Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
42 minuty temu, Emi_ja napisał(a):

Hehe dobre pytanie, pewnie w ciągu 2 tygodni, więc nawet już dziecko może być na świecie...Zero komfortu, ale co począć. Dziś byłam rano na badaniach z krwi i położna mi powiedziała, że mam wielki bebol jak na 36 tydzień ..

A ja się akurat rano zapomniałam i jak lania zbieglam po schodach. Po południu, jak będę wracała z synek że szkoły, będę się już ciągnęła jak nosorożec 🤨

To już tak blisko. Ale faktycznie maleństwo może być już z wami🥰 ważne ze sprawy idą do przodu. Ja tez na szczęście podpisałam kilka dni temu wszystkie formalne dokumenty, Ale i tak nie mam perspektywy przeprowadzki przez miesiąc 😖

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
42 minuty temu, Rio napisał(a):

U nas noc nie przespana. Mała miała problem z jelitami i ciągle płakała. Nie za bardzo idzie jej jedzenie z piersi więc przechodzimy w system mieszany aby się żółtaczka nie pogłębiała.

Jeju, biedactwo. Mam nadzieje ze już lepiej. A jak Ty się czujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
38 minut temu, KahnaMaj napisał(a):

200 km myślę, że dam radę. Lepiej samochodem niż pociągiem, zawsze można się zatrzymać, chociażby na WC, co jest teraz dla mnien najbardziej istotne. Rafał wstępnie chciał jechać do Gdyni, pomoc teściowi w remoncie, ale wybiłam mu to z głowy, droga z Wawy zdecydowanie za długa. 

Największy problem mam z pakowaniem, nie dość że na wyjazd, to jeszcze torbę do szpitala muszę zabrać. Tak na wszelki wypadek☺️

Z czystkami w lodówce też dobry pomysł, przed przeprowadzką jak znalazł i do tego ekonomiczne 😁

Kahna odważnie z taka podróżą 😁 ale walizki koniecznie obie zabierz bo nie wiadomo co was spotka po drodze 😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nieznosze byc w ciąży.

Mam już tak dosyć.

U mnie dodatkowo ani mąż,ani siostra,ani rodzice nie widzą w tym stanie powodów do narzekania czy huśtawki nastrojów. Nawet dziś zadzwoniłam zdenerwowana do mamy o coś zapytać, a usłyszałam kazanie jaka to ja nerwowa jestem. Inne ciężarne nie, hormony nie to poprostu moja zła natura,te nerwy. No poorostu mam dosyć.

Mąż to samo,zero zrozumienia,a to już tylko nakręca. Do tego okres buntu mojego 3 latka wdomu i chodzę jak tykającą bomba. Brzuch przeszkadza we wszystkim,zgaga nie daje żyć, jedzenie nie smakuje ale żoładek non stop o coś woła inaczej mam nawrót tego koszmarnego posmaku w ustach. Gdyby tak się dało przespać cały ten okres i obudzić już z niemowlęciem na rękach 😔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
34 minuty temu, dorcia6579 napisał(a):

Można chodzić , biegac- tak się śmiał lekarz...Ale muszę ubrać zaraz legginsy, bo mi ta rurka między nogami wisi i to nie jest fajne.Wskazali też, żeby założyć pokład, bo mogę plamić...

 

A najgorsze, że mi się kupę chce 🙈

Zawsze w najgorszym momencie przychodzi 🤣 a masz jak teraz zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
26 minut temu, Paaula napisał(a):

Termin na 11 maja ☺️ tego 8 maja mam się stawić w szpitalu i od razu ponoć będę mieć zakładany balonik i nie ukrywam że trochę się tego obawiam, wolałabym żeby samo się zaczęło wcześniej, ale znowu droga do szpitala przeraża, bo 2,5 h 😱

Oj tez bym wolała samoistnie, także faktycznie smigaj do porządków 🤣😘

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, mami napisał(a):

Kahna odważnie z taka podróżą 😁 ale walizki koniecznie obie zabierz bo nie wiadomo co was spotka po drodze 😅

Jakbym się czuła tak fatalnie jak 2 tygodnie temu, to bym nie ryzykowała, ale właśnie jest ok. Oby dobre nastawienie wystarczyło 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, KahnaMaj napisał(a):

Przypomnij proszę, to z powodu cukrzycy jedziesz do szpitala tak daleko? 2,5 godziny to faktycznie sporo i też bym się lepiej czuła mając zaplanowana datę. 

