Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia

mieliśmy dziś sesje, dzień zaczał się nerwowo więc chwilami miałam ochotę zadzwonić i odwołać... nie spodobało mi się to, że na rodzinę jest 40 min i bardzo rygorystycznie trzeba się mieścić w tym czasie... przez to brakuje takiego luzu i odprężenia, a wydaje mi się że będzie to widać na zdjęciach 😕 no ale efekty nie długo będą to wtedy zobaczę...

 

także dzień się nie zaczął miło i później ta atmosfera ciągle nam dokucza... a tu nawet nie można lampki wina na rozładowanie wypić 🙂

za to pogoda u nas bajeczna... 

 

Mamusie które kupowały dostawki do łóżka i łóżeczka pochwalicie się co kupiłyście? bo potrzebuje oba... chciałam najpierw vox altitude - ma bardzo ładną kolekcje, ale ostatnio wyczytałam, że łóżeczka nie mają wyciąganaych szczebelków i trochę mnie to ostudziło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dorcia6579 napisał:

Dwójkę urodziłam sama to i trzecie urodzę 🙂

 

 

Dziś w nocy urodziła moja koleżanka, też trzecie dziