Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży

5 minut temu, MariKate napisał:

Wrzucam Ci tu przepis na fajne dozwolone dla nas ciasto:

-230g mąki orkiszowej pelnoziarnistej 

-40g wiórek kokosowych 

-10g proszku do pieczenia 

-2 jajka

-100g ksylitolu 

-100g oliwy

-150g mleka

-60g jogurtu naturalnego Skyr

-150g jagód mrożonych (mogą być też truskawki) 

Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i dodać wiórki kokosowe. 

W osobnej misce jajka zmiksowac z ksylitolem aż do lekkiego spienienia. Na wolnych obrotach dodawać oliwę, mleko i jogurt. Pod koniec powoli dosypywać suche składniki. 

Do foremki (keksówki) wyłożonej papierem do pieczenia wlac pół ciasta i posypać połową jagód. Następnie przykryć owoce druga warstwa ciasta i wierzch posypać pozostałymi jagodami. Piec w temp. 180st/50min (do suchego patyczka). 

 

Osobiście mogę dodać że jeśli lubisz bardziej słodsze ciasta to daj 150g ksylitolu. Raz robiłam ciasto z jogurtem, a raz bez bo mi brakło i w sumie bardziej mi smakowało bez jogurtu ☺️ do jednej połowy ciasta dodałam łyżkę gorzkiego kakao i był fajny efekt takiej jakby zebry (pół ciasta ciemne, a pół jasne) 😉 wszystkim domownikom smakowało 😁 

 

Super bardzo Ci dziękuję😉😘 Na pewno wypróbuję. 😀

9 minut temu, MariKate napisał:

Nie ma sprawy ☺️ tak na prawdę bardzo dużo takich normalnych ciast można zamienić na wersję cukrzycową (pamiętając o wymianie składników na te dla nas dozwolone) 😁

Koktajl z mrożonych malin i truskawek z kefiru i garść orzechów laskowych. Taki podwieczorek jest ok?

Teraz, Agnieszka Jelonek napisał:

Koktajl z mrożonych malin i truskawek z kefiru i garść orzechów laskowych. Taki podwieczorek jest ok?

Tak 😁

Teraz, Wercia93 napisał:

Tak 😁

Super właśnie skonsumowałam.😀

U mnie w domu takie kefirowe koktajle są na porządku dziennym. Moja córka i mąż uwielbiają. 

10 minut temu, Wercia93 napisał:

Tak 😁

A Ty jesteś po dietetyce? Bo tak dużo wiesz. Bo MariKate to wiem, że dużo wie z doświadczenia.😀

Właśnie sobie uzmysłowiłam, że zaraz będzie "Tłusty Czwartek", a koło mnie pączkarnia "Babci Danusi"...wypasione paczki mają inne niż wszędzie...umrę chyba 🙈🙈😂😂

Ja dziś mam jakiś głodny dzień...cały czas mi się " coś" chce...zrobiłam sobie koktajl z kiwi, selera naciowego i jabłka, bo bym dziś wszystko co w lodówce zjadła 🤔🤔🤔

Ja mam już kilka opasek u chyba rzeczywiście, te dziewczęce ciuszki jakoś bardziej kuszą .. 🙈☺️

1 minutę temu, dorcia6579 napisał:

Właśnie sobie uzmysłowiłam, że zaraz będzie "Tłusty Czwartek", a koło mnie pączkarnia "Babci Danusi"...wypasione paczki mają inne niż wszędzie...umrę chyba 🙈🙈😂😂

 

Ja dziś mam jakiś głodny dzień...cały czas mi się " coś" chce...zrobiłam sobie koktajl z kiwi, selera naciowego i jabłka, bo bym dziś wszystko co w lodówce zjadła 🤔🤔🤔

 

Ja mam już kilka opasek u chyba rzeczywiście, te dziewczęce ciuszki jakoś bardziej kuszą .. 🙈☺️

Kurde ja też dziś cały dzień jestem głodna jeszcze ta dieta😣

45 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

A Ty jesteś po dietetyce? Bo tak dużo wiesz. Bo MariKate to wiem, że dużo wie z doświadczenia.😀

Schudłam przed ciąża 20 kg, między innymi dzięki temu zaszłam. Mama moja zmarła na raka i od wtedy mocno zaczęłam eliminować cukier, który był dla jej choroby pożywką. Moich najbliższych mega los przeczołgał, mnie w sumie też więc dziadki się śmieją, że niedługo medycynę skończę 🙈 

45 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

Kurde ja też dziś cały dzień jestem głodna jeszcze ta dieta😣

Masz teraz cukrowy detoks, początki nie są łatwe. Później będzie tylko lepiej 😉

34 minuty temu, Wercia93 napisał:

Schudłam przed ciąża 20 kg, między innymi dzięki temu zaszłam. Mama moja zmarła na raka i od wtedy mocno zaczęłam eliminować cukier, który był dla jej choroby pożywką. Moich najbliższych mega los przeczołgał, mnie w sumie też więc dziadki się śmieją, że niedługo medycynę skończę 🙈 

Aaa rozumie no to rzeczywiście jesteś doswiadczona w temacie, szkoda tylko że na takich przykrych doświadczeniach. Ja bardzo bym chciała być po dietetyce już od paru lat mi się to marzy. Niestety życiowe plany na życie przyszły u mnie zbyt późno. Teraz się już jakoś nie widzę na studiach przy dwójce małych dzieci🙈🙈.

Ja dzisiaj miałam werwe i zaserwowałam moim chłopakom wypas obiad, zrobiłam mężowi aż 3 pudełka do pracy, koktajl i kolacje i mega mi dzisiaj twardniał brzuch i nie wiem czy to normalne czy za dużo 🙈 wg mam wrażenie jakby od wczoraj się zwiększył. 

8 minut temu, Tylko_ONA napisał:

Ja ostatnio miałam takie gorsze dni, dzisiaj troszkę lepiej.

Sprawdzałam wyniki mojej krzywej na szczęście są ok.

Co do pampersów, stosowałam i pewnie teraz też zacznę od pampers premium care. Najbardziej je lubię.  Ale Dady z Biedronki też kupowałam już pod koniec jak synek miał dwa latka i były ok. Ja akurat pokusiłam się na testowanie, miałam w domu premiumki, Dady i te z Lida dokupiłam.  Wlalam do każdej po takiej samej ilości wody, i po takim samym czasie od wlania przykładałam suchy ręcznik papierowy.  Po Pampers rzeczywiście był suchy. Dada też było ok, chyba jakieś tam kropeczki tylko,ale te z Lidla dla mnie odpadły bo papier zamakał. Innych nie sprawdzałam zostałam przy pampers,a właśnie pod koniec przeszłam na Dady.

Dla mnie tez wygrywa pampers premium care stosowałam go przy synku i teraz tez zamierzam 😊ale każdy może mieć inne zdanie trzeba spróbować i dobrać odpowiednie dla swojego maleństwa 

21 minut temu, Tylko_ONA napisał:

Pytanie do mam dziewczynek, jakie ubranka konkretnie kupujecie na wyprawkę?

Z synkiem poszło jakoś intuicyjnie, pozatym miałam peeeelno wolnego czasu na czytanie i douczanie się teraz znacznie gorzej.

Weszłam dziś do jednego sklepu, popatrzyłam,podglądałam i... nawet jednej pary skarpetek nie kupiłam🙈

Ja chyba dopytam na kolejnej wizycie czy aby na pewno to będzie dziewczynka bo jak miałam opory przed zakupami zanim poznam płeć tak nadal mam jakąś barierę 🙈

Pozatym nauczona doświadczeniem nie che już właśnie nakupowac niepraktycznych ubranek, nie wiem czy falbanki,cekiny są dobre na początek,a czy zostawić je na później? Body-sukieneczki czy to będzie ok? A czy tylko się zwija pod pleckami?

Naprawdę mam mętlik 😉 

Nie mając dzieci,człowiek może sobie spokojnie usiąść i poczytać, popatrzeć w sklepie, zastanowić się, a teraz ilekroć znajdę już tą chwilę żeby usiąść (mały nie chodzi do przedszkola więc takich chwil mam niestety mało) to zaraz gdzieś z tyłu głowy nachodzą mnie myśli,że powinnam zrobic to czy tamto, albo przeznaczyć ten czas na co innego niż czytanie np.o wyprawce. Obłęd. Któraś też tak ma,a czy tylko ja się tak nakręcam?😉

Ja w sumie kupiłam same pajace, body, spodnie z szeroka guma, co posłużą na dłużej, i polspiochy. Mam czapeczki, skarpetki, sukienkę kupie ale jedna max dwie. Mysle, że takie bardziej wyjściowe ciuszki dostanę od bliskich. W planie mam taki fajny kombinezon wiosenny z HM na spacery i w sumie więcej nie kupuje. 

Ja kupiłam kilka  bodziaków, dwa cieplejsze sweterki, czapeczki, skarpetki, "niedrapki", cieplejszą bluzę, mam jedną parę rajtuzek, getry, dresy i spodnie bawełniane, śpiochy.