Kwietniowe bobaski :) | Forum o ciąży

Tuska tez to miałam pisać, najgorsze to u mnie napady Gorca w nocy. Czasem burze ie mokra. I do tego problem zlozeniem, biodra mnie bola. Ja tez chce te 2 tyg wytrzymać, tylko ja to musze hampwac bo szyjka mała.

Hey

Co do dolegliwości to mam wszystko co opisałyście plus skurcze co do wcześniejszego porodu ja czekam jeszcze do 37 tygodnia i zaczynam jeść ananasy i pić herbatkę z liści malin i oczywiście dużo będę chodzić po schodach bo to wszystko podobno pomaga zobaczymy i wypróbujemy 😁 Najbardziej to dość mam tych skurczy reszta to Pikuś 😆

Pozdrawiam 😁

Oho to ja czekam do tego 38 tyg bo w 37 podobno jako wczesniaka moga uznac i wybieram seks 😁 pozniej bedzie celibat na min 6 tygodni 😁

Mnie tez ciezko, rowniez budze sie mokra w nocy. Wczoraj bylam na spacerze i chyba mnie przewial. mialam krotki rekaw i kurtke zimowa tylko goraco mi bylo i sie rozpielam i dzis bola mnie ledzwie albo nerki juz sama nie wiem, albo za dlugo.lezalam na plecach i mnie bola od tego lezenia po.prostu co myslicie?

Jak ja uwielbiam wiosne! 🙂)

wITAM PO WEEKU 🙂
widzę że z początkiem marca zaczynają się stresy hehe, to tak jak u mnie. Codziennie się budzę i zastanawiam który to już tydzień, tak jakby tydzień zmieniał się codziennie 😉
no ale ciekawa która z nas pierwsza się rozdwoi
a nie wiedziałam że jedzenie ananasów przyspiesz 😮 ja ostatnio wciagnęłam pól takiego świeżego...
week nam minął szybko bo stale gdzieś, a to u dziadków a to u rodziców 🙂
jutro malujemy sypialnię to już sobie ogarnę pokój, a w sobotę rozlożę łóżeczko a po weekendzie spakuję torbę..........boszzzz 🙃

trza iść na zakupy 🙂

czesc dziewuszki 🙂)
i ja was wityam po dłuzszej nieobecnosci 🙂 mam nowe łącze i mam nadzieje ze nie bedzie mi tak znikac jak te z plusa 🙂
u nas oki.. Janek na szczescie wyzdrowiał i dzisiaj posłałam go do przedszkola.. na szczescie mam teraz troszke spokoju...
własnie piorę częsci wózka... poprosiłam z rana męża aby mi zdjał ze strychu bo chciałam zobaczyc w jakim jest stanie i oczywiście wszystkiego nie znalazł... a mi na strych nie pozwolił wleśc.. no nic niestety pok kryjomu bede musiała tam wejsc bo przeciez nie wsiąkło tych elementów wózka w kosmos...no i jeszcze wiem ze miałam rożek, którego też oczywiście nie potrafił znaleśc ech te chłopy 🙂
powiem wam, ze ja też bym chciała już w 38 tyg sie ropakowac.... moja kolezanka jeszcze w dwu paku a jest juz 11 dzien po terminie.. i siedzi w szpitalu.... dostaje zastrzyki a córa uparta siedzi i nic... rozwarciew tylko na 3 cm.. i kompletnie nic sie nie dzieje..
jade dzisiaj po wyniki badan do szpitala to ja przy okazji odwiedze... moze zdazy sie do południa rozpakowac 🙂
też nie wiedziałam ze ananas przyspiesza 🙂) to w takim raziue bede wcinać ananasa i wykorzyustywać męża.. ten to sie baardzo ucieszy, 🙂) aai mam nadzieje ze zdazy mi góre wykonczyć to bede miała kilka okienek do porządnego wyszorowania hehe 🙂
też uwielbiam wiosne... wczoraj to było przecudownie... a na moim trawniku już wdzięcza sie krokusy 🙂
dzisiaj niestety chłodniej i troche mnie wywiało jak rozbierałam ten wózek na dworze 🙂.. poczekam na słoneczko aby go dokładnie obmyc z kurzuu 🙂
no i czekam na pensje aby wykonac reszte zakupów 🙂
Tuśka... ja tez sie zastanawiam skad sie ten syf w domu bierze 🙂 niby codzien sie sprzata i codzien musze na miotle polatac... szok.. a najbardziej to mnie wkurza kurz na zabawkach mojego dziecka... bo szlag mnie trafia jak musze przelatywac szmatka te małe duperele 🙂
oki.. ide własnie ogarnąc ta chatke 🙂

A tak co do kurzu to tez juz sily nie mam:/ ledwo sie koldra ruszy i juz lezy:/ a przy urzadzenia elektronicznych to juz sie nie wypowiadam.

