Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

A mnie dziś koleżanka uspokoiła, że z tą moją cukrzycą mogę rodzic w szpitalu w którym planuje 😊 niby ma tylko 2 stopień referencyjnosci, ale mają oddział neanatologiczny i ona też rodziła z cukrzycą 3 lata temu. A jak sprawdzialam na fb ich stronę to nawet są możliwe cały czas u nich porody rodzinne 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do dziewczyn, które mają już dzieci (najlepiej takie, gdzie różnica między rodzeństwem nie jest/nie bedzie większa niż 4-5lat). Jak i czy przygotowywalyscie/przygotowujecie starsze rodzeństwo na pojawienie się nowego członka rodziny? Kupowałyście jakieś książeczki (jeśli tak to poproszę o tytuły) czy tylko rozmawialiście? Ja się właśnie zastanawiam nad kupnem jakiś książeczek właśnie, bo chyba rozmowa nic nie daje. 

Chodzi o to, że mam w domu 4latke i ona bardzo się cieszy na rodzeństwo, ale od kilku dni zauważyłam że chyba zaczyna się czuć jakas odtrącona, a objawia się to tym że np jak czegoś jej zabronię albo w ostatecznosci podniosę na nią głos to ona zaczyna płakać i mówi że już jej nie lubię tylko dzidziusia 😔 oczywiście ja wtedy z powodu hormonów też zaczynam płakać i jej tłumaczyć że to nieprawda że ją bardzo kocham i to się nie zmieni, ale przychodzi znowu jakaś sprzeczka i ona znowu mówi ten tekst 😔

ostatnio też znowu zaczęła płakać jak ją w przedszkolu zostawiam(a od września normalnie chodziła ładnie z uśmiechem) i też nie wiem czy to ma z tym jakiś związek czy nie.

Trochę się rozpisałam, ale chciałam to jak najlepiej zobrazować. Wiem, że muszę poświęcac jej dużo uwagi, ale też jakoś przygotować na to, że za kilka miesięcy będę musiała dzielić mój czas na dwoje dzieci i pewnie nie będe mogła być zawsze wtedy kiedy ona będzie tego potrzebowac i nie chce żeby poczuła się wtedy odrzucona. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
19 minut temu, MariKate napisał:

Pytanie do dziewczyn, które mają już dzieci (najlepiej takie, gdzie różnica między rodzeństwem nie jest/nie bedzie większa niż 4-5lat). Jak i czy przygotowywalyscie/przygotowujecie starsze rodzeństwo na pojawienie się nowego członka rodziny? Kupowałyście jakieś książeczki (jeśli tak to poproszę o tytuły) czy tylko rozmawialiście? Ja się właśnie zastanawiam nad kupnem jakiś książeczek właśnie, bo chyba rozmowa nic nie daje. 

Chodzi o to, że mam w domu 4latke i ona bardzo się cieszy na rodzeństwo, ale od kilku dni zauważyłam że chyba zaczyna się czuć jakas odtrącona, a objawia się to tym że np jak czegoś jej zabronię albo w ostatecznosci podniosę na nią głos to ona zaczyna płakać i mówi że już jej nie lubię tylko dzidziusia 😔 oczywiście ja wtedy z powodu hormonów też zaczynam płakać i jej tłumaczyć że to nieprawda że ją bardzo kocham i to się nie zmieni, ale przychodzi znowu jakaś sprzeczka i ona znowu mówi ten tekst 😔

ostatnio też znowu zaczęła płakać jak ją w przedszkolu zostawiam(a od września normalnie chodziła ładnie z uśmiechem) i też nie wiem czy to ma z tym jakiś związek czy nie.

Trochę się rozpisałam, ale chciałam to jak najlepiej zobrazować. Wiem, że muszę poświęcac jej dużo uwagi, ale też jakoś przygotować na to, że za kilka miesięcy będę musiała dzielić mój czas na dwoje dzieci i pewnie nie będe mogła być zawsze wtedy kiedy ona będzie tego potrzebowac i nie chce żeby poczuła się wtedy odrzucona. 

Ja mam starszego synka który ma 8lat i niby już powinien rozumieć ale zauważyłam właśnie ze jak nie jest po jego myśli to zaraz płaczę i mówi że może drugi synek będzie lepszy. Np dużo się przytula do mnie i też boję się czy jak się urodzi maleństwo czy to sie u niego nie pogłębi 

Ale dużo rozmawiamy dużo mu tłumaczę. 

Ja myślę że wiele rzeczy można z dzieckiem robić angażować go i wtedy będzie się czuć potrzebne i nie odrzucone 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Ewa12 napisał:

Pytałam o te bóle pani doktor powiedziała mi że to od więzadeł i że maleństwo rośnie i coraz bardziej uciska na narządy i że tak już będzie do końca żeby się nie martwić o ile nie są to bóle skurczowe poleciła trochę się rozciągać albo ćwiczyć ale pod nadzorem kogoś chyba zapisze się na jogę dla kobiet w ciąży 😊

Dokładnie to samo usłyszałam: elikatne ćwiczenia rozciągające i odpoczynek. Lekarz dokładnie pokazał mi w którym miejscu takie bóle kogą się pojawiać szczegolnie przy pierwszej ciąży, i że mam się nimi nie martwić. 

Poza tym wszystko w pirzadku, posłuchałam serca malucha, wyniki w normie, kolejna wizyta w styczniu, wcześniej jeszcze badania z krwi i moczu☺️ 

Aha, i zostaje czekanie na usg😉

Edytowane przez KahnaMaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
32 minuty temu, MariKate napisał:

Pytanie do dziewczyn, które mają już dzieci (najlepiej takie, gdzie różnica między rodzeństwem nie jest/nie bedzie większa niż 4-5lat). Jak i czy przygotowywalyscie/przygotowujecie starsze rodzeństwo na pojawienie się nowego członka rodziny? Kupowałyście jakieś książeczki (jeśli tak to poproszę o tytuły) czy tylko rozmawialiście? Ja się właśnie zastanawiam nad kupnem jakiś książeczek właśnie, bo chyba rozmowa nic nie daje. 

Chodzi o to, że mam w domu 4latke i ona bardzo się cieszy na rodzeństwo, ale od kilku dni zauważyłam że chyba zaczyna się czuć jakas odtrącona, a objawia się to tym że np jak czegoś jej zabronię albo w ostatecznosci podniosę na nią głos to ona zaczyna płakać i mówi że już jej nie lubię tylko dzidziusia 😔 oczywiście ja wtedy z powodu hormonów też zaczynam płakać i jej tłumaczyć że to nieprawda że ją bardzo kocham i to się nie zmieni, ale przychodzi znowu jakaś sprzeczka i ona znowu mówi ten tekst 😔

ostatnio też znowu zaczęła płakać jak ją w przedszkolu zostawiam(a od września normalnie chodziła ładnie z uśmiechem) i też nie wiem czy to ma z tym jakiś związek czy nie.

Trochę się rozpisałam, ale chciałam to jak najlepiej zobrazować. Wiem, że muszę poświęcac jej dużo uwagi, ale też jakoś przygotować na to, że za kilka miesięcy będę musiała dzielić mój czas na dwoje dzieci i pewnie nie będe mogła być zawsze wtedy kiedy ona będzie tego potrzebowac i nie chce żeby poczuła się wtedy odrzucona. 

Hey mam w domu 3,5 latke, która narazie bardzo się cieszy na dzidziusia. Dużo rozmawiamy o tym jak będzie jak pojawi się dzidziuś w domu w różnych aspektach. Staram się ją do tego przygotować, narazie nie zaobserwowalam u niej zmiany

w zachowaniu. Obawiam się też tego, że gdy faktycznie już dzidziuś się pojawi będzie się czuła trochę zazdrosna. Będę ją też angażować w małą pomoc przy opiece, żeby czuła się potrzebna, ona to bardzo lubi i w innych aspektach się to bardzo sprawdza.☺

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Mama88 napisał:

Ja mam starszego synka który ma 8lat i niby już powinien rozumieć ale zauważyłam właśnie ze jak nie jest po jego myśli to zaraz płaczę i mówi że może drugi synek będzie lepszy. Np dużo się przytula do mnie i też boję się czy jak się urodzi maleństwo czy to sie u niego nie pogłębi 

Ale dużo rozmawiamy dużo mu tłumaczę. 

