzieciom, nie stawiają granic, zawsze ulegają i ustępują (nie wspomnę ile problemów z wychowaniem dzieciaków mam przez takie zachowanie "starszyzny"). Ja stawiam granice, jestem konsekwentna i często to przeze mnie są łzy, że czegoś nie pozwoliłam, nie kupiłam, nie dałam itd. Mimo wszystko to do mnie dzieci przychodzą się przytulić i powiedzieć kocham cię, przeproszą kiedy zrobią coś złego itd. Bycie mamą wymaga dużo siły i cierpliwości, bywa bardzo ciężko zwłaszcza jak się widzi łzy swojego dziecka. Dla widza z boku nie ma idealnej mamy, ale dla każdego dziecka jego mama jest najwspanialsza na świecie.

Sylwia jak Ty masz siłę biegać po schodach? Ja po wyjściu na piętro mam dość a łazić muszę dość często bo nasz pokój na piętrze a kuchnia i łazienka na parterze... No i często z Małą na rękach chodzę więc dodatkowe obciążenie 😉

Ja dziś kolejny dzień zwiększonej energii i zapału do porządków - tylko nie mam już co sprzątać... jakby nie wizja zbliżającego się deszczu to bym pewnie okna pomyła.. Od rana mam jakieś skurcze, ale nie miałam czasu zaobserwować regularności bo ciągle coś robię. Teraz M zabrał Małą na cmentarz do teścia, ja mam chwilę spokoju więc posiedzę i policzę... może mnie ominie jutrzejsza wizyta u gina?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Doti Dziękuje za te słowa, niby to wszystko wiem ale i tak mam ten lęk no i jeszcze dziadki które czasami myślą że rozpieszczanie wnuków jest super tylko później to rodzice maja więcej problemów by dziecku wytłumaczyć że niektóre zachowania są złe i nie na miejscu. Czasami brak pomocy jest lepsza niż ta niezdrowa pomoc dziadków.... Na dzieci możemy wpłynąć , ale dziadków już nie zmienimy... 🤢 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć 🙂 U mnie totalna cisza, zero skurczów, brzuszek się czasem napnie ale bezboleśnie. Też mam jutro wizytę, gin powiedział na ostatniej wizycie ze jeśli nic się nie zacznie dziać to wymasuje szyjke macicy. Koleżanka mówiła że jak ja wymasował to ledwo wyszła z gabinetu i jakieś plemienia się pojawiły. Urodziła przed terminem ale miała 4kg dziecko i mnóstwo wód płodowych. Mi wszyscy mówią że mam brzuch jak w 7 miesiącu. Dzidzia nieduża więc zdaniem lekarza mogę sobie czekać aż podrośnie bo łożysko w super stanie. Najgorsza jest moja waga....już 25kg na plusie. Mam nadzieję że to skutek nagromadzenia wody i że po urodzeniu małej sporo odejdzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Doti ,bo od dwoch dni czuje sie pelna energii , to i na drugie pietro sobie wbiegne ,ale co mi po tym jak nic nie idzie hehe , a teraz spadam na spacerek moze cos po nim sie ruszy 🙂

Chyba kazda z nas ma obawy co do wychowania dzieciaczkow, ale napewno damy rade , w koncu kazda matka wie jak sie zajac swoim dzieckiem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...