Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2014 | Forum dla mam


Julka85

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Hej mamuśki 🙂

Mojej Małej już ta potówka zniknęła. Zaczęłam ją ubierać tak jak doradziłyście w samego pajaca i przykrywać tylko kocykiem. Smarowałam jej też całe ciałko alantanem, bo po urodzeniu miała bardzo suchą skórę i schodziła jej z całego ciałka i tak zaleciła położna. Być może ten alantan też załagodził jej tą wysypkę.
A jeszcze pytanie czy na spacery zakładacie maluchom coś na głowę ?

My już co raz lepiej się organizujemy. Od kilku nocy nie wybudzam jej na jedzenie tylko czekam aż sama się obudzi i spała po 4h bez przerwy, a dzisiaj przespała 5, dzięki czemu ja też wreszcie trochę odespałam 🙂
Szkoda, że pogoda się popsuła, bo planowałam zacząć od tego tygodnia spacery 😞 Wczoraj było tak pięknie, żałuję, że nie wystawiłam Mai chociaż na chwilkę na taras tylko kisiłyśmy się w domu... 😞

Jak u Was z jedzeniem ? Trzymacie się jakiejś diety ? Ja trochę głoduję 😞 W ciąży jadłam dużo owoców. Strasznie mi teraz tego brakuje 😞 Poza tym uwielbiam czekoladę i też już chodzi za mną coś czekoladowego 😞 Nie jem smażonego no i do picia tylko woda niegazowana bleee... 😞

Za to z plusów wreszcie można położyć się na brzuchu, nie wstawać w nocy po 10 razy siku, wziąć gorący prysznic, no i wreszcie można wskoczyć w stare ciuchy 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Iga - ja Tomkowi zakładam cienką czapkę na spacer. Położna zaleciła, żeby nie dostał zapalenia uszu. Ogólnie wszyscy mi mówią o tych uszach !!! Ja też staram się młodego nie budzić w nocy na karmienie- on niestety sam się budzi 😞, więc o odespaniu w moim domu nie ma mowy.
Co do diety starałam się jeść wszystko w rozsądnych ilościach za wyjątkiem kapusty, grochu, kalafiorów(które kocham 😞) i owoców wielkopestkowych, ale Tomkowi jakaś wysypka wyszła na twarzy i chyba folgowanie kulinarnym zachciankom właśnie się kończy. Zobaczę co jutro położna powie na ten wyprysk.
Ja tak dobrze nie mam i w stare spodnie się jeszcze nie mieszczę, chyba będę musiała nad tym popracować, ale to, kiedy będę miała pewność, ze rana się dobrze zagoiła (mam schizy na tym tle).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewa moja Maja miała robione w szpitalu przesiewowe badanie słuchu i w jednym uchu coś nie wychodziło to badanie i mamy zaleconą kontrolę w takiej poradni specjalistycznej ale termin dopiero na wrzesień. Mam nadzieję, że wszystko ok będzie z tym uchem. Podobno po porodzie mogą być jeszcze zanieczyszczone uszy dlatego badanie może nie wychodzić więc na razie nie martwię się na zapas.
A co do ciuchów to też jeszcze nie we wszystko się mieszczę 😉 W jedne rurki takie bardziej obcisłe wczoraj niestety nie wcisnęłam tyłka... Nie przeszły przez biodra... ☺️ U mnie jeszcze 3,5 kg na plusie i od kilku dni waga niestety stoi 😞 Dostałam w szpitalu trochę takich ulotek odnośnie karmienia, kąpieli itp i m.in była też ulotka z zestawem ćwiczeń, które można wykonywać po porodzie razem z maluchem 🙂 Muszę przejrzeć te ćwiczenia i może spróbuję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Igielka88 ja diety specjalnej nie mam 🙂 Mały dobrze reaguje na pomidora, wczoraj na obiad zjadłam kalafior i też nie brzęczał 🙃 Troszkę popróbowałam arbuza, robiłam jeszcze dżemy z truskawek,więc też coś wpadło na ząb 🙂 Póki co wysypki nie ma... Jem dużo twarogu, jogurtów i tony dżemu z jabłek... Ponadto na kanapkę rzucam sałatę, natkę pietruszki, rzodkiewkę, szczypior... Po troszku urozmaicam,żeby nie paść na anemię 🙃 Dzisiaj zjadłam troszkę surówki Colesław- taka mnie ochota wzięła,że musiałam! Zobaczymy, czy posmak chrzanu nie zaszkodzi Sebusiowi... ☺️

Wczoraj znów byliśmy na długim spacerze, Małemu jak główka podskakuje na bruku to śpi jak zaklęty 😁 Czapeczkę Mu nakładam, wiaterek delikatny wieje,a mimo wszystko główka się poci...

Ja w swoje ubrania się jeszcze nie mieszczę, przed ciążą XS/S a teraz M ☺️ Cyce mam jak Pamela 🥴

Jeszcze 4 i pół tyg. i zaczynam powolutku biegać i ćwiczyć... Tylko coś mi się dzieje ze stawem biodrowym,więc muszę się poobserwować...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
igielka88 napisał(a):
Ewa moja Maja miała robione w szpitalu przesiewowe badanie słuchu i w jednym uchu coś nie wychodziło to badanie i mamy zaleconą kontrolę w takiej poradni specjalistycznej ale termin dopiero na wrzesień. Mam nadzieję, że wszystko ok będzie z tym uchem. Podobno po porodzie mogą być jeszcze zanieczyszczone uszy dlatego badanie może nie wychodzić więc na razie nie martwię się na zapas.
A co do ciuchów to też jeszcze nie we wszystko się mieszczę 😉 W jedne rurki takie bardziej obcisłe wczoraj niestety nie wcisnęłam tyłka... Nie przeszły przez biodra... ☺️ U mnie jeszcze 3,5 kg na plusie i od kilku dni waga niestety stoi 😞 Dostałam w szpitalu trochę takich ulotek odnośnie karmienia, kąpieli itp i m.in była też ulotka z zestawem ćwiczeń, które można wykonywać po porodzie razem z maluchem 🙂 Muszę przejrzeć te ćwiczenia i może spróbuję.


Iga mamy dokładnie taka sama sytuacje - w lewym uszku wychodzi nieprawidłowosc, to znaczy przy pierwszym badaniu wyszły oba w normie, przy drugim juz nie, ale podobno wystarczy, ze dziecko ma woskowine w uszku, czy się poruszy podczas badania i badanie juz wyjdzie nie tak jak trzeba... Ogólnie podobno jest sporo nieprawidłowości przy tych badaniach, wiec na razie się nie martwie. Kontrole mamy 12.08, więc zobaczymy.

Piekne te wasze dzieciaczki :* Beatko gratulacje, bo wcześniej nie miałam okazji :* super dziewczynka :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, nie nadrabiam więc nie wiem co u Was..
Ja od 26 czerwca znów koczuję w szpitalu z dzieckiem, nadal częstoskurcze i to dość uporczywie nawracające, teraz będą zmieniać lek bo po jednym silnym jaki dostaje pojawiły się jakieś częstoskurcze o innym charakterze - mniemam że gorsze skoro odstawiają mu ten lek 😞 Generalnie to nie mam już sił, nie jem, nie śpię, mam jadłowstręt i chyba depresję poporodową bo myśli mam czarne okropnie... Potrzebuje specjalisty, a najchętniej wyszłabym z domu i zostawiła wszystko za sobą 😞 Pobyt w szpitalu uzmysławia człowiekowi jakie to szczęście mieć zdrowe dziecko... Uczy pokory, ale nie życzę takiej szkoły nikomu. Jestem przemęczona, koczujemy dniami i nocami przy dziecku w warunkach urągających człowiekowi 😞 🥴 Nie chcę się wdawać w szczegóły ani obarczać Was własnymi problemami, przyszłam tylko zameldować, że żyję choć byłoby chyba bardziej wiarygodnie gdybym napisała, że wegetuję 🥴 bo żyć to mi się coraz częściej nie chce.. Zapowiada się długi pobyt w szpitalu, a ja już teraz nie mam sił... I tylko ciągle ciśnie mi się pytanie - dlaczego ja? Dlaczego my? 😞

Trzymajcie się.. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ola ciężko znaleźć słowa pocieszenia w takiej sytuacji ale jestem z Tobą całym serduchem 😞 :* Strasznie mi przykro, że spadło na Was coś takiego 😞 Trzymam za Was cały czas bardzo mocno kciuki 😘 Musisz być silna tak jak do tej pory... Ja mam nadzieję, że niedługo to się skończy.. że lekarze wiedzą co robią i wyprowadzą z tego Danielka 😘 Buziaki dla Was 😘

A co u reszty ? Nic się nie odzywacie...

