Skocz do zawartości

czekam na kolejne lipcoweczki | Forum dla mam


arnulka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 891
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Melduje sie rozpakowana 🙂 Iga zdrowa 3020 kg, nie wiem ile cm 🙂 urodzona natutalnie. Szczegóły napisze innym razem ale nie było łatwiej ani szybciej niz za 1 razem. .. ale najważniejsze ze zdrowa 🙂 i wszystko skończyło się dobrze. ..

czekam na wieści od was ... 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziękuję 🙂
mam chwilę więc napiszę jak było .... 🙂
wody odeszły mi we wtorek 12:45 , w szpitalu byliśmy ok3 , lekkie nieregularne skurcze, rozwarcie słabe więc oksy i czekamy, zaczęły sie mocne skurcze niestety krzyzowe 😞 ale rozwarcia brak....wiec czekamy.... jak to opusuje tak spokojnie ale te skurcze to byla masakra , plakalam ze nie dam rady ale znieczulenie dopiero jak bedzie z 4 cm rozwarcia a tu nic... na ktg ok wiec czekamy.... i dopiero ok 15 były 4 cm i dostałam znieczulenie. .....uffffff POLECAM 😉 za pół godziny położna mnie bada a tu 8cm i główka juz sie rodzi 🤪 ja w szoku bo nic nie czułam wiec szybko na fotel i za 10min mialam moją księżniczkę. 🙂 a jeszcze przed podaniem znieczulenia lekarz mowi ze jak to nie pomoże to cesarka bo za długo wszystko trwa... wiec ja bylam juz załamana. ... ale na szczęście skończyło sie dobrze .... jestesmy jeszcze w szpitalu bo mala musi przybrać na wadze ale jest ok.
Pozdrawiamy 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia, super,że wszystko dobrze się skończyło i naturalnie! że malutka zdrowa. Pewnie nastawiłaś się na łatwiejszy poród a tu przykra niespodzianka... ja wiem, bo ja też jestem nastawiona na łatwiejszy bo wszyscy ale to wszyscy mówią, że kolejne porody są przedewszystkim szybsze.Ale dzięki Twojej historii wiem,że si,ę mogę rozczarować.. 😞 ale nic, najważniejsze że Iga cała i zdrowa i Ty też. A pękłaś albo Cię nacięli?

Gdzie Marlena? czyżby już po?

Ja dalej się kulam. Byłam dziś u gin ale ino na KTG i na usg zwykłe. Powiedziała że główka już maksymalnie wstawiona w kanał i że to super znak. W razie W dowiedziałam się,że w DE wywołują poród po 10 dniach oxy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejo !
nie odzywałam się bo nie miałam dostępu do neta .
Kasiu Ogromne Gratulacje ! jak będziesz miała czas daj znać jaka reakcja synka na rodzeństwo 😉 i jak sobie radzisz 😉
Ja w dwupaku więc witaj w klubie Obdarzona ! ja byłam wczoraj na ktg . skurczy nie zapisało, tętno małej ok . jak się nie rozpakuję do piątku to znów mam wizytę.Mam nadzieję,że wtedy dostane skierowanie do szpitala bo na dziś termin . puki co bolą mnie lędźwie i podbrzusze..codziennie tak jest i codziennie mam nadzieję , że to już .. wychodzi inaczej bo wszystkie bóle mijają .ciekawe jak długo będę się jeszcze turlać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hUrrra, mam kogoś z kim mogę się zsolidaryzować 🙂 Marlena, mnie nic nie boli w sensie skurcze czy coś...miałam tydzień temu itd, ale teraz taka cisza 😞 jedynie żebra i plecy mnie bolą w każdej pozycji. Myślę, że mały chyba się nie mieści.

