Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, mami napisał(a):

U mnie po wieczornym badaniu i spacerze Ok 24 zaczęły się skurcze. I tak cała noc się mecze. Wyglada na to ze dziś przywitam moja dzidzie 😉 trzymajcie kciuki

O mami chyba zaczela przygodę z maluszkiem 😊daj znać co I jak 💪🏻😊 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, dorcia6579 napisał(a):

Jak sytuacja?

Czekam na obchód i badanie.. ale raczej dzisiaj nie zaczną działać. Pewnie dopiero jutro. Odpadł mi kolejny raz kawałek czopu. Mam zakwasy po wczorajszym chodzeniu po schodach. Ale już mam serio dosyć.. leżę tu od czwartku i czekam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mami powodzenia 🤞

 

@Paaula beznadzieja, że tak długo Cie trzymają i nic nie robią🙄 wymęczysz się głównie psychicznie cała ta sytuacja. Trzymaj się i informuj co się będzie działo 

 

My wczoraj mieliśmy znowu z mężem działać, ale od 23 do prawie 1 miałam znowu takie mocne skurcze, że tym razem to ja odpuściłam 🙈 dzisiaj po południu dowiem się czy jutro czy we wtorek idę do szpitala, więc wychodzi na to że jestem następna w kolejce 🙈 zaczęłam się stresować 😁

 

Najlepsze jeszcze jest to, że wczoraj mąż pojechał do moich rodziców na strych, bo się zorientowaliśmy ze jak braliśmy wózek to nie wzięliśmy nosidełka no to pojechał po niego i go nie znalazł 🤦‍♀️ wszystko tam było - gondola, stelaż z kołkami, spacerówka, a to nosidło zaginęło 🤷‍♀️ najgorzej będzie jak się nie znajdzie 🙄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Paaula napisał(a):

Czekam na obchód i badanie.. ale raczej dzisiaj nie zaczną działać. Pewnie dopiero jutro. Odpadł mi kolejny raz kawałek czopu. Mam zakwasy po wczorajszym chodzeniu po schodach. Ale już mam serio dosyć.. leżę tu od czwartku i czekam..

To jest śmieszne. Od 3 dni prowadzą działania, żebyś urodziła, ale najlepiej tak, byś nie urodziła, bo nie mają porodówki. Nie wiem, jak oni sobie to wyobrażali. Po prostu zażądaj na obchodzie konkretów. 

Trafiłaś akurat na taką sytuację beznadziejna. Odpoczywaj jak najwięcej dzisiaj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MariKate napisał(a):

@mami powodzenia 🤞

 

@Paaula beznadzieja, że tak długo Cie trzymają i nic nie robią🙄 wymęczysz się głównie psychicznie cała ta sytuacja. Trzymaj się i informuj co się będzie działo 

 

My wczoraj mieliśmy znowu z mężem działać, ale od 23 do prawie 1 miałam znowu takie mocne skurcze, że tym razem to ja odpuściłam 🙈 dzisiaj po południu dowiem się czy jutro czy we wtorek idę do szpitala, więc wychodzi na to że jestem następna w kolejce 🙈 zaczęłam się stresować 😁

 

Najlepsze jeszcze jest to, że wczoraj mąż pojechał do moich rodziców na strych, bo się zorientowaliśmy ze jak braliśmy wózek to nie wzięliśmy nosidełka no to pojechał po niego i go nie znalazł 🤦‍♀️ wszystko tam było - gondola, stelaż z kołkami, spacerówka, a to nosidło zaginęło 🤷‍♀️ najgorzej będzie jak się nie znajdzie 🙄

Nieźle, wszystko zaczyna się szybko rozgrywać. Z jednej strony fajnie, że twój lekarz chce tak szybko rozwiązać sprawę. Mój dopiero 20 kazał się zgłosić na ostateczną weryfikację. A ja już fiksuje. Mam po dziury w nosie tego stanu, modlę się o wcześniejsze działanie. Ale prócz pojedynczych skurczy u mnie nic. Choć wieczorami synek strasznie napiera głową w dół. Normalnie krecia robota. 

Za chwilę nie będzie tu z kim rozmawiać o ciąży, bo wszystkie piastują już swoje maleństwa. 😭

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, MariKate napisał(a):

@mami powodzenia 🤞

 

@Paaula beznadzieja, że tak długo Cie trzymają i nic nie robią🙄 wymęczysz się głównie psychicznie cała ta sytuacja. Trzymaj się i informuj co się będzie działo 

 

My wczoraj mieliśmy znowu z mężem działać, ale od 23 do prawie 1 miałam znowu takie mocne skurcze, że tym razem to ja odpuściłam 🙈 dzisiaj po południu dowiem się czy jutro czy we wtorek idę do szpitala, więc wychodzi na to że jestem następna w kolejce 🙈 zaczęłam się stresować 😁

 

Najlepsze jeszcze jest to, że wczoraj mąż pojechał do moich rodziców na strych, bo się zorientowaliśmy ze jak braliśmy wózek to nie wzięliśmy nosidełka no to pojechał po niego i go nie znalazł 🤦‍♀️ wszystko tam było - gondola, stelaż z kołkami, spacerówka, a to nosidło zaginęło 🤷‍♀️ najgorzej będzie jak się nie znajdzie 🙄

No mam nadzieję, że czego się dzisiaj dowiem.. bo ile można czekać. Jeszcze najlepsze jest to, że powiedzieli że jeśli cofnie mi się rozwarcie, które miałam 3 cm to od nowa balonik... A drugi raz nie zniosę funkcjonowania z nim..

7 minut temu, Emi_ja napisał(a):

To jest śmieszne. Od 3 dni prowadzą działania, żebyś urodziła, ale najlepiej tak, byś nie urodziła, bo nie mają porodówki. Nie wiem, jak oni sobie to wyobrażali. Po prostu zażądaj na obchodzie konkretów. 

Trafiłaś akurat na taką sytuację beznadziejna. Odpoczywaj jak najwięcej dzisiaj. 

Ale dla mnie to dziwne, że niby nie mają porodówki. To co, jak przyjeżdżają kobiety które już rodza to je odsyłają bo nie mają miejsca ? 

Jeszcze w dodatki dzisiaj cukier na czczo 60 parę.. także też ciekawe.. nigdy nie miałam tak niskiego..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Paaula napisał(a):

No mam nadzieję, że czego się dzisiaj dowiem.. bo ile można czekać. Jeszcze najlepsze jest to, że powiedzieli że jeśli cofnie mi się rozwarcie, które miałam 3 cm to od nowa balonik... A drugi raz nie zniosę funkcjonowania z nim..

Ale dla mnie to dziwne, że niby nie mają porodówki. To co, jak przyjeżdżają kobiety które już rodza to je odsyłają bo nie mają miejsca ? 

Jeszcze w dodatki dzisiaj cukier na czczo 60 parę.. także też ciekawe.. nigdy nie miałam tak niskiego..

No a gdyby od razu zaczęło się coś dziać po baloniku, to chyba musieli by dać ci urodzić...Ten cukier koniecznie zgłoś, bo to jest sygnał mocno alarmujący. To będzie na pewno przesłanka do tego, by przyspieszyć sprawę. A masz tam dietę cukrzycową?Może nie zjadłaś późnej kolacji przed snem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Emi_ja napisał(a):

Nieźle, wszystko zaczyna się szybko rozgrywać. Z jednej strony fajnie, że twój lekarz chce tak szybko rozwiązać sprawę. Mój dopiero 20 kazał się zgłosić na ostateczną weryfikację. A ja już fiksuje. Mam po dziury w nosie tego stanu, modlę się o wcześniejsze działanie. Ale prócz pojedynczych skurczy u mnie nic. Choć wieczorami synek strasznie napiera głową w dół. Normalnie krecia robota. 

Za chwilę nie będzie tu z kim rozmawiać o ciąży, bo wszystkie piastują już swoje maleństwa. 😭

No a u mnie kurcze właśnie tak od czwartku pojawiają się takie mega skurcze (niektóre to nawet tak do 1min trwające). Z jednej strony fajnie ze to juz kwestia kilku dni bo już też mam dość tej ciąży i chcialabym mieć już synka w ramionach, a z drugiej strony mam myśli czy to jednak nie za szybko i żeby to nie skończyło się właśnie tak jak u Pauli, że się nic nie będzie działo albo u Ewy że skończy się cesarką 🙄 mój mąż też mnie nie pocieszył bo ostatnio stwierdził, że on czuje ze to i tak się właśnie rozwiąże przez cc... Nie ma to jak wsparcie 🤦‍♀️

Chyba tu jeszcze kilka dziewczyn na pewno zostanie do końca 😊😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Emi_ja napisał(a):

No a gdyby od razu zaczęło się coś dziać po baloniku, to chyba musieli by dać ci urodzić...Ten cukier koniecznie zgłoś, bo to jest sygnał mocno alarmujący. To będzie na pewno przesłanka do tego, by przyspieszyć sprawę. A masz tam dietę cukrzycową?Może nie zjadłaś późnej kolacji przed snem?

