Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2014 | Forum dla mam


Julka85

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Beata a próbowałaś takich osłonek na brodawki ? https://www.google.pl/search?q=os%C5%82onki+avent&rlz=1C1TEUA_enPL503PL503&espv=2&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=HmSbU9SXN_OV7AaAx4CgBA&ved=0CAYQ_AUoAQ&biw=1366&bih=667
Mi bardzo pomogły, bez nich nie wyobrażam sobie życia 😉
Ja dzisiaj byłam w szpitału. Miałam łyżeczkowaną macicę 🤨 Kurde jak ktoś ma pecha to po całości. Ale najważniejsze, że już nie gorączkuję 🙂
Trzymajcie się 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata nie daj sie terroryzmowi laktacyjnemu 🙂 porozmawiaj z kims o tym w szpitalu i znajdz dla siebie wygodne rozwiazanie, przede wszystkim chodzi o to bys byla zadowolona mama 🙂 trzymam kciuki
Ola Twoj synek juz taki duzy 🙂 i fakt mega slodziak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beatasz napisał(a):
No i zaczęło sie- pokarm jest a ja nie moge karmić ;( no k.... tak boli, ze wyłam z bólu 😞
Zwariuje zaraz, ten sam bol co 5 lat temu 😞
Nie wiem czy wytrwam, tak mnie to wku....! Jakaś niedorobiona jestem czy co?! ;(
Dlaczego nie moge normalnie karmić jak większość kobiet?!
Przepraszam Was ale nie moge przestać płakać i z bólu i z żalu ;(

Beata - ja miałam to samo, położne mnie masowały a ja wyłam z bólu, ale zobacz - dałam radę i karmię 🙂 Pierwsze 2 dni będą trudne, tylko musisz wierzyć że się uda, jeśli zależy Ci na karmieniu piersią, ja przed każdym ściąganiem (nie mogłam karmić bo dziecko było w inkubatorze) szłam pod gorący prysznic, masowałam piersi okrężnymi ruchami, potem wychodziłam, szybko ściągałam ile się udało, kładłam gorącą pieluchę na piersi, znów masowałam i znów ściągałam i tak w kółko i poszło. Teraz masz nawał pokarmu, to normalne, ale się unormuje, kochana nie załamuj się, uda się - ja jestem tego najlepszym przykładem 🙂

Dziewczyny - dziękuję za miłe słowa - a synek tak tylko wygląda na zdjęciach, wydaje się duży ale nie jest 🙂 Fakt, szybko przybiera bo nawet po 50-80 g dziennie 🤪 ale ja tam tego nie widzę 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beatasz napisał(a):
Mam pytanie do dziewczyn po cc:
Kiedy zaczęlyscie dźwigać cos wiecej niż dziecko?
Mieszkam na 6 P. i z windy muszę jakoś zjechać z wózkiem po schodach i wciągnąć go z powrotem, problem w tym, ze powiedzieli mi, ze najlepiej po 6tyg.
Nie mam opcji zostawienia wózka na dole w klatce, nie mam uprzejmych- znajomych sąsiadów, a średnio widzę siedzenie w domu przez 6tygodni 🤨

Nie powinno się dźwigać kochana dłużej niż 6 tyg, sama zobaczysz, że jeszcze długo Cię będzie ciągnęło w miejscu cięcia, ja jestem po cc ponad 4 tygodnie a jeszcze mnie pobolewa w środku, nie szarżuj, bo nie daj Boże jakąś krzywdę sobie zrobisz.. 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć 🙂
Melduję się z brzuszkiem 😆 Mam jakieś niewielkie skurcze, może coś dzisiaj się zacznie... 😁

Iga a Ty jak? Odszedł Ci czop? Czujesz jakieś skurcze? Mi czop chyba nie odszedł...

Emilia a Ty skurcze jakieś masz?

