Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

Wiesz co no raczej to są te niegroźne naturalne skurcze "treningowe". 

Nie nie biorę magnezu , mialam brać ale mój lekarz powiedział że mogę brać ale nie muszę bo bardziej żeby brać magnez jakbym miała skurcze w lydkach tak mi powiedział .... myślałam żeby wziąć nospe na ten brzuch Ale mam tylko te max i zastanawiam się nad tym 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
3 minuty temu, Tytka 23 napisał:

Nie nie biorę magnezu , mialam brać ale mój lekarz powiedział że mogę brać ale nie muszę bo bardziej żeby brać magnez jakbym miała skurcze w lydkach tak mi powiedział .... myślałam żeby wziąć nospe na ten brzuch Ale mam tylko te max i zastanawiam się nad tym 🤔

Myślę, że magnez by nie zaszkodził jakbyś brała. Ja np mam brać aż 3 razy dziennie magnez tak profilaktycznie. Co do nospy to nie doradze bo nie brałam, ale wiem że w ciąży można wziąść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Agnieszka Jelonek napisał:

Myślę, że magnez by nie zaszkodził jakbyś brała. Ja np mam brać aż 3 razy dziennie magnez tak profilaktycznie. Co do nospy to nie doradze bo nie brałam, ale wiem że w ciąży można wziąść.

Dzięki za radę, może faktycznie będę brać ten magnez tak czy tak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 minuty temu, Tytka 23 napisał:

Dzięki za radę, może faktycznie będę brać ten magnez tak czy tak. 

Pewnie bierz magnez Ci na pewno nie zaszkodzi, a raczej pomoże. Mnie lekarz nawet ostatnio wspomniał żeby zacząć brać 3 razy dziennie po 2 tabletki magnezu. Bo wiadomo tych skurczów teraz będzie się pojawiać coraz więcej.

 

Edytowane przez Agnieszka Jelonek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
37 minut temu, Tytka 23 napisał:

Hej dziewczyny mam pytanie strasznie mi się brzuch "stawia" ,wypycha i ciągnie bardziej w podbrzuszu,skurcze to raczej nie są, nic też dziś nie dźwigalam i nie wiem skąd takie coś i co robić bo trochę się martwię  😔

Mi tak twardnieje już trzeci dzień, jak nic niezrobie jest ok, ale jak tylko wstaje, idę lub mówię coś na stojącą to odrazu czuje jak ciągnie i twardnieje. Dzwoniłam do lekarza i powiedział żebym leżała jak najwięcej, magnez biorę już od jakiegoś czasu więc to zostaje, no i nospa ba ta chwilę dwie dziennie ale do 3 tabletek można i jak będzie gorzej to przyjechać do jego gabinetu. U mnie już jest coraz lepiej i z nospe zrezygnowałam już ale dalej dużo odpoczywam a jak muszę coś zrobić to na  siedząco 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Monika Ścigajło napisał:

Mi tak twardnieje już trzeci dzień, jak nic niezrobie jest ok, ale jak tylko wstaje, idę lub mówię coś na stojącą to odrazu czuje jak ciągnie i twardnieje. Dzwoniłam do lekarza i powiedział żebym leżała jak najwięcej, magnez biorę już od jakiegoś czasu więc to zostaje, no i nospa ba ta chwilę dwie dziennie ale do 3 tabletek można i jak będzie gorzej to przyjechać do jego gabinetu. U mnie już jest coraz lepiej i z nospe zrezygnowałam już ale dalej dużo odpoczywam a jak muszę coś zrobić to na  siedząco 

Ja myślałam że może to mała tam się pcha i dlatego tak boli bo dużego brzucha nie mam to się wypycha ale nie jestem pewna czy dobrze myślę... aj czasem dobrze by było żeby już było po porodzie... @Agnieszka Jelonek A jaki ten magnez bierzesz dokładnie?ja mam kupiony lek magne b6 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Tytka 23 napisał:

Ja myślałam że może to mała tam się pcha i dlatego tak boli bo dużego brzucha nie mam to się wypycha ale nie jestem pewna czy dobrze myślę... aj czasem dobrze by było żeby już było po porodzie... @Agnieszka Jelonek A jaki ten magnez bierzesz dokładnie?ja mam kupiony lek magne b6 

Ten magne b6 jest moim zdaniem najlepszy 🙂 biorę go już prawie od miesiąca i do tej pory brałam tylko 2 tabletki dziennie, ale ze od kilku dni też brzuch mi twardnieje to biorę 4 tabletki. Dodatkowo zaczynają mi się skurcze w łydkach w nocy więc mam nadzieję że mi trochę złagodzą te bóle albo będę musiała zacząć brać 3x2 tak jak w poprzedniej ciąży

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
40 minut temu, Tytka 23 napisał:

Ja myślałam że może to mała tam się pcha i dlatego tak boli bo dużego brzucha nie mam to się wypycha ale nie jestem pewna czy dobrze myślę... aj czasem dobrze by było żeby już było po porodzie... @Agnieszka Jelonek A jaki ten magnez bierzesz dokładnie?ja mam kupiony lek magne b6 

Tak taki najlepiej brać najzwyklejszy magnez z wit. B6 bo najlepiej sie wchłania tak mi lekarz powiedział. Dobry masz i spokojnie możesz brać powinno pomóc. Najważniejsze żeby był to lek nie suplement, bo ma silniejsze działanie i lepsze wchłanianie.

Edytowane przez Agnieszka Jelonek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

Tak taki najlepiej brać najzwyklejszy magnez z wit. B6 bo najlepiej sie wchłania tak mi lekarz powiedział. Dobry masz i spokojnie możesz brać powinno pomóc. Najważniejsze żeby był to lek nie suplement, bo ma silniejsze działanie i lepsze wchłanianie.

Dzięki dziewczyny 😊 magnez sobie zacznę brać, A co do brzucha to troszkę śmieszne ale jak zaczęłam rozbijać kotlety to brzuch puścił śmiałam się trochę że to mała tak się ułożyła w brzuchu A jak zaczęło stukac to i ona skoczyla w inne miejsce 😁😁😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak miewacie, że niewygldnie wam w każdej pozycji?

Ja dzisiaj mam gorszy dzień. Remont,małe dziecko, ciąża,codzienne obowiązki, zaczynam pękać.

Obiecałam sobie odpoczywać,a tym czasem po całym dniu na nogach, porządkach, zabawach, spacerach usiadłam dziś dopiero koło 17. I nie da się inaczej. Jak ja chwilami tęsknię za czasami pierwszej ciąży. Wtedy,a teraz, oj.

Najgorsze,że gdzieś podświadomie ciągle gonie siebie samą,że zaraz za chwilę brzuch będzie jeszcze większy,samopoczucie jeszcze gorsze więc poprostu muszę się spieszyć i nie zwwlniac jeżeli chce się ze wszystkim obrobić.

Bo to prawda,nam się wydaje że mamy tyyyyyyyle czasu do porodu ale podobnie jak wy uważam,że lepiej mieć wszystko wcześniej poszykowane. Dla spokoju to raz. A dwa,lepiej przecież robić to teraz i czerpać z tego przyjemność niż odkładać na potem i robić coś szybko w nerwach lub co gorsza zlecić komuś bo samemu nie ma szans (np pobyt w szpitalu).

A niestety różnie bywa. W ciąży z synem parę razy lądowałam na patologii ciąży. Pamietam te biedne dziewczyny które trafiały tam np w 30 tygodniu i już leżały do rozwiązania. Ja dopiero (już!) prawie 25 tydzień. Trzeba to mieć gdzieś z tyłu głowy jednak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@Tytka 23 Nospę Max możesz spokojnie brać, ale ja biorę tylko jak brzuch pobolewa.Na takie stawianie się macicy dobrze robi chwilowe poleżenie, albo ja czasem wzdymuje brzuch i przechodzi.

 

@Tylko_ONA to taki etap ciąży teraz się załączył, tzw Wicie gniazda, i powiem Ci , że ja też wykorzystuje że mi się jeszcze chce, więc porządkuje to co zawsze zostawiałam na potem, bo wiem, że za kilka tygodni coraz gorzej będzie mi wymusić siły 😉

 

Ja dziś mam śpiący dzień, musiałam dziś dwa razy jechać do miasta na zakupy 😈 , a jak już kiedyś pisałam to nie znoszę tego, za to w piątek albo sobotę pojadę na zakupy , które lubię, te dzidziusiowe 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tylko_ONA napisał:

W ciąży z synem parę razy lądowałam na patologii ciąży. Pamietam te biedne dziewczyny które trafiały tam np w 30 tygodniu i już leżały do rozwiązania. Ja dopiero (już!) prawie 25 tydzień. Trzeba to mieć gdzieś z tyłu głowy jednak

Ja w pierwszej ciąży też często lądowałam na patologii. Raz jak trafiłam w lipcu to na sali ze mną były 2 dziewczyny w ciążach bliźniaczych w około 24tc. Ja wyszlam po tygodniu, a one zostały (miały zapowiedziane długie leżenie). Jak trafiłam tam potem w październiku i listopadzie to one dalej tam były 😱 dopiero jakoś koniec listopada miały cesarki. Podziwialam je za to że tyle miesięcy wytrzymały w szpitalu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przyjaciółka też trafiła do szpitala 2 miesiące przed porodem a na sali miała dziewczynę która od połowy ciąży musiała leżała w szpitalu 😞 tak mi jej było szkoda ale na szczęście wiem że urodziła zdrową córeczkę. Ja sobie nie wyobrażam leżeć w szpitalu pół ciąży w szpitalu w tych czasach 😞 ogólnie denerwuje mnie fakt że jak tak dalej będzie to te kilka dni po porodzie będę sama z dzieckiem bez męża 😞 w moim szpitalu tatusiowie muszą opuścić szpital ok. 2 godziny po porodzie i widzimy się dopiero przy wypisie 😕 a ja zawsze planowałam że wykupimy salę rodzinna i mąż będzie cały czas ze mną.

@Tylko_ONA Współczuję Ci kochana bo ogarnąć tyle rzeczy w ciąży to jak dla mnie wyczyn. Jesteś dzielna że to wszystko ogarniasz 🙂 Nie martw się, może to chwilowy spadek formy. Pomyśl sobie że jak teraz wszystko zrobisz to przed porodem będziesz mogła odpocząć 🙂

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, dorcia6579 napisał:

@Do_Mi w Twoim szpitalu są możliwe porody rodzinne w pandemii?

W niektórych szpitalach są możliwe takie porody nawet w pandemii. Ja w takim będę rodzic (w październiku wznowili porody rodzinne i mam nadzieję, że do maja się to nie zmieni) ☺️

Edytowane przez MariKate
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, dorcia6579 napisał:

@Do_Mi w Twoim szpitalu są możliwe porody rodzinne w pandemii?

Tak. Tata normalnie może być podczas porodu sn od momentu wejścia na salę porodową do dwóch, czasem nawet czterech godzin po porodzie. Nie może być za to przy cesarce i niestety nie może wtedy nawet kangurować maleństwa. Mam jednak nadzieję że do końca maja się to zmieni i będzie mógł być ciągle z nami. Bo na ten moment jestem przerażona tym że zostanę sama

😞

Edytowane przez Do_Mi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
9 minut temu, dorcia6579 napisał:

@Do_Mi w Twoim szpitalu są możliwe porody rodzinne w pandemii?

W szpitalu w którym planuje rodzić także są wznowione porodu rodzinne, ale ojcowie są wpuszczane tylko w ostatniej fazie porodu i Muszę wyjść mąż 2h Po. No i przy cc także mogą być obecni co mnie bardzo cieszy, bo u mnie duże prawdopodobieństwo takiego porodu i bałam się że mąż zobaczy dzieci dopiero po wyjściu że szpitala  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Do_Mi napisał:

Nie może być za to przy cesarce i niestety nie może wtedy nawet kangurować maleństwa.

Beznadziejnie, że ojciec nie może po cc kangurowac 🤨🤦‍♀️ u mnie na szczęście jest taka możliwość, więc jeśli skończy się u mnie cc to mój mąż będzie mogl być z synkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do magnezu to najmocniejszy jest magne b6 forte bo ma 100 mg jonów magnezu. Biorę magnez od przeszło roku i przerabiałam już różne opakowania. Mam tężyczkę i u mnie magnez się nie wchłania tak jak powinien. Wyniki magnezu mam coraz gorsze, już od miesiąca są poniżej normy. Biorę obecnie 4 tabletki dziennie, brałam 6 ale lekarz stwierdził, że nie ma sensu więcej bo i tak się nie wchłania. Jeśli chcecie brać magnez więcej niż dwie tabletki dziennie to wprowadzajcie go stopniowo bo mogą wystąpić biegunki. Ja mam skurcze łydek i drętwienie kończyn i całą paletę różnych objawów ale brzuch mi nie twardnieje, myślę że to raczej maluszki tak się wyginają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tylko_ONA napisał:

Też tak miewacie, że niewygldnie wam w każdej pozycji?

Ja dzisiaj mam gorszy dzień. Remont,małe dziecko, ciąża,codzienne obowiązki, zaczynam pękać.