Oni przychodzą i mierzą mi cukier. Po każdym głównym posiłku i w nocy. Ale w nocy przychodzą jeśli po kolacji jest powyżej 100.  W teorii przynoszą mi do jedzenia co innego niż reszcie.. ja sobie śniadanie i kolację rozkładam na dwa posiłki. I jeszcze mam swoje przekąski, dzisiaj właśnie się nimi ratowałam z samego rana, żeby cukier wzrósł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MariKate napisał(a):

No a u mnie kurcze właśnie tak od czwartku pojawiają się takie mega skurcze (niektóre to nawet tak do 1min trwające). Z jednej strony fajnie ze to juz kwestia kilku dni bo już też mam dość tej ciąży i chcialabym mieć już synka w ramionach, a z drugiej strony mam myśli czy to jednak nie za szybko i żeby to nie skończyło się właśnie tak jak u Pauli, że się nic nie będzie działo albo u Ewy że skończy się cesarką 🙄 mój mąż też mnie nie pocieszył bo ostatnio stwierdził, że on czuje ze to i tak się właśnie rozwiąże przez cc... Nie ma to jak wsparcie 🤦‍♀️

Chyba tu jeszcze kilka dziewczyn na pewno zostanie do końca 😊😉

No może będziesz miała fart i sie uda. . Bo jak rozmawiałam z tym lekarzem, do którego zaczęłam chodzić teraz a który specjalizuje się w temacie porodów VBAc powiedział, że dla powodzenia tej operacji, dobrze, by proces porodu zaczął się sam, wtedy są o wiele wyższe szansę na urodzenie siłami natury. Każda interwencja sztuczna zmniejsza tę szansę. Niestety ja też jakoś nie pałam optymizmem i obawiam się, że mimo próby i tak skończy się wiadomo czym. Daj znać koniecznie, jaki scenariusz po niedzieli. Fotelikiem się nie przejmuj. Teraz można kupić nowy za grosze. My też potracilismy różne podzespoły. Np. wózek nie ma kosza pod podwoziem, nie wiadomo gdzie zaginął w akcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Paaula napisał(a):

Oni przychodzą i mierzą mi cukier. Po każdym głównym posiłku i w nocy. Ale w nocy przychodzą jeśli po kolacji jest powyżej 100.  W teorii przynoszą mi do jedzenia co innego niż reszcie.. ja sobie śniadanie i kolację rozkładam na dwa posiłki. I jeszcze mam swoje przekąski, dzisiaj właśnie się nimi ratowałam z samego rana, żeby cukier wzrósł.

Tak, ostatnio dziewczyna na forum cukrzycowym wstawiła zdjęcie, co podaja na patologii w ramach diety cukrzycowej. Sos na mące i rozgotowany brokuł...Oblecha. Czyli ty jesteś bez insuliny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Paaula napisał(a):

Oni przychodzą i mierzą mi cukier. Po każdym głównym posiłku i w nocy. Ale w nocy przychodzą jeśli po kolacji jest powyżej 100.  W teorii przynoszą mi do jedzenia co innego niż reszcie.. ja sobie śniadanie i kolację rozkładam na dwa posiłki. I jeszcze mam swoje przekąski, dzisiaj właśnie się nimi ratowałam z samego rana, żeby cukier wzrósł.

Możesz napisać jakie masz swoje cukrzycowe przekąski? Oprócz jogurtowe i orzechów to nie wiem co bym mogła jeszcze ze sobą zabrać, a wolę być właśnie zabezpieczona na wypadek dłuższego pobytu przed porodem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Emi_ja napisał(a):

Tak, ostatnio dziewczyna na forum cukrzycowym wstawiła zdjęcie, co podaja na patologii w ramach diety cukrzycowej. Sos na mące i rozgotowany brokuł...Oblecha. Czyli ty jesteś bez insuliny?

No ja generalnie nie mam jakoś tragicznych tych posiłków i cukru mam w normie po nich. Tak, ja na samej diecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
16 godzin temu, Mainusia napisał(a):

Dziewczyny mojej małej na całej twarzy powychodziły czerwone krostki co to może być ? Obserwuję ja czy jeszcze gdzieś coś takiego wychodzi ale na szczęście nie ,tylko na twarzy. I przede wszystkim co na to ? 

