Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 11.01.2021 o 11:13, MariKate napisał:

Pytanie do dziewczyn, które były już w ciąży. Czy miała ktoras z Was rozejście spojenia łonowego? Jakie były objawy? Od wczoraj bardzo boli mnie krocze i promieniuje ból na nogi, tak że chodze jak jakis paralityk 🙈 zaczęłam się zastanawiać czy to przypadkiem nie to spojenie chce się rozejść, chociaż trochę za szybko mi się wydaje 🤔

 

Unikaj wszelkich czynności, które obciążają żołądek i rozciągają lub nadmiernie rozszerzają ścianę brzucha.

Ruchy, których należy unikać:
• wszystkie forsowne ćwiczenia, które powodują wybrzuszenie ściany brzucha;
• przysiady / brzuszki;
• trzymanie dziecka na jednym biodrze;
• podnoszenie i przenoszenie ciężkich przedmiotów;
• podnoszenie się z pozycji leżącej poprzez jednoczesne podciąganie i skręcanie;
• intensywny kaszel bez podtrzymywania mięśni.

Rozejście kresy białej ćwiczenia

Wychodząc z łóżka, zawsze przekręć się na bok, opuść nogi i podnieś ramiona do pozycji siedzącej. Zrób odwrotnie, aby wrócić do łóżka. Unikaj podnoszenia ciężarów. Podnosząc dziecko, wciągnij i przytrzymaj mięśnie brzucha, ugnij kolana i przyłóż dziecko do klatki piersiowej podczas podnoszenia.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sobie uświadomiłam, że rzeczywiście niebawem wskoczymy w 30 tydzień,a później to już poleci...

Szczerze mówiąc chciałabym już być po,wiem mniej więcej co mnie czeka pozatym nie lubię okresu ciąży. Stale coś dolega, w nocy nie wygodnie,trzeba się pilnować ze wszystkim,zdecydowanie to nie dla mnie😉

Chociaż pewnie kiedy już się będę uganiać że swoją dwójką powspominam jak to dobrze było kiedy jedno siedziało jeszcze w brzuchu 😁

Mam też radę do wszystkim mamuś które w ciąży są po raz pierwszy(wiem napewno wszędzie o tym czytalyscie ale to prawda!) : Wysypiajcie się, wypoczywajcie ile tylko możecie, rozpieszczajcie się na każdym kroku,nigdy już nie będzie to tak możliwe jak teraz. Każdy maluch na świecie wywraca rodzica życie całkowicie,już nigdy nie będzie tak samo, korzystajcie z wolnego czasu który macie. Jakieś nie wywolane zdjęcia? Nie obejrzane do końca seriale?Nieskończone drobne prace w domu? Zajmijcie się tym teraz później wiadomo wszystko jest możliwe ale uwaga będzie skupioną na kimś innym pozatym  sił i czasu będzie brakowało stale na wszystko 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Aneczka32 napisał:

 

Unikaj wszelkich czynności, które obciążają żołądek i rozciągają lub nadmiernie rozszerzają ścianę brzucha.

Ruchy, których należy unikać:
• wszystkie forsowne ćwiczenia, które powodują wybrzuszenie ściany brzucha;
• przysiady / brzuszki;
• trzymanie dziecka na jednym biodrze;
• podnoszenie i przenoszenie ciężkich przedmiotów;
• podnoszenie się z pozycji leżącej poprzez jednoczesne podciąganie i skręcanie;
• intensywny kaszel bez podtrzymywania mięśni.

Rozejście kresy białej ćwiczenia

Wychodząc z łóżka, zawsze przekręć się na bok, opuść nogi i podnieś ramiona do pozycji siedzącej. Zrób odwrotnie, aby wrócić do łóżka. Unikaj podnoszenia ciężarów. Podnosząc dziecko, wciągnij i przytrzymaj mięśnie brzucha, ugnij kolana i przyłóż dziecko do klatki piersiowej podczas podnoszenia.

 

 

 

Dzieki ☺️ byłam w piątek u fizjoterapeutki i też mi to wszystko wytłumaczyła i dała ćwiczenia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny macie jakieś dobre biustonosze ciążowe? Czy kupilyscie takie normalne tyle że większe? Ja noszę biustonosz taki zwykły miękki kupiony w sieciowce jeszcze w pierwszej ciąży na przemian ze sportowym i mam go dość.. . Biust nie wygląda ładnie,tzn nie jest dostatecznie uniesiony i pod swoim ciężarem opada w dół. Myślę o jakimś ładnym, usztywnianym. Pozatym to jak teraz zadbamy o piersi jest równie istotne jak  dbanie o nasze brzuszki 😉 moje piersi zrobiły się ogromne tzn ogromne jak na mnie bo normalnie ledwo co tam mam niestety😉 i widzę, że nie przestają rosnąć. Pamiętam jak karmiłam ,miałam takie nienaturalne kolosy! Nie miałam jednak żadnego dobrego biustonosza tylko jakieś szmatki najzwyklejsze teraz  już nie chce popełnić tego błędu. Coś polecacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tylko_ONA dziękuję za radę 🙂 właśnie tak mówię mężowi, ale on twierdzi że Leoś w niczym mu nie przeszkodzi.

Podjęłaś też ważny temat, że niektore kobiety niezbyt dobrze czują się w ciąży. Niestety wszędzie okres ciąży jest przedstawiany jako coś cudownego. A potem zderzamy się z rzeczywistością. Ja też myślałam że ciąża to będzie wspaniały okres a teraz mam mieszane uczucia. Od początku miałam straszne mdłości, nawet zębów nie mogłam umyć bez wymiotów, teraz też tak bywa. Ciągle gdzies boli, ciągnie, kłuje 😕 Do tego ciążowy nieżyt nosa- od pół roku mam zatkany nos 😞 w nocy też zaczyna się robić niewygodnie. No i to ciągłe zmęczenie jeśli dzień jest zbyt intensywny. Nie chcę narzekać ale tak to wygląda 😕 gdzieś przeczytałam że niektóre kobiety czas ciąży muszą zwyczajnie "przetrwać" i to chyba faktycznie niekiedy oddaje rzeczywistość 

Mimo wszystko niezmiernie się cieszę, że jest mi dane choć raz być w tym stanie i mogę doczekać upragnionego maleństwa 💙

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Tylko_ONA napisał:

Dziewczyny macie jakieś dobre biustonosze ciążowe? Czy kupilyscie takie normalne tyle że większe? Ja noszę biustonosz taki zwykły miękki kupiony w sieciowce jeszcze w pierwszej ciąży na przemian ze sportowym i mam go dość.. . Biust nie wygląda ładnie,tzn nie jest dostatecznie uniesiony i pod swoim ciężarem opada w dół. Myślę o jakimś ładnym, usztywnianym. Pozatym to jak teraz zadbamy o piersi jest równie istotne jak  dbanie o nasze brzuszki 😉 moje piersi zrobiły się ogromne tzn ogromne jak na mnie bo normalnie ledwo co tam mam niestety😉 i widzę, że nie przestają rosnąć. Pamiętam jak karmiłam ,miałam takie nienaturalne kolosy! Nie miałam jednak żadnego dobrego biustonosza tylko jakieś szmatki najzwyklejsze teraz  już nie chce popełnić tego błędu. Coś polecacie?

Ja czekam, aż się otworzą butiki w centrach handlowych, żeby móc pójść do sklepu gdzie profesjonalnie dobiorą mi biustonosz. W takim sklepie w pierwszej ciąży kupowałam biustonosz do karmienia i był rewelacyjny, ale niestety teraz już jest za mały. Obecnie jeszcze mieszczę się w te co miałam do tej pory chociaż biust już w nich nie wygląda za dobrze i raczej już długo w nich nie pochodzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Do_Mi

To prawda, ciąża najczęściej przedstawiana jest jako cudowny okres oczekiwania na maluszka,a niestety równie często nie każda kobieta znosi dobrze ten stan. Ja zdecydowanie należę do tej drugiej grupy. 

Jeszcze w pierwszej ciąży otwarcie o tym mówiłam, że ciąża jest dla mnie złem koniecznym żeby móc później cieszyć się swoim maleństwem.

Niestety ciąży doczepilo się wstrętna łatkę "nie wypada". No bo jak tak można? Inne dzieci mieć nie mogą,a ta marudzi? Itp. A co to ma do rzeczy? Czy ona jest winna,że druga nie może? Przykra sytuacja okropnie,nikomu nie życzę ale to głupie i absurdalne zakazywać mamom z brzuszkiem źle się wypowiadać o swojej ciąży i dolegliwościach z nią związanych.