Ola , Daga - jak starsze rodzeństwo zareagowało na Maleństwa po przyjeździe ze szpitala?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata mi chyba też nie odszedł, bo wszystkie dziewczyny mówią, że tego się nie da nie zauważyć 🤨 No chyba, że odchodził jakoś na raty... A skurcze miałam wczoraj wieczorem ale tylko to takie twardnienie brzucha. Nie miałam jeszcze ani raz takich bolesnych skurczy jak na okres czy coś w tym rodzaju 🤔 Mam nadzieję, że jak przyjdą te właściwe to rozpoznam ☺️

Ja jestem ciekawa jak nasz pies zareaguje na takiego malucha w domu 🙂 Obawiam się, że będzie zazdrosna, bo do tej pory była pępkiem świata.... Ostatnio znajomi wpadli z półroczną córeczką to na nią cały czas szczekała z podkulonym ogonem, bo pierwszy raz w życiu widziała takie małe dziecko... Mam nadzieję, że z czasem jakoś przywyknie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewczyny.

Dwupak i wkurw na maksa 😞 Noc tragiczna!!! Mały chyba tak bardzo uciska na pęcherz,że robię siku na raty... Niby opróżniam pęcherz,ale jak się naprężam dosikuję po trzy razy! 😮
Na początku myślałam,że to wody, ale nic się nie sączy, majty suche po wizycie w toalecie 🤢
Pupa gniecie gdzieś w mostek żebrowy (chyba pupa 🤨 ) tak czy siak mam wrażenie,że za chwilę się uduszę! 😞 Ręce zgrabiałe, tak mi drętwieją!
Skurczy nie mam 🥴 Z tego wszystkiego nawet brzuch przestał twardnieć 😁 Jedynie Mały bardzo mocno i boleśnie rozpiera się w środku...

A jeszcze wczoraj jak suszyłam włosy po kąpieli tak coś je**o w liczniku,że światło pogasło na całym domu! 😮 Ciemno, ja bez latarki, po omacku szukałam telefonu, nim znalazłam minęło dobre 10 min. 😮 Korki wysadziło w skrzynce na dworze, więc kwestia wyjścia na dwór a ja się boję DUCHÓW!!! ☺️ Myślałam,że zawału dostanę, Męża w domu nie było, Olek już spał, a mi jak na złość klucze nie chciały wyjść z zamka 😠 Mało tego, po całej akcji weszłam do łazienki a tam smród spalenizną! Zaczęłam się nakręcać,że może myszy pogryzły kable i stąd to spięcie! A najgorsze,że wata mineralna może zaczęła się tlić! 😲 Znów spacer na dwór, znów strach przed duchami! 😮 Naszykowałam sobie szlauf (chwała Mężowi za to,że nie schował go gdzieś do komórki), sobie myślę ,,będę gasić jakby co"! I co? Wracam do domu,a tam coś warczy w piwnicy! 😮 Klnę w duchu Męża,że tak mi rozpalił w piecu i zaraz go rozsadzi, pewnie nie ustawił temp.! 🤢 Schodzę a tam ok, dmuchawa się załączyła. Ale na górze dalej smród dymem- ,,nie no, pewnie czad się ulatnia!"... Dziewczyny! W takim byłam stresie,że poszłam z Olkiem do najdalszego zakątka w domu i spałam z Nim na materacu przy otwartym oknie,żeby się nie zatruć jakby co! Padłam jak pies pluto ok. 2 w nocy,a rano pierwsza myśl ,,Żyjemy!"... Dziś jadę po czujnik czadu, dziękuję za takie nerwy! 🤢
A ten mój durny Chłop rył jak głupi jak Mu opowiadałam o wszystkim! 🤢 Dooopek! 😠

Igielka88 moja Siostra też ma psa w domu i ostatnio jak byli na jakiejś wystawie z tym ,,głupcem" (nie trawię tego bydlaka)! Rozmawiali z trenerką i jakąś behawiorystką, które doradziły,żeby zaraz po porodzie, nim wrócą do domu dać psu powąchać pieluszkę zamoczoną w siuśkach dziecka... 🤨 Szczerze to się na tym nie znam,ale oni mają tak zrobić, w końcu porada od fachowców 🤔

