Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
5 minut temu, Tylko_ONA napisał:

Kompletnie zapominam o tej położnej.

Już na drugiej wizycie mój nowy lekarz mnie upomniał , a ja do tej pory nie zadeklarowałam żadnej. A nie chciałabym zmieniać tylko wziąć tą co miałam po pierwszym porodzie, tyle że nawet nie wiem czy ona jeszcze w ogóle pracuje. No i nie ukrywam,że wolałabym żeby przychodziła ostatecznie tylko do dziecka bo teraz nie mam takiej potrzeby.

No to możesz przecież zadecydować kiedy ma przyjść. Zadzwoń do przychodni W której ona jest i zapytaj czy nadal pracuje i jak tak to niech dadzą Ci do niej kontakt. Ja sobie właśnie zmieniłam na tą co miałam przy pierwszym dziecku bo tak to oni według rejonu ustalają 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mama88tak muszę zrobić, jutro mam być na mieście to ewentualnie podjadę zapytać no chyba że mnie przez pandemię nie wpuszczą wtedy zadzwonię. Z nią było o tyle "dziwnie" , że kobietka pracuje w szpitalu w którym nie zamierzam rodzić, który w ogóle znajduje się w innym mieście niż zamierzam rodzić,ale nawet nie w tym w którym mieszkam😉 znajoma znajomej mi ją wtedy poleciła i tak ją wzięłam nie rozglądając się za nikim innym. Fajnie jakby teraz też się udało do niej zapisać. Pamiętam, że nie przychodziła do mnie przed porodem za to ja jeździłam co tydzień na ktg do niej do szpitala. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia

Hejooo, jednak intuicja swoje robi... poszłam dziś na ta wizytę i okazało się, ze szyjka 1,5cm... a to 33+4tydzien.

skierowali mnie do szpitala, na izbie spędziłam cały dzień, a ostatecznie u nich pomiar szyjki wyszedł 8mm. Może być błąd pomiarów ze taka różnica lub intesywnie się skraca 😫 muszę zostać w szpitalu ale we wszystkich w pomorskich nie ma miejsca, wiec do innego wojewodzctwa mnie wysłali😭 generalnie mam dostać sterydy na płuca bobaska a później zobaczymy co będzie 😨

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mami współczuję😟 ale dobrze,że wyszło to w taki sposób, a nie inaczej  .W szpitalu się Wami odpowiednio zaopiekują, bądź spokojna i nie denerwuj się bo wszystko będzie dobrze,a stres i nerwy szkodzą zarówno tobie jak i maleństwu w brzuchu. Co do szpitala możesz spróbować zgłosić, że chcesz jak tylko zrobi się wolne miejsce u Was żeby cię tam przenieśli. Może naprawdę ta szyjka aż tak się nie skraca czasem sprzęty mylą się aż za często, a w najgorszej sytuacji dobrze że jesteś w dobrych rękach,masz personel na około oni już zadbają o to żeby było jak trzeba. Będzie dobrze,trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Monika Ścigajło napisał:

Znowu chwilę mnie nie było, ale mam wielkie wieści. W nocy z poniedziałku na wtorek trafiłam do szpitala. A dzisiaj przyszły na świat moje dwa ukochane maluchy.  Miałam pilne CC ze względu na złe wyniki, nadciśnienie i jak się okazało zagrożenie porodem przedwczesnym. Wszystko wydarzyło się bardzo szybko, w ciągu 40min od decyzji maluchy były na świecie. Narazie jeszcze ich niewidzialam ale oddychaja samodzielnie dostały po 9 i 10 punktów przy porodzie. Zosia waży 2050g i ma 45cm a Filip 2460g i 50cm. Jak będę miała czas to będę tu zaglac, maluchy być może jeszcze dzisiaj będą przy mnie 

IMG_20210407_153118.jpg

Cudowneeeeee!!!!!! Piękne maluszki😍😍😍😍 trzymajcie się zdrowo😘😘😘😘

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Teraz, banasiatko napisał:

@Monika Ścigajło gratuluję ♥️ Tak myślałam, że Ty się rozpakujesz jako jedna z pierwszych 😉

 

@mamia mówili dlaczego tak się szyjka zaczęła skracać?

Nic nie mowili, mysle ze to od skurczy...mam je od długiego czasu, wszystkie braxtony u mnie były i są bolesne, dodatkowo maluch nie jest taki lekki i ten ucisk na szyjkę jest duzy..

takie nefralgiczne tygodnie przedemna, bliżej 36 byłabym spokojna już 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
4 minuty temu, Tylko_ONA napisał:

@mami współczuję😟 ale dobrze,że wyszło to w taki sposób, a nie inaczej  .W szpitalu się Wami odpowiednio zaopiekują, bądź spokojna i nie denerwuj się bo wszystko będzie dobrze,a stres i nerwy szkodzą zarówno tobie jak i maleństwu w brzuchu. Co do szpitala możesz spróbować zgłosić, że chcesz jak tylko zrobi się wolne miejsce u Was żeby cię tam przenieśli. Może naprawdę ta szyjka aż tak się nie skraca czasem sprzęty mylą się aż za często, a w najgorszej sytuacji dobrze że jesteś w dobrych rękach,masz personel na około oni już zadbają o to żeby było jak trzeba. Będzie dobrze,trzymam kciuki!

Dzięki ;* Masz racje bez tej dzisiejszej wizyty to za kilka dni mogło się skończyć przedwczesnym porodem z większymi zagrożeniami. Wiec faktycznie lepiej tak.

dobrze ze mogę jakoś zgłosić to przeniesienie bo w razie ryzyka ze będę dłużej w szpitalu, to wolałabym na miejscu być... także plany planami a bobas swoje 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@Monika Ścigajło gratulacje! Ale wieści.  Dużo zdrówka dla wszystkich. 

 

@mami dobrze ze faktycznie wykryte i jesteś pod opieką. Może uda Ci się szybko wyjść albo przeniosą cie bliżej domu. Trzymam kciuki za pozytywne wieści.

 

Ale zaczyna się tu dziać. Chwilę nie czytasz i potem tyle wieści. 

Ale chyba już ten czas, że będzie coraz intensywniej się robiło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@Monika ŚcigajłoŚcigajło gratulacje!!!!! Bliźnięta najczęściej szybko się rodzą, ważne że zdrowiutkie i czekamy na wieści.

 

@mami a no widzisz..tak to już jest...Skurcze Braxtona są bezbolesne, więc pewnie u Ciebie szyjka się skraca, bo to skurcze przepowiadające.Jestes napewno w dobrych rękach, bądź dobrej myśli i życzę szybkiego powrotu do domu.

A daleko od domu jesteś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Monika Ścigajło napisał:

Znowu chwilę mnie nie było, ale mam wielkie wieści. W nocy z poniedziałku na wtorek trafiłam do szpitala. A dzisiaj przyszły na świat moje dwa ukochane maluchy.  Miałam pilne CC ze względu na złe wyniki, nadciśnienie i jak się okazało zagrożenie porodem przedwczesnym. Wszystko wydarzyło się bardzo szybko, w ciągu 40min od decyzji maluchy były na świecie. Narazie jeszcze ich niewidzialam ale oddychaja samodzielnie dostały po 9 i 10 punktów przy porodzie. Zosia waży 2050g i ma 45cm a Filip 2460g i 50cm. Jak będę miała czas to będę tu zaglac, maluchy być może jeszcze dzisiaj będą przy mnie 

IMG_20210407_153118.jpg

Gratulacje 🎉🎊 dużo zdrówka dla was 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
30 minut temu, mami napisał:

Hejooo, jednak intuicja swoje robi... poszłam dziś na ta wizytę i okazało się, ze szyjka 1,5cm... a to 33+4tydzien.

skierowali mnie do szpitala, na izbie spędziłam cały dzień, a ostatecznie u nich pomiar szyjki wyszedł 8mm. Może być błąd pomiarów ze taka różnica lub intesywnie się skraca 😫 muszę zostać w szpitalu ale we wszystkich w pomorskich nie ma miejsca, wiec do innego wojewodzctwa mnie wysłali😭 generalnie mam dostać sterydy na płuca bobaska a później zobaczymy co będzie 😨

U mnie zrobili tak nagłą cesarkę właśnie przez szyjkę. Tydzień temu na usg 5,06cm, wczoraj na usg 3,55cm zamknięta, na fotelu 2cm zamknięta. A dzisiaj bez skurczy itp może 0,5cm i rozwarcie na 2cm 😬. I w ciągu godziny maluchy były na świecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, AnnaT napisał:

Ale zaczyna się tu dziać. Chwilę nie czytasz i potem tyle wieści. 

Ale chyba już ten czas, że będzie coraz intensywniej się robiło

Masz rację, że zaczyna się coraz intensywniej dziać na tym naszym forum 🙈 

 

Dostałam takiego kopa teraz do działania, że postanowiłam, że w ciągu najbliższych 2tyg chce mieć już wszystko gotowe łącznie z remontem pokoju dla małego, bo jutro już zaczynam 34tc więc czasu coraz mniej 🙉🙈 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze  dziewczyny ale wy "mobilizujecie" człowieka do działania. Nie mam jak zrobić kolejnego prania bo suszaki zajęte to przynajmniej naszykowalam sobie klapki do szpitala🙈

Żarty żartami,ale naprawdę trzeba być już naszykowanym, chociażby na takie sytuacje jak wcześniejszy pobyt w szpitalu. Mąż sam zdał sobie sprawę,że nie umiałby mnie dobrze spakować gdyby przyszła taka konieczność.  Zaczęłam 36 tydzień, a ja w ogóle sporo rzeczy mam jeszcze "u sprzedawcy", dzisiaj muszę dokończyć zamawianie. 

Skurcze braxtona są bezbolesne ale czy dla Was też takie bardzo nie przyjemne? Wczoraj łapały mnie bardzo często,dzisiaj rzadziej ale jak złapią robi się nie przyjemnie... Do tego moją bolączką są chwilami bóle jak na okres. W pierwszej ciąży tak nie miałam. Podobne pojawiły się dopiero przy porodzie na samym początku, a teraz tak czasem doskwierają,że łapie się na tym,że chce wziąć no spe, przytulić termofor,wskoczyć pod kołdrę i czekać "na okres". Któraś czuje podobnie?🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MariKate napisał:

Masz rację, że zaczyna się coraz intensywniej dziać na tym naszym forum 🙈 

 

Dostałam takiego kopa teraz do działania, że postanowiłam, że w ciągu najbliższych 2tyg chce mieć już wszystko gotowe łącznie z remontem pokoju dla małego, bo jutro już zaczynam 34tc więc czasu coraz mniej 🙉🙈 

No nie wiem, co my będziemy przeżywać, kiedy rozpakuja się wszystkie te majoweczki przerobione na kwietnioweczki😯Będzie ciężko😉Zostanie nas garstka. Ja jestem 2 dni za tobą i też nie mam jeszcze wszystkiego dopietego, mało tego do końca kwietnia mamy się przeprowadzić a ja jeszcze muszę wybrać kilka mebli. Chyba najważniejsze to spakować walizkę, z resztą jakoś można się zorganizować w razie wu😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Emi_ja napisał:

No nie wiem, co my będziemy przeżywać, kiedy rozpakuja się wszystkie te majoweczki przerobione na kwietnioweczki😯Będzie ciężko😉Zostanie nas garstka. Ja jestem 2 dni za tobą i też nie mam jeszcze wszystkiego dopietego, mało tego do końca kwietnia mamy się przeprowadzić a ja jeszcze muszę wybrać kilka mebli. Chyba najważniejsze to spakować walizkę, z resztą jakoś można się zorganizować w razie wu😊

