Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, MariKate napisał:

A powiedzcie dziewczyny (te które znają już płeć), czy zaczęłyście już coś kupować dla dzieciątka? Mi na ostatniej wizycie lekarz już potwierdził płeć, ale za 2tyg mam połówkowe i się zastanawiam czy nie będzie za wcześnie jak już po tych badaniach kupię chociaż jakiegoś jednego bodziaczka dla maluszka 😁☺️ jak jest u Was? 

Jak lekarz mi powiedział że będzie dziewczynka to już kupiłam kilka kaftanikow na promocji i mój narzeczony popadł w szał zakupowy i też kupił kilka rzeczy😁 po nowym roku zamawiamy łóżeczko wózek ,powoli żeby sobie skompletować🙃 możesz poczekac Jeszce do polowkowych i w tedy zacząć kupować jeśli to już tylko za 2 tygodnie 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Mama88 napisał:

Z moim pierwszym dzieckiem wymiotowałam jeszcze więcej, chuda jak patyk przez to byłam na początku i okazało się że chłopczyk więc te mdłości o wymioty to raczej nie zależne od płci dziecka. Ale oby poraz kolejny udało Ci się przewidzieć 😁

To tak samo jak mi wszyscy mówili że mam smaki na dziewczynkę a tu chłopak 😲

Edytowane przez Ewa12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było mnie jkais czas, a tu tyle się dzieje! Najpierw odpłynęłam w wir przygotowań, poźniej w rodzinne świętowanie a po wszystkim musiałam odpocząć. I jeszcze się stresowałam, bo nie czułam ruchów maluszka. Na szczęście wczorajsze USG potwierdziło, że wszystko w porządku: 309g szczęścia. I już na 100% będzie dziewczynka. Teraz tylko kolejne pobranie krwi i wizytą u ginekologa 12 stycznia. 

W międzyczasie zaczytuję się w blogu mama ginekolog.pl i przeglądam kocyki, łóżka, butelki... Pomijając ubranka, ponieważ wiem, że sporo ich dostanę. 

Edytowane przez KahnaMaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa12  banasiatko wydaje mi się, że tu nie chodzi o "nie przyzwyczajenie" dziecka do noszenia, przecież i tak będziemy to robiły, ale raczej o przyzwyczajenie do pewnych rytuałów, zdrowych nawyków, które pomogą i jemu i nam. Na przykład przy zasypianiu: kąpiel, kołysanka, i sen. Dla niego to coś stałego, pewnego, a dla mamy wytchnienie dla kręgosłupa. Oczywiście mam świadomość, że od teorii do praktyki daleka droga, ale powoli można dużo wypracować. Osobiście postaram się tego trzymac☺️ Mimo to nie wykluczam noszenia w chuscie, ale tematu jeszcze nie zgłębiałam i chwilowo to dla mnie czarna magia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Wercia93 napisał:

Popieram w 100 procentach. Jestem po integracji sensorycznej i Bujaczki jeszcze z wibracja to zło 🙈

O tak! Bujaczki, zabawki grające i chodziki (nie pchacze) nie przekroczą progu naszego domu 😁

Jeszcze mam alergię na seplenienie do dziecka. Aż włos na głowie się jeży!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Dzień dobry 🙂

 

Chodaczek- nigdy, i absolutnie mówię nie, tak samo jakieś te skoczki, i inne sprężynowe zabawki, w których dziecko niby się buja i dotyka stópkami podłogi.

 

Leżaczek- jak najbardziej tak.

 

Kazde dziecko jest inne i tak same się przekonacie po porodzie, co Wasz dziecko będzie lubić.Moja starsza była po wieczornej toalecie i jedzeniu odkładana do łóżeczka i usypiała.Druga wieczorami miała kolki i trzeba było jej pomagać , nosić, głaskać a  i tak najlepsze było włączenie suszarki, bo to ja wyciszalo.