Już najgłupsze stwierdzenie "ciąża to nie choroba" mówi samo za siebie. Jasne, ciąża chorobą nie jest , jest czymś jeszcze bardziej obciążającym dla organizmu o czym autorzy tych słów zwyczajnie nie myślą.

To jak o sobie zadbamy, wpłynie na rozwoj naszych dzieci dlatego nie bójmy się upominać o to co nam się należy. I uważam że mamy święte prawo narzekać kiedy czujemy taką potrzebę 😉 Nie zagryzajmy zębów i nie udawajmy jak jest ani teraz ani później. 

Każda z nas się cieszy z tego maleństwa pod sercem. Tak jak każda mama cieszy się ze swoich dzieci w domu,ale czy to że je mamy, zabrania ponarzekać w gorszy dzień? Absolutnie nie. 

Są mamusie które w ciąży rozkwitają, czują się cudownie dlaczego miałyby mieć zabronione cieszyć się z tego? Tak jak i są mamy które wraz z ciąża dostają zdecydowanie gorszy pakiet odczuć,dlaczego nie miałyby o tym mówić otwarcie. Ja zawsze każdemu kto się krzywi , że przecież ciąża to cud jak ja mogę marudzić odpowiadam, że życzę mu dokładnie takiej samej ciąży jak moja, owszem na koniec dostajemy w ramiona cud ale zanim to,trzeba swoje przejść i jeżeli ktoś chce ze mną polemizować to najpierw niech przejdzie przez to co ja. 

Ale się rozpisalam😅😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natalika ja myślę o Borowskiej jak CC a jak SN to Oleśnica. Zobaczymy jak będę miała rodzic ☺️

@Tylko_ONA jeszcze trochę przed nami. Ja już też mam dość tej ciąży. Ciężko chodzić już mi teraz.  Ciągle jakieś dolegliwości. Jak stara babcia się czuje. A  nie znoszę być od kogoś zależna.

Co do stanika sama mam z HM które splaszczają mi biust i są nie wygodne. 

Najlepiej to udać się do polecanej brafiterki w mieście i dobrać na miejscu. Tak żeby nic nie gniotło. Koszt spory ale jak tylko chciałoby mi się ruszyć tylek to bym tyle dala, żeby tylko mieć ze 3 konkretne. 😁

 

Sama dzisiaj sobie uświadomiłam, że już dobijamy pomalutku do końca. Obudziłam się z piżamą zalaną mlekiem z piersi... Szok, że to już się zaczyna. 

@Do_Mi łączę się w bólu. Ja mam katar od sierpnia.  Zatkane zatoki, krew z nosa, popękane pod nosem i zadyszki jak coś mówię.  W pierwszej ciąży to samo miałam.

Z mdłościami zmagałam się do końca 4msc a raczej z prawie codziennym wymiotowaniem. Po myciu tylnych zębów też 😂

Teraz jak mogę jeść to znowu problemy z jelitami. Brak miejsca 😜

Ale oby do maja 😁

Ciąża jako piękny okres przedstawiana jest przez osoby, które w niej nie były albo były dawno i zapomniały 😉 

No chyba, że ktoś przechodzi lekko to zazdroszczę. 

 

 

Dzisiaj jadę oglądać wózki ❤️

Mam już kilka na oku, zobaczymy jak się prowadzą 🤰👣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Tylko_ONA napisał:

@Do_Mi

To prawda, ciąża najczęściej przedstawiana jest jako cudowny okres oczekiwania na maluszka,a niestety równie często nie każda kobieta znosi dobrze ten stan. Ja zdecydowanie należę do tej drugiej grupy. 

Jeszcze w pierwszej ciąży otwarcie o tym mówiłam, że ciąża jest dla mnie złem koniecznym żeby móc później cieszyć się swoim maleństwem.

Niestety ciąży doczepilo się wstrętna łatkę "nie wypada". No bo jak tak można? Inne dzieci mieć nie mogą,a ta marudzi? Itp. A co to ma do rzeczy? Czy ona jest winna,że druga nie może? Przykra sytuacja okropnie,nikomu nie życzę ale to głupie i absurdalne zakazywać mamom z brzuszkiem źle się wypowiadać o swojej ciąży i dolegliwościach z nią związanych.

