Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
6 minut temu, Emi_ja napisał:

No właśnie do Szpitala na Żelaznej też napisałam i na Karowa, ale bez odzewu...Przy czym pisałam do konkretnych działów na skrzynki imienne ...

Na stronie fb żelaznej jest ze juz wykonują. 

Reszty nie pamiętam. Imid mi się nigdzie nie przewinął, ale uważam że powinni robić skoro są głównymi badaczami i to do nich spływają wszystkie próbki. 

Ale na 100% nie wiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, AnnaT napisał:

Na stronie fb żelaznej jest ze juz wykonują. 

Reszty nie pamiętam. Imid mi się nigdzie nie przewinął, ale uważam że powinni robić skoro są głównymi badaczami i to do nich spływają wszystkie próbki. 

Ale na 100% nie wiem. 

No tyle że właśnie chciałam wiedzieć cokolwiek więcej...ale jak widać nie da się, będzie wiadomo na miejscu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Godzinę temu, Anonimowa napisał:

Dziewczyny mam problem. A mianowicie, miałam oznaczoną grupę krwi parę lat temu i wpisaną do legitymacji honorowego dawcy, doktorka nie robiła problemów jak jej pokazałam na wizycie, ale niedawno zauważyłam, że mam na niej stare nazwisko. Myślicie, że w szpitalu mogliby robić problemy? A wy ile oznaczeń grupy miałyście w laboratorium robione 1 czy 2?  Bo boje się, że będę musiała jeszcze przed porodem powtórzyć grupę 😞 już na nowe nazwisko

Ja miałam na panieńskie nazwisko i musiałam robić ponownie.

 

 

Ja już wracajam z wizyty.

Szyjka skrócona, miękka, rozwarcie na 1,5cm, ale wg dr to normalne na tym etapie u wieloródki.. Delikatne skurcze pisały się na ktg, ale nie wskazujące na rychły poród.

Seks wskazany 😆💪.

Mam pić więcej wody, bo krew za gęsta.

GBS dodatni 😞 .

28.04 mam przyjechać na 7:15 na wymaz, ktg i od razu na oddziale zostaje. Wynik w ciągu kilku godzin covidowy i rozpoczynamy akcję balonikiem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dorcia6579 przypomnij mi proszę będziesz rodzić sn czy jednak CC?

Przy CC GBS jest praktycznie nie istotny ale przy SN już niestety komplikuje wszystko 😔

Z synem pojechałam do szpitala zaraz po tym jak odszedł mi czop, bo teoretycznie bakterie już mogą się przedrzeć do wód płodowych, gdyby odeszły mi w domu wody to też trzebaby było odrazu jechać, a tak liczyłam,że pierwsze skurcze przetrzymam w domu, obyłoby się może bez oksy itd.

Teraz jestem przed badaniem ale ponoć często GBS zostaje więc znowu mogę zapomnieć o późnym wyjeździe do szpitala 😔

Po porodzie daj znać czy dostając dożylnie antybiotyk czułaś w ustach smak farby,a czy benzyny😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, AnnaT napisał:

Na stronie fb żelaznej jest ze juz wykonują. 

Reszty nie pamiętam. Imid mi się nigdzie nie przewinął, ale uważam że powinni robić skoro są głównymi badaczami i to do nich spływają wszystkie próbki. 

Ale na 100% nie wiem. 

Imid, Brudnowski, Żelazna, Madalińskiego i Karowa już wykonują testy 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny jakiś czas temu przewinął się temat o bankowaniu krwi. Ja wtedy byłam na 100% przekonana o tym że będę bankować ale ostatnia rozmowa z moją lekarką i znajomym lekarzem zasiała we mnie ziarnko wątpliwości. Twierdzą oni że w tym momencie bankowanie krwi to taka trochę loteria. Niestety ilość pobranej krwi wystarcza tylko dla małego dziecka a nie zawsze da się te komórki tak na mnożyć żeby starczyło dla dorosłego jeśli zajdzie taka potrzeba. W Polsce komórki macierzyste z krwi pępowinowej wykorzystuje się głównie do przeszczepu szpiku u dzieci a w innych dziedzinach to jeszcze kuleje. Nie wiadomo jak dlugoj potrwa rozwój medycyny do tekiego poziomu żeby ta krew się faktycznie przydawała i koszty równoważyły się z zyskami. Tak więc niby ogólnie wszędzie jest to ładnie opisane a w rzeczywistości wszystko kuleje. I teraz już sama nie wiem czy wykupować zestaw i pakiet czy odpuścić. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat bo to już ostatni moment żeby podpisać umowę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
13 minut temu, Tylko_ONA napisał:

@dorcia6579 przypomnij mi proszę będziesz rodzić sn czy jednak CC?

