Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, Ewa12 napisał:

@Mainusia gratulacje 😍 dużo zdrówka dla was😁 

A ja dziewczyny walczę z bólem zęba 🙄 ząb do usunięcia byłam u dwóch dentystów ale ze względu na sporą ilość leków przeciwzakrzepowych nikt na tym etapie nie chce podjąć się wyrwania doraźnie ząb otwarty ale jak się położe albo jem to i tak boli jak nie minie to tylko w szpitalu usuwanie bo za duże ryzyko krwotoku 😓😰 masakra nie wiem za jakie grzechy 😫 przerobiłam w tej ciąży już chyba wszystkie bóle miałam już teraz spokojnie czekać na rozwiązanie a tu taki ból że mogłabym po ścianach chodzić 😫 przez ten ból rozjechały mi się posiłki cukry i faszeruje się lekami ten mój synuś dostaje tyle "kopniaków" już w brzuszku że tylko modlę się żeby nic mu nie zaszkodziło😨 

Ból zęba potrafi być faktycznie czasem gorszy od porodowego, bardzo ci współczuję. Faktycznie sporo przeszłaś w tej ciąży. Nie zastanawiaj się, tylko ciśnij na usunięcie tego w szpitalu. Naprawdę nie ma powodu, byś tak cierpiała. O synka się nie martw, te leki na tym etapie na pewno mu nie zaszkodzą. Bardziej szkodliwy jest twój stan psychiczny z uwagi na te boleści. Koniecznie zrób z tym coś😯

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
37 minut temu, Wercia93 napisał:

Gratuluję i życzę dużo zdrówka ❤❤❤ ja kończę powoli 37 i czekam 🙈🙈 o dziwo mi nic nie doskwiera, córcia jest dla mnie bardzo łaskawa 😁😁 wiadomo czuje jakieś skurcze I wg, ale to normalne. Jedynie czuje jak siadam na toalecie jakby coś mi tam pstrykało albo się otwierało takie głupie uczucie 🤣

Moja też była łaskawa ale coś jej nie podpasowalo i chlup 😄 a teraz kiedy bym do niej nie przyszła to cały czas śpi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Emi_ja napisał:

Ból zęba potrafi być faktycznie czasem gorszy od porodowego, bardzo ci współczuję. Faktycznie sporo przeszłaś w tej ciąży. Nie zastanawiaj się, tylko ciśnij na usunięcie tego w szpitalu. Naprawdę nie ma powodu, byś tak cierpiała. O synka się nie martw, te leki na tym etapie na pewno mu nie zaszkodzą. Bardziej szkodliwy jest twój stan psychiczny z uwagi na te boleści. Koniecznie zrób z tym coś😯

Narazie doraźnie pomaga szałwia i jest trochę lepiej po tym rozwierceniu zabaczymy co będzie po świętach 😨 dentyści zalecają wstrzymać się do porodu i ustabilizowania krzepnięcia krwi ale wiadomo jak nie przejdzie będę uderzać na szpital bo męczyć się tak nie wyobrażam 🤪 

Co do skurczy mi też często stawia się brzuszek biorę już max magnezu i tak często się zdarza a w nocy takie skurcze mnie łapią że nogi aż bolą 🙈🙈  muszę wrócić do spacerowania bo lepiej się czułam ale pogoda u mnie nie rozpieszcza i nie zachęca do spacerów ☹️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Ewa12 napisał:

Narazie doraźnie pomaga szałwia i jest trochę lepiej po tym rozwierceniu zabaczymy co będzie po świętach 😨 dentyści zalecają wstrzymać się do porodu i ustabilizowania krzepnięcia krwi ale wiadomo jak nie przejdzie będę uderzać na szpital bo męczyć się tak nie wyobrażam 🤪 

Co do skurczy mi też często stawia się brzuszek biorę już max magnezu i tak często się zdarza a w nocy takie skurcze mnie łapią że nogi aż bolą 🙈🙈  muszę wrócić do spacerowania bo lepiej się czułam ale pogoda u mnie nie rozpieszcza i nie zachęca do spacerów ☹️

A który to ząb?Jeśli nie jakaś zatrzymana ósemka, to bez przesady, żeby zaraz jakiś krwotok mega tutaj był. Ze skurczami mam podobny problem. W nocy łapią mnie skurcze nóg, mega bolesne. Niestety w najbliższym tygodniu nie zanosi się lepszą pogoda. Trzeba chyba przemoc się i chodzić na krótkie spacerki mimo to. 😔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
8 godzin temu, dorcia6579 napisał:

A jak z karmieniem?bo domyślam się, że w inkubatorze leży?

Z cycka nie bardzo jej idzie bo jest za mała troszkę ściągnęłam wczoraj i chyba tak będziemy robić 😶 moje piersi też nie jakieś wylewne nastawiłam się na karmienie piersią ale coraz czarniej to widzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
25 minut temu, Mainusia napisał:

Z cycka nie bardzo jej idzie bo jest za mała troszkę ściągnęłam wczoraj i chyba tak będziemy robić 😶 moje piersi też nie jakieś wylewne nastawiłam się na karmienie piersią ale coraz czarniej to widzę

Walcz o cycka, laktacja musi się rozkręcić, a jak wrócisz do domu i minie ten cały szpitalny stres to laktacja się rozkręci 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Emi_ja napisał:

Powiem ci, że byłam zaskoczona, że do mnie dzwonią. Zarejestrowaliśmy się z mężem w styczniu, myślałam, że może jeszcze na kwiecień coś mi znajdą, ale nie. Co ciekawe tylko do mnie dzwonili, ale pewnie dlatego,że mój mąż jest ode mnie młodszy. 😉Dzisiaj mamy 9 dzień kwarantanny. Mam nadzieję, że do jutro nic nam już nie wyskoczy. A jak twoi rodzice?

Dobrze że chociaż jedno będzie szybciej zaszczepione. Mój mąż dopiero skończył 30 lat więc nie wiem kiedy uda mu się zaszczepić 😕

To już jutro będziesz moga normalnie wyjść. Myślę, że jak do tej pory nic się nie pokazało to już teraz będzie dobrze 🙂

U rodziców lepiej. Mama już chodzi po domu a tata wczoraj pół dnia był już bez tlenu. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mainusia napisał:

Z cycka nie bardzo jej idzie bo jest za mała troszkę ściągnęłam wczoraj i chyba tak będziemy robić 😶 moje piersi też nie jakieś wylewne nastawiłam się na karmienie piersią ale coraz czarniej to widzę

Jeśli jesteś bardzo nastawiona na KP to próbuj mimo wszystko. Moja szwagierka urodziła synka który ważył trochę ponad 1 kg, najpierw karmili go odciągniętym mlekiem a potem jak już trochę podrósł to udało jej się go karmić piersią. Determinacja też robi swoje 🙂 Powodzenia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Do_Mi napisał:

Dobrze że chociaż jedno będzie szybciej zaszczepione. Mój mąż dopiero skończył 30 lat więc nie wiem kiedy uda mu się zaszczepić 😕

To już jutro będziesz moga normalnie wyjść. Myślę, że jak do tej pory nic się nie pokazało to już teraz będzie dobrze 🙂

U rodziców lepiej. Mama już chodzi po domu a tata wczoraj pół dnia był już bez tlenu. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. 

Tak, właśnie cieszę się, że będzie koniec aresztu. Choć na szczęście mamy ogródek przed domem i sąsiadów, którzy wyjechali na Święta, więc wczoraj wyleglismy na słońce. Czułam się jak więzień, który wyszedł na spacerniak 😯

Kluczowa dla Covidu jest ponoć 7 doba, jeśli chodzi o tendencje rozwojowa, więc myślę, że twoi rodzice są już na drodze do zdrowienia😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mainusia napisał:

Z cycka nie bardzo jej idzie bo jest za mała troszkę ściągnęłam wczoraj i chyba tak będziemy robić 😶 moje piersi też nie jakieś wylewne nastawiłam się na karmienie piersią ale coraz czarniej to widzę

Działaj laktatorem, to tak jakbyś przystawiala córeczkę. Dawaj póki co z butli a nadmiar mrozic możesz w specjalnych woreczkach. Mimo sytuacji na pewno możliwe jest rozkręcenie karmienia. Determinacja jest ważna, ale bez spiny, raczej na luzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

Nie, ale ostatnio położna mi mówiła, że można wziąść pomimo magnezu, bo miałam jakiś taki twardszy brzuch.

Ja w szpitalu dostawałam nospe jednocześnie z kroplówką magnezu. W przypadku brania magnezu ważne jest w jaki sposób go bierzemy. Dobrze jest brać w trakcie posiłku i włączyć do tego wit D bo lepiej się wchłania. Ale jak ktoś bierze inne leki to trzeba uważać bo trzeba zachować odstępy bo mogą utrudniać wchłanianie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że temat już był często omawiany, ale im bliżej do maja tym bardziej myślę aktualny 😉 mianowicie: ile i jakie ubranka zabieracie do szpitala? Ile czapeczek? Czy te wasze też są takie mikroskopijne? Ja już nie pamiętam jak to było ale kupiłam dwie przez internet i przyszły strasznie maleńkie.

Bierzecie jakiś krótki rękaw? Ja chyba nie, biorąc pod uwagę,że takie maluszki nie mają jeszcze dobrze rozwiniętej termoregulacji,wezmę chyba tylko body i pajace z długim rękawem. No chyba żeby mieć awaryjnie coś? Jak wy robicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Tylko_ONA napisał:

Wiem, że temat już był często omawiany, ale im bliżej do maja tym bardziej myślę aktualny 😉 mianowicie: ile i jakie ubranka zabieracie do szpitala? Ile czapeczek? Czy te wasze też są takie mikroskopijne? Ja już nie pamiętam jak to było ale kupiłam dwie przez internet i przyszły strasznie maleńkie.

Bierzecie jakiś krótki rękaw? Ja chyba nie, biorąc pod uwagę,że takie maluszki nie mają jeszcze dobrze rozwiniętej termoregulacji,wezmę chyba tylko body i pajace z długim rękawem. No chyba żeby mieć awaryjnie coś? Jak wy robicie?

Ja tylko biorę ubranka na wyjście i wezmę zarówno krótki jak i długi rękaw, bo mam jeszcze takiego pajaca całego polarowego, więc w zależności od tego jaka będzie pogoda to tak ubiorę małego. Czapeczek na szczęście dużo ostatnio od koleżanki dostałam i są w różnych rozmiarach, więc tez wezmę kilka na wszelki wypadek☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Natalika napisał:

@Mainusia gratulacje! Szybkiego powrotu do domu i rzeki mleka Ci życzę 🙂

 

Dziewczyny wiem że temat był poruszony już jakoś nie potrafie znaleźć. W tym tygodniu chce kupić materac do łóżeczka. Łóżeczko już stoi skręcone jednak brak materaca.

Ja zamawiałam na allegro. Pianka plus lateks. 120 zł. Miał dobre opinie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Natalika napisał:

@Mainusia gratulacje! Szybkiego powrotu do domu i rzeki mleka Ci życzę 🙂

 

Dziewczyny wiem że temat był poruszony już jakoś nie potrafie znaleźć. W tym tygodniu chce kupić materac do łóżeczka. Łóżeczko już stoi skręcone jednak brak materaca.

Ja poprzednio miałam piankę-kokos i teraz też taki kupię ☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Natalika napisał:

W kokosie nie lęgną się robale? U starszej miałam kokos grykę i tragedia była

kiedyś czytałam o tych robakach i się z takich materacy wyleczyłam. Też muszę kupić materac i pewnie to będzie pianka i lateks. 

W szpitalach zazwyczaj jest ciepło. Ja wezmę dla małego i body z krótkim i z dugim rękawem plus pajacyki. Przygotuję też mężowi zapasowe w domu, w razie czego dowiezie. A czapeczkę biorę tylko jedną. Poprzednio w ogóle ich nie używałam w szpitalu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Natalika napisał:

@Mainusia gratulacje! Szybkiego powrotu do domu i rzeki mleka Ci życzę 🙂

 

Dziewczyny wiem że temat był poruszony już jakoś nie potrafie znaleźć. W tym tygodniu chce kupić materac do łóżeczka. Łóżeczko już stoi skręcone jednak brak materaca.

Ja mam pianka-lateks i wydaje się być bardzo porządny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...