My też miałyśmy ciocia poleciła bepanthen sensiderm egzema i po 2 dniach piękna buźka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mami @Paaula mam nadzieję już za chwilę powitacie swoje maleństwa. Szkoda że Wam to wszytko tak przeciągają 😞

 

U mnie dziś noc w szpitalu zdecydowanie lepsza. Jestem sama w sali więc mogłam się wyspać. Rano byłam aż godzinę podłączona pod KTG bo mały kopał i zrzucał pelotę i nie było ciągłości zapisu. Aż zaczęłam drętwieć, na szczęście zapis bardzo ładny. Wczoraj była u mnie położna którą wynajęłam do porodu i też stwierdziła że jutro wychodzę. Była kolejną osobą która wprost mi powiedziała że trzymają mnie tylko dlatego żeby były 3 doby no a że w między czasie weekend to mam pecha. Niestety szpital musi zarobić a że jestem niewymagającym pacjentem to im się opłaca i niestety nikt już takiego postępowania szpitali nie zmieni. Swoją drogą to aż dziwne że personel się do tego przyznaje bo czytałam w że takie postępowanie jest nielegalne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Hej dziewczyny ja dodałam zdiecia w folderze "noworodki" 

U nas mały problem z mlekiem bo zaczęłam mała dokarmiać raz dwa razy dziennie bebilon pepti i chyba z tego mleka dostała biegunki 😒a wczoraj na noc jak jej dałam i wziekam do odbicia to wszystko na mnie biedna zwymiotowała. Troszkę ją przetrzymalam dłużej jak spała i dałam jej pierś wisiała na niej 40 min ale chyba się najadla i spała ładnie. Chyba błąd zrobiłam z tym mlekiem mogłam jak coś kupić to co w szpitalu jadła 🙄ciekawe jak dzisiaj będzie z kupka jak tylko na moim mleczku będzie 

Wczoraj tak biedna płakała ze aż ochrypla 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Napisano (edytowane)
35 minut temu, Mama88 napisał(a):

Hej dziewczyny ja dodałam zdiecia w folderze "noworodki" 

U nas mały problem z mlekiem bo zaczęłam mała dokarmiać raz dwa razy dziennie bebilon pepti i chyba z tego mleka dostała biegunki 😒a wczoraj na noc jak jej dałam i wziekam do odbicia to wszystko na mnie biedna zwymiotowała. Troszkę ją przetrzymalam dłużej jak spała i dałam jej pierś wisiała na niej 40 min ale chyba się najadla i spała ładnie. Chyba błąd zrobiłam z tym mlekiem mogłam jak coś kupić to co w szpitalu jadła 🙄ciekawe jak dzisiaj będzie z kupka jak tylko na moim mleczku będzie 

Wczoraj tak biedna płakała ze aż ochrypla 

A czemu dokarmiasz ją mlekiem?

 

9 minut temu, Admin napisał(a):

Sprawdź teraz proszę, zmieniałem ustawienia grupy, pewnie nie wczytały się nowe ustawienia.

Ok, sprawdzę.

Sprawdzone, działa edytowanie.

 

 

 

U nas dziś wkoncu odpadł kikut pępowiny 💪

Edytowane przez dorcia6579
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Do_Mi napisał(a):

@mami @Paaula mam nadzieję już za chwilę powitacie swoje maleństwa. Szkoda że Wam to wszytko tak przeciągają 😞

 

U mnie dziś noc w szpitalu zdecydowanie lepsza. Jestem sama w sali więc mogłam się wyspać. Rano byłam aż godzinę podłączona pod KTG bo mały kopał i zrzucał pelotę i nie było ciągłości zapisu. Aż zaczęłam drętwieć, na szczęście zapis bardzo ładny. Wczoraj była u mnie położna którą wynajęłam do porodu i też stwierdziła że jutro wychodzę. Była kolejną osobą która wprost mi powiedziała że trzymają mnie tylko dlatego żeby były 3 doby no a że w między czasie weekend to mam pecha. Niestety szpital musi zarobić a że jestem niewymagającym pacjentem to im się opłaca i niestety nikt już takiego postępowania szpitali nie zmieni. Swoją drogą to aż dziwne że personel się do tego przyznaje bo czytałam w że takie postępowanie jest nielegalne. 

Tak to niestety działa. Pacjent jednodniowy jest dla nich nierentowny. Dobrze, że to ostatni dzień. Jutro pewnie pożegnalne ktg i do domu. Choć nie wiadomo jak szybko znowu się tam pojawisz😊Pisz częściej na forum, bo już nas garstka tu zostaję. 

 

 

Właśnie uświadomiłam sobie, że zaginęła w akcji @KahnaMaj

Co u ciebie, może się już rozpakowałas na manowce u teściow?😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...