Mam lekarza z Poznania, więc wolałabym rodzić tam. Szpitale które są niedaleko mnie nie mają zbyt fajnych opinii. Poza tym w szpitalu w Poznaniu jednak lepsza opieka dla noworodków. Ale oczywiście jeśli nie dam rady tam dojechać to mam dwa szpitale po drodze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
36 minut temu, Tylko_ONA napisał(a):

A ja nieznosze byc w ciąży.

Mam już tak dosyć.

U mnie dodatkowo ani mąż,ani siostra,ani rodzice nie widzą w tym stanie powodów do narzekania czy huśtawki nastrojów. Nawet dziś zadzwoniłam zdenerwowana do mamy o coś zapytać, a usłyszałam kazanie jaka to ja nerwowa jestem. Inne ciężarne nie, hormony nie to poprostu moja zła natura,te nerwy. No poorostu mam dosyć.

Mąż to samo,zero zrozumienia,a to już tylko nakręca. Do tego okres buntu mojego 3 latka wdomu i chodzę jak tykającą bomba. Brzuch przeszkadza we wszystkim,zgaga nie daje żyć, jedzenie nie smakuje ale żoładek non stop o coś woła inaczej mam nawrót tego koszmarnego posmaku w ustach. Gdyby tak się dało przespać cały ten okres i obudzić już z niemowlęciem na rękach 😔

Rozumiem Cię, moja rodzina tez ciagle mowi ze jestem nerwowa, a w wiekszosci wypadków denerwuje się przez nich. 😖 ja się teraz odcielam od rodziców bo za dużo stresu mnie to kosztuje, ale mam za to wsparcie w domu. Dlatego strasznie ciężko musi być jak mąż nie rozumie ☹️ A my w tym 9miesiacu już nie mamy jak uciec od tego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Paaula napisał(a):

Mam lekarza z Poznania, więc wolałabym rodzić tam. Szpitale które są niedaleko mnie nie mają zbyt fajnych opinii. Poza tym w szpitalu w Poznaniu jednak lepsza opieka dla noworodków. Ale oczywiście jeśli nie dam rady tam dojechać to mam dwa szpitale po drodze. 

Spokojnie, na pewno dasz radę ❤️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
8 minut temu, Paaula napisał(a):

Mam lekarza z Poznania, więc wolałabym rodzić tam. Szpitale które są niedaleko mnie nie mają zbyt fajnych opinii. Poza tym w szpitalu w Poznaniu jednak lepsza opieka dla noworodków. Ale oczywiście jeśli nie dam rady tam dojechać to mam dwa szpitale po drodze. 

A jest pewne ze Cię tam przyjmą? W pomorskim takie cuda się dzieją ze jest ryzyko w każdym szpitalu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Do_Mi napisał(a):

Na szczęście po nospie ustąpiło ale fajnie nie było 😕 miałam dziś jeszcze mieszkanie ogarnąć ale chyba odpuszczę i poleżę

@Emi_janie, po opiniach na forum zrezygnowałam z fryzjera na ursusie. Znajoma poleciła mi Rozczochranego Harrego na Woli.

 

 

Nie chyba, tylko na pewno odpuść. Może się ni nie dziać, ale lepiej dmuchać na zimne😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu się dzieje gratulacje dla mamusiek i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania 😊 

Ja wczoraj cały dzień byłam w szpitalu miałam skierowanie ale brak miejsc i mam przyjechać we wtorek zrobili badania przepływy ktg czy nie ma zagrożenia i wysłali do domu we wtorek odrazu będą wywoływać 🙈🙈 może uda się przez weekend urodzić chociaż już nie mam co sprzątać w domu błysk 😅 seks też nie pomaga chociaz rozwarcie postępuje i szyjki już nie ma ale synuś uparcie siedzi w brzuszku 🙈🙈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
28 minut temu, Ewa12 napisał(a):

Ale tu się dzieje gratulacje dla mamusiek i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania 😊 

Ja wczoraj cały dzień byłam w szpitalu miałam skierowanie ale brak miejsc i mam przyjechać we wtorek zrobili badania przepływy ktg czy nie ma zagrożenia i wysłali do domu we wtorek odrazu będą wywoływać 🙈🙈 może uda się przez weekend urodzić chociaż już nie mam co sprzątać w domu błysk 😅 seks też nie pomaga chociaz rozwarcie postępuje i szyjki już nie ma ale synuś uparcie siedzi w brzuszku 🙈🙈

Wow... to już tak blisko😅😅😅 jak już jest rozwarcie to i tak jesteście w połowie drogi 🙂 dawaj znać 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
25 minut temu, Rio napisał(a):

mami oprócz bólu krocza po szyciu to czuję się świetnie. Mała też już chyba przeprawiła te wody płodowe bo już nie ma przelewania w żołądku.