Obiecałam sobie odpoczywać,a tym czasem po całym dniu na nogach, porządkach, zabawach, spacerach usiadłam dziś dopiero koło 17. I nie da się inaczej. Jak ja chwilami tęsknię za czasami pierwszej ciąży. Wtedy,a teraz, oj.

Najgorsze,że gdzieś podświadomie ciągle gonie siebie samą,że zaraz za chwilę brzuch będzie jeszcze większy,samopoczucie jeszcze gorsze więc poprostu muszę się spieszyć i nie zwwlniac jeżeli chce się ze wszystkim obrobić.

Bo to prawda,nam się wydaje że mamy tyyyyyyyle czasu do porodu ale podobnie jak wy uważam,że lepiej mieć wszystko wcześniej poszykowane. Dla spokoju to raz. A dwa,lepiej przecież robić to teraz i czerpać z tego przyjemność niż odkładać na potem i robić coś szybko w nerwach lub co gorsza zlecić komuś bo samemu nie ma szans (np pobyt w szpitalu).

A niestety różnie bywa. W ciąży z synem parę razy lądowałam na patologii ciąży.

Mi też niewygodnie we wszystkich pozycjach...

Wrzuć na luz, serio. Ja się nauczyłam i odpuszczam za każdym razem jak poczuję niemoc. Przy dwójce dzieci to niełatwe, ale wszystko da się nadrobić jak mam lepszy dzień. My jeszcze nawet nie zaczęliśmy remontu 😅 A dla bobaska nic nie mam przyszykowane 🙈

 

@Tytka 23 brzuch może się też stawiać jak często dotykasz brzucha albo jak dzidziutek się intensywnie wierci. Mi lekarz w poprzedniej ciąży kazał brać Nospę Max, więc jeśli nie masz w domu magnezu to śmiało możesz wziąć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Do_Mi dziękuję to miłe ☺️ 

Wiem dziewczyny muszę wrzucić więcej tego luzu, ale u mnie sprawę komplikują jeszcze relacje z mężem... Nawet jak dziś, wrócił podałam jeść powiedziałam ,że muszę się położyć bo zwyczajnie wszystko mnie boli,brzuch się stawia od dłuższego czasu to usłyszałam,że mam 15 minut. Leżałam dłużej ale mały przybiegał do mnie co chwila, śpiewał ,bawił się , hałasował,a mnie głowa to teraz nie przestala boleć. Mąż nawet nie zajrzał żeby go zabrać, o zamknięcie drzwi się nie doprosilam. Nie mogę na nim polegać, a nie mogę tak poprostu przestać się zajmować synkiem. Gdyby był straszy może prędzej by się sobą zajął, wlaczylabym mu bajkę czy coś, a tak nie widzę innego wyjścia jak zaciskać zęby.

Co do porodów rodzinnych dla mnie to jest taki temat zapalny. Uważam, że nie po to edukacja idzie do przodu, cała ta wiedza zdobywana latami, uświadamianie jak ważne są to chwilę zarówno dla rodziców jak i niemowlęcia żeby teraz lekarze pod byle pretekstem odbierali nam to wszystko. Tak uważam,że to jest szukanie pretekstu,byle pretekstu bo co zmieni,że dziecko nie zobaczy się z ojcem przy porodzie jak za parę dni już tak? Maseczki ponoć chronią skoro każą je nosić to czemu się lekarze tak bardzo o siebie boją? Dla mnie to jest poprostu wygoda dla lekarzy, nikt im nie patrzy na ręce,wielki powrót do tego co było. Dawniej to co wyprawiali na porodówkach na nowo staje się możliwe bo nikt z zewnątrz nie widzi. To straszne. Pozatym szpitale dostają specjalnie pieniądze na porody rodzinne w czasie pandemii więc tym bardziej nie pojmuję jak którykolwiek szpital może ciężarnym odmawiać tej możliwości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w szpitalu całe szczęście porody rodzinne są wznowione. Partner może być ze mną od rozwarcia 4cm i do 2h po porodzie. Odwiedzin niestety nie ma, dopiero widzi nas jak wychodzimy ze szpitala. Ale do maja to jeszcze dużo może się zmienić. Mogą jeszcze dwa razy szpital zamknąć. Co za czasy mamy 🤦🏻‍♀️ Ale dzisiaj położna załatwiłam sobie, wiec cokolwiek się stanie wiem, że będę miała dobra opiekę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...