Skocz do zawartości

Październik 2015 | Forum dla mam


magda-d87

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Szczerze powiedziawszy to z mężem bardzo byśmy chcieli córcia moja mama ma samych w nuczkow żadnej wnosi więc dziewczynkę by chciała A teściową ma mojego synka i dwie dziewczynki i w czerwcu drugi chłopiec będzie u mojego męża siostry.
A ja właśnie nos na dwór wynurzylam wzięłam krzesełko i siedzę na słoneczku.;-) takiego mam lenia ze nic mi się robić nie chce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej dziewczynki 😉 Kurde od rana chcę coś napisać i co prawie kończę to mnie wyrzuca w google;p nie wiem co się dzieje;p
Nieznana mnie też brało choróbsko ale dałam radę w domu się go pozbyć 😉 a się dziwię bo u mnie wszyscy porządnie odchorowali 😉 tylko mnie ominęło 😉
Dla moich rodziców to też pierwszy wnuk 😉 jeszcze nic nie kupują ale wiem że jak tylko się dowiem czy dziopka czy chłopak to się zacznie;p
Ja muszę niestety wszystko kupować, od ubranek po łóżeczko i wózek 😉 przeraża mnie to trochę ale rodzice pomogą;p Na teściów niestety nie mam co liczyć. Nawet na ślubie nic od nich nie dostaliśmy, ani łamanego kwiatka więc nawet nie liczę że kupią coś dziecku 😉 Zresztą brat męża ma już dziecko a teraz drugie będzie w czerwcu i tylko to ich interesuje. Jak wczoraj byłam u nich po myjkę bo mąż zapomniał, to nawet nie zapytali jak się czuję czy coś a mąż w niedziele powiedział im że jestem w ciąży. A że akurat była u nich druga synowa to wszystko kręciło się wokół niej no bo ona przecież w ciąży. I te docinki teściowej że ma nadzieję że będzie chłopak to będzie miała parkę wnuków. Nawet uwagi na mnie nie zwracali to zabrałam się i pojechałam.
Dziewczyny nawet nie wiecie jak mi się przykro zrobiło;( do tej pory mi to siedzi w głowie;/ A myslałam że w końcu się coś poprawi. Nie oczekuję od nich nie wiadomo czego ale boli mnie to że brata męża i jego rodzinę praktycznie utrzymują bo żadne z nich nie ma zamiaru iść do pracy, a na nas się wypięli. Fakt dali nam działkę ale chyba tylko dlatego że dawali temu bratu. A do tej pory słyszę od teścia że mógł ją spokojnie sprzedać bo miał kupców. Tylko szkoda że nie pamiętają że to mój mąż musiał brać kredyt żeby pospłacać długi ich ukochanego synka i ani dziękuję za to nie usłyszał;/ A najlepsze jest to że od teściowej słyszę że ma nadzieję że wybudujemy się w tym roku i wigilie będą już u nas robić 😮 Jasne, po moim trupie chyba...

