Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

30 minut temu, AgaIGaja napisał(a):

Dziewczyny o 14.15 przebili mi pęcherz a o 15.07 Gaja pojawiła się na świecie 🤗🤗🤗 3280 i 51 cm 10/10 🤗🤗🤗

Gratuluję! To musiała być szybka akcja 🙂 Cieszę się że kolejna z nas może tulić swojego maluszka ❤️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Godzinę temu, AgaIGaja napisał(a):

Dziewczyny o 14.15 przebili mi pęcherz a o 15.07 Gaja pojawiła się na świecie 🤗🤗🤗 3280 i 51 cm 10/10 🤗🤗🤗

Wow. Super. Gratulacje. Akcja błyskawiczna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Do_Michyba my we dwie już tylko zostalysmy. Niby oficjalnie jeszcze banasiatko, ale ona jest już w szpitalu, więc nie można jej ufać 😅

 Ja jestem już załamana tym, jak to się wlecze. Mam wrażenie, że jestem w ciąży już od 3 lat co najmniej. Najgorsze, że nic nie zapowiada się w najbliższych godzinach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialam oksytocynę podawana od ok 10 i położna się śmiała że jestem chyba oksytocyno odporna😂 dopiero przebicie pęcherza i odejście wód przyniosło super efekt niecałej godziny 😁 miałam gaz ale to chyba działa raczej na podświadomość 😂😂😂 najważniejsza jest współpraca z położną i wszystko idzie pięknie, ani nie miałam nacinanego krocza, ani nie popekałam🤗🤗 słuchajcie no trochę boli ale szybko się zapomina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
5 godzin temu, Emi_ja napisał(a):

@mami

@AnnaT ale fajne te wasze dzieciaczki😘

 

@mami widzę, że twoja ma ten gigantyczny smok. Jak on się sprawdza?Coś to powoduje, że jest taki wielki?

Ten smoczek jest dość mały, tak jakoś wyglada na duzy :) jutro zrobię zdjęcie różnych smoków bo sprawdzamy który jej podpasuje. Na chwile obecna żaden nie przypadł jej do gustu. Czasem coś na chwile chwyci. 
jedyna różnica ze on jest kauczukowy i okrągły- ma przypominać pierś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
5 godzin temu, AnnaT napisał(a):

Tak. Ja biorę na palec i rozprowadzam po pupie. Tak jakbys talk stosowała. 

Spróbowałam, zobaczymy jaki efekt. 
martwie się bo pupa coraz słabiej wyglada... przemywam woda i wacikami, nie stosuje chusteczek 😕  sudocrem mam, może na noc zastosuje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
3 godziny temu, AgaIGaja napisał(a):

Dziewczyny o 14.15 przebili mi pęcherz a o 15.07 Gaja pojawiła się na świecie 🤗🤗🤗 3280 i 51 cm 10/10 🤗🤗🤗

Brawo:) witamy na swiecie 🥰 dużo zdrówka dla was

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Godzinę temu, Emi_ja napisał(a):

@Do_Michyba my we dwie już tylko zostalysmy. Niby oficjalnie jeszcze banasiatko, ale ona jest już w szpitalu, więc nie można jej ufać 😅

 Ja jestem już załamana tym, jak to się wlecze. Mam wrażenie, że jestem w ciąży już od 3 lat co najmniej. Najgorsze, że nic nie zapowiada się w najbliższych godzinach.

 

Tak za was mocno trzymam kciuki! Najważniejsze ze w ciazy nie można być wiecznie wiec jesteście już na ostatniej prostej! Jeszcze moment i same się zdziwicie ze już po wszystkim😘

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Godzinę temu, AgaIGaja napisał(a):

Mialam oksytocynę podawana od ok 10 i położna się śmiała że jestem chyba oksytocyno odporna😂 dopiero przebicie pęcherza i odejście wód przyniosło super efekt niecałej godziny 😁 miałam gaz ale to chyba działa raczej na podświadomość 😂😂😂 najważniejsza jest współpraca z położną i wszystko idzie pięknie, ani nie miałam nacinanego krocza, ani nie popekałam🤗🤗 słuchajcie no trochę boli ale szybko się zapomina

Dobrze ze szyjka i rozwarcie robiło się stopniowo wcześniej, jednak są tego plusy bo później jest krótsza akcja 🙂 ja w pierwszym porodzie zaczynałam od zera i to chyba mnie tak wymęczyło. A po tym... nie będę ukrywac ze nie mam traumy i mysle ze mogłabym mieć kolejnego dzidziusia 🥰 tylko nie wiem jak ciaze przetrwac🤪

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do dziewczyn po cesarce: długo krwawilyscie? 

Ja przy wyjściu ze szpitala już prawie nie krawilam i było tylko delikatnie plamienie i tak był przez cały ten tydzien, a dziś pod wieczór znowu pojawiła się krew. Czy to normalne? Nie pamiętam jak to było z tym u mnie  poprzednim razem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mami napisał(a):

Tak za was mocno trzymam kciuki! Najważniejsze ze w ciazy nie można być wiecznie wiec jesteście już na ostatniej prostej! Jeszcze moment i same się zdziwicie ze już po wszystkim😘

Ja to mam wrażenie że właśnie tak jak @Emi_jajestem w ciąży już kilka lat a nie 9 miesięcy... Może to smutne ale nie jestem i wiem że nigdy nie będę fanką ciąży 😞 musiałby stać się cud żebym chciała zajść w drugą ciążę... Za to mój mąż wariat już planuje drugie! Ale chyba sam sobie je urodzi bo ja się na to nie piszę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Do_Mi napisał(a):

Ja to mam wrażenie że właśnie tak jak @Emi_jajestem w ciąży już kilka lat a nie 9 miesięcy... Może to smutne ale nie jestem i wiem że nigdy nie będę fanką ciąży 😞 musiałby stać się cud żebym chciała zajść w drugą ciążę... Za to mój mąż wariat już planuje drugie! Ale chyba sam sobie je urodzi bo ja się na to nie piszę. 