Jutro wizyyta, Ciekawe co mi powie. Pewnie dostane skierowanie na wywołanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejka
ja nastawiłam się na cc, dom wysprzątałam, łóżeczko wstawiłam, a tu zonk i 10 lipca na wizycie mała leżała sobie główką w dół, moja gin dała mi maks. 2 tyg, bo rozwarcie na palec, szyjka długa ale już przygotowana, ale luz nie robię sobie nadziei, bo syna przenosiłam, więc czekam sobie spokojnie do 28, jak nie urodzę to 3 sierpnia do szpitala mam się udać (choć gin twierdzi, że sierpniówką nie będę 😜)

więc sobie czekam, codziennie mam ból jak na miesiączkę dziś nad ranem już dość konkretny, trochę czopu mi zeszło, ale nie cały więc sobie czekam i marzę o tym, żebym zaczęła rodzić jak mąż jest w domu bo do 27 lipca jeszcze chodzi do pracy na 12h

gratuluje rozpakowanym i solidaryzuje się z dwupaczkami 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Brzuszki 🙂
u nas w porządku, choć jakbym miała zostać z dwójką sama to ciężko bo bywa tak ze mała uczepiona do cycka albo na rączkach . karmie ją na kilka razy bo po kilku
Minutach ssania zasypia i nie da sie jej do budzić ale po 15 min przypomina sobie ze jest glodna i znow sie karmimy i tak ze 3 razy wiec karmienie u nas trwa godzinę. Dobrze ze mąż jest bo samej ciężko. Ale Igusia kochana wiec jej wszystko wybaczam 😉
Adam dobrze zareagowal na siostrę ale podchodzi do niej na razie z rezerwą, jak mala na mnie wisi to mąz dba zeby nie czuł sie pominiety i wynajduje mu rozne atrakcje.

nacięli mnie i teraz uwiera mnie strasznie szycie....niby szwy sie maja rozpuścić... ale dyskomfort mam straszny 🤨

a poza tym brzuch mi wisi 😜

rozpakujcie sie juz bo ciekawa jestem jak to będzie u was 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Obdarzona ja bym wolała w takim razie bóli nie mieć bo i tak się nic nie dzieje .. a ból dokucza cały czas . ja mam ktg w piątek u mojego lekarza i tak się zastanawiam czy da już skierowanie . będę się chyba o nie w razie co wykłucać bo ja mam tą cholerną cukrzycę do tego nadciśnienie . Dodatkowo mam zawalone zatoki i gardło.widzę,że na gardle robią się białe grudki więc zajebiście! Jestem tak nerwowa , że nawet nie umiem tego pisać. Szymcio chory.. dziś 6 dzień antybiotyku a dziecko wczoraj miało cały dzień stan podgorączkowy a dzis plakal,że go ucho boli . ja wysiadam bo mam dość .. do tego z mężem się pożarłam .
ahh co za dzieci ... wcześniej na podtrzymaniu a teraz urodzić nie mogę ;/
Irysek ja rozwarcie na palec miałam już 3 tyg temu . szyjka skrócona i przygotowana do porodu i turlam się jak widać :P czyli jednak rodzisz sn ? ale wiercipiętka u Ciebie w brzuszku jest , że w tych tygodniach jeszcze dała radę się obrócić 😉
U mnie ruchy małej są bolesne ale nie ma ich dużo.wydaje mi się , e nie ma miejsca się poruszać i tylko trochę się wyciąga czasem..
Kasiu może daj sobie ściągnąć te szwy ? rorpuszczalne rozpuszczalnymi ale będzie Cie to ciągnęło .. a tak było by już ok co ? ja pamiętam jak mi szwy ściągnęli to było o niebo lepiej ! fajnie,że mąż też tak Ci pomaga. z tymi maluchami to tak jest,że cały czas na cycu wiszą . strasznie jestem ciekawa jak to będzie u Nas
Jak ja Ci zazdroszcze , że już się rozpakowałaś . też już chcę ! ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂 chciałam się pochwalić ,że Nikodemek się urodził 22 lipca o 9:47 🙂 jest cały i zdrowy, w sobotę wyszliśmy do domu. Mały urodził się 4125 i 52 cm, jest strasznym żarłokiem ale dajemy radę. Cały wtorek 21 lipca miałam skurcze ale nieregularne a w nocy o godzinie 00:58 odeszły wody i zalałam całą podłogę w korytarzu i w łazience na szczęście wody czyściutkie. Zaraz zaczęły się bóle, ale do 3 szło wytrzymać, od 4 do tej 9 troszku się nacierpiałam, parte dawały ulgę ale samo urodzenie główki było mega bolesne i popękałam, jednak jakoś lepiej się czuje niż po pierwszym porodzie. W szpitalu luxus , żarcie na zamówienie co sie chce, wszystko za darmo, położne miłe aż włażą do dupy, więc jak rodzić to tylko w NIemcach 🙂
A co u was??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
przeprazam,że się nie odzywałam ale dopiero dzis dostałam laptop z naprawy. dobijałam się przez tel a za nic nie mogłam komentarza dodać.
Gratulacje dla Mamusiek :*