Dziewczyny sory że się tak rozpisałam ale musiałam się wygadać... Rodzicom nawet o tym nie mówię bo zaraz by im coś powiedzieli i byłaby wojna.. Mężowi też nie chcę robić przykrości bo wiem że sam to przeżywa że ma taką rodzinę... A tu wiem że nikt znajomy nie przeczyta a Wy zawsze wysłuchacie...
Normalnie mam strasznego doła...;(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Elka190 d;atego dobre sa takie fora.....nikt nas nie zna jestesmy niemalże anonimowi i możemy mówic wsyztsko co nam lezy na sercu...
A w rodzinie juz zawzse tak bywa ze sa dzieci lepsze i gorsze....
J sie cieze ze moge sie tutaj wygadac o moich problemach bo nie mam odwagi powiedziec nawet njalepszej przyjaciółce, która dzis okłamałam perfidnie ze wsyztsko jest oki ani mojej mamie której zazwyczaj o wsyztskim mówie...
Zawsze myslamm ze nie byłabym w stanie usunac dziecka...i niby nadal tak jest
ale tak mnie dreczy perspektywa chorego dziecka....ze nie macie pojęcia.
Ciagle tylko mysle po co mi było drugie dziecko, przeciez mam jedno zdrowe i w moim wikeu z moją chorbą...
wiecie jak to jest człowiek taerz tyllko mysli i rózne nawet głupie myśli przychodza mu do głowy...
Tak na akfetrei znalazłam taki teamt gdzie dziewczyny miłąy te same problemy i jest ich całe mnóstwo w cłąym kraju dlatego bardzo mnie to cieszy ze moze faktycnzie ten test pappa jest do d.....i ze oakze sie ze sie niepotrezbnie tylko martwiłam.......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No tak, z rodziny się nie wybiera 😉 Dobrze że moi rodzice są wspaniali bo bym chyba oszalała 😉
Ania ja cię pocieszę że moja ciocia urodziła najmłodszą córkę jak miała 43 lata. Też na początku były jakieś problemy ale teraz "mała" ma 11 lat i nie pamiętam żeby chorowała 😉
Wiesz ja też teraz jestem pewna że nie usunęłabym dziecka choćby nie wiem co.. Ale nie wiem jakbym postąpiła gdyby coś było nie tak.. Każdy jest mądry dopóki sam czegoś takiego nie doświadczy więc nie nam oceniać postępowanie innych.. Ja codziennie proszę Boga żeby moje dziecko było zdrowe.
Ale myślę że u Ciebie będzie wszystko ok. Trzymam kciuki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja po południu l ezalam i zdychalam bo przez półtorej godziny bolał mnie okropnie brzuch z boku i pod zebrani ale już jest ok. Nie wiem co to było. Mąż chciał ze mną jechać do lekarza ale skoronprzeszlo i nic się nie dzieje nie będę panikowac A dziś nic nie robiłam. Zaraz muszę się zbiera bo jjadę na zebranie do szkoły i też mi się potwornie nie chce;-(
Co do teściów to u nas jest prawie identycznie teściową lata za swoją starszą córką która rodzi w czerwcu. A co lepsze my mojego męża siostrę widzieliśmy ostatni raz w listopadzie;-) jeździmy tak ze jak my jesteśmy to ich nie ma i na odwrót. ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny zadna nie potrzebuje nowego laktatora, wagi? Ciuszko sprzedam wszyskie za 250zł. Wszystko w tym dam , co mam. Łacznie z kombinezonem itd. Wysyłam Wam link do aukcji z mata na olx. Zobaczcie sobie
http://olx...-ID9iah5.html#52fb2c5203
JAKBY KTÓRA CO CHCIAŁA TO ZAPRASZAM NAPISZCIE MAILA.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczynki co tam słychać? Kurcze ja to od wczoraj nie mam na nic siły;/ Tylko bym leżała albo spała;/ Byłam przedtem w sklepie to myślałam że mi nogi do tyłka wejdą a mam niecałe 600 m w jedną stronę 😮 MASAKRA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aniafam - musisz być dobrej myśli! Wiadomo, że ciężko się przestawić mając jakiekolwiek złe przypuszczenia, ale niestety stres nie jest naszym sprzymierzeńcem, ani naszych maluszków. Uważam, że lepiej jak najmniej o tym myśleć, rozmawiać i czytać również. Takie coś, tylko dodatkowo nakręca.

Ja od kilku dni mam takiel lenia.... Najchętniej nie wychodziła bym z łóżka. Aktualnie jestem jeszcze na zwolnieniu chorobowym, ale myśl o powrocie do pracy mnie dosłownie osłabia. Na dodatek ciągle mam takie mdłości... Dzisiaj męczą mnie cały dzień! Mimo, że wzięłam w ciągu dnia już 4 tabletki mamarinu, i dodatkowo piłam herbatę ze świeżym imbirem - pomagało tylko na chwilę. I tak jest ostatnio codziennie! 😞 Najgorsze jest to, że na weekend czeka mnie zjazd na studiach.... Jakoś ciężko mi wyobrazić sobie 3 godzinną podróż pociągiem do Poznania, no i komunikację miejską... Chyba powinnam zacząć nosić w torebce jakieś worki na wypadek, ehm... niespodziewanego rzygu... 🙂 Czy któraś z Was ma jakiś patent na wytrzymywanie podróży w pociągach i autobusach?

Przez te mdłości i wymioty ostatnio prawie nic nie jem... Choć dzisiaj mam dzień zachcianek - na śniadanie jadłam kalarepę ( 😁), obiadu nie byłam w stanie tknąć, niedawno zachciało mi się śledzi w śmietanie (dobrze, że w osiedlowym sklepiku mięli śledzie!!), a teraz zajadam prażynki solone. 🙂

Jakiś czas temu mięliśmy już na oku nasze wymarzone mieszkanko, niestety przegraliśmy przetarg... Teraz czekamy aż mój narzeczony w maju dostanie umowę na stałe (wcześniej były konieczne kombinacje, choć i tak mieliśmy pozytywną opinię banku), ale już się rozglądamy. Szukamy czegoś 3 pokojowego, na co ostatnio rynek nieruchomości u nas jest dość ubogi, albo ceny jak za willę z basenem! Mam nadzieję, że do końca wakacji uda nam się coś znaleźć, jeśli nie, no to trudno, prze pękamy jeszcze trochę u moich rodziców, źle nam tu nie jest. 🙂

P.S. Któraś z Was kochane pytała o moje imię - Magda. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej.
Ja jak mam spadek formy to mi się nie chce nawet na neta wchodzić i pisać cokolwiek.
Tez mi się nie chce do roboty chodzić no ale jak nie pójdę to nie zrobię. ...na szczęście tylko do czerwca i to nie do końca się zdaje....
Magda ale masz zachcianki hahah ta kalarepa mnie rozwaliła 😁 ja też mam zachcianki tylko ze jak sobie je spełnię to nie mogę tego zjeść bo mi wszystko nie smakuje tak jak sobie to wyobrazilam...no i tym sposobem schudłam.
Wczoraj się w sumie zdziwiłam bo wieczorem okropnie chciało mi się jeść wiec zjadłam zupe i zrobiłam sobie frytki których zjadłam 5 sztuk i reszta bleeee. Bycie w ciazy to nie łatwa sprawa...
A jakie macie prace? Ja angielskiego uczę w prywatnej szkole i jestem wupruta po lekcjach bo tak się produkuje ze potem jestem zasapana jak po maratonie....
Justyna a twój synio to ile ma lat? Mój ma 2 i se nie wyobrażam iść z nim do kościoła bo biega po całym i w takie kąty się wciska ze go wyciągnąć potem nie mogę. ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Skwara jest narazie 6latkiem ale nie dlugo kończy 7;-) we wrześniu kłania nam się pierwszą klasa;-) no kalarepa haha..też się usmialam;-) ja dziś wstałam o 7 porażka zamiast spać po poludniu jadę z teściową do lekarza. Ja dziś mam ochotę na zupę szczawiowa;-) ja pracuje w handlu dokładnie jestem liderem zespołu i zajmuje się rozliczaniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka dziewczyny ja tez mam ciagle złe samopoczycie az dziw ze dwie ciąże mogą sie o siebie az ta róznić 😞
W pierwszej z córeczką która pare dni temu skończyła 4 latka oprócz porannych mdłosci ale to dosłownie przez dwa tygodnie i nawet trudno je nazwac mdłosciami... po prpostu było mi duszno w samochodzie i takie lekkie bleeee
Teraz od kilku tygodni jest mi okropnie niedobrze, ale zwymiotywac nic nie umie...ciagle boli mnie brzuch , nie mam na nic ochoty czasem je na siłe bo musze wziąśc insuline....ale to akurat dobrze bo ważę duzo za duzo 🙂 zatem 2 kg któe zrzuciłam bardz mnie cieszą. lekarzy tez bo snieja sie ze zawzse mniej przytyje w ciązy o te dwa kg 🙂
W ostaniej nie przytyłam duzo bo 9 kg o ile amięc mnie nie myli i mma nadzieje zetearz nie bedzie wiecej a cieszyłanym sie jelsi było by mniej 🙂
Nic mi sie etz nie chce ale toi do potęgi , śmieje sie ze na swieta bede miec jedynie wymyte okna i zmienione firanki a moja ręka przyłozy sie ejdynie do wyprasownia firanek 🙂
Dwa okna wymyła mi mama a mąz wie ze w sobote czeka na niego reszta 🙂
Ja co prawda chodze do pracy a pracuje w prywtanej firmie badam słuch i dobieram aparaty słuchowe ale i tutaj robie tylko to co musze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no zachcianki mam niezle. 😁 jeny ja już jestem tak wymęczona tą ciążą, że zapowiedziałam, że to pierwszy i ostatni raz - będziemy adoptować! 🙂