No ja właśnie nie wiem ile nas zostanie w tym maju 🙈 

Ja w tym tygodniu też chcę się już spakować, żeby to wszystko już czekało w razie "W", zwłaszcza że do końca tygodnia będę mieć już wszystko kupione co potrzeba do wyprawki i do szpitala. A w weekend już zapowiedziałam mężowi, że odgracamy pokoik i ma się zabierać w przyszłym tygodniu za malowanie 😁 

Musze jeszcze poprasować, bo już dwie tury prania zrobione, ale nie miałam siły już na prasowanie i tak to odwlekam 🙈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Tylko_ONA napisał:

Kurcze  dziewczyny ale wy "mobilizujecie" człowieka do działania. Nie mam jak zrobić kolejnego prania bo suszaki zajęte to przynajmniej naszykowalam sobie klapki do szpitala🙈

Żarty żartami,ale naprawdę trzeba być już naszykowanym, chociażby na takie sytuacje jak wcześniejszy pobyt w szpitalu. Mąż sam zdał sobie sprawę,że nie umiałby mnie dobrze spakować gdyby przyszła taka konieczność.  Zaczęłam 36 tydzień, a ja w ogóle sporo rzeczy mam jeszcze "u sprzedawcy", dzisiaj muszę dokończyć zamawianie. 

Skurcze braxtona są bezbolesne ale czy dla Was też takie bardzo nie przyjemne? Wczoraj łapały mnie bardzo często,dzisiaj rzadziej ale jak złapią robi się nie przyjemnie... Do tego moją bolączką są chwilami bóle jak na okres. W pierwszej ciąży tak nie miałam. Podobne pojawiły się dopiero przy porodzie na samym początku, a teraz tak czasem doskwierają,że łapie się na tym,że chce wziąć no spe, przytulić termofor,wskoczyć pod kołdrę i czekać "na okres". Któraś czuje podobnie?🤔

Ja również miewam takie bóle ale sporadycznie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 godziny temu, Monika Ścigajło napisał:

Znowu chwilę mnie nie było, ale mam wielkie wieści. W nocy z poniedziałku na wtorek trafiłam do szpitala. A dzisiaj przyszły na świat moje dwa ukochane maluchy.  Miałam pilne CC ze względu na złe wyniki, nadciśnienie i jak się okazało zagrożenie porodem przedwczesnym. Wszystko wydarzyło się bardzo szybko, w ciągu 40min od decyzji maluchy były na świecie. Narazie jeszcze ich niewidzialam ale oddychaja samodzielnie dostały po 9 i 10 punktów przy porodzie. Zosia waży 2050g i ma 45cm a Filip 2460g i 50cm. Jak będę miała czas to będę tu zaglac, maluchy być może jeszcze dzisiaj będą przy mnie 

IMG_20210407_153118.jpg

Gratulacje ! 

Śliczne dzieciaczki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, MariKate napisał:

No ja właśnie nie wiem ile nas zostanie w tym maju 🙈 

Ja w tym tygodniu też chcę się już spakować, żeby to wszystko już czekało w razie "W", zwłaszcza że do końca tygodnia będę mieć już wszystko kupione co potrzeba do wyprawki i do szpitala. A w weekend już zapowiedziałam mężowi, że odgracamy pokoik i ma się zabierać w przyszłym tygodniu za malowanie 😁 

Musze jeszcze poprasować, bo już dwie tury prania zrobione, ale nie miałam siły już na prasowanie i tak to odwlekam 🙈

No ja część rzeczy mam już poprana w szafie a część jeszcze nie przyjechała od moich rodziców. Ale do szpitala mam nówki a te są na stanie, więc tylko trzeba wyprasować a nie znoszę tego. 

Jak wyglądało to u ciebie przy córeczce?Długo prasowałas jej rzeczy?Bo ja powiem szczerze, że prasowalam tylko przez pierwsze 2 tygodnie bodajze. Przerob pajacy był taki, że nie nadążyłabym i myślę, że jak już synuś złapie florę bakteryjna naszego mieszkania to również temat odpuszczę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...