Beatasz ja także bym dała na luz 🙂 To absolutnie nie Twoja wina,że wystąpiły problemy z karmieniem!!! Pod presją macie marne szanse na powodzenie. Co do bólu- początki zawsze są trudne, pamiętam,że jak Olek podczepiał się pod cyca, ja miałam wrażenie,że zgłupieję! Zamiast uśmiechniętej miny, zaciskałam piąchy i płakałam. Wszystko się unormowało po jakimś czasie 🙂 Jeśli nie czujesz się na siłach, odpuść. Pamiętaj o swoim komforcie psychicznym!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Iga my tez mamy psa i zrobilismy tak : maz jak jak bylam jeszcze w szpitalu wzial do domu pieluszke tetrowa w ktorej lezal synek (i teraz corka) i dal powachac psu i stanowczo powiedzial do psa "nie wolno,nie rusz" ;-) nie wiem.czy to tego.zasluga ale nie mamy problemu z psem od urodzenia mlodego
Beata moj synek przez pierwszy tydzien nie byl w ogole zazdrosny, a teraz widze ze czasem mu "odbija", np ostatnio ja karmilam mala i akurat w tej chwil musialam tylko ja zawiazac mu buty,nie mogl zrobic tego maz ani moja siostra bo akurat byla i co jeszcze to zauwazylam ze nie jest zazdrosny o mnie czy o meza ale o moich rodzicow najbardziej- w koncu przez 4 lata dziadkowie byli Tylko jego
Emilia ja jak.zwykle płacze ze smiechu czytajac co napisalas,ale Ty to masz ciekawe zycie,nie ma w nim czasu na nude ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Neverlosehope o tak! Na nudę nie narzekam 😁

A wiecie jaką mój Olek ma rozkminkę? Zastanawia się kto jest tatusiem Sebka 😁 🤪 Bo Mama to oczywiste, przecież nosi dzidzię w brzuchu,ale co z tatem? 😆 Nie daje sobie wytłumaczyć,że Olusia tata i Sebusia tata to ta sama osoba 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emilia olej te egzaminy 😉 powinnaś rozważyć karierę pisarską 🙂
Myśmy dziś zaliczyli pediatrę i gość spoko, zostaniemy u niego. Mało mówił, więc nie mam się czego przyczepić 😉 oprócz tego, że z Małym jest wszystko ok i mamy przyjść jak skończy 6 tyg. Cieszę że byłam, bo dopadły mnie jakieś schizy w ostatnich dniach czy Małemu jest dobrze, dobrze się czuję, itp. Nie znałam się z tej strony, że się tak się poświęcę. Mój M zauważył, że mi z lekka szajba bije i mnie wygania z domu na chwilę, więc idę do kawiarni albo coś załatwić, trochę się buntuję, ale to widzę, że mi to dobrze robi.
Dziś wyszliśmy na dużej z domu, karmiłam i przewijałam Małego w samochodzie. Już parę razy zdarzyło mi się, że Felek mnie osikał, dziś w samochodzie zafundował mi mega wodotryski 🤢 Widać faceci od małego mają problemy z kulturą 😉 Podejrzane, że mojemu M jak go przewija prawie się to nie przydarza 😜
Ps. Dwupaki trzymam za Was kciuki, żeby się ruszyło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka 🙂

U mnie nadal cisza...