U nas dzisiaj była położna. Mała ładnie przybiera. Waży już 3550g czyli w przeciągu 8 dni przybyła 450g 🙂 Jutro idziemy na pierwszą wizytę do pediatry i zobaczymy co tam powie...
Mam nadzieję, że weekend będzie ładny i zaczniemy w końcu spacery, bo póki co kisimy się w domu i mam już trochę dość 😞 Dzisiaj udało mi się wyrwać na chwilę do sklepu, a mąż z nią został. Już wariuję w tym domu... Każdy dzień taki sam... od cyca do cyca... w przerwach pranie, sprzątanie i prasowanie... a wieczorem czołganiem do łóżka... Mam nadzieję, że jak zaczniemy gdzieś wychodzić to już będzie inaczej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ola trudno tu o słowa pocieszenia 🤨 życzę zdrowia Danielowi a Tobie duzo siły i wytrwałości 😘
Nie moge napisać, ze wiem co czujesz ale niecały rok temu jak mojego syna pogryzł pies tez zaczęłam doceniać bardziej zdrowie... jeździłam często na zmianę opatrunku do szpitala ( na oddział poparzeń ) i widziałam te biedne dzieci 😞
Od tamtej pory duzo bardziej doceniam zdrowie. Trzymajcie sie ciepło 😘

Do nas jutro przychodzi pierwszy raz Polozna a dzisiaj młoda skończyła 3msc.
Stopę ćwiczę, masuje i jest duża poprawa 🙂

Iga ubieram tak samo jak dziewczyny napisały 🙂
Czapeczkę zakładam zawsze na spacer i po kąpieli rownież. Ale po jakimś czasie zdejmuje zeby sie nie ugotowała 😉

Gosia i jak wyglada sprawa z pampersami? 🙂 przecieka dalej?

Mam pytanie: w jakim czasie trzeba złożyć do pracodawcy/ w ogóle do zusu/ oświadczenie o urlopie macierzyńskim? ( w jakim wymiarze, akt urodzenia dziecka itd)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do diety, to tym razem sie nie katuje 😁
Posłuchalam Was w tej kwestii, fakt, ze młoda ma kolki, ale gdy ograniczam jedzenie ( rożne produkty)i obserwuje i w sumie jest tak samo 🤔
Owoce jem prawie wszystkie, jedynie odstawiam owsiankę- nie wiem czy mozna jesc???? 🤔

Oczywiscie wzdymajace warzywa, cebule, ciemne pieczywo z ziarnami odstawilam- chociaż moze to ostatnie mozna jesc, nie mam pojęcia. Zapytam jutro położnej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata - ja też jem właściwie wszystko- tak położna zaleciła i obserwuję Młodego i tyle. Czytałam, że kolki trzeba przetrwać. Mam nadzieję, że nam się uda, bo jak tak płacze to serce się kroi 😞. Pije herbatkę koperkową w nadziei, ze mu trochę ulży jak dostanie z moim mlekiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata Ty chyba nic nie musisz składać do zusu tylko to pracodawca składa. Ja swojemu pracodawcy musiałam przesłać akt urodzenia, wniosek o udzielenie zasiłku macierzyńskiego i oświadczenie ojca, ze nie bedzie korzystał z urlopu rodzicielskiego. A co do terminu zgloszenia to nie jestem pewna. Mi pracodawca kazał jak najszybciej to wysłać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W poprzednim poście napisałam , ze młoda skończyła dziś 3msc 😁, ale te 3tyg szybko minęły 🤪 musiałam juz cześć ubranek odłożyć bo za małe a w pn pojechałam do smyka zaopatrzyć sie w 62 kilka dodatkowych sztuk, bo tak mi ulewa ze ciagle ja przebieram!

