Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
2 godziny temu, banasiatko napisał:

Dziewczyny, właśnie sobie uświadomiłam, że jest już styczeń i że jeszcze troszkę i te nasze maluszki będą z nami ♥️

Jak się dziś czujecie?

Szczerze Wam powiem, że od zawsze marzyłam, by urodzić dziecko w maju 😍 A z Wami jak było? 🤔

 

Wrzuciłam dzisiejsze zdjęcie brzuszka do klubu i mam wrażenie, że ten brzuch jest już ogromny 🤦

Nie tylko Ty masz takie wrażenie ja 22 tydz i chwilami wydaje się że już mam spory brzuszek ale na szczęście waga jak narazie 3kg na plusie a jem bardzo dużo i najgorzej że apetyt największy włącza się na wieczór 🙊🙉Ja też się cieszę że to bedzie maj bo już zacznie się robic ciepło zacznie wszystko kwitnąć 🌸 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, banasiatko napisał:

Dziewczyny, właśnie sobie uświadomiłam, że jest już styczeń i że jeszcze troszkę i te nasze maluszki będą z nami ♥️

Jak się dziś czujecie?

Szczerze Wam powiem, że od zawsze marzyłam, by urodzić dziecko w maju 😍 A z Wami jak było? 🤔

 

Wrzuciłam dzisiejsze zdjęcie brzuszka do klubu i mam wrażenie, że ten brzuch jest już ogromny 🤦

Ja przed świętami mialam 900 gram na plusie. Jak się w domu ważę teraz to w sumie pokazuje mi 2 kg na plusie. Także na razie fajnie, bo nie za dużo przytyłam. 

To moja pierwsza ciąża i nie mogę się doczekać tego maja 😍

W czwartek mam wizytę u lekarza i mam nadzieję, że usłyszę same dobre wieści ☺️

Generalnie ostatnio miałam kiepskie parę dni. Ale to chyba zmęczenie przez święta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, banasiatko napisał:

Dziewczyny, właśnie sobie uświadomiłam, że jest już styczeń i że jeszcze troszkę i te nasze maluszki będą z nami ♥️

Jak się dziś czujecie?

Szczerze Wam powiem, że od zawsze marzyłam, by urodzić dziecko w maju 😍 A z Wami jak było? 🤔

 

Wrzuciłam dzisiejsze zdjęcie brzuszka do klubu i mam wrażenie, że ten brzuch jest już ogromny 🤦

Śliczny brzusio! Inie widać że to +9😉 Mój też rośnie i już od Przyjaciółki usłyszałam, że się ładnie zaokrąglił☺️

 

Też mi zawsze chodziło po głowie, żeby ciąże zakończyć wiosna albo wczesnym latem: uniknąć upałów (puchnę i bez ciąży) i żeby była ładna pogoda na spacery z maluszkiem. Udało się całkiem przypadkowo. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy dzisiaj z mężem dzień lenia. Jego dodatkowo coś łupnęło w kręgosłupie. Sypie się chłopina na stare lata😁 Więc siedzimy w internecoe: on doszkala się na temat fotelików samochodowych a ja wózki oglądam, czytam specyfikację i opinie. I głowa mnie już boli, tyle tego jest😑

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Tylko_ONA napisał:

Hej, a gdzie taka promocja? To cena starszej wersji czy już tej nowej? (Starsza nie ma chyba siatki i ma kolorowe zabawki na pałąku chcący tak na szybko rozpoznać). Też mam zamiar kupić to Chicco, w poprzedniej ciąży męża odstraszyla cena,a ja niestety później żałowałam każdego dnia, że nie kupiłam. Tym razem twardo stawiam na swoim, kupię napewno tyle,że szukam nowej wersji w jak najlepszej cenie😉

Ja kupiłam ta starsza wersję w sklepie internetowym  al.to 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natalika ja też 🤢 Ale mi to nie przeszkodziło tak urosnąć 😅

 

@MariKate mam wrażenie, że z każdą kolejną ciąża brzuch się zaokrągla dużo szybciej... Też chyba będę musiała kupić spodnie ciążowe...