Beata jak tam ? Trzymam kciuki 🙂

Daga i Emilia dzięki za rady odnośnie psa 🙂 Wypróbujemy 🙂

Emilia faktycznie się marnujesz 🙂 Powinnaś pisać gdzieś do szerszego grona 😉 Twoje historie + styl pisania - SUPER !!! 🙂 Od razu człowiek ma lepszy humor od rana 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć 😆
Na wstępie chciałabym każdej z Was podziękować 🙂 naprawde dodało mi to siły i chociaż jest cieżko to daje radę karmić pół na pół ale zawsze 😉
Mam cos z prawa piersia ale nie będe juz opisywała szczegółowo- dokładnie to samo co przy synku.
Położne rozkładają ręce i mówią, ze chyba należę do tych kilku procent kobiet, ktore maja wyjątkowa wrażliwość.
Tak zaciskam zeby i oczy, ze az mnie bolą z napięcia 🤨

Wczoraj wróciliśmy po południu do domu. Cały dzien śpi a w nocy dała czadu 😁 😁 łącznie byłam 21h na nogach po niespełna 5 godzinach snu, dzisiaj znowu kilka godzin snu 🙂
Dziś w ciagu dnia znowu śpi, zobaczymy co będzie dzisiaj w nocy 🙂

W szpitalu dostaliśmy skierowanie w trybie pilnym do CZMP do ortopedy, mówią ze pewnie włożą w gips albo w szynę i ze trzeba szybko działać.
W drodze do domu zajrzelismy do zaufanego fizjoterapeuty, obejrzą ja cała dokładnie.
Juz ma plan co będziemy robić z nóżka ale dopiero jak skończy miesiac, bo na jakieś tam paski jest za mała. Odradzał stanowczo gips, za to szyna moze być jak najbardziej. Z tego jak ja badał, masowal, stwierdził, ze prawdopodobnie jedna kość nie została do końca wykształcona ale rtg powinno pokazać. Tak czy inaczej ma cała stopke wykrzywiona go góry i na zewnętrzna stronę, piętą przesunięta w bok, kość śródstopia, 😞
Narazie nauczyłam sie jak wykonywać codzienne ćwiczenia i juz je robimy.
Mam nadzieje, ze uda sie to skorygować, bo nie nie wiem czy na takiej stopie mogłaby normalnie chodzić 🤨 😞
I to. Wszystko od ułożenia w brzuszku. Musiała mieć ciasno.

Moja kruszynka wcale nie jest taka mała - do szpitala zabrałam czapeczkę, której nie mogłam jej wcisnąć na głowę 🤢 😁 druga na styk, trzecia to samo. A myślałam, ze dopiero pózniej będe z nich korzystać 🙂 obwód główki 35 cm, i tak o 2 cm mniej niż miał synek 😉 🙂

Jak sie podnosze z łóżka, czy jak chodzę to troche jeszcze boli ale ogólny stan samopoczucia rewelacyjny 🤪 jestem bardzo, bardzo, bardzo zadowolona 🤪 🙂 🙂


Beata jak skurcze??? 🙂
Mój synek super zareagował na siostrę. Bardzo sie cieszy, chce we wszystkich czynnościach uczestniczyć, daje jej buziaki w głowę, głaszcze, jak tylko zaczyna płakać albo wydaje cicho jakieś dźwięki to juz mnie wola, ze trzeba isc do dzidziusia. Uspokaja ja jak płacze, pokazuje wszystkie zabawki, bardzo jest za nią. 🙃
Prezent od siostry zrobił na nim duże wrażenie i pytał sie jej co jeszcze mu kupi 😁

Wczoraj jak ja kapalismy chciał polać jej główkę jak tata, z tym, ze nikogo nie uprzedził, młoda akurat płakała i wlal jej wodę do buzi- ta sie zakrztusila a mi prawie serce stanęło 😁 bo na tym punkcie jestem przewrażliwiona.