Co do urlopu macierzyńskiego i związanych z tym papierów to sama muszę o to zadbać i wszystko wysłać, a Ksiegowa powiedziała ze nie jest sprecyzowane ile dni po porodzie trzeba to wszystko wysłać i dokumenty od niej dostałam dwa tyg po porodzie i zaczęłam sie zastanawiać czy aby na pewno tak jest...
A księgowym niestety nie ufam w 100% bo juz raz bardzo dotkliwie sie przyjechałam ... zycie ... 🤨


Na kolki stosowałam bioGaia- nic nie pomagało
Dziś kupiłam Delicol- zobaczymy jaki efekt
A w szafce z lekami mam 4op. Sab Simplex sprowadzone z Niemiec hehe, także jestem przygotowana 😉
Espumisan używałam przy synku- nie pomagal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂

Dziękuję Wam za wszystkie gratulacje i pochwały mojej pociechy 😆 😘
Czasu mam malutko, ciężko mi się ogarnąć, tym bardziej, że nie mogę dźwigać i muszę się oszczędzać. Wczoraj zdjęli mi szwy i na nowo rana mi doskwiera. Ale tak jak Beata napisała wcześniej - taki poród dla mnie lepszy 🙂

Iga na spacerek czapeczka obowiązkowo 😉
Co do jedzenia, to krótko mówiąc mamy teraz trochę przesrane, ale z czasem trzeba wprowadzać do diety coraz więcej, obserwując maluchy. Kanapki jem z sałatą i pomidorem. Z owoców można jeść jabłka, banany, arbuza, winogrona, brzoskwinie – więc nie jest tak źle 😉 Ja jadłam też truskawki i nic Małej nie było (mogłaby ewentualnie dostać wysypki, bo podobno uczulają). Kalafiorów itp. nie jem z uwagi na to, że są ciężkostrawne, a wolę unikać, żeby Oliwia się męczyła, bo i ja się z nią męczyć będę...

Ola mimo wszystko, mimo całego ciężaru jaki na Was spadł liczę na to, że jeszcze trochę musicie wytrzymać, wygrać to wszystko po to, żeby wrócić do normalności, a synek był zdrowy. Tak będzie, kciuki nadal mam zaciśnięte 😘

Beata z urlopu macierzyńskiego mogę się wypowiedzieć, bo to moja działka 😎 Jeśli jesteś zatrudniona na etat, to składasz u pracodawcy wniosek o urlop macierzyński, dodatkowy urlop macierzyński i jeśli chcesz o urlop rodzicielski. Musisz zdecydować czy chcesz otrzymać na początku po 100% i potem 60% podstawy chorobowej czy od razu wszystko po 80%. Na pewno pracodawca da Ci dokumenty do wypełnienia. I do tego potrzebna kopia aktu urodzenia dziecka. Pracodawca sam rozliczy się z zus-em w tej sprawie, Ty nigdzie nie musisz jeździć. Ile na to masz? W zasadzie najlepiej jak najszybciej, po to, żeby pracodawca dobrze Cię rozliczył z zus-em. W razie czego będzie musiał zrobić korektę, ale Ty się o to martwić nie musisz 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beatasz napisał(a):
Co do urlopu macierzyńskiego i związanych z tym papierów to sama muszę o to zadbać i wszystko wysłać, a Ksiegowa powiedziała ze nie jest sprecyzowane ile dni po porodzie trzeba to wszystko wysłać i dokumenty od niej dostałam dwa tyg po porodzie i zaczęłam sie zastanawiać czy aby na pewno tak jest...
A księgowym niestety nie ufam w 100% bo juz raz bardzo dotkliwie sie przyjechałam ... zycie ... 🤨

Rozumiem, że jesteś zatrudniona w firmie z ilością pracowników mniej niż 20?
Mimo tego, powinni od Ciebie wszystko wziąć, pozbierać papiery i wysłać do zus, a tu \'ładnie\' Tobie wszystko zostawiają i mają po problemie - pięknie 🤨 .
Pobierz sobie z neta wnioski, jak będziesz miała jakiś problem, to pisz - pomogę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Beatka 🙂
Mi w ogóle szwów ńie zdejmowali 🤔

Co do cc, wiesz mnie tez bolało, pierwszy dzien i pionizacja - masakra 🤢, jednak jakbym miała do wyboru bol krocza lub bol rany na brzuchu wole to drugie 😉
Poza tym nastawiłam sie bardzo optymistycznie i to chyba tez duzo mi dało siły po porodzie, ale prawda- i tak trzeba swoje nacierpiec 😉
Z każdym dniem jest coraz lepiej 🙂
Tylko ten duzy brzuch spędza mi sen z powiek 😜 chciałabym juz zacząć sie ruszać a tu zakaz- to zdecydowany minus cc 😜 😉

Z tym urlopem wszystko wiem, co i jak- tylko czy jest jakis okres konkretny do kiedy trzeba wszystko wysłać, akurat za mnie nikt tego nie zrobi, a w tej kwestii nie mam doswiadczenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beata8811 napisał(a):
beatasz napisał(a):
Co do urlopu macierzyńskiego i związanych z tym papierów to sama muszę o to zadbać i wszystko wysłać, a Ksiegowa powiedziała ze nie jest sprecyzowane ile dni po porodzie trzeba to wszystko wysłać i dokumenty od niej dostałam dwa tyg po porodzie i zaczęłam sie zastanawiać czy aby na pewno tak jest...
A księgowym niestety nie ufam w 100% bo juz raz bardzo dotkliwie sie przyjechałam ... zycie ... 🤨

Rozumiem, że jesteś zatrudniona w firmie z ilością pracowników mniej niż 20?
Mimo tego, powinni od Ciebie wszystko wziąć, pozbierać papiery i wysłać do zus, a tu \\\'ładnie\\\' Tobie wszystko zostawiają i mają po problemie - pięknie 🤨 .
Pobierz sobie z neta wnioski, jak będziesz miała jakiś problem, to pisz - pomogę 🙂


To nie tak hehe, właściwie sama sobie jestem pracodawca. Właściciel jest tylko i wyłącznie w papierach, wszystkim zajmuje sie ja, z tym, ze oficjalnie nie jestem właścicielem firmy a pracownikiem. To troche pokręcone ale mniejsza o to 😜 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny :-)
Jesli chodzi o jedzenie jem wszystko, bez wzdymajacych rzeczy, jadlam juz pizze,truskawki maliny u nic malej nie jest, kilka delicji tez zjadlam i jest ok ;-)

Beata mi e zusie powiedzieli ze mam 2 tyg na dostarczenie dok do pracodawcy, oczywiscie orginal odpisu aktu
Moja mala kluseczka tyje jak szalona, wazy juz 4240, czyli w miesiac ponad 1 kg przybrala :-D
Mam z nia tylko problem zasypianiem, nauczyła sie zasypiac przy piersi i inaczej nie da rady, nadziera sie w nieboglosy :-/
Musialam ostatnio dokarmic ja sztucznym bo mi nagle pokarm zaczal zanikac,kupilam bebilon pepti 1 i wypila 90 ml, odbilo sie i dopoki nie dalam jej do possania piersi to nas terroryzowala i nie potrafila sama zasnac :-( w ogole wyszla jej ciemieniucha i walcze z pozbyciem sie tego


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, wpadłam na chwilkę zobaczyć co u Was..

Co do kolek to bardzo polecam Lefax - mama mi go kupuje w Niemczech, ale działa w sekundzie, Sab Simplex też działa dobrze, ale nie od razu, a Lefax sprawdzałam jak mały był w domu i darł się wniebogłosy - dostał i od razu cisza 🙂 Cudowny środek i przynosi ulgę natychmiast bo jest w pianie.

Beatka - BioGaia nie jest na kolki 😉 To suplement diety 🙂 Nie dziwię się, że dziecku na kolkę nie pomógł 😉

Poza tym dziękuję Wam za słowa otuchy... Dziękuję za każdą modlitwę jeśli taka była...
Ja niestety trafiłam wczoraj do psychiatry, wiąże się to z tym że muszę skończyć karmić piersią, ale niestety - dla dziecka ważniejsza jest zdrowa mama niż jej mleko, muszę się dźwignąć bo zwariuję, a już mam stwierdzoną depresję.. To tyle. Buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczynki dzieki za odp 😆 🙂
Ksiegowa mówiła,ze musi być oryginał aktu ur., a Gdzies w necie znalazłam, ze moze być ksero odpisu ale tez mi sie to dziwne wydawało 🤔 w necie to jednak jest kupa śmieci ...