 

@Mama88 a dodatkowo w maju jest ciepło, ale nie gorąco - idealna pora na poród 😉

 

@Paaula teraz możesz się poleniuchować 😉

 

@KahnaMaj ja niestety też puchnę. A w pierwszej ciąży, gdzie rodziłam w lipcu, przed samym porodem byłam na maksa opuchnięta... Ręce, nogi, twarz, szyja. Po porodzie mi to na szczęście zeszło 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@banasiatko myślę, że brzuszek adekwatny do wieku ciąży..

Aczkolwiek sporo już tych kg 😉

Ale Ty drobna widać jesteś to nie zaszkodzi

 

U mnie ogółem waga znowu spadła, więc od początku ciąży mam 1kg na plusie, ale tak jest dobrze, jak się ma nadwagę.

 

Ja już po śniadaniu i chyba zaraz męża do lasu wypuścić psa wyciągnę 🙂

 

Mi już trzeci dzień coś tak boli w krzyżu , że w nocy co się przekładam to się budzę 😞

 

 

i tak miałam nic nie kupować, a się trafiła okazja i kupiłam łóżeczko 😆 Białe, z szufladą na dole, złożone leży i czeka 🙂

 

 

Co do puchnięcia to teraz na razie nic, ale jak pierwsza córkę urodziłam 31 sierpnia, dwa tygodnie po terminie i chodziłam przez całe gorące wakacje i tylko arbuzy jadłam go wiem co to znaczy puchnąć 😉

 

Edytowane przez dorcia6579
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
56 minut temu, Paaula napisał:

Jak tam dziewczyny się dzisiaj czujecie ? Ja w nocy obudziłam się z bólem brzucha. Kłuło mnie po prawej stronie i się trochę wystraszyłam. Bo nawet przez to wstać z łóżka nie mogłam. 

Ja ostatnio czuje jak ciagna mnie więzadła. Staram się z mężem codziennie jechać do lasu na spacer No i pije duzo wody. Brakuje motywacji do jogi 🙈 a za tydzień jade w końcu do fizjo na masaz. Ostatnio po masazu przykleiła mi tapy, które bardzo mi pomogły więc polecam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
28 minut temu, Wercia93 napisał:

Ja ostatnio czuje jak ciagna mnie więzadła. Staram się z mężem codziennie jechać do lasu na spacer No i pije duzo wody. Brakuje motywacji do jogi 🙈 a za tydzień jade w końcu do fizjo na masaz. Ostatnio po masazu przykleiła mi tapy, które bardzo mi pomogły więc polecam. 

Jak wygląda masaż w ciąży? Bo przecież chyba na brzuszku się nie kładziesz? I nie wiem co to tapy 🙈😏😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Paaula napisał:

Jak tam dziewczyny się dzisiaj czujecie ? Ja w nocy obudziłam się z bólem brzucha. Kłuło mnie po prawej stronie i się trochę wystraszyłam. Bo nawet przez to wstać z łóżka nie mogłam. 