Już najgłupsze stwierdzenie "ciąża to nie choroba" mówi samo za siebie. Jasne, ciąża chorobą nie jest , jest czymś jeszcze bardziej obciążającym dla organizmu o czym autorzy tych słów zwyczajnie nie myślą.

To jak o sobie zadbamy, wpłynie na rozwoj naszych dzieci dlatego nie bójmy się upominać o to co nam się należy. I uważam że mamy święte prawo narzekać kiedy czujemy taką potrzebę 😉 Nie zagryzajmy zębów i nie udawajmy jak jest ani teraz ani później. 

Każda z nas się cieszy z tego maleństwa pod sercem. Tak jak każda mama cieszy się ze swoich dzieci w domu,ale czy to że je mamy, zabrania ponarzekać w gorszy dzień? Absolutnie nie. 

Są mamusie które w ciąży rozkwitają, czują się cudownie dlaczego miałyby mieć zabronione cieszyć się z tego? Tak jak i są mamy które wraz z ciąża dostają zdecydowanie gorszy pakiet odczuć,dlaczego nie miałyby o tym mówić otwarcie. Ja zawsze każdemu kto się krzywi , że przecież ciąża to cud jak ja mogę marudzić odpowiadam, że życzę mu dokładnie takiej samej ciąży jak moja, owszem na koniec dostajemy w ramiona cud ale zanim to,trzeba swoje przejść i jeżeli ktoś chce ze mną polemizować to najpierw niech przejdzie przez to co ja. 

Ale się rozpisalam😅😁

Mam to samo zdanie! Ja o ciążę starałam się ponad 5 lat, ostatecznie udało się dzięki in vitro i już zdarzyło mi się usłyszeć tekst "skoro wiedziałaś na co się piszesz to teraz nie narzekaj", "sama tego chciałaś". Owszem sama chciałam ale to nie znaczy że teraz nie mam prawa źle się czuć? Mam zacisnąć zęby i milczeć? Bo ciąża to nie choroba? Masz rację mówiąc że ciąża jest bardziej wymagająca dla organizmu niż niejedna choroba. I trzeba o tym mówić bo potem kobiety zderzają się z rzeczywistością i kończy się to depresją. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
33 minuty temu, MonaLila napisał:

@Do_Mi łączę się w bólu. Ja mam katar od sierpnia.  Zatkane zatoki, krew z nosa, popękane pod nosem i zadyszki jak coś mówię.  W pierwszej ciąży to samo miałam.

i ja dołączam do was 😞 nos mnie tak męczy że szkoda gadać...

 

też ciągle myślę nad tym co autor słów ciąża to nie choroba miał na myśli.

Wiele osób które nie doświadczyło bycia w ciąży po prostu nie rozumie i szerzy takie głupoty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam teraz 24 tydzień. Od paru dni wszystko co robię wymaga ode mnie ogromnego wysiłku, wszystko robię tak wolno ,każdy krok,każde kucniecie po zabawkę z podłogi ,wygląda jak ruch leniwca. Jak już się po coś schyle,  podnoszę wszystko co mam w zasięgu rąk,a czego nie dostanę sięgam idąc na kolanach. Naprawdę. Podnoszenie się i schylanie kosztuje mnie sporo energii.

Do tego brzuch mi się częściej stawia, a jak nie napina się na dole to zaś gniecie w górnych okolicach gdzie przemieścił się żołądek z całą resztą organów.

Zatkany nos również męczy i mnie. Najgorzej nocami. Teraz doszło jeszcze cofanie się treści żołądkowej ilekroć przyjmę pozycję leżąca.

Kręgosłup odpukac jedynie pobolewa od rosnącego z przodu ciężaru brzuszka i piersi ,na szczęście to nie ból jaki nieraz opisują dziewczyny.

Wczoraj bolały mnie za to całe ręce. Takie uczucie drętwienia,bardzo nieprzyjemne. Od ramion w dół.

Co do zadyszki podczas mówienia,myślałam że tylko ja tak mam😅 tyle że u mnie pojawiło się to prawie od pierwszych miesięcy.

A co do pierwszych 4 miesięcy ciąży w ogóle, to mówiąc delikatnie ,wolałabym je poprostu przespać,nic nie czuć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Do_Mi

Nie pojmuję jak ktoś wgl może choćby nie wiem jak delikatnie,wypomnieć , że wiedziałaś na co się piszesz 

Otóż nie wiedziałaś to po pierwsze. Każda ciąża jest inna. Brak słów,że w ogóle komuś trzeba to tłumaczyć. 