Przy CC GBS jest praktycznie nie istotny ale przy SN już niestety komplikuje wszystko 😔

Z synem pojechałam do szpitala zaraz po tym jak odszedł mi czop, bo teoretycznie bakterie już mogą się przedrzeć do wód płodowych, gdyby odeszły mi w domu wody to też trzebaby było odrazu jechać, a tak liczyłam,że pierwsze skurcze przetrzymam w domu, obyłoby się może bez oksy itd.

Teraz jestem przed badaniem ale ponoć często GBS zostaje więc znowu mogę zapomnieć o późnym wyjeździe do szpitala 😔

Po porodzie daj znać czy dostając dożylnie antybiotyk czułaś w ustach smak farby,a czy benzyny😉

SN.

Dr mówiła, żeby zupełnie się nie podejmować dodatnim wynikiem, bo nawet jeżeli dzień wcześniej uprawiałam seks, to wynik może wyjść dodatni.A tak było.No i mówiła, że dostanę antybiotyki w trakcie, a nawet jeżeli faktycznie tego paciorkowca mam to jest baaaaardzo mały procent zarażeń dzieci przy akcji za późno podanego antybiotyku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, dorcia6579 napisał:

SN.

Dr mówiła, żeby zupełnie się nie podejmować dodatnim wynikiem, bo nawet jeżeli dzień wcześniej uprawiałam seks, to wynik może wyjść dodatni.A tak było.No i mówiła, że dostanę antybiotyki w trakcie, a nawet jeżeli faktycznie tego paciorkowca mam to jest baaaaardzo mały procent zarażeń dzieci przy akcji za późno podanego antybiotyku.

Dobrze wiedzieć, ja jestem w takich kwestiach trochę panikarą, a jeszcze po tym jak się w pierwszej ciąży naczytałam na Internecie (tak zrobiłam najgłupsza rzecz) to już w ogóle. 

Ja antybiotyk dostałam dopiero parę godzin bo odejściu czopa,jakąś godzinę po odejściu wód no i druga dawkę już w trakcie porodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się szykować do wizyty,a tak mi się nie chce... kąpiel jak kąpiel ale golenie się jest już istnym wyczynem, chyba nigdy nie męczyłam się tak w wannie.

Ogólnie dopadło mnie jakieś obniżenie nastroju,wszystko dokucza,uwiera,jestem tak potwornie zmęczona... Na myśl,że połowa ciąż kończy się PO terminie porodu i,że znowu może mnie to spotkać już całkiem opadam z sił i chęci 😩

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Do_Mi napisał:

Dziewczyny jakiś czas temu przewinął się temat o bankowaniu krwi. Ja wtedy byłam na 100% przekonana o tym że będę bankować ale ostatnia rozmowa z moją lekarką i znajomym lekarzem zasiała we mnie ziarnko wątpliwości. Twierdzą oni że w tym momencie bankowanie krwi to taka trochę loteria. Niestety ilość pobranej krwi wystarcza tylko dla małego dziecka a nie zawsze da się te komórki tak na mnożyć żeby starczyło dla dorosłego jeśli zajdzie taka potrzeba. W Polsce komórki macierzyste z krwi pępowinowej wykorzystuje się głównie do przeszczepu szpiku u dzieci a w innych dziedzinach to jeszcze kuleje. Nie wiadomo jak dlugoj potrwa rozwój medycyny do tekiego poziomu żeby ta krew się faktycznie przydawała i koszty równoważyły się z zyskami. Tak więc niby ogólnie wszędzie jest to ładnie opisane a w rzeczywistości wszystko kuleje. I teraz już sama nie wiem czy wykupować zestaw i pakiet czy odpuścić. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat bo to już ostatni moment żeby podpisać umowę. 

A przypomnij, czy w waszej rodzinie występowały jakieś poważne choroby, obciążenia itp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Emi_ja napisał:

No to w sam raz na twój cukrzycowy obiad 😛Ja też wstałam po 6. Jak oparzona się zerwałam. Zazwyczaj jest tak, że synuś budzi się wtedy, gdy ja i już dokazuje. A dziś totalna cisza w brzuchu. No więc już zaczęłam popadać w panikę i tarmosić go. Aż po chwili się odezwał. Teraz jest już na pelnych obrotach, ale ja zwariuje do tego porodu. Ostatnio znowu jakieś czarne wizje mnie nachodzą w związku z tą cukrzyca itp. naczytałam się, że powikłania objawiają się w końcówce ciąży i trzeba prowadzić mocny nadzór. Przypomnij od kiedy masz zlecone ktg?

Zalecone mam od 32 tyg, leci 34 tydzień, jutro przychodzi położna i będziemy się umawiać na pierwsze ktg... Miałam robione na wizycie w poradni diabetologicznej to wyszedł prawidłowy zapis, brzuszek Gaji też jest ok, więc nie było potrzeby wcześniej robić ☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Anonimowa napisał:

Dziewczyny mam problem. A mianowicie, miałam oznaczoną grupę krwi parę lat temu i wpisaną do legitymacji honorowego dawcy, doktorka nie robiła problemów jak jej pokazałam na wizycie, ale niedawno zauważyłam, że mam na niej stare nazwisko. Myślicie, że w szpitalu mogliby robić problemy? A wy ile oznaczeń grupy miałyście w laboratorium robione 1 czy 2?  Bo boje się, że będę musiała jeszcze przed porodem powtórzyć grupę 😞 już na nowe nazwisko

Ja mam wynik grupy krwii sprzed 9 lat na nazwisko panieńskie ale mój lekarz go widział i stwierdził, że na wyniku i tak jest mój pesel i to on jest najważniejszy i po nim mogą zweryfikować czy to ja 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
13 minut temu, MariKate napisał:

Ja mam wynik grupy krwii sprzed 9 lat na nazwisko panieńskie ale mój lekarz go widział i stwierdził, że na wyniku i tak jest mój pesel i to on jest najważniejszy i po nim mogą zweryfikować czy to ja 😁

No ja miałam ten wynik z panieńskim nazwiskiem bez pseselu, to może dlatego musiałam powtórzyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
24 minuty temu, MariKate napisał:

Ja mam wynik grupy krwii sprzed 9 lat na nazwisko panieńskie ale mój lekarz go widział i stwierdził, że na wyniku i tak jest mój pesel i to on jest najważniejszy i po nim mogą zweryfikować czy to ja 😁

No właśnie to tak  jak u mnie, też jest pesel więc nie powinno byc problemu w szpitalu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Anonimowa napisał:

Dziewczyny mam problem. A mianowicie, miałam oznaczoną grupę krwi parę lat temu i wpisaną do legitymacji honorowego dawcy, doktorka nie robiła problemów jak jej pokazałam na wizycie, ale niedawno zauważyłam, że mam na niej stare nazwisko. Myślicie, że w szpitalu mogliby robić problemy? A wy ile oznaczeń grupy miałyście w laboratorium robione 1 czy 2?  Bo boje się, że będę musiała jeszcze przed porodem powtórzyć grupę 😞 już na nowe nazwisko

Ja muszę mieć oryginał grupy krwi, kiedyś robiłam i dostałam zamiast oryginału kopie i mimo że badania robiłam w laboratorium szpitalnym, jak trafiłam na oddział robili mi raz jeszcze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dorcia6579 napisał:

Ja miałam na panieńskie nazwisko i musiałam robić ponownie.

 

 

Ja już wracajam z wizyty.

Szyjka skrócona, miękka, rozwarcie na 1,5cm, ale wg dr to normalne na tym etapie u wieloródki.. Delikatne skurcze pisały się na ktg, ale nie wskazujące na rychły poród.

Seks wskazany 😆💪.

Mam pić więcej wody, bo krew za gęsta.

GBS dodatni 😞 .

28.04 mam przyjechać na 7:15 na wymaz, ktg i od razu na oddziale zostaje. Wynik w ciągu kilku godzin covidowy i rozpoczynamy akcję balonikiem..

Jakie to już wydaje się realne jak zna się dokładny termin🤭 ja jestem na heparynie od samego początku, więc z krwią mam problem raczej w drugą stronę, nawet jak z palca mierzę cukier to mi później leci... A odkąd brzuch mam większy to po zastrzyku z heparyny też nieraz leci😏 pełen siniaków i zrostów... A jeszcze po porodzie 3 miesiące będę musiała się kłuć ☹️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
1 minutę temu, AgaIGaja napisał:

Jakie to już wydaje się realne jak zna się dokładny termin🤭 ja jestem na heparynie od samego początku, więc z krwią mam problem raczej w drugą stronę, nawet jak z palca mierzę cukier to mi później leci... A odkąd brzuch mam większy to po zastrzyku z heparyny też nieraz leci😏 pełen siniaków i zrostów... A jeszcze po porodzie 3 miesiące będę musiała się kłuć ☹️

No dla mnie to też abstrakcyjne , że za dwa tygodnie będę pewnie w mega stresie.Ogolen pierw miało być tak, że miałam przyjechać 28 na wymaz a potem na drugi dzień na odział, ale dr stwierdziła, że nie ma sensu dwa dni jeździć z Wałcza do Szczecina.

Zdziwiona jestem tą krwią, bo raczej sporo wypijam wody..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dorcia6579 napisał:

Ja miałam na panieńskie nazwisko i musiałam robić ponownie.

 

 

Ja już wracajam z wizyty.

Szyjka skrócona, miękka, rozwarcie na 1,5cm, ale wg dr to normalne na tym etapie u wieloródki.. Delikatne skurcze pisały się na ktg, ale nie wskazujące na rychły poród.

Seks wskazany 😆💪.

Mam pić więcej wody, bo krew za gęsta.

GBS dodatni 😞 .

28.04 mam przyjechać na 7:15 na wymaz, ktg i od razu na oddziale zostaje. Wynik w ciągu kilku godzin covidowy i rozpoczynamy akcję balonikiem..

Jak to brzmi "rozwarcie 1.5 cm". To już tak blisko porodu 🙂 Skoro GBS dodatni to faktycznie bez sensu jeździć w tą i spowrotem. Od razu pewnie dostaniesz antybiotyk.

 

2 godziny temu, Emi_ja napisał:

A przypomnij, czy w waszej rodzinie występowały jakieś poważne choroby, obciążenia itp?

 

Po mojej stronie nie. A po Michała właściwie to jedyną poważna chorobą był rak jego mamy. Co prawda jego siostra urodziła też dziecko z wielowadziem ale nie jest to związane z jej kariotypem czy czym spowodowanym z jej strony. Więc w tej sytuacji nasza doktor stwierdziła że to takie trochę bezsensowne i dlatego mam teraz dylemat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
33 minuty temu, dorcia6579 napisał:

A wiecie co jest najlepsze, że dziś mi się w głowie ułożyło, że chyba nie chce żeby się coś zaczęło wcześniej , bo jakieś obawy mi do głowy się wbiły, że jednak lepiej będzie jechać na wyznaczony termin 🙈

Ja od 9 czekam na wynik Covida, przez całą ciąże się tak nie denerwowałam. Myślę, że będzie ok bo mówili, że jak będzie nie tak to będą dzwonić... głowa mnie nawet ze stresu boli i udzielił się klimat szpitala 🙈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Do_Mi napisał:

Jak to brzmi "rozwarcie 1.5 cm". To już tak blisko porodu 🙂 Skoro GBS dodatni to faktycznie bez sensu jeździć w tą i spowrotem. Od razu pewnie dostaniesz antybiotyk.

 

 

Po mojej stronie nie. A po Michała właściwie to jedyną poważna chorobą był rak jego mamy. Co prawda jego siostra urodziła też dziecko z wielowadziem ale nie jest to związane z jej kariotypem czy czym spowodowanym z jej strony. Więc w tej sytuacji nasza doktor stwierdziła że to takie trochę bezsensowne i dlatego mam teraz dylemat.

Myślę, że gdyby w rodzinie były obciążenia poważne i ktoś z was albo najbliższych był zagrożony w przyszłości to można by to realnie rozważać, choć jak piszesz, wystarczy tego na dziecko. Wiadomo też, że nie wszystkie schorzenia da się tym leczyć, także te najpoważniejsze. Trzeba  właśnie wziąć.pod uwagę, czy stanowi to realna możliwość, czy nasza medycyna za tym nadąża. Nie w taki sposób, że owszem możesz skorzystać z terapii komórkami macierzystymi, ale możesz to zrobić tylko w USA....dla przykladu. Wydaje się, że na ten moment potencjalne i realne korzyści nie są współmierne do kosztów. A szukałas może świadectw osób, które z tego skorzystały?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...