Ja myślę że wiele rzeczy można z dzieckiem robić angażować go i wtedy będzie się czuć potrzebne i nie odrzucone 

 

33 minuty temu, Agnieszka Jelonek napisał:

Hey mam w domu 3,5 latke, która narazie bardzo się cieszy na dzidziusia. Dużo rozmawiamy o tym jak będzie jak pojawi się dzidziuś w domu w różnych aspektach. Staram się ją do tego przygotować, narazie nie zaobserwowalam u niej zmiany

w zachowaniu. Obawiam się też tego, że gdy faktycznie już dzidziuś się pojawi będzie się czuła trochę zazdrosna. Będę ją też angażować w małą pomoc przy opiece, żeby czuła się potrzebna, ona to bardzo lubi i w innych aspektach się to bardzo sprawdza.☺

 

No ja właśnie też z moją córcią dużo rozmawiam i jej wszystko tłumaczę. Ona też ma wiele pytań o dzidziusia i podczas tych rozmów jest bardzo podekscytowana i zadowolona. Mówi do mojego brzuszka, przytula i na dobranoc nawet daje buziaki i mówi że ma mi nie dokuczać 😊 sama mówi, że będzie mi pomagac i opiekować się maluszkiem. Już pyta kiedy pójdziemy kupić do sklepu smoczek i pieluszki itp 😁

Ale wydaje mi się że gdzieś podświadomie chyba zdaje sobie już sprawę, że wszystko się zmieni i chyba stąd te jej wybuchy i płacz że już jej nie lubię. 

Przeglądałam w internecie różne książeczki dla dzieci, przygotowywujace je do roli starszego rodzeństwa, ale jest tego tyle że nawet nie wiem która byłaby najbardziej odpowiednia 🙈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Teraz, MariKate napisał:

 

 

No ja właśnie też z moją córcią dużo rozmawiam i jej wszystko tłumaczę. Ona też ma wiele pytań o dzidziusia i podczas tych rozmów jest bardzo podekscytowana i zadowolona. Mówi do mojego brzuszka, przytula i na dobranoc nawet daje buziaki i mówi że ma mi nie dokuczać 😊 sama mówi, że będzie mi pomagac i opiekować się maluszkiem. Już pyta kiedy pójdziemy kupić do sklepu smoczek i pieluszki itp 😁

Ale wydaje mi się że gdzieś podświadomie chyba zdaje sobie już sprawę, że wszystko się zmieni i chyba stąd te jej wybuchy i płacz że już jej nie lubię. 

Przeglądałam w internecie różne książeczki dla dzieci, przygotowywujace je do roli starszego rodzeństwa, ale jest tego tyle że nawet nie wiem która byłaby najbardziej odpowiednia 🙈

Jest to trudny temat po mimo że to mały człowieczek ale tak jak i starsza osoba musi sobie to jakoś małej główce ułożyć oczywiście rozmowy dużo pomagają. Myślę że dziewczynka łatwiej się jest oswoić z nową sytuacja że będą mieć rodzeństwo. Ja się obawiam o mojego synka bo to jest taki mały pieszczoszek ale może poradzimy sobie z nową sytuacja i będzie tak jak bym tego chciała 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
4 minuty temu, MariKate napisał:

 

 

No ja właśnie też z moją córcią dużo rozmawiam i jej wszystko tłumaczę. Ona też ma wiele pytań o dzidziusia i podczas tych rozmów jest bardzo podekscytowana i zadowolona. Mówi do mojego brzuszka, przytula i na dobranoc nawet daje buziaki i mówi że ma mi nie dokuczać 😊 sama mówi, że będzie mi pomagac i opiekować się maluszkiem. Już pyta kiedy pójdziemy kupić do sklepu smoczek i pieluszki itp 😁

Ale wydaje mi się że gdzieś podświadomie chyba zdaje sobie już sprawę, że wszystko się zmieni i chyba stąd te jej wybuchy i płacz że już jej nie lubię. 

Przeglądałam w internecie różne książeczki dla dzieci, przygotowywujace je do roli starszego rodzeństwa, ale jest tego tyle że nawet nie wiem która byłaby najbardziej odpowiednia 🙈

No to widzisz ona się bardzo cieszy wszystko będzie dobrze zobaczysz. U nas to bardzo podobnie wygląda moja też codziennie gada do dzidziusia, przytula puszcza mu piosenki i śpiewa😂😂. Dzieci są bardzo mądre czasem bardziej niż nam się wydaje na pewno taką zmianę bardzo przeżywają, ale myślę że poświęcony czas, troska i nasza miłość pomogą im sie dostosować do nowej sytuacji, a z perspektywy czasu na pewno lepiej im będzie z rodzeństwem niż samemu☺ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MariKate napisał:

Pytanie do dziewczyn, które mają już dzieci (najlepiej takie, gdzie różnica między rodzeństwem nie jest/nie bedzie większa niż 4-5lat). Jak i czy przygotowywalyscie/przygotowujecie starsze rodzeństwo na pojawienie się nowego członka rodziny? Kupowałyście jakieś książeczki (jeśli tak to poproszę o tytuły) czy tylko rozmawialiście? Ja się właśnie zastanawiam nad kupnem jakiś książeczek właśnie, bo chyba rozmowa nic nie daje. 

Chodzi o to, że mam w domu 4latke i ona bardzo się cieszy na rodzeństwo, ale od kilku dni zauważyłam że chyba zaczyna się czuć jakas odtrącona, a objawia się to tym że np jak czegoś jej zabronię albo w ostatecznosci podniosę na nią głos to ona zaczyna płakać i mówi że już jej nie lubię tylko dzidziusia 😔 oczywiście ja wtedy z powodu hormonów też zaczynam płakać i jej tłumaczyć że to nieprawda że ją bardzo kocham i to się nie zmieni, ale przychodzi znowu jakaś sprzeczka i ona znowu mówi ten tekst 😔

ostatnio też znowu zaczęła płakać jak ją w przedszkolu zostawiam(a od września normalnie chodziła ładnie z uśmiechem) i też nie wiem czy to ma z tym jakiś związek czy nie.

Trochę się rozpisałam, ale chciałam to jak najlepiej zobrazować. Wiem, że muszę poświęcac jej dużo uwagi, ale też jakoś przygotować na to, że za kilka miesięcy będę musiała dzielić mój czas na dwoje dzieci i pewnie nie będe mogła być zawsze wtedy kiedy ona będzie tego potrzebowac i nie chce żeby poczuła się wtedy odrzucona. 

U mnie między pierwszym a drugim synem jest różnica 2,5roku. W zasadzie od pierwszego dnia, kiedy dowiedziałam się o ciąży, tłumaczyłam mu wtedy, że bardzo go kocham, że jak się urodzi dzidziuś to mimo to też będę go bardzo kochała i to się nie zmieni, nawet jeśli nie będę mia tyle czasu dla niego, co do tej pory. I teraz z racji trzeciej ciąży robię dokładnie to samo, tylko tłumacze im obu 😅 Tak, jak mi powiedziała ostatnio pani psycholog dziecięca - zazdrość o rodzeństwo, czy młodsze czy starsze, u dziecka jest nieunikniona 🤷 Można tylko zrobić wszystko, żeby dziecko się nie czuło przez nas odrzucone i cały czas kochane. Ja np. po urodzeniu drugiego syna, często przy np. kp wolałam starszego synka i przytulałam go jedną ręką, albo całowałam w główkę, albo pozwalałam mu dotykać stópci braciszka, albo zapraszałam do wspólnego śpiewania kołysanek. Angażowałam go też np. przy zmianie pieluszki (prosiłam żeby mi coś podał, czy coś). Wiadomo, że miał też dni, kiedy wolał się bawić. Wtedy go nie zmuszałam. W zasadzie do dnia, kiedy mniejszy brat nie zaczął się przemieszczać, miłość starszego do młodszego była absolutnie bezgraniczną ♥️ Ale, tak jak mówię, Michaś był od samego początku do samego końca informowany dokładnie o wszystkim, co dotyczyło ciąży. I przy tej ciąży obaj wiedzą o dzidziusia od samego początku i razem z nami go wyczekują 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, banasiatko napisał:

U mnie między pierwszym a drugim synem jest różnica 2,5roku. W zasadzie od pierwszego dnia, kiedy dowiedziałam się o ciąży, tłumaczyłam mu wtedy, że bardzo go kocham, że jak się urodzi dzidziuś to mimo to też będę go bardzo kochała i to się nie zmieni, nawet jeśli nie będę mia tyle czasu dla niego, co do tej pory. I teraz z racji trzeciej ciąży robię dokładnie to samo, tylko tłumacze im obu 😅 Tak, jak mi powiedziała ostatnio pani psycholog dziecięca - zazdrość o rodzeństwo, czy młodsze czy starsze, u dziecka jest nieunikniona 🤷 Można tylko zrobić wszystko, żeby dziecko się nie czuło przez nas odrzucone i cały czas kochane. Ja np. po urodzeniu drugiego syna, często przy np. kp wolałam starszego synka i przytulałam go jedną ręką, albo całowałam w główkę, albo pozwalałam mu dotykać stópci braciszka, albo zapraszałam do wspólnego śpiewania kołysanek. Angażowałam go też np. przy zmianie pieluszki (prosiłam żeby mi coś podał, czy coś). Wiadomo, że miał też dni, kiedy wolał się bawić. Wtedy go nie zmuszałam. W zasadzie do dnia, kiedy mniejszy brat nie zaczął się przemieszczać, miłość starszego do młodszego była absolutnie bezgraniczną ♥️ Ale, tak jak mówię, Michaś był od samego początku do samego końca informowany dokładnie o wszystkim, co dotyczyło ciąży. I przy tej ciąży obaj wiedzą o dzidziusia od samego początku i razem z nami go wyczekują 😉

Nawet mam na tą miłość starszego do młodszego dowody, bo chyba sama bym nie uwierzyła, że tak było między nimi 😅😂

Screenshot_2020-12-15-11-51-27-770_com.instagram.android.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w domu na rodzeństwo czeka niespełna 3 latek. Póki co cieszy się, że w domu pojawi się dzidziuś, często całuje brzuszek i się przytula. I w zasadzie to tyle,wie że mama ma w brzuszku dzidzię,pilnuje żeby ktoś mnie przypadkiem w brzuch nie uderzył, ale nie rozmawiamy o tym dużo.

Za to często rzucam zdania typu: dzidziuś cię bardzo kocha skarbie, dzidziuś mówi ci dobranoc, dzidzia jakby mogła chciałaby się teraz do ciebie przytulić itd itp. Widzę jak to wpływa na mojego synka,jak mu się buzia rozjaśnia i jak rośnie jego miłość do nienarodzonego jeszcze braciszka lub siostry Podejrzewam, że mimo rozmów które bym z nim przeprowadzała w chwili narodzin drugiego dziecka,synek i tak i tak może się zrobić zazdrosny ,to naturalne i raczej nieuniknione. Chociaż są też dzieciaczki które wręcz odwrotnie, zakochują się od pierwszego wejrzenia ale na to już wpływu nie mamy. To jak zareagują nasze dzieci w maju ,dopiero się okaże. I myślę, że wtedy właśnie nadchodzi ten czas tłumaczenia i rozmów. Synek będzie miał realne rodzeństwo i widział jak bardzo się zmienia jego codzienność, ważne żeby w tym momencie jak najwięcej rozmawiać i upewniać go w swojej miłości.

Angażować w opiece nad maluszkiem też planuje 🙂 ale z tym trzeba być bardzo ostrożnym bo często bywa, że taki starszy maluch nic nie mówi, a w duchu czuje się wykorzystywany. Nam się wydaje,że fajnie się angażuje,a tym czasem rośnie w nim poczucie niechęci do bobasa. Grunt to uważnie obserwować relacje między rodzeństwem i absolutnie nie zrażać się jeżeli mimo starań coś pójdzie nie tak, musimy dać naszym dzieciom czas, w końcu się oswoją ☺️ Ja mimo iż nic póki co na to nie wskakuje to chyba wolę się szykować na zazdrość i złość żeby później się nie zamartwiać ewentualnie miło zaskoczyć 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia

@Wercia93  ledwo widać, ale coś się zaczyna pojawiac 🙂 spokojnie jeszcze brzuszek wystrzeli, miałam tak samo w pierwszej ciąży, a na koniec był pokaźny (miałąm w pasie 90cm) - szczególnie dlatego, że byłam drobna 🙂
@marikate książeczki przygotowujące są opisane na matcewariatce- https://wiolawoloszyn.pl/ksiazki-przygotowujace-dziecko-na-pojawienie-sie-mlodszego-rodzenstwa/
@brzuchatka90 dzięki za link:)

 

U nas syn po początkowym przerażeniu, zmienił się całkowicie,  widać, że przetrawił temat. Dziś ma wręcz obsesje na punkcie Bobasa, ciagle chce mnie przytulać i całować ale tak, że nie mam kiedy się ruszyć, wskoczył z skrajność w skrajność. Idealizuje sobie Bobasa, więc muszę go trochę ostudzić, bo same wiecie jaka jest rzeczywistość.  Myślę, że żeby dzieci dobrze się czułe trzeba się starać być jak najbardziej sprawiedliwym... wielu rodzicą tego brakuje.

I u nas padło dziś pytanie, skąd Bobas w Twoim brzuchu 🙂 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, brzuchatka90 napisał:

@MariKate jeśli mogę polecić ci książki to już pisze.

Sama mam 4 latka.

My mamy kicia kocia i braciszek nunuś a także pucio opowiada.

Polecam z kici koci jest cała seria o nunusiu, przejrzyj sobie w google. 

Dzięki wielkie 😉😊

Dzisiaj jak przeglądałam to właśnie ta kicia kocia mi się przewinęła. Znalazłam też jakąś serię o Misi Marysi, która zostaje starsza siostrą i tak się też nad nią zaczęłam zastanawiać bo akurat córeczką ma na imię Marysia to by może jakoś do niej bardziej przemówiło 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MariKate napisał:

Dzięki wielkie 😉😊

Dzisiaj jak przeglądałam to właśnie ta kicia kocia mi się przewinęła. Znalazłam też jakąś serię o Misi Marysi, która zostaje starsza siostrą i tak się też nad nią zaczęłam zastanawiać bo akurat córeczką ma na imię Marysia to by może jakoś do niej bardziej przemówiło 😊

Z książek to jeszcze seria "Pucio" jest fajna. A o pojawieniu się kolejnego dziecka to konkretnie książka "Pucio umie opowiadać"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, banasiatko napisał:

Cześć dziewczyny 😉

Jak się dziś czujecie?

Ja od kilku dni mam taki spadek energii że masakra 🙈 na początku ciąży spałam praktycznie na okrągło i teraz jakbym mogła to też bym całą dobę przespała 🤦‍♀️ nie wiem czy to jakieś przesilenie zimowe mnie złapało czy jakaś chandra czy co tam jeszcze innego 🤷‍♀️ ale mam wrażenie że z każdym dniem coraz ciężej jest mi wykrzesać z siebie więcej energii. Mam nadzieję, że to szybko mi minie bo przed świętami czeka mnie dużo pracy i nie wiem jak to w takim stanie ogarnę 😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, MariKate napisał:

Ja od kilku dni mam taki spadek energii że masakra 🙈 na początku ciąży spałam praktycznie na okrągło i teraz jakbym mogła to też bym całą dobę przespała 🤦‍♀️ nie wiem czy to jakieś przesilenie zimowe mnie złapało czy jakaś chandra czy co tam jeszcze innego 🤷‍♀️ ale mam wrażenie że z każdym dniem coraz ciężej jest mi wykrzesać z siebie więcej energii. Mam nadzieję, że to szybko mi minie bo przed świętami czeka mnie dużo pracy i nie wiem jak to w takim stanie ogarnę 😅

U mnie ostatnio to samo. Do tego dzisiaj jak się zobaczyłam w lustrze w łazience to aż się przerazilam. Moja skóra była dosłownie przeźroczysta, a usta prawie całkiem sine.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Ja właśnie po USG połówkowym, z malutką wszystko dobrze, ale lekarz dopatrzył się pępowiny dwunaczyniowej. Twierdzi, że jeżeli nie ma innych poszlak na wady lub choroby to się nie martwić, ale wiecie jak to jest. Mama się zawsze martwi, więc tysiąc myśli w mojej głowie na które pozwoliłam sobie dzisiaj. A od jutra pozytywne myślenie 🙈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...