Druga sprawa, to że mogłaś mieć JAKĄŚ świadomość tego co cię czeka nie znaczy,że odbiera ci wolność słowa i prawo do mówienia prawdy. A jak się komuś nie podoba niech komentarze zostawi dla siebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MonaLila dobry pomysł żeby ktoś porządnie pomierzył. Tyle, że od jakiegoś czasu prawie nie ruszam się dalej niż moje miejscowe sklepy spożywcze, a każdy wyjazd do większego miasta to wielka przeprawa.

Poczekam na galerie,może wtedy robiąc wyprawkowe zakupy będę mieć więcej energii i ochoty na poszukanie dobrego stanika😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
44 minuty temu, dorcia6579 napisał:

@MonaLila mleko z piersi??? Nigdy mi się to nie zdarzyło w poprzednich ciążach... Po porodzie owszem.. 🤔

To zależy od poziomu prolaktyny, ja miałam z nią problem jeszcze przed ciaza brałam tabletki na obniżenie. Teraz juz tez mam plamy na pizamie staniku itd 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia

Ostatnio jak byłam w MamaiJa mieli tam staniki o fajnych rozmiarach - bo gdy ma się w obwodzie 70 lub 75 to w sklepach  rozmiarówka jest tylko dla miseczek A,B,C....... A tam były D, E , F, itd.... podejrzewam, że macie podobny problem. Ja na co dzień stanika nawet nie potrzebuje, za to teraz piersi wylewają mi się z miseczek🤨

Mleka w piersiach nie mam, a i przy pierwszym dziecku pojawiło się późno. Pamiętam, że jak młody się urodził to  było krucho i ledwo trochę siary leciało, a jak wróciłam do domu to miałam taki nawał, że wyglądałam jak Pamela- tak nie naturalnie, że nawet wstyd by było się pokazać ludzią😂

Ale co ciekawe to w UK nie było to problemem, że młody na początku nie jadł - może niektóre noworodki tak mają? dopiero przed wypisaniem do domu pilnowali, żebym umiała go przystawić do piersi i to wystarczyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
13 minut temu, Olga Minota napisał:

Ja już po wizycie szyjka prawidłowa, wszytko dobrze, a Antoś w 25ty1d wazy 750g ❤️

C41FB344-5621-434E-9470-22B0D1C36757.jpeg

Piękne zdjęcia 🥰🥰🥰🥰🥰 Jak noworodek już wygląda 🥰🥰

 

@mami ja po porodzie z pierwszą córka też w szpitalu praktycznie pokarmu nie miałam, położne były niezbyt miłe jakby to moja wina była i przepajały ją glukozą.W UK to jakiś szybko ze szpitala puszczają jak dobrze kojarzę?ja też po powrocie do domu jak się "wyluzowałam" to morze mleka było 😁 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Olga Minota napisał:

Ja już po wizycie szyjka prawidłowa, wszytko dobrze, a Antoś w 25ty1d wazy 750g ❤️

C41FB344-5621-434E-9470-22B0D1C36757.jpeg

Śliczne zdjęcia ❤️

Ja pokarm w piersiach miałam aż do czasu zajścia w drugą ciążę chociaż karmić przestałam po roku. Poprzedni ginekolog nie widział problemu.. ciekawe jak będzie teraz.

Pamiętam też, że na początku karmienia miałam za dużo pokarmu więc odciągałam i mrozilam i okazało się to bardzo dobrym posunięciem bo gdzieś ok 3 miesiąca życia synka miałam pustkę w piersiach. Niby czytałam i wiedziałam,że może się tak stać ale nie sądziłam, że u mnie też widząc ile mleka produkuje. Udało nam się to przetrwać bo mały czując znajomy zapach chętniej złapał za butelkę i przez te parę dni powalczyłam o pokarm przystawiając go pojedzonego przez co chętniej ssał, aż mleko w piersiach nanowo zaczęło się produkować. Później mały już nie chciał butli aż do czasu jego roczku i mojego pobytu w szpitalu,ale gdyby nie miał wyjścia a miałabym zamrożone mleko może znowu by się udalo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...