Ja niestety też dziś czuję ból w podbrzuszu i pachwinach 😕 do tego dokucza mi ból pleców ale przy moim rozszczepie (mam rozszczep kręgosłupa w odcinku lędźwiowym) pewnie to już tak będzie. Ratuję się trochę ćwiczeniami na piłce i śpię już z rogalem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzień za dniem prawie każdy taki sam. Od 8 ganiam za energicznym trzylatkiem i tak czasem żałuję,że nie posłałam go do przedszkola. Miałabym chociaż chwilę dla siebie,a tak mały zajmuje mi całe dnie i kiedy przychodzi wieczór poorostu padam. Ale żeby nie było lekko znowu mam problemy z zasypianiem. Plecy coraz częściej bolą, brzuszek rośnie, a wraz z nim jego lokator/lokatorka, który/która wyjątkowo daje o sobie znać kiedy marzę by iść spać! Czy jestem jedyną mamą która nie przepada za tymi kopniakami?😉 W dzień mi nie przeszkadzają ale w nocy i nad ranem nie dają spać 🤦 a to dopiero początek, pamiętam jak syn boleśnie kopał,aż się boję 😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@Tylko_ONA u mnie póki co jak się kładę do spania i rano dzieciątko chyba wtedy też śpi i nie daje znać, za to od końca grudnia głównie jest ułożone pośladkami w dół i właśnie to mi troszkę doskierwa, bo ruchy czuje na pęcherzu i chyba przez to mnie tak uciska coś przy kości ogonowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dziewczyny jak  wasi przyszli tatusiowie się angażuja w wasze ciążę? U mnie podobnie jak w pierwszej, mąż sam z siebie brzucha nie złapie, kiedy małe mocno kopię próbuje go do siebie zawołać ale ociąga się jak może albo wykręca. Dla niego ciąża to abstrakcja. Najbardziej jednak wkurza i boli kiedy mówię,że coś mnie boli albo że jestem śpiąca czy zmęczona, a on pod nosem lub w głos złośliwie komentuje. Wg  niego wszystkie kobiety w ciąży naokoło funkcjonują normalnie,a tylko ja jedna tak przesadzam. 

Dźwigać nie pozwala,ale już problemu nie widzi kiedy muszę się co chwila schylać żeby podnosić po synu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Tylko_ONA napisał:

I dziewczyny jak  wasi przyszli tatusiowie się angażuja w wasze ciążę? U mnie podobnie jak w pierwszej, mąż sam z siebie brzucha nie złapie, kiedy małe mocno kopię próbuje go do siebie zawołać ale ociąga się jak może albo wykręca. Dla niego ciąża to abstrakcja. Najbardziej jednak wkurza i boli kiedy mówię,że coś mnie boli albo że jestem śpiąca czy zmęczona, a on pod nosem lub w głos złośliwie komentuje. Wg  niego wszystkie kobiety w ciąży naokoło funkcjonują normalnie,a tylko ja jedna tak przesadzam. 

Dźwigać nie pozwala,ale już problemu nie widzi kiedy muszę się co chwila schylać żeby podnosić po synu. 

Może podeślij mu kilka artykułów o bólach i tym co uciążliwe w ciąży niech sobie poczyta może zrozumie że to wcale nie tak że  jest zawsze super 🙄 ja nie narzekam mój mąż bardzo wszystko przeżywa razem ze mną i dużo pomaga nie pozwala wielu rzeczy robić ciągle pyta czy coś chce jak się czuje itp kupuje soczki owoce czasem jakąś słodka pychotke rozmawia z synusiem w brzuszku ☺️ to nasze pierwsze i wyczekane dziecko może dlatego taki czuły się zrobił 😍 porozmawiaj i powiedz jak ty to widzisz ☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wercia93 napisał:

Ja ostatnio czuje jak ciagna mnie więzadła. Staram się z mężem codziennie jechać do lasu na spacer No i pije duzo wody. Brakuje motywacji do jogi 🙈 a za tydzień jade w końcu do fizjo na masaz. Ostatnio po masazu przykleiła mi tapy, które bardzo mi pomogły więc polecam. 

Ja też czuje więzadła i czasem bardzo mocno dochodzi do tego że mam problem żeby wstać z kanapy chodzenie sprawia ból o schylaniu czy uniesieniu nogi nie wspomnę 😂 wczoraj mąż mył mi stopy bo ból był tak ogromny że nie ogarnęłam . Chodzę na spacery na jogę ale jest lepiej jeden dzień i wszystko wraca 🤔 chciałabym ćwiczyć czesciej ale nie mam możliwości a w domu sama trochę się boje bez kontroli żeby sobie jeszcze bardziej nie zaszkodzić 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ewa12

Niestety jest strasznie oporny, próbowałam już wielu możliwości...Widać taki typ, ale u nas dochodzą jeszcze nie najlepsze relacje między nami. W zasadzie tematu ciąży w domu nie ma. Wszystko jest po staremu tylko brzuch rośnie.