jestem po wizycie u ginekologa na fundusz. Siedziałam dwie godziny w kolejce, a kolejną godzinę spędziłam w gabinecie. Nigdy nie byłam u tego typu lekarza nieprywatnie i szczerze? Nigdy też, nie zostałam tak dobrze przebadana. Zbadał mnie z każdej strony - piersi, kręgosłup, ph, nerki no wszystko, wszystko. Na samym usg chyba z 15 minut spędziłam! Choć to było spowodowane również tym, że mój maluszek się chyba zestresował, albo został wyrwany ze snu, bo lekarz musiał wykonać z 10 zdjęć zanim udało mu się go zmierzyć. 🙂 i słyszałam bicie serduszka, choć też urywane bo uciekał. A potem dostał jeszcze czkawki! 🙂
No to tyle z dobrych wiadomości... Bo okazało się, że niby do tej pory było wszystko ok, a teraz wyszło, że mam na macicy małą nadżerkę i jakiś płyn w jajowodzie - oznacza to - leżenie i luteinę. Lekarz kazał mi się nie martwić, ale wiadomo jak to jest.... Ja pracuję w biurze w hotelu jako fakturzystka/administratorka i człowiek od brudnej papierowej roboty. Mamy okropną księgową, z którą niestety ściśle współpracuję, co powoduje, że moja praca jest niestety bardzo stresująca. ;/ No ale teraz na jakiś czas się z nią pożegnam.

W ogóle wyszło, że termin mam na 10 października (nie 19) więc jestem w końcu 11 tygodnia.

Czasem to, że idziemy do lekarza prywatnie nie daje nam tego, co otrzymać powinnyśmy....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no zachcianki mam niezle. 😁 jeny ja już jestem tak wymęczona tą ciążą, że zapowiedziałam, że to pierwszy i ostatni raz - będziemy adoptować! 🙂

jestem po wizycie u ginekologa na fundusz. Siedziałam dwie godziny w kolejce, a kolejną godzinę spędziłam w gabinecie. Nigdy nie byłam u tego typu lekarza nieprywatnie i szczerze? Nigdy też, nie zostałam tak dobrze przebadana. Zbadał mnie z każdej strony - piersi, kręgosłup, ph, nerki no wszystko, wszystko. Na samym usg chyba z 15 minut spędziłam! Choć to było spowodowane również tym, że mój maluszek się chyba zestresował, albo został wyrwany ze snu, bo lekarz musiał wykonać z 10 zdjęć zanim udało mu się go zmierzyć. 🙂 i słyszałam bicie serduszka, choć też urywane bo uciekał. A potem dostał jeszcze czkawki! 🙂
No to tyle z dobrych wiadomości... Bo okazało się, że niby do tej pory było wszystko ok, a teraz wyszło, że mam na macicy małą nadżerkę i jakiś płyn w jajowodzie - oznacza to - leżenie i luteinę. Lekarz kazał mi się nie martwić, ale wiadomo jak to jest.... Ja pracuję w biurze w hotelu jako fakturzystka/administratorka i człowiek od brudnej papierowej roboty. Mamy okropną księgową, z którą niestety ściśle współpracuję, co powoduje, że moja praca jest niestety bardzo stresująca. ;/ No ale teraz na jakiś czas się z nią pożegnam.

W ogóle wyszło, że termin mam na 10 października (nie 19) więc jestem w końcu 11 tygodnia.

