Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
W dniu 6.03.2021 o 11:00, Natalika napisał:

Kiedyś miał fioła na punkcie Napoleona i Patrycjusza. Zastanawiam się jakie jeszcze "cudowne" imiona usłyszę do porodu, a do Urzędu zarejestrować dziecko pójdę razem z nim.

to może zaproponuj Bolesława, Bolek ma dużo uroku:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W dniu 6.03.2021 o 11:06, dorcia6579 napisał:

Zdrówka!!!

 

@Natalika zawsze możesz zarejestrować dziecko online i dać swoje wybrane imię 😁😁😜

 

Imię Blanka również mi się bardzo podoba.

U nas zatrzymało się na Róży i chyba tak zostanie, choć po głowie chodzi mi jeszcze Irmina 🙂

 

Irmina pięknie brzmi... znam jedną dziewczynę o tym imieniu i tym bardziej mi się podoba:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W dniu 6.03.2021 o 11:43, Paaula napisał:

Wiecie co? Chyba zaczynam świrować 😱😅 w sobotę tydzień temu maleństwo miało bardzo leniwy dzień. Dopiero wieczorem zaczeła szaleć, byłam w czwartek u lekarza i jak mu o tym powiedziałam, to mnie ochrzanil że powinnam od razu na sor jechać. No ale wieczorem zawsze mała się uaktywnia najwięcej. No i dzisiaj od rana sprzątam, więc dopiero jak się teraz położyłam to czuje jak się wierci i wgl. Ale według logiki tego lekarza już powinnam jechać rano już  na sor, bo nie czułam za bardzo ruchów, no ale zazwyczaj gdy dużo chodzę to maleństwo wtedy chyba śpi, bo nie kopie ani się nie kręci praktycznie. A  ogólnie zrobił mi się bardzo miękki brzuch 😅😅😅 wczesniej miałam troche twardszy 🙈

jak chodzisz to działa jak kołyska 🙂 dlatego nim podejmie się jakieś kroki polecają się położyć, zjeść coś słodkiego itd.

Jednocześnie ja nigdy na takich lekarzy nie trafiam, wszyscy są bardzo wyluzowani i nawet przy skurczach które mnie łapią i wyglądaja jak początek porodu każą być spokojnym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W dniu 6.03.2021 o 12:07, MariKate napisał:

A macie tak, że pobolewa Was podbrzusze jak na okres? 

Ja nad ranem jak spałam to poczułam w pewnym momencie taki ból, ale trwało to chwilę i przeszło i do tej pory jest spokój. Czy mam się czym martwić? Czy poprostu dalej tam się coś rozciąga? 

W ogóle wczoraj wieczorem mały tak się wypychał, że aż takie górki mi się robiły na brzuchu i może głupio to zabrzmi ale jakos pod wpływem tych ruchów (że są już tak widoczne i że ja też wtedy mogę złapać za to jego wypychające się ciałko) uświadomiłam sobie tak dogłębnie ze jeszcze jakieś 2-2,5miesiaca i taki mały człowieczek będzie z nami i aż mi się płakać zachciało, ale nie wiem czy ze szczęścia czy z przerażenia (chociaż to moje drugie dziecko), a może jedno i drugie po trochu 🙈 chyba ten wczorajszy intensywny dzień tak na mnie podziałał, że wieczorem takie rozmyślenia miałam 🙈

Jakie plany macie na dziś? 

My się wybieramy na urodziny do szwagra, a konkretniej do jego dziewczyny, ale szczerze to po wczorajszym lataniu to dziś najchętniej przeleżała bym cały dzień w łóżku 😅

ja miewam takie bóle, trochę jakby mnie ktoś pasem związał. 

Co do tych kształtów na brzuchu to mnie też rozczulaja... i mimo tego że to drugie też jest w tym odrobina przerażenia... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
46 minut temu, Emi_ja napisał:

Będziesz rodziła na Karowej?Czyli dwa tygodnie wcześniej, w tej sytuacji pozostaje praktycznie miesiąc do stawienia się. A ty sprzed ciąży masz cukrzycę insulinozależna, czy 2?

Napisz też w jakim schaemacie kazali ci te ruchy liczyć?Ja usiłuje się zapisać na Karowa, ale nie można się tam dodzwonić. Miałam termin pierwotnie na 25 listopada, ale zrezygnowałam, bo wtedy fatalnie się czułam a to jest pół dnia spędzonego na oddziale. 

Ja na Karowa jeżdżę od października i to w sumie co dwa tygodnie bo raz do ginekologa a raz do diabetologa. Masz racje dodzwonić się tam to graniczy z cudem. Dobrze że tylko raz trzeba zadzwonić a później już co wizytę sami wyznaczają wizyty. Niestety muszę tam rodzic mimo że mam tam 150 km ale niestety bliżej nikt nie chciał się podjąć opieki nade mną. Ja mam cukrzycę typu 2 i do czasu ciąży byłam na tabletkach a jak zaszłam w ciążę to musiałam przejść całkowicie na insulinę. U nich jest tak że trzeba trzy tygodnie przed porodem się stawić do szpitala, tydzień leżysz i po tym tygodniu wywołują poród no chyba że są komplikacje albo dziecko duże to CC. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W dniu 6.03.2021 o 12:11, Wercia93 napisał:

Mnie brzuch wg nie boli 🙈 a po ostatnim masażu u fizjo chyba zmieniła pozycje i czuje ja 10 razy mocniej 😄 ja mam dobry dzień od rana, jesteśmy po sesji, maz ma wolne i ogólnie dzień nic nie robienia. Wysyłam foto i widać kącik małej księżnej 🙈🥰 kosmetyczka zauważyła, że mi usta urosly w ciąży, jak po botoksie 🤣🤣 nos tez niestety większy 

20210306_093224.jpg

wyglądasz pięknie 🙂 mój nos też urósł, ale u Ciebie to nie widać nawet że duży 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
54 minuty temu, Emi_ja napisał:

Będziesz rodziła na Karowej?Czyli dwa tygodnie wcześniej, w tej sytuacji pozostaje praktycznie miesiąc do stawienia się. A ty sprzed ciąży masz cukrzycę insulinozależna, czy 2?

Napisz też w jakim schaemacie kazali ci te ruchy liczyć?Ja usiłuje się zapisać na Karowa, ale nie można się tam dodzwonić. Miałam termin pierwotnie na 25 listopada, ale zrezygnowałam, bo wtedy fatalnie się czułam a to jest pół dnia spędzonego na oddziale. 

A co do liczenia ruchów to mam to robić trzy razy dziennie najlepiej po posilkach. Trzeba usiąść u liczyć ruchy i ma ich być 10. Jeśli tych 10 naliczysz w ciągu pół godziny to piszesz 10 i dalej już nie liczysz. Dostałam takie karteczki do tego.

IMG_20210308_123738.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
22 godziny temu, AgaIGaja napisał:

Chciałam wam pokazać moje zdjęcia ale nadal nie chcą się załadować... Jak wejdziecie na fejsie na profil Katarzyna Hart Fotografia to tam będziecie mogły zobaczyć moje zdjęcia z sesji, post 8, 10 i 16 luty to ja 😄😄

 byłam widziałam cudowne 🙂 i włosy i ubrania... wszystko piękne. Aż żałuje, że ja z taką niechęcią podeszłam do mojej sesji i nic nie miałam przygotowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
22 godziny temu, banasiatko napisał:

Hmm, od jakiegoś czasu schody to dla mnie prawdziwe wyzwanie 😔 są dość strome, a mój brzuch mi je dość mocno zasłania i nie widzę dokąd idę 😅

IMG_20210307_142424.jpg

hahah 🙂 no musisz ostrożna być 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, mami napisał:

a wiesz może ile lat można wartościową krew przechowywać? Czy nasze dzieci nawet w wieku 30+ będą wciąż mogły z tego korzystać (oczywiście jeśli będzie corocznie opłacana stawka)?

Mocno się nad tym zastanawiam, ale mam mętlik w głowie...

Teoretycznie tą krew można przechowywać setki lat więc spokojnie będzie mogła być wykorzystana w dorosłym życiu. No i ewentualnie będzie mogła być użyta (oczywiście w przypadku zgodności) dla rodzeństwa. U mnie w bliskiej rodzinie był przypadek gdzie potrzebny był przeszczep szpiku u dziecka i gdyby była ta krew bankowana to nie trzebaby było szukać dawcy. Dlatego ja od tamtej pory wiem że będę tą krew bankować. Jedynie mam dylemat gdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
17 godzin temu, Do_Mi napisał:

Dziewczyny macie jakieś sposoby na łagodzenie bólu pleców? Właściwie to boli mnie cała prawa strona od miejsca pod żebrami do biodra 😞 próbowałam już masażu termoforem z pestek, lekkich ćwiczeń a teraz to już tylko leżę na lewym boku. Boli tak od jakiś 2 godzin. Zaraz jeszcze spróbuję masażu po prysznicem ale zaczynam się trochę martwić... 