 

Domi, może ci się jeszcze zmienić perspektywa przez kolejne lata. Ja po traumatycznym pierwszym porodzie, nie zakładałam, że już nigdy więcej, ale na pewno, że nieprędko. Tyle, że tamta ciąża jakaś taka bardziej znośna mi się jawi, niż ta. Musimy jakoś zacisnąć zęby do tego rozwiązania . Mój bobas znowu drąży tunel, co mnie już doprowadza do szału. Ile można wiercić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Emi_ja napisał(a):

Domi, może ci się jeszcze zmienić perspektywa przez kolejne lata. Ja po traumatycznym pierwszym porodzie, nie zakładałam, że już nigdy więcej, ale na pewno, że nieprędko. Tyle, że tamta ciąża jakaś taka bardziej znośna mi się jawi, niż ta. Musimy jakoś zacisnąć zęby do tego rozwiązania . Mój bobas znowu drąży tunel, co mnie już doprowadza do szału. Ile można wiercić.

U mnie chyba też drąży bo az mam taki kłujący ból w kroczu jakby prąd przechodził 😕 ale brzuch mimo wszystko się nie spina 😞

Ciekawe jak tam @banasiatko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MariKate napisał(a):

Pytanie do dziewczyn po cesarce: długo krwawilyscie? 

Ja przy wyjściu ze szpitala już prawie nie krawilam i było tylko delikatnie plamienie i tak był przez cały ten tydzien, a dziś pod wieczór znowu pojawiła się krew. Czy to normalne? Nie pamiętam jak to było z tym u mnie  poprzednim razem. 

Ja bym się jednak skonsultowala z lekarzem. Jeśli zanikają one tak szybko jak u ciebie albo są zbyt skąpe może oznaczać, że macica nie oczyszcza się jak powinna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Do_Mi napisał(a):

U mnie chyba też drąży bo az mam taki kłujący ból w kroczu jakby prąd przechodził 😕 ale brzuch mimo wszystko się nie spina 😞

Ciekawe jak tam @banasiatko

No wczoraj tak drążył temat, że też miałam mega kłucie w kroczu i musiałam się położyć spać, by odciąć mu dostęp, bo to było nie do zniesienia.  Myślę, że banasiatko już mogła nas przechytrzyć 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
10 godzin temu, MariKate napisał(a):

Pytanie do dziewczyn po cesarce: długo krwawilyscie? 

Ja przy wyjściu ze szpitala już prawie nie krawilam i było tylko delikatnie plamienie i tak był przez cały ten tydzien, a dziś pod wieczór znowu pojawiła się krew. Czy to normalne? Nie pamiętam jak to było z tym u mnie  poprzednim razem. 

Ja mam to samo raz krwawie raz nie i też mnie to dziwi. Zauważyłam że jak więcej robie to wtedy jest więcej tej krwi 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
11 godzin temu, MariKate napisał(a):

Pytanie do dziewczyn po cesarce: długo krwawilyscie? 

Ja przy wyjściu ze szpitala już prawie nie krawilam i było tylko delikatnie plamienie i tak był przez cały ten tydzien, a dziś pod wieczór znowu pojawiła się krew. Czy to normalne? Nie pamiętam jak to było z tym u mnie  poprzednim razem. 

Ja przy pierwszej to szybko się oczyściłam, po dwóch tygodniach już nic nie było. 

A teraz już 3 i ciągle coś jest. Też już myślałam że koniec po jakimś tygodniu ale potem znów. Wprawdzie wystarczaja już zwykle Wkładki. 

U mnie też tak jak @Mama88 jak za bardzo coś porobię to więcej. Raz musiałam przenieść młodego z fotelikiem z auta kawałek to nast dnia było więcej tej wydzieliny.

Gdzieś czytałam że to może trochę trwać mimo wszystko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
13 godzin temu, mami napisał(a):

Spróbowałam, zobaczymy jaki efekt. 
martwie się bo pupa coraz słabiej wyglada... przemywam woda i wacikami, nie stosuje chusteczek 😕  sudocrem mam, może na noc zastosuje 

U nas też od wczoraj jakąś kupa była gorsza i pupa zaogniona. Aż już sudokrem poszedł w ruch, bo aż go bolała. I już przy każdej pieluszce uzylam a nadal czerwona. Tym razem jakoś bardziej opornie idzie zaleczenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Emi_ja napisał(a):

@Do_Michyba my we dwie już tylko zostalysmy. Niby oficjalnie jeszcze banasiatko, ale ona jest już w szpitalu, więc nie można jej ufać 😅

 Ja jestem już załamana tym, jak to się wlecze. Mam wrażenie, że jestem w ciąży już od 3 lat co najmniej. Najgorsze, że nic nie zapowiada się w najbliższych godzinach.

 

Ja też nadal w dwupaku. Wczoraj termin porodu minął. W poniedziałek idę do ginekologa. Czas dłuży się niesamowicie, śpię średnio 2-4 odzin na dobę, ledwo co chodzę, brzuch jest już bardzo nisko. Wy też przy końcówce miałyście skoki energii? Tzn w jedną godzinę mam tak dużo energii że jestem w stanie zrobić wszystko a za chwilę nie mam siły nawet wstać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...