Ola chociaż moje posty Cie rozśmieszają 😁. W takim razie oszukali mnie w aptece 😜 teraz spr na stronie bioGaia i tez opisują, ze jest to probiotyk na kolki 🤔

Współczuje depresji 🤨 niestety nad tym nie sposób zapanować. Dobrze, ze wybrałaś sie do specjalisty, na pewno Ci pomoże 😘 i szybciej dojdziesz do siebie.
W razie czego możesz sie nam wyżalić, wyrzucić wszystko z siebie... 😘


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata no właśnie, dlatego cc lepsze, przynajmniej krocze całe! 🙂 I jak to ja się śmieję – poród bezbolesny 😁
My karmimy się tylko cycem, więc nie pomogę z wyborem mleka modyfikowanego. Synek pił Bebilon, a potem Hipp.
Mi brzuch z dnia na dzień maleje i to mi się podoba 🤪
Właśnie najgorzej z tym oszczędzaniem się, bo chciałabym czasami coś porobić i za chwilę czuję już ranę i kręgosłup 🤨 A mama mnie jeszcze nastraszyła, żebym uważała, żeby mi się w środku nic nie porozrywało.
Co do macierzyńskiego, to w przepisach jest, że dokumenty należy złożyć do 14 dni po porodzie – no właśnie tak jak Daga napisała, zapomniałam, że się pozmieniało 😉
Nie kupa śmieci, przynajmniej nie w tym przypadku - od 2012 roku się pozmieniało i nie musi być oryginał może być oryginał albo ksero aktu urodzenia dziecka potwierdzone za zgodność z oryginałem 🙂 http://www.e-inspektorat.zus.pl/sprawy.asp?id_profilu=3&menu=3&id_sprawy=283&pomoc=3
\\\\\\\\\"Wymagane dokumenty
Dokumentami wymaganymi do przyznania i wypłaty przez ZUS zasiłku macierzyńskiego z tytułu urodzenia dziecka, są
- zaświadczenie o przewidywanej dacie porodu - w przypadku zasiłku przysługującego za okres przed porodem,
- zaświadczenie zagranicznego zakładu leczniczego lub zagranicznego lekarza stwierdzającego przewidywaną datę porodu, zawierające nazwę zagranicznego zakładu leczniczego lub imię i nazwisko zagranicznego lekarza, opatrzone datą wystawienia i podpisem. Zaświadczenie powinno być przetłumaczone na język polski. Obowiązek ten nie dotyczy zaświadczeń wystawianych na terytorium państw członkowskich Unii Europejskiej, państw członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) stron umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym lub Konfederacji Szwajcarskiej oraz państw stron umów międzynarodowych w zakresie zabezpieczenia społecznego, których stroną jest Rzeczpospolita Polska, w językach urzędowych tych państw. - w przypadku urodzenia dziecka podczas pobytu za granicą, gdy zasiłek przysługuje za okres przed porodem,
- skrócony odpis aktu urodzenia dziecka lub zagraniczny akt urodzenia dziecka albo ich kopia potwierdzona przez płatnika zasiłku za zgodność z oryginałem - w przypadku zasiłku przysługującego za okres od dnia porodu (...)\\\\\\\\\"


Daga ja u synka na ciemieniuchę robiłam tak, że przy kąpieli główkę spłukiwałam zawsze inną wodą, nie tą z wanienki i po kąpieli smarowałam główkę oliwką i dokładnie wyczesywałam włoski, tak żeby masować szczoteczką główkę. Pomogło 🙂

Odnośnie kolek, to ja w sumie (przynajmniej na razie) nie znam tego problemu, ale mojej koleżanki synek miał i podobno po jakimś czasie wpadli na, jak ona to określiła, świetny preparat, który zwie się WINDI

Ola współczuję depresji, ale w sumie Cię rozumiem, zapewne ze mną działo by się to samo. Trzymam kciuki za zdrowie synka i za Twoje samopoczucie. Jesteś dzielną kobietą 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...