Czasem to, że idziemy do lekarza prywatnie nie daje nam tego, co otrzymać powinnyśmy....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nieznana to super wieści ze dobrze wszystko. A lezeniem się nie przejmuj i luteina napewno będzie dobrze. Ja luteine biorę od 4 tygodnia;-(
Ja właśnie wróciłam od teściowej bo dziś zawiozlam ja do lekarza. I powiem Wam ze kręgosłup mnie boli;-/ ogólnie len,len i jeszcze raz len.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka!
Ania, trzymam kciuki.

U mnie na szczescie apogeum mdlosci i wymiotow przeszlo, w miare normalnie funkcjonuje.

A jeslj chodzi o zawod - to nestem nauczycielka w przedszkolu, obecnie mam 6 latki, przygotowuje je do szkoly.

Wczoraj bylam u gin - macica super rosnie, wszystko super. Przytylam 1,5 kg w ciagu miesiaca.
U mnie juz bardzo widac ciaze... a u Was?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Magda fajnie, że wszystko jest ok. 🙂

U mnie jeszcze słabo widać, fakt brzuszek już mi się powiększa (choć nigdy nie był mały;D) ale widać, że to typowo ciążowy i podchodzi tak do góry. 🙂 Myślę, że to przez to, że to moja pierwsza ciąża, podobno w kolejnych szybciej widać. 🙂

Co do wagi, to ja na razie tylko chudnę. Przez mdłości i wymioty mam słaby apetyt, choć w tym tygodniu się to już powoli zmienia. Wczoraj ginekolog na mdłości przepisał mi czopki Torecan. Bardzo dobrze się po nich czułam. Pierwszy raz od wielu tygodni mogłam normalnie spędzić wieczór, bez skrzywionej miny. 🙂

Dzisiaj jadę do Poznania i będę tam do niedzieli - studia. Mam nadzieję, że dzięki czopkom nie zwymiotuję w komunikacji miejskiej. 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej.
Z tym ze w drugiej ciąży szybciej widać to słyszałam ale też słyszałam że w drugiej ciąży tak nie widać więc bądź mądry he 😉

Nieznana nadzerka to chyba norma w ciazy. Wiele kobiet ma ale żeby luteina na to brać to pierwszy raz słyszę. A płyn w jajniku co oznacza?
Początki ciąży są liche ale potem się robi fajnie; ) ja w pierwszej ciąży się taka piękna czułam jak nigdy w życiu. Chociaz teraz gorzej jakos:p

Magda, widzisz bo juz ten głupi czas mija i przechodzi całe szczecin! ja się zastanawiam jak ty z takim samopoczuciem tymi dziećmi się zajmowałas....
Ja 1kg schudłam ale właśnie też po mnie widać bo nawet ludzie w sklepie zauwazaja a to w sumie dziwne hhehe a jak mowie ze to koniec trzeciego miesiąca to wszyscy w szoku ze tak widać. Mam tylko nadzieje ze to tak do końca nie będzie rosło bo za rozstępy to ja dziękuję!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nieznana ja też studiowała jak byłam w pierwszej ciąży. Kończyłam 3 rok i obronę miałam jak byłam w 5 miesiącu i miałam takiego stresa ze się dziwię ze się mój dzieciak zestresowany nie urodził he 😉 i w ogóle na studiach ciaza to masakra jest....ja dzienne robiłam i jeszcze mi babki robiły problemy z zaliczenia mi bo nie chciały mi wcześniejszych terminów ustalić i potem jeździłam z wielgachny brzuchem na zaliczenia....

W ogóle to mi się wydaje ze poczułam przed chwila jak się rusza! To możliwe już?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiesz nie planuje trzeciego dziecka myślę ze dwójką w sam raz. ;-) chodź bardzo chciałabym dziewczynkę byłaby parka. Wczoraj byliśmy u znajomych wieczorem mają corcię jest slodka;-) dziś byłam na małych zakupach i narazie odpoczywam na kanapie bo znów dopadło mnie ze nie mam siły. Jakiś koszmar rano wstałam normalnie A teraz jakbym z sił opadła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Justinka życzę Ci dziewczynki. W sumie sama chyba wolała bym dziewczynę - te wszystkie slodziutkie rzeczy.... Ahh... 😁