Kurde chodzic nie moge:/ bola mnie te plecy.

My tez wozek bedziemy zamawiac i bede torby pakowac ojjj zaczynam sie bac.

A czy ananas w puszce tez sie liczy? 😜

Hejka u nas tez weekend w ruchu 🙂

Dzis ma mojego M w domu wiec od rana łata dziury w małym pokoju wiec juz blisko jest malowanie 😁 i bardzo mnie to cieszy.
U nas wczoraj pochmurnie bylo a dzis piekne slonce tylko wiatr moze głowe urwac. Dla mnie WIosna to najwspanialsza pora roku, tez ja uwielbiam.

Hej Dziewczyny 🙂

Tuska - widziałam, że pisałaś wcześniej o szpitalach - a nie myślałaś o Rudzie Śląskiej? Ten szpital ma bardzo dobrą opinię, na patologii trochę słabiej, ale położnictwo przyjemniejsze. Nie znam kompletnie szpitali w Gliwicach i Zabrzu, ale wiele "źródeł" poleca Rudę lub CSK jako najlepsze na Śląsku. Zależy oczywiście, jakie są Twoje oczekiwania, bo pewnie żeby się załapać na zzo trzeba mieć szczęście.. ale szpital polecany, sporo dobrych lekarzy tam pracuje.

My też właśnie będziemy odbierać wózek, a powiedzcie mi, czy nowe wózki też prałyście (to, co się dało oczywiście 😜 ) czy tylko wietrzyłyście?

Nowego bym nie prala.moj stal 5 lat na strychu...a wczesniej i tak mialam go po dziecku kolezanki. Na szczescie w moim mozna wszystko zdemontowac wrzucic do pralki...
Zuzka tak dzisiaj kopie ze mam.wrazenie jakby trenowala do jakis biegow:-)
Leniuch jak Twoja osemka?

Ufff, dzięki za odpowiedzi wózkowe 😉

Kojarzę, kojarzę Olkusz 🙂 wiesz, Ruda Śl. i CSK w Katowicach mają III stopień referencyjności (najwyższy), jeśli chodzi o oddział neonatologiczny, dlatego jest tam najbezpieczniej rodzić, jeśli np z dzieckiem mogą być jakieś komplikacje. Przyjeżdżają tam ludzie z przeróżnych rejonów PL, ja na patologii leżałam np z dziewczyną z Raciborza..

ja nowego też nie pralam, ale teraz ta moja spacerówa stoi na klatce więc trzeba będzie go przetrzeć a gondolę z piwnicy poprać co się da bo 3 lata chociaż w worku to i tak kurz się dostanie...
za tydz usg, ciekawe ile będzie ważyć 🙂 i też mi pobiorą na te paciorkowce

Haha ja też trochę kombinowałam z tymi szpitalami 😉 trochę tego za dużo na Śląsku :P

Moja lekarka pracuje w Chorzowie i w Bytomiu, i dopóki miałam rodzić naturalnie to własnie zastanawiałam się nad Siminem w Chorzowie i nad CSK w Katowicach. Ale teraz po 1. - raczej skończy się cesarką 😞 po 2. zapisałam się do szkoły rodzenia, która prowadzi położna z CSK, po 3. najbliżej mam do CSK (bo szpital w Tychach odpada..), więc padło na CSK.. Chyba, że coś mi się nagle odwidzi 😉 Ale nie sądzę.

🙂

co do prania wozka to u mnie niestety nie da sie wsyztskiego zdemontowac i czesc rzeczy musze w reku prac. w sumie zostala mi tylko najwieksza czesc od tej gondoli.

summer ósemke czuje ale powoli chyba sie przyzwyczajam. najbardziej przeszkadza mi ze caly czas mam tam opuchniete i musze uwazac zeby sie nie ugryzc wiec zuje tylko jedna strona.

kurcze takie przestawianie jest normalnie mega meczace tyle rzeczy do przebrania a tyle nie potrzebnych... a tyle zabawek maskra... no nic ale przynajmniej raz na jakis czas sie wszystko odswierzy

Hej.

U nas masakra. W nocy mała dostała 40 stopni gorączki i wymiotowała. Prawie nie spałam z nerwów 😞 Okazało się, że jest jakiś wirus cholerny. U lekarza mi w poczekalni zwymiotowała a ja z tym wielkim brzuchem musiałam to sprzątać 😞

Poza tym byłam dzisiaj u gina i niby wszystko ok a jednak mała słabo przybrała za te 3 tygodnie - tylko 35 dkg i ma dopiero 2,5 kg a do cesarki równo 4 tygodnie zostało. Martwię się trochę 😞