Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
2 minuty temu, Emi_ja napisał:

No to bardzo ładny cukier😊😊Ja dziś miałam małe przekroczenie 92 ale to się czasem zdarza, do obserwacji. A czemu masz aż tak dużo pomiarów?Standardem medycznym jest na czczo i po głównych posiłkach, nie ma zalecenia, że po każdym, nawet przekasce. Moja tez mi powiedziała, że jak masz diagnozę cukrzycy ciążowej, to nawet jeśli pomiary są dobre, zachowuje się regułę 4 pomiarów już do końca ciąży. Bo tak naprawdę nigdy nie wiadomo. Z każdym tygodniem ciąży pogłębia się insulinoopornosc i posiłek który był dobry miesiąc temu im dalej w las może dawać inny pomiar. Dlatego często kobiety na początku mają dobre efekty sama dieta, ale później niestety muszą włączać insulinę😟No ale na pewno będzie dobrze

Narazie przez ten tydzień dla rozeznania mam robić pomiar po każdym posiłku na czczo , po śniadaniu, drugim śniadaniu, obiedzie, podwieczorku i dwóch kolacjach. Wszystko mam spisywać co jem w jakiej ilości itd. Po tygodniu jej przesłać te wszystkie dane i jesteśmy umówione na teleporade ona mi powie co dalej. Ja dopiero zaczynam przygodę z cukrzycą więc najpierw rozeznanie.😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Agnieszka Jelonek napisał:

Narazie przez ten tydzień dla rozeznania mam robić pomiar po każdym posiłku na czczo , po śniadaniu, drugim śniadaniu, obiedzie, podwieczorku i dwóch kolacjach. Wszystko mam spisywać co jem w jakiej ilości itd. Po tygodniu jej przesłać te wszystkie dane i jesteśmy umówione na teleporade ona mi powie co dalej. Ja dopiero zaczynam przygodę z cukrzycą więc najpierw rozeznanie.😀

Hehe, no ja od razu zostałam rzucona na głęboką wodę, choć wiadomo każdy lekarz ma inne metody pracy. 😊Moja pani doktor bardzo mi współczuła, bo jeszcze kilka lat temu, wytyczne co do cukrzycy były mniej rygorystyczne i wtedy nie załapałabym się na cukrzycę. A teraz podkręcili śrubę i niestety. Ma pani pecha, powiedziała pani doktor. Swoją drogą dziwne,  wystarczyłyby dwa pomiary niższe o jeden punkt i już nie ma podstaw do stwierdzenia cukrzycy. Straszne to zerojedynkowe. Jakie menu na weekend u ciebie?😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Monika Ścigajło napisał:

Jak tam u was dziewczyny dzisiaj? Ja od pierwszej w nocy na oddziale patologii ciąży, kolka nerkowa mnie złapała. Czekam na usg dzisiaj i może dowiem się czegoś więcej 

Cześć, współczucia, mam nadzieję, że szybko coś z tym zrobią i wrócisz do domu. A wcześniej miałaś problemy z nerkami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Monika Ścigajło napisał:

Jak tam u was dziewczyny dzisiaj? Ja od pierwszej w nocy na oddziale patologii ciąży, kolka nerkowa mnie złapała. Czekam na usg dzisiaj i może dowiem się czegoś więcej 

O kurcze współczuję bo wiem co to znaczy kolka nerkowa w ciąży 😔 w poprzedniej ciąży mnie to złapało właśnie jakoś około 24-25tc. Mnie wtedy trzymali prawie tydzień na patologii 🤨 powodzenia i zdrówka Ci życzę 😘

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
22 minuty temu, Emi_ja napisał:

Hehe, no ja od razu zostałam rzucona na głęboką wodę, choć wiadomo każdy lekarz ma inne metody pracy. 😊Moja pani doktor bardzo mi współczuła, bo jeszcze kilka lat temu, wytyczne co do cukrzycy były mniej rygorystyczne i wtedy nie załapałabym się na cukrzycę. A teraz podkręcili śrubę i niestety. Ma pani pecha, powiedziała pani doktor. Swoją drogą dziwne,  wystarczyłyby dwa pomiary niższe o jeden punkt i już nie ma podstaw do stwierdzenia cukrzycy. Straszne to zerojedynkowe. Jakie menu na weekend u ciebie?😉

No właśnie co do menu to się zastanawiam. Narazie właśnie przygotowuję sobie drugie śniadanie, jogurt naturalny z mrozonymi truskawkami, płatkami owsianymi i kilkoma migdałami.😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Monika Ścigajło napisał:

Jak tam u was dziewczyny dzisiaj? Ja od pierwszej w nocy na oddziale patologii ciąży, kolka nerkowa mnie złapała. Czekam na usg dzisiaj i może dowiem się czegoś więcej 

Współczuję Ci 😢 Niestety znam ten ból - w poprzedniej ciąży też trafiłam raz do szpitala z tego powodu. Chyba tydzień czasu leżałam...

Ja dzisiaj mam nerwy straszne. Nie dość że w nocy budzi mnie dzidziutek szalejąc, to sama też się budzę bo nie mogę się tak ułożyć żeby było mi wygodnie, to jeszcze młodszy syn dzisiaj miał jakieś koszmary chyba bo pół nocy się wydzierał... I do tego moje dzieci, które w tygodniu trudno dobudzić o siódmej do szkoły, dzisiaj wstały w pół do szóstej... Jutro młodszy kończy pięć lat i choć wcale nie mam na to ochoty - i tak wszyscy przyjadą na torta... Więc od samego rana sprzątanie i gotowanie 😣 jeszcze nie ma jedenastej a ja już mam dość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

No właśnie co do menu to się zastanawiam. Narazie właśnie przygotowuję sobie drugie śniadanie, jogurt naturalny z mrozonymi truskawkami, płatkami owsianymi i kilkoma migdałami.😀

Hehe u mnie to zawsze też standardowe drugie śniadanie. Też zaraz wcinam podobnie. Jogurt, owoce i płatki. U mnie zupa Bobowa i hamburgery, dla mnie oczywiste w wersji odpowiedniej😊😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, banasiatko napisał:

Współczuję Ci 😢 Niestety znam ten ból - w poprzedniej ciąży też trafiłam raz do szpitala z tego powodu. Chyba tydzień czasu leżałam...

Ja dzisiaj mam nerwy straszne. Nie dość że w nocy budzi mnie dzidziutek szalejąc, to sama też się budzę bo nie mogę się tak ułożyć żeby było mi wygodnie, to jeszcze młodszy syn dzisiaj miał jakieś koszmary chyba bo pół nocy się wydzierał... I do tego moje dzieci, które w tygodniu trudno dobudzić o siódmej do szkoły, dzisiaj wstały w pół do szóstej... Jutro młodszy kończy pięć lat i choć wcale nie mam na to ochoty - i tak wszyscy przyjadą na torta... Więc od samego rana sprzątanie i gotowanie 😣 jeszcze nie ma jedenastej a ja już mam dość...

Czyli w tym wszystkim czeka cię jeszcze pieczenie tortu?Może jakoś dyplomatycznie dałoby się powstrzymać rodzinkę przed najazdem albo chociaż niech sami zadbają o tort 😉Współczuję, ale może do wieczora twoje zasoby się poprawia. Pociesze cię, że u mnie soboty też są zawsze gospodarcze. Sprzątanie, gotowanie po których padam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Emi_ja napisał:

Hej, ja też mam bębenek Accu check Fast click z 6 lancetami. Każda lanceta jest jednorazowa, nie da się tego dezynfekować. Po 6 nakłuciach bębenek jest do wyrzucenia.😊

Mi pani w aptece powiedziała że jeśli używa jedna osoba to można kilka razy ważne żeby zdezynfekować palec przed i po 🤔 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Ewa12 napisał:

Mi pani w aptece powiedziała że jeśli używa jedna osoba to można kilka razy ważne żeby zdezynfekować palec przed i po 🤔 

No zasadniczo, myślę, że są to raczej osobiste przemyślenia pani, bo na pewno jest to niezgodne z zaleceniem producenta i materiałów na temat cukrzycy wogole. Ja czasami jak zapomnę przestawić wajche, to też używam jednej lancety dwukrotnie, ale to tylko gapiostwo. Nie można zapomnieć jednak, że zaschnięta twoja krew pozostaje na lancecie i namnażają się tam różne takie...Mnie tez wkurza, że ciągle muszę wymieniac bebenki, kupuje je w internecie na zapas, wtedy jest o wiele taniej. U mnie dochodzą jeszcze igly do pena z insulina, też jednorazowe, choć niektórzy używają kilka razy...No ale to głównie ci, którzy mają cukrzycę pół życia 😊My, mam nadzieję, wyjdziemy z tego zaraz po porodzie i znowu wjadą drożdżówki na przykład 🍩

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
1 godzinę temu, Ewa12 napisał:

Mi pani w aptece powiedziała że jeśli używa jedna osoba to można kilka razy ważne żeby zdezynfekować palec przed i po 🤔 

No a mi właśnie pani diabetolog powiedziała żeby przed nie dezynfekowac pod żadnym pozorem bo fałszuje wyniki. Tylko dokładnie umyć ciepła wodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Agnieszka Jelonek napisał:

No a mi właśnie pani diabetolog powiedziała żeby przed nie dezynfekowac pod żadnym pozorem bo fałszuje wyniki. Tylko dokładnie umyć ciepła wodą.

Dokładnie mi też tak diabetolog powiedział. I żeby nie wyciskać kropli krwii na siłę z palce 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 godziny temu, Emi_ja napisał:

Hehe u mnie to zawsze też standardowe drugie śniadanie. Też zaraz wcinam podobnie. Jogurt, owoce i płatki. U mnie zupa Bobowa i hamburgery, dla mnie oczywiste w wersji odpowiedniej😊😊

A ja na obiad żurek ale taki leciutki bez mięs, kielbas itd. My lubimy sam taki poprostu z chlebkiem. I cukinia pieczona z ziemniakami i mizeria na jogurcie oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No myślę że to tylko przemyślenia ale ja nie zmieniam za każdym razem należę do osób które wychowały się na piasku zdartych kolanach itp wiadomo nie będę trzymac igły cały tydzień ale jeden dzień te dwa trzy nakłucia 😁

A co do dezynfekcji środek na spirytusie może podobno sfałszować wynik inny nie i w laboratorium pani przed pobraniem odkaziła palec 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

A ja na obiad żurek ale taki leciutki bez mięs, kielbas itd. My lubimy sam taki poprostu z chlebkiem. I cukinia pieczona z ziemniakami i mizeria na jogurcie oczywiście.

Całkiem nieźle, można jajo dorzucić wtedy fajnie porcja białka się wypełni. Ja cukinie w kawałkach piekę czasem z plastrami ziemniaków przyprawione bardziej pikantnie. Wprawdzie pieczone ziemniaki mają wysoki indeks, ale dorzucam do tego sos na bazie jogurtu, jakieś warzywa i cukier jest dość niski po takim obiadku. A pychota. Aaa przypomniało mi się, jeszcze pieczarki dorzucam podobnie przyprawione, one mają sporo białka i jest bardziej pożywnie. Ja właśnie zjadłam hambka. Wzięłam sobie tylko wierzchnia część buły hamburgerowej, kotlety upieczone i odsączone, warzywa i sosy a do tego dodatkowa sałatka. Myślę, że pomiar wyjdzie w porządku. Pyszne było 🤩

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
36 minut temu, Emi_ja napisał:

Całkiem nieźle, można jajo dorzucić wtedy fajnie porcja białka się wypełni. Ja cukinie w kawałkach piekę czasem z plastrami ziemniaków przyprawione bardziej pikantnie. Wprawdzie pieczone ziemniaki mają wysoki indeks, ale dorzucam do tego sos na bazie jogurtu, jakieś warzywa i cukier jest dość niski po takim obiadku. A pychota. Aaa przypomniało mi się, jeszcze pieczarki dorzucam podobnie przyprawione, one mają sporo białka i jest bardziej pożywnie. Ja właśnie zjadłam hambka. Wzięłam sobie tylko wierzchnia część buły hamburgerowej, kotlety upieczone i odsączone, warzywa i sosy a do tego dodatkowa sałatka. Myślę, że pomiar wyjdzie w porządku. Pyszne było 🤩

No super. 😃 Pyszności za mną też tak chodzą fast-foody. Już od początku ciąży i sobie odmawialam, a teraz jeszcze ta cukrzyca🙈🙈🙈 A ja poprostu tą cukinie solę, opruszam ziołami i piekę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
5 godzin temu, Monika Ścigajło napisał:

Jak tam u was dziewczyny dzisiaj? Ja od pierwszej w nocy na oddziale patologii ciąży, kolka nerkowa mnie złapała. Czekam na usg dzisiaj i może dowiem się czegoś więcej 

O kurde... współczuję..moja znajoma na termin na luty i całą ciążę się z tym męczy..

Pamiętam jak mój mąż rodził kamienie.. myślałam, że zejdzie.. 😞

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Monika Ścigajło napisał:

Żeby było mało dostałam uczulenie. Obie ręce mam całe czerwone i w wysypce. Czekam czy dostanę jakiekolwiek leki bo zaczyna być nieprzyjemnie. A ze 2h temu zgłaszam że źle się czuje, jakby mnie gorączka chwytała 😵

Leżysz w szpitalu, w którym planujesz rodzic? Jeśli tak, to się chociaż przekonasz, czy warto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
6 minut temu, banasiatko napisał:

Leżysz w szpitalu, w którym planujesz rodzic? Jeśli tak, to się chociaż przekonasz, czy warto...

Nie, tutaj napewno nie chce rodzić. To wiedziałam zanim zaczęliśmy myśleć o dziecku ale w nocy zasypało nas śniegiem i braliśmy się jechać do innego szpitala w taka pogodę. Właśnie dostałam wapno, ale obie ręce zdążyły mi spuchnąć no i niewyglada to za fajnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...