A co do wiązadeł, oj znam dobrze ten ból. Łapie mnie często, bardziej jednak martwi mnie częste twardnienie brzuszka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Tylko_ONA napisał:

I dziewczyny jak  wasi przyszli tatusiowie się angażuja w wasze ciążę? U mnie podobnie jak w pierwszej, mąż sam z siebie brzucha nie złapie, kiedy małe mocno kopię próbuje go do siebie zawołać ale ociąga się jak może albo wykręca. Dla niego ciąża to abstrakcja. Najbardziej jednak wkurza i boli kiedy mówię,że coś mnie boli albo że jestem śpiąca czy zmęczona, a on pod nosem lub w głos złośliwie komentuje. Wg  niego wszystkie kobiety w ciąży naokoło funkcjonują normalnie,a tylko ja jedna tak przesadzam. 

Dźwigać nie pozwala,ale już problemu nie widzi kiedy muszę się co chwila schylać żeby podnosić po synu. 

Mam dwie córki z poprzedniego małżeństwa od 4lat jestem w szczęśliwym związku. Partner od zawsze powtarzał że nie chce dziecka, a przytrafiła nam się wpadka. Bardzo się bałam jego reakcji, jak się okazało niepotrzebnie. Mój partner jest bardzo wyrozumiały i troskliwy. Zakupił książki o tematyce ciazowej i te o wychowywaniu dziecka. Rozmawia z synem i opowiada mu bajki. Wyręcza mnie ze wszystkiego, sprząta robi zakupy nawet jak ma wolne to gotuje 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 godziny temu, dorcia6579 napisał:

Jak wygląda masaż w ciąży? Bo przecież chyba na brzuszku się nie kładziesz? I nie wiem co to tapy 🙈😏😊

Leze na boku lewym, prawym potem na plecach. Masuje mi punkty na nogach kręgosłupie a nawet na głowie zeby rozluźnić ale tylko na tyle ile można w ciazy. A tapy to plastry na plecach które dają podparcie mięśni i czuje się ze kręgosłup jest stabilniejszy. To jest fizjoterapeutka uroginekologiczna wiec typowo dla nas 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@Wercia93 hmmm rozmarzylam się..musi być rewelacyjnie..Ja to uwielbiam jak mnie mąż smyra po plecach a jeszcze lepiej jak mnie masuje..

 

Dla mojego męża trzecia ciąża to już nic nadzwyczajnego..Czasami mi docina, że trochę dramatyzuje, że mnie bolą plecy itp..Ale wie, że muszę się oszczędzać i jak może to pomaga.Czasem pogłaszcze po brzuchu, coś pogada dla żartów 😉 Za to jak kilka lat temu dostał ataku kamicy nerkowej i rodził kamienie i mu lekarz powiedział, że może się poczuć jak żona rodziła, to już wie, że poród to nie jest byle co 😈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tylko_ONA napisał:

I dziewczyny jak  wasi przyszli tatusiowie się angażuja w wasze ciążę? U mnie podobnie jak w pierwszej, mąż sam z siebie brzucha nie złapie, kiedy małe mocno kopię próbuje go do siebie zawołać ale ociąga się jak może albo wykręca. Dla niego ciąża to abstrakcja. Najbardziej jednak wkurza i boli kiedy mówię,że coś mnie boli albo że jestem śpiąca czy zmęczona, a on pod nosem lub w głos złośliwie komentuje. Wg  niego wszystkie kobiety w ciąży naokoło funkcjonują normalnie,a tylko ja jedna tak przesadzam. 

Dźwigać nie pozwala,ale już problemu nie widzi kiedy muszę się co chwila schylać żeby podnosić po synu. 