Emilia zdecydowanie zgadzam sie z dziewczynami 😁 nie powiennas zmarnować swojego talentu 😉 😁 bo pisarstwo to chyba twój konik 🙂

Co do zamontowania czujnika czadu to dobry pomysł, bo przecież on jest bezwonny i nawet nie sposób sie zorientować, ze cos jest nie tak a jak byłam mała to wylądowałam w szpitalu, bo zatrulam sie tlenkiem węgla. Jeszcze kilka dni i cała rodzina by wykorkowała, bo nie byliśmy w stanie juz chodzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
igielka88 napisał(a):
Zostałam sama na placu boju ? 😞

Mam pytanie do mamusiek, czy wypadają Wam włosy po ciąży ?
Strasznie się tego boję, a mama z siostrą mnie straszą, że im po porodzie wyłaziły garściami 😞


Hej Iga 🙂
Narazie nie zauważyłam ale moze za wcześnie na takie objawy. Po poprzedniej ciazy faktycznie straciłam duzo włosów ale pózniej wszystko wróciło do normy i mam ich az za duzo 😉

Póki co chyba hormony szaleja- wczoraj weiczorem było mi strasznie gorąco, siedziałam w samej bieliźnie i nagle! zaczęłam sie trzasc jak galareta, szczekoscisk, dreszcze i drgawki na całym ciele, zrobiłam sie zimna i zdretwial mi kciuk 🤢 😮
Trwało to dobre 20min, mój M juz sie wystraszył bo cała chodziłam. Pózniej jak mi przeszło to znowu sie rozebralam do bielizny bo byłam goraca 😮!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beatasz napisał(a):
igielka88 napisał(a):
Zostałam sama na placu boju ? 😞

Mam pytanie do mamusiek, czy wypadają Wam włosy po ciąży ?
Strasznie się tego boję, a mama z siostrą mnie straszą, że im po porodzie wyłaziły garściami 😞


Hej Iga 🙂
Narazie nie zauważyłam ale moze za wcześnie na takie objawy. Po poprzedniej ciazy faktycznie straciłam duzo włosów ale pózniej wszystko wróciło do normy i mam ich az za duzo 😉

Póki co chyba hormony szaleja- wczoraj weiczorem było mi strasznie gorąco, siedziałam w samej bieliźnie i nagle! zaczęłam sie trzasc jak galareta, szczekoscisk, dreszcze i drgawki na całym ciele, zrobiłam sie zimna i zdretwial mi kciuk 🤢 😮
Trwało to dobre 20min, mój M juz sie wystraszył bo cała chodziłam. Pózniej jak mi przeszło to znowu sie rozebralam do bielizny bo byłam goraca 😮!


Beatasz miałam to samo z tą mega trzęsawką jak wróciłam do domu, mój M też się przestraszył nakrywał mnie kołdrami, nawet się cały na mnie położył i próbował ogrzać, a ja się trzęsłam jak galareta. Nie wiem może to z emocji od niewyspania 🤨 Już mi się to nie przydarzyło więcej.
Iga co do włosów fakt będą wypadać, ale to zależy od włosów. Przed ciążą raczej mi wypadały, w ciąży w ogóle, a teraz dwa tyg po porodzie wypadają ale klika nie jakoś garściami. Mi fryzjer powiedział, że włosy w ciąży gęstnieją a po wracają do stanu przed ciąży a nie że będzie gorzej.
Są też pozytywne sygnały po ciąży 🙂 ja nie mam już 13,5 kg, zostało mi jeszcze 4 kg i będę ważyć tyle co przed ciążą 🙂 Ale myślę, że może coś więcej zrzucę... Jedynie brzuch taki sflaczały trochę jest, może wezmę się za jakieś delikatne ćwiczenia. I najważniejsze bez brzucha w końcu ujrzałam moją \"niewymowną\" 😁 tak więc golenie dużo prostsze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć 🙂
Skurcze wczoraj ucichły, a dzisiaj ani jednego 🤨 Jutro mam ostatnią wizytę u gina - nie mogę się doczekać, żeby usłyszeć co mi powie, jaką mam szyjkę, jakie rozwarcie, ile Mała waży i ogólnie co z moim porodem. Z drugiej strony bardzo się boję i jak o tym wszystkim myślę, to zaczynam płakać, bo tak się denerwuję czy finał mojego porodu będzie szczęśliwy... Bo jeśli coś się stanie, to nigdy w życiu sobie tego nie daruję! 😞

Iga mi po pierwszej ciąży tylko trochę włosy powypadały, coś tam zauważyłam więcej na szczotce, ale bez przesady 😉 Poza tym brałam po porodzie witaminy dla mam karmiących, więc może i te witaminy jakiś miały wpływ na mój organizm – bo w ciąży dziecię zabiera z Ciebie wszystko co najlepsze, a później jak ciągnie cyca.