Ja studiuje zaocznie i jestem na 2 roku dopiero. Choć w sumie mam tylko dwa zjazdy miesięcznie więc jakios to nie obciąża. Wykładowcy dla nas sa bardzo przychylni, choć poziom mamy identyczny jak dzienni i wiadomo, muszą od nas wymagać trochę więcej. 😉
Mam zamiar złożyć pismo do dziekanatu o indywidualna organizacje studiów, z tym, ze pewnie zacznie mi się on dopiero od nowego semestru bo ten się juz zaczął. Zależy mi przede wszystkim na większej ilości nieobecności, tym bardziej jeżeli w październiku pojawi się maleństwo. 😉 bedziemy mieli z narzeczonym niezłe zadanie logistyczne żeby to ogarnąć wszystko, ale do odważnych świat należy! 😉

Z tego co mi tłumaczył ginekolog to właśnie ten płyn w jajowodzie w połączeniu z moimi krwawieniami ktore miałam jest właśnie niebezpieczny.... Jeżeli krew/plyn pójdzie "dalej" to może dojść do zapalenia otrzewnej (czyt, zagrożenie nawet życia), a jeżeli pójdzie w głąb macicy może naruszyć kosmowke co niesie ogromne ryzyko poronienia.

Mam dzisiaj okropny bol głowy.... W sumie boli mnie ona od wczorajszego wieczora! Jak jechalam pociągiem do Poznania mnie złapalo i w nocy myslalam, ze zwariuje! Dzisiaj caly dzień to samo, do tego mdłości myslalam, ze wykituje na uczelni, zrobiłam sobie wagary z wykładów, wzielam paracetamol i polozylam się spać. I mi przeszło. Teraz poszlam do sklepu i czuje ze się znowu zaczyna.... ;( nie chce już brać tabletek.... ;(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka...

Jak mialam te mdlosci i takie samopoczucie to nie pracowalam. 2,5 tygodnia siedzialam w domu na urlopie lezac w lozku 24/h. Dopiero jak zaczelam sie lepiej czuc to wrocilam do przedszkola, czyt. Od poniedzialku. nie jest najgorzej, bo nauczyciel na pelnym etacie w grupie szesciolatkow pracuje tylko 4,5 godziny dziennie, wiec nie bede narzekac. Co najwyzej - na halas i ciagle - " prosze Pani on mi zabral, prosze Pani - on nie chce sie ze mna bawic" a pozniej wracam do domu i dalej slucham - mama chce pic, mama - chce jesc, mama - chce inna bajke, mama - zobacz co ja umiem, mama - popatrz, posluchaj.... To na to - wbrew pozorom mozna narzekac - uwierzcie mi. Kocham dzieci, ale mam dni, ze mnie to przerasta... :-( pracuje z dziecmi caly czas od 2009 roku, do tego swoje i za chwile wrecz dwojka swoich... Chyba wolala bym pracowac gdzies w biurze, w jakiejs ciszy i skupieniu, poniewaz u mnie - na to liczyc nie moge:-)

A jesli chodzi o wymioty to apogeum przeszlo, tak jak juz wspomnialam. Ale nie zmienia to faktu, ze mniej wiecej raz dziennie - wymiotuje:-)

Za 2 tyg wychodze za maz:-) ( po raz drugi, wiec w euforie nie wpadam:-) ) raczej spokojnie:-)
Ale maly stres zaczyna mnie juz dopadac:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Magda gratuluję wyjścia za mąż w sumie to mało czasu ci zostalo;-)
Ja mam synka pierwszego wiec oboje chcielibyśmy mieć par je ale z synkiem też fajnie takie moje oczko w głowie. Chodź powiem Wam ze ostatnio mam tak w ciągu dnia ze leżę i nie mam siły często mój syn coś chce A ja po prostu nie mam siły się ruszyć..ale pocieszać się faktem ze już nie długo II trymestr i będzie lepiej. Nudności rano i wieczorem mam nadal niestety. I od niedzieli nie wymiotuje wiec chyba jest dobrze;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...