Ja urodziłam 22.07 o godz 11.30 . Nadia waga 3330g i 55cm .czyli obdarzona rodziłyśmy w tym samym czasie 🙂 poród bardzo bolesny aczkolwiek szybko poszło.czywiśie siłami natury. ok 1 w nocy skurcze co 10min. o 4 kąpiel . od 4.30 bóle co 5min.o 6.30 szpital.od 9 bóle okropne.krzyżowe.. ostatnia faza porodu trwał 10min 🙂 i przy partych dopiero odeszły wody.popękałam i miałam założone 3szwy ! niunia grzeczna , właśnie zajada się mamijnym mleczkiem 🙂 starzy brat całuje siostre co chwilę
Co najgorsze to rodziłam chora z bólem gardła i zapaleniem zatok.od dzsi antybiotyk mam ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gratulacje!! 🙂 No to Marlenka, cierpiałyśmy razem w tym samym czasie, ino że ja o 9:27 byłam po 🙂 a zaczęło się też o 1, cierpienie nieznośne zaczęło się koło 4, więc też mi szybciej poszło niż przy pierwszym 🙂

Ja też miałam krzyżowe, w sumie chyba mocniejsze niż przy pierwszym...na koniec krzyż rypał już non stop, dobrze,że już wszystkie jesteśmy po!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dokładnie,najważniejsze,że już jesteśmy szczęśliwie po wszystkim 🙂 a o bólu się zapomina !
ja sobie radzicie? mój Szymek tuli siostre,całuje . tylko strasznie zrobił się upierdliwy.myślę,że wszystko wróci w końcu do normy. karmicie się mm czy kp ? ja karmie i co dziwne nie miałam nawału.mała przybiera na wadzę więc mleczka mam chyba wystarczająco dużo . oczywiście nie wysypiam się ale to zapewne nie tylko ja :P
najbardziej cieszy mnie to,że Nadii moja cukrzyca nie zaszkodziła. 🙂
dziś przyjadą moi rodzice z Niemiec.na tydzień.ciesze sie bardzoo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej
to fajnie Marlena będziesz miała pomoc przy maĺej , dziakowie będą nosić na rączkach 😉
u nas juz rutyna, dzień leci za dniem nie wiadomo kiedy zleciało juz 2.5 tyg od porodu.... 🙂 Wczoraj była kumulacja płaczu u małej ale dziś mam nadzieję ze będzie lepiej ....
ja karmię tylko piersią ale nie bronię się przed butlą....zobaczymy jak będzie przybierac... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejka pochwale się, jednak zostałam lipcówką, choć byłam prawie pewna że będę sierpniówką 😁
a tak Hania przyszłą na świat 31 lipca o 4.15 w nocy, ważyła 3300g i miała 54cm
skurcze zaczęły się po 23ej, po północy byliśmy w szpitalu, gdzie podpieli mnie po ktg i uznali, że skurcze są, ale główka jeszcze w brzuchu i rozwarcie tak jak było na luźny palec, po godzinie na ktg dalej rozwarcie się nie poszerzało, więc położna zasugerowała, żeby mąż pojechał do domu bo to może potrwać, na szczęście wysłałam go do mojej mamy, 5 min autem od szpitala, i za jakieś 1.5h dzwoniłam żeby migusiem przyjeżdzał bo rodze ;D
położna byłą w szoku w godzine zrobiło się pełne rozwarcie
a co najważniejsze
dotknęłam główki jak była jeszcze w kanale rodnym-takie miałam marzenie
nie byłam nacięta, ani nie pękłam
parcie trwało 5 min
od razu Hanie kangurowałam i nie pozwoliłam jej sobie wziąć
karmię tylko piersią
po 2h mogłam wstać i nic mi nie było gdyby mnie pomalowali i włosy zrobili to mogłabym jak Księżna Kate pomachać do ludu 😁

po prostu poród marzenie, życze wam takich 😁

od dziś jesteśmy w domu, ogarniamy rzeczywistość we czwórkę, właśnie młoda poszła spać, więc mam czas na kawę, a później mam zamiar się wyspać, hahahah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...