Beata ale jesteś dzielna z karmieniem 🙂 😆 Z tym, że jak aż tak boli, to ja po jakimś czasie chyba dałabym sobie spokój (jeśli oczywiście ból by nie minął) 😜
Co do nóżki, to mojej znajomej córeczka też miała krzywe nóżki po porodzie z tego samego powodu – za mało miejsca w brzuszku i się wykrzywiły, ale Mała miała zakładany co jakiś czas gips na obie nóżki plus jakaś rehabilitacja i jest okej 🙂 Także i u Was na pewno wszystko będzie dobrze 😘 🙂
Jeju, ja też mam nadzieję, że mój synek tak zareaguje na siostrzyczkę jak Twój 🤪
Z tą temperaturą, to albo hormony, albo efekt po znieczuleniu do cc, bo koleżanka też mi o jakichś dziwnych akcjach, które dopadały jej ciało po cc opowiadała 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂

U mnie standard- cisza 😠 Nic a nic się nie dzieje... ☺️
Ale jutro jadę do szpitala pod pretekstem,że czuję dziwne ruchy, a że ambulatoryjnie ktg nie robią,więc mnie wwalą zapewne na oddział... 3 dni trzymać mnie muszą, a później już 42 tydzień,więc nie będą bardzo mogli mnie wypuścić... podejrzewam,że we wtorek rzucą mnie na cewnik...
Zobaczymy, nic na siłę,ale może przed weekendem mnie rozwiążą...

Beata8811 ja tez mam takie głupie myśli przed porodem ☺️ Bardzo się martwię o szczęśliwe rozwiązanie... Wierzę,że oddam się w dobre ręce i będę miała dobra opiekę...

Dzięki za komplementy odnośnie pisania 😉 Mam Męża ,,mruka" więc ktoś musi nadrabiać 😉 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Heloł 🙂

A jednak nadal dwupaki 🙂 Już myślałam, że zostałam sama 😉

Beata jak odszedł czop to jest jakaś nadzieja, że coś się ruszy 🙂 Napisz po wizycie u lekarza jakie wieści 🙂

Emilia trzymam kciuki 🙂 Daj też znać czy Cię zostawili już w szpitalu.

Beatasz mam nadzieję, że uda Wam się szybko uporać z tym problemem z nóżką 😞 Życzę malutkiej dużo zdrówka 🙂 A z tym karmieniem jesteś mega dzielna... Fajnie, że podjęłaś próbę ale nie daj się w razie czego presji i jak nie dasz rady to się nie zmuszaj, żeby nie było powtórki jak przy synku 😘

Dzięki za odpowiedzi odnośnie włosów. Mam nadzieję, że faktycznie nie będzie aż tak źle 🙂 Może zapytam lekarza ewentualnie o jakieś witaminy, którymi można się wspomóc po porodzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej.

Idę jednak na egzamin o 14, wczoraj zrobiłam sobie solidne oczyszczanie Enemą,ale nic nie ruszyło... 🥴 Mama poradziła,żebym pojechała pod wieczór, bo czy z rana czy teraz to i tak nic nie zmieni 🥴
Wczoraj przeszłam straszny kryzys, płakałam jak głupia... Tak strasznie mi szkoda odjeżdżać od Olunia! 😞 😞 😞

Chodzę podirytowana, ociężała, wszystko mnie boli, nie mam siły!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...