 

 

mnie takie coś złapało kilka razy, ale podejrzenie padło na nerki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, dorcia6579 napisał:

Ja po USG prenatalnym.

Wszystko jest ok 😁😁

Dziś 31+5 waga 1860.

Przepływy, serduszko, nerki, wszystko w porządku .

Wielkościowo zgodnie z wiekiem ciąży.

 

Ale pięknie rośnie 🙂 cieszę się razem z Tobą że wszystko jest ok

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
10 minut temu, dorcia6579 napisał:

Ja po USG prenatalnym.

Wszystko jest ok 😁😁

Dziś 31+5 waga 1860.

Przepływy, serduszko, nerki, wszystko w porządku .

Wielkościowo zgodnie z wiekiem ciąży.

 

to pięknie dziewczynka rośnie 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
8 minut temu, Do_Mi napisał:

Teoretycznie tą krew można przechowywać setki lat więc spokojnie będzie mogła być wykorzystana w dorosłym życiu. No i ewentualnie będzie mogła być użyta (oczywiście w przypadku zgodności) dla rodzeństwa. U mnie w bliskiej rodzinie był przypadek gdzie potrzebny był przeszczep szpiku u dziecka i gdyby była ta krew bankowana to nie trzebaby było szukać dawcy. Dlatego ja od tamtej pory wiem że będę tą krew bankować. Jedynie mam dylemat gdzie. 

a to prawda, że przy pobraniu to ilość jest tak mała, że to i tak starsza tylko na jedną dawkę w razie choroby? ja chyba się spotkam z jakimś konsultantem z PBKM czy innego, żeby ich przemaglować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, mami napisał:

mnie takie coś złapało kilka razy, ale podejrzenie padło na nerki...

Mnie raczej bolało bardziej z boku, nie wydaje mi się że to nerka a przynajmniej mam taką nadzieję. Na szczęście po masażu dyszą pod prysznicem przeszło tyle że w nocy znowu zaczęło trochę boleć i dziś czuję się trochę zdrętwiała ale jest zdecydowanie lepiej niż wczoraj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mami napisał:

a to prawda, że przy pobraniu to ilość jest tak mała, że to i tak starsza tylko na jedną dawkę w razie choroby? ja chyba się spotkam z jakimś konsultantem z PBKM czy innego, żeby ich przemaglować

Nie niestety ma zasady ile uda się pobrać. Jeśli uda się pobrać więcej i dany bank ma możliwość podzielenia tego na dawki to spokojnie można wykorzystać kilka razy tylko chyba raz rozmrożonej nie można już zamrozić drugi raz. Jeśli masz wątpliwości to faktycznie zadzwoń i się wszystkiego dowiesz. Ewentualnie dość fajnie mają to opisane na stronie Banku Komórek Macierzystych Novum. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, mami napisał:

jak chodzisz to działa jak kołyska 🙂 dlatego nim podejmie się jakieś kroki polecają się położyć, zjeść coś słodkiego itd.

Jednocześnie ja nigdy na takich lekarzy nie trafiam, wszyscy są bardzo wyluzowani i nawet przy skurczach które mnie łapią i wyglądaja jak początek porodu każą być spokojnym

No właśnie i próbowałam to powiedzieć swojemu lekarzowi, ale on i tak ma swoje. Więc nie pozostaje mi nic innego jak słuchać jego zaleceń. Ale oczywiście, biorę trochę poprawkę na to. Bo akurat wtedy w sobotę ciągle byłam w ruchu i dopiero wieczorem się położyłam i wtedy mała zaczęła szaleć. Teraz po prostu częściej się kładę gdy mniej się rusza, a od paru dni daje nieźle popalić. Ja mam lekarza z Polnej w Poznaniu. I w sumie nie mogę na niego narzekać, bo na każdej wizycie wszystko dokładnie sprawdza i mi tłumaczy. Na każde moje pytanie odpowiada szczegółowo. Tyle, że no ma swoje rygorystyczne zasady ☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mami napisał:

Eda to najlepiej żebyś i Ty i dzieci zrobili test - wtedy będziecie mieć krótszą kwarantanne. Inaczej będziecie siedziec o tydzień dłużej niż Twój mąż.

Z tymi testami to masakra. W czwartek dzwoniłam po teleporadę to jakaś pani mnie usunęła z systemu, jak zadzwoniłam z awanturą że jestem w ciąży i źle się czuję to pani doktor stwierdziła, że mam dzwonic na pogotowie. W sobotę jak dzwoniłam na świąteczną to powiedzieli, że po test mam dzwonić dzisiaj do przychodni bo może jeszcze nic nie wyjść. Dzisiaj umówili mnie na teleporadę dopiero na jutro bo tylko jeden lekarz jest bo drugi się rozchorował. Narazie mam je kwarantanne z chłopcami do 22 marca, jak mi wyjdzie pozytyw to im znowu przedlużą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jeszcze bardziej wszystko mnie swędzi, mam też jakąś wysypkę która się pojawia i znika, nie wiem czy to covid czy nie. Wczesniej tak nie miałam. Pojawił się też refluks i zgaga czego nie miałam. Lekarka powiedziałam, że dziecko uciska, taki urok tej ciąży, wszystkie narządy mam zdrowe, mam spać na lewym boku, jeść małe porcje i dieta lekkostrawna taka na wątrobę.  Teraz przy covidzie mało co jem i jakoś tak to się uspokoiło więc coś w tym jest.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
2 godziny temu, Do_Mi napisał:

Nie niestety ma zasady ile uda się pobrać. Jeśli uda się pobrać więcej i dany bank ma możliwość podzielenia tego na dawki to spokojnie można wykorzystać kilka razy tylko chyba raz rozmrożonej nie można już zamrozić drugi raz. Jeśli masz wątpliwości to faktycznie zadzwoń i się wszystkiego dowiesz. Ewentualnie dość fajnie mają to opisane na stronie Banku Komórek Macierzystych Novum. 

dzięki, poczytam, trochę czasu jeszcze jest na decyzje, a na wielkanoc na pewno znów będą zniżki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
2 godziny temu, Paaula napisał:

No właśnie i próbowałam to powiedzieć swojemu lekarzowi, ale on i tak ma swoje. Więc nie pozostaje mi nic innego jak słuchać jego zaleceń. Ale oczywiście, biorę trochę poprawkę na to. Bo akurat wtedy w sobotę ciągle byłam w ruchu i dopiero wieczorem się położyłam i wtedy mała zaczęła szaleć. Teraz po prostu częściej się kładę gdy mniej się rusza, a od paru dni daje nieźle popalić. Ja mam lekarza z Polnej w Poznaniu. I w sumie nie mogę na niego narzekać, bo na każdej wizycie wszystko dokładnie sprawdza i mi tłumaczy. Na każde moje pytanie odpowiada szczegółowo. Tyle, że no ma swoje rygorystyczne zasady ☺️

 też nie ma się co mu dziwić, bo jednak swoje doświadczył, ale sama jestem zdania że panika w ciąży nie pomoże 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
1 godzinę temu, Eda85 napisał:

Z tymi testami to masakra. W czwartek dzwoniłam po teleporadę to jakaś pani mnie usunęła z systemu, jak zadzwoniłam z awanturą że jestem w ciąży i źle się czuję to pani doktor stwierdziła, że mam dzwonic na pogotowie. W sobotę jak dzwoniłam na świąteczną to powiedzieli, że po test mam dzwonić dzisiaj do przychodni bo może jeszcze nic nie wyjść. Dzisiaj umówili mnie na teleporadę dopiero na jutro bo tylko jeden lekarz jest bo drugi się rozchorował. Narazie mam je kwarantanne z chłopcami do 22 marca, jak mi wyjdzie pozytyw to im znowu przedlużą. 

oj to faktycznie u was zamieszanie, u nas to działa raczej sprawnie.

ale jak masz do 22 marca to już niech się odlicza, ogólnie po pozytywnym miałabyś 10 dni. Ale jak mają Ci go zrobić za tydzień to znów by się przeciągneło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...