Mój mąż bardzo angażuje się w ciążę. Od początku chodzi ze mną na każde badanie i sam dopytuje doktor czy wszystko jest ok. Wieczorami czyta maluszkowi i bardzo czeka aż poczuj ruchy. W domu wyręcza mnie we wszystkim. Czasami wręcz przesadza i wtedy muszę mu tłumaczyć że nie powinnam tak leżeć bo to niezdrowe. Jeśli nie jest w stanie czegoś zrozumieć, np że coś mnie boli to daje mu do przeczytania konkretny fragment w książce który o tym mówi. Wtedy lepiej to do niego dociera niż kiedy ja sama tłumaczę. Może właśnie podsuwaj swojemu nie całe książki tylko konkretne fragmenty. Może to go nie zniechęci? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tylko_ONA napisał:

I dziewczyny jak  wasi przyszli tatusiowie się angażuja w wasze ciążę? U mnie podobnie jak w pierwszej, mąż sam z siebie brzucha nie złapie, kiedy małe mocno kopię próbuje go do siebie zawołać ale ociąga się jak może albo wykręca. Dla niego ciąża to abstrakcja. Najbardziej jednak wkurza i boli kiedy mówię,że coś mnie boli albo że jestem śpiąca czy zmęczona, a on pod nosem lub w głos złośliwie komentuje. Wg  niego wszystkie kobiety w ciąży naokoło funkcjonują normalnie,a tylko ja jedna tak przesadzam. 

Dźwigać nie pozwala,ale już problemu nie widzi kiedy muszę się co chwila schylać żeby podnosić po synu. 

Mój mąż też sam z siebie nie łapie za brzuch. W poprzedniej ciąży zdarzyło się kilka razy że złapał sam od siebie, a teraz to chyba juz nie robi to na nim takiego wrażenia jak wtedy. Jedynie jak leżymy i ja czuje ze mały kopie to biorę jego rękę i przykładam do brzucha, ale on twierdzi że i tak nic nie czuję albo tylko jakies takie delikatne smyrniecie 🙈 ogólnie to pyta się jak ja się czuje, nie pozwala mi podnosić córeczki 4-letniej i wkurza sie jak widzi że wracam z zakupów z pełnymi torbami 🙈 ale najważniejsze dla mnie, że bardziej się angażuje w pomoc przy córce. Pomimo że pracuje i wraca późnym popołudniem to stara się mnie odciążyć i spędza z nią więcej czasu niż do tej pory co mnie bardzo cieszy ☺️ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedzcie mi dziewczyny jak Wasze pępki? 😅 U mnie praktycznie w połowie już wylazł na wierzch 🙈🤦‍♀️ naprawdę zdecydowanie szybciej w tej ciąży i brzuszek się zrobił większy i teraz ten pępek zaobserwowałam. Ciekawe czy kreska na brzuchu też się szybciej pojawi (w poprzedniej ciąży pojawiła mi sie około 26tc) 🤔 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
57 minut temu, MariKate napisał:

A powiedzcie mi dziewczyny jak Wasze pępki? 😅 U mnie praktycznie w połowie już wylazł na wierzch 🙈🤦‍♀️ naprawdę zdecydowanie szybciej w tej ciąży i brzuszek się zrobił większy i teraz ten pępek zaobserwowałam. Ciekawe czy kreska na brzuchu też się szybciej pojawi (w poprzedniej ciąży pojawiła mi sie około 26tc) 🤔 

U mnie w żadnej ciąży nie miałam widocznej kreski, a pępek mam taki głęboki, że też nigdy nie wychodzi 😜

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Godzinę temu, MariKate napisał:

A powiedzcie mi dziewczyny jak Wasze pępki? 😅 U mnie praktycznie w połowie już wylazł na wierzch 🙈🤦‍♀️ naprawdę zdecydowanie szybciej w tej ciąży i brzuszek się zrobił większy i teraz ten pępek zaobserwowałam. Ciekawe czy kreska na brzuchu też się szybciej pojawi (w poprzedniej ciąży pojawiła mi sie około 26tc) 🤔 

Ja mam całkiem płaski pępek nic nie wystaje. Kreski w poprzedniej ciąży nie miałam, teraz narazie też nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...