 

Ja żadnych większych rzeczy jeszcze nie kupuje, dla mnie za wcześnie.Ogladam wozki, łóżeczka, mam pewne upatrzone ale na to czas.Napewno kupię wózek i łóżeczko używane, bo nie widzę potrzeby kupowania nowego.

 

Wczoraj z córką byłyśmy w lumpeksie i namówiła mnie na dwa rampersy, takie bardzo dziewczęce 🥰

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już mam leżaczek łóżeczko materacyk zamówiony, kilka śpiochów kupionych ale takich neutralnych bo jeszcze nie wiedziałam co będzie po nowym roku biorę się za zakupy większe wózek pościele itp wózek też kupuje używany bo na te kilka miesięcy szkoda kasy na nowy a można znaleźć naprawdę niezniszczone cudenko 😊 łóżeczko dostaliśmy tylko musimy odświeżyć i odmalować 😊 chciałabym mieć wszystko wcześniej żeby mieć spokojną głowę no i żeby koszta się rozłożyły a nie na koniec wszystko na jeden miesiąc 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
12 godzin temu, Ewa12 napisał:

@brzuchatka90 @Wercia93 tak sobie myślę i zastanawiam się czym różni się leżenie dziecka w koszu wózku od leżenia w takim lezaczku?? Dziewczyny nie zrozumcie mnie źle ja dopiero wszystkiego się uczę o szukam info ale wydaje mi się że problem z bujaczkami był ale tymi starszymi gdzie dziecko było w nienaturalnej półsiedzącej pozycji a wiadomo że z funkcji siedzenia korzysta się jak maleństwo trzyma główkę i siada🤔

Chodzi o pozycję, jaką dziecko przyjmuje, na czym leży i jak zachowuje się kręgosłup. Ogólnie temat rzeka 🙈 najlepsze dla takiego małego dziecka jest proste podłoże bez niczego, w łóżeczku, na podłodze. Dlatego też nie sa zalecane spacery z nosidelkiem zamiast gondoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dorcia6579 napisał:

Dzień dobry 🙂

Leżaczek- jak najbardziej tak.

 

Ja żadnych większych rzeczy jeszcze nie kupuje, dla mnie za wcześnie.Ogladam wozki, łóżeczka, mam pewne upatrzone ale na to czas.Napewno kupię wózek i łóżeczko używane, bo nie widzę potrzeby kupowania nowego.

🥰

A o jakim leżaczku myślisz? Mam dylemat właśnie, wolałabym, żeby mała leżała płasko, ale z drugiej strony kiedy będę w kuchni np chciałabym ją w mieć przy sobie i wówczas przydałby się jakiś mały leżaczek. Ale sama nie wiem... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 godziny temu, Ewa12 napisał:

To tak samo jak mi wszyscy mówili że mam smaki na dziewczynkę a tu chłopak 😲

Ja w pierwszej ciąży to jadła ogórki kiszone jak szalona za słodkim tak średnio przepadałam a teraz to na ogórki nie mogę patrzeć ale za to słodkie mogła bym jeść i jeść 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Godzinę temu, dorcia6579 napisał:

@KahnaMaj jeszcze wybranego nie mam, przy moich dziewczynach miałam z Fischer Price , takie najprostszy i się sprawdzał, właśnie w momentach kiedy musiałam być w łazience, kuchni..

Ja będę kupować chicacco baby hug to 4w 1☺️koleżanka to ma i mówi że poleca i jest na kuleczkach więc będę mogła ciągnąć dziecko że sobą po całym mieszkaniu 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
8 minut temu, Ewa12 napisał:

A czy któraś z was robi sobie zastrzyki z heparyny?? Bo nie pamiętam a mam problem bo brzuch coraz bardziej twardy i coraz gorzej złapać fałdkę i wkłuć się słyszałam że można w uda?? wydaje mi się że w uda boli?? 