Może dadzą jakieś okłady chlodzace😗 

najwazniejsze ze jesteście razem i za chwile uda wam się być w domku. Tylko żeby faktycznie żółtaczka za duża nie wyszła 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Godzinę temu, Ewa12 napisał(a):

Ale tu się dzieje gratulacje dla mamusiek i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania 😊 

Ja wczoraj cały dzień byłam w szpitalu miałam skierowanie ale brak miejsc i mam przyjechać we wtorek zrobili badania przepływy ktg czy nie ma zagrożenia i wysłali do domu we wtorek odrazu będą wywoływać 🙈🙈 może uda się przez weekend urodzić chociaż już nie mam co sprzątać w domu błysk 😅 seks też nie pomaga chociaz rozwarcie postępuje i szyjki już nie ma ale synuś uparcie siedzi w brzuszku 🙈🙈

Ja tez byłam wczoraj w szpitalu niestety oprócz 2 cm rozwarcia nic się nie dzieje sprzątam myje okna już naprawdę nie wiem co mam robić tak bardzo bym chciała zeby ruszyło samo boje się tego wywoływania niestety jak nie urodzę przez weekend to w poniedziałek mam się wstawić i będzie wywoływany 🙈bo wtedy ma dyżur moja lekarka...Gratuluje Wam dziewczyny i zazdroszczę ze macie już swoje Skarby 😘😘

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Ewela1985 napisał(a):

Ja tez byłam wczoraj w szpitalu niestety oprócz 2 cm rozwarcia nic się nie dzieje sprzątam myje okna już naprawdę nie wiem co mam robić tak bardzo bym chciała zeby ruszyło samo boje się tego wywoływania niestety jak nie urodzę przez weekend to w poniedziałek mam się wstawić i będzie wywoływany 🙈bo wtedy ma dyżur moja lekarka...Gratuluje Wam dziewczyny i zazdroszczę ze macie już swoje Skarby 😘😘

O to mamy taką samą sytuację też wolałbym żeby się samo zaczęło 🙈  robię wszystko żeby maluch chciał wyjść ale najwidoczniej za dobrze mu u mamy ale i tak cieszę się że jak nic nie ruszy się to za kilka dni będzie po wszystkim bo już mnie ta ciąża bardzo męczy i nie mogę doczekać się aż synuś będzie z nami 😁 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
3 minuty temu, Ewa12 napisał(a):

O to mamy taką samą sytuację też wolałbym żeby się samo zaczęło 🙈  robię wszystko żeby maluch chciał wyjść ale najwidoczniej za dobrze mu u mamy ale i tak cieszę się że jak nic nie ruszy się to za kilka dni będzie po wszystkim bo już mnie ta ciąża bardzo męczy i nie mogę doczekać się aż synuś będzie z nami 😁 

Mi zostało już tylko jedno sex bo tego nie próbowałam jakoś się zablokowałam 🙈🙈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Godzinę temu, Ewela1985 napisał(a):

Ja tez byłam wczoraj w szpitalu niestety oprócz 2 cm rozwarcia nic się nie dzieje sprzątam myje okna już naprawdę nie wiem co mam robić tak bardzo bym chciała zeby ruszyło samo boje się tego wywoływania niestety jak nie urodzę przez weekend to w poniedziałek mam się wstawić i będzie wywoływany 🙈bo wtedy ma dyżur moja lekarka...Gratuluje Wam dziewczyny i zazdroszczę ze macie już swoje Skarby 😘😘

Czasem można na głowie stanac a i tak nic się nie dzieje 🤷‍♀️Ja za to leżę i samo się dzieje 😨 dziś to normalnie aż się proszę żeby nic się nie zaczęło... jutro maj🤞

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...