Ja robię sobie zastrzyki z heparyny, mam podobny problem też się zastanawiam co będzie dalej bo miejsca coraz mniej. Ja ostatnio robie w tych dolnych partiach brzucha tak jakoś najłatwiej mi tą skórę złapać.  Jak znosisz te zastrzyki? Masz siniaki po wkluciu? Ja czasem mam. Długo bierzesz od początku? Ja praktycznie tak od 5 t.c.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Ewa12 napisał:

A czy któraś z was robi sobie zastrzyki z heparyny?? Bo nie pamiętam a mam problem bo brzuch coraz bardziej twardy i coraz gorzej złapać fałdkę i wkłuć się słyszałam że można w uda?? wydaje mi się że w uda boli?? 

Ja się już prawie 2 miesiące kłuję w uda, ale nie zastrzykami z heparyny tylko biorę insulinę i kompletnie nic nie czuję. Czasami się zdarzy, że lekko poczuje, ale tylko wtedy kiedy trafię w jakieś małe naczynko krwionośne ale zdarza sie to sporadycznie 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
15 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

To są zastrzyki na rozrzedzenie krwi. 

A to kiedyś też musiałam się kłuć , bo miałam podejrzenie o zakrzepicę..Wspolczuje- ja w normalny brzuch stresowałam się kłuć, szczególnie , że w koło pępka już po zastrzykach miałam siniaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
12 minut temu, dorcia6579 napisał:

A to kiedyś też musiałam się kłuć , bo miałam podejrzenie o zakrzepicę..Wspolczuje- ja w normalny brzuch stresowałam się kłuć, szczególnie , że w koło pępka już po zastrzykach miałam siniaki.

Nie nie brałam wcześniej tych zastrzyków tylko przez okres ciąży i połogu je mam. W poprzedniej ciąży też nie brałam, bo nie wiedziałam

o problemie. Pod koniec poprzedniej ciąży miałam pewne komplikacje. Teraz przed zajściem w drugą lekarz podejrzewając gdzie mógł być problem w tej poprzedniej zlecił mi badania genetyczne, które wykazały że mam mutacje w jednym genie i przez to moja krew jest zbyt gęsta. Co może wiklac ciążę dlatego teraz biorę profilaktycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastrzyki z heparyny można robić w udo ale niestety bolą bardziej niż w brzuch 😞 ja na szczęście już je odstawiłam ale siniaki to była norma, do tego ten ból gdy heparyna zaczyna się rozchodzić 😞 pod koniec już mąż musiał mi robić zastrzyki bo moje ręce odmawiały 😕

 

Ja już mam kupionych sporo ubranek dla synka bo jak tylko okazało się że będzie chłopiec to już w 12 tygodniu mąż zaczął szaleć na zakupach. Kupuje nawet książeczki i wieczorami czyta maleństwu 🙂 Z dużych rzeczy to mamy tylko kołyskę ale jeszcze w styczniu planuję kupić wózek a później będę wyposażać pokoik.

 

Co do tych leżaczków-bujaczków to zadania nawet wśród ortopedów są podzielone. Mam wśród znajomych wybitnego ortopedę który swoje dzieci wkładał do bujaczków i twierdził że z umiarem nie zaszkodzi. Ale znam też takiego, który mówi że to 'szatański wynalazek'. Ja jestem zdania że każda rzecz używana 'z głową' nie zaszkodzi 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mama88 napisał:

Ja będę kupować chicacco baby hug to 4w 1☺️koleżanka to ma i mówi że poleca i jest na kuleczkach więc będę mogła ciągnąć dziecko że sobą po całym mieszkaniu 😁

I tu właśnie leży problem, chicacco baby jest jak dla mnie za bardzo rozbudowany, nie potrzebuję aż takiego kolosa, nie miałabym go gdzie trzymać, chociaż widać właśnie, że jest zdrowy dla dciecka. Z kolei te z Fischer Price wg mnie wymuszają na dziecku postawę półsiedzącą i są ok, ale nie dla miesięcznego malucha. I ni ena długo, oczywiście. Tak jak z nosidełkami. Z daleka podobają mi się leżaczku BabyBjorn, ale muszę je zobaczyć i pomacać. No i cena wysoka.

 

Współczuję wam tego kłucia się, ale skoro pomaga, to najważniejsze☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dorcia6579 dokładnie na rozrzedzenie krwi ja mam bardzo wysokie przeciwciała przeciwjądrowe nie potwierdzili żadnej choroby immunologicznej więc miałam od początku acard heparynę na mikrozakrzepy w macicy (przeciwciała mogą je powodować)i encorton steryd żeby organizm nie odrzucał zarodka bo poprzednie ciążę w pierwszych tygodniach wszystkie straciłam dopiero teraz żelazny zestaw pomógł😊

@MariKate o ile na początku nie było problemu zawsze miałam trochę brzuszka i było gdzie wbić igłę to teraz mam już problem siniaki się robią ale nie zawsze ale czasem krwiak na pół brzucha i chyba coraz większy ból sprawiają mi te zastrzyki 🤔 i tak myślę właśnie o alternatywie czy lepiej w uda czy jeszcze męczyć brzuch 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
3 minuty temu, Ewa12 napisał:

@dorcia6579 dokładnie na rozrzedzenie krwi ja mam bardzo wysokie przeciwciała przeciwjądrowe nie potwierdzili żadnej choroby immunologicznej więc miałam od początku acard heparynę na mikrozakrzepy w macicy (przeciwciała mogą je powodować)i encorton steryd żeby organizm nie odrzucał zarodka bo poprzednie ciążę w pierwszych tygodniach wszystkie straciłam dopiero teraz żelazny zestaw pomógł😊

@MariKate o ile na początku nie było problemu zawsze miałam trochę brzuszka i było gdzie wbić igłę to teraz mam już problem siniaki się robią ale nie zawsze ale czasem krwiak na pół brzucha i chyba coraz większy ból sprawiają mi te zastrzyki 🤔 i tak myślę właśnie o alternatywie czy lepiej w uda czy jeszcze męczyć brzuch 🤔

Ja mam dokładnie tak jak Ty z tymi zastrzykami. Na początku to tylko jakiś mały ślad wklucia, a teraz to czasem krwiak na pół brzucha i jakoś coraz gorzej mi to wychodzi no ale cóż. Ja jakoś nie umie złapać skóry na udach bo też już o tym myślałam. Bierzesz nadal acard? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Agnieszka Jelonek napisał:

Ja mam dokładnie tak jak Ty z tymi zastrzykami. Na początku to tylko jakiś mały ślad wklucia, a teraz to czasem krwiak na pół brzucha i jakoś coraz gorzej mi to wychodzi no ale cóż. Ja jakoś nie umie złapać skóry na udach bo też już o tym myślałam. Bierzesz nadal acard? 

Muszę u lekarza zapytać się może coś podpowie 😊 acard brałam przez pierwszy trymestr teraz biorę zamiast acardu ZAAX to nie jest lek tylko suplement diety też działa na krzepnięcie krwi ale jej nie rozrzedza i nie trzeba przed porodem pilnować odstawienia można brać do końca a acard trzeba wcześniej odstawić żeby krwotoku nie dostać tak mi tłumaczyła moja Pani doktor na początku bałam się zamienić bo to mało znane ale jest ok 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
7 minut temu, Ewa12 napisał:

Muszę u lekarza zapytać się może coś podpowie 😊 acard brałam przez pierwszy trymestr teraz biorę zamiast acardu ZAAX to nie jest lek tylko suplement diety też działa na krzepnięcie krwi ale jej nie rozrzedza i nie trzeba przed porodem pilnować odstawienia można brać do końca a acard trzeba wcześniej odstawić żeby krwotoku nie dostać tak mi tłumaczyła moja Pani doktor na początku bałam się zamienić bo to mało znane ale jest ok 😊

Ja nadal biorę acard. Mam go brać do połowy 34 tyg. Biorę go od 13 tygodnia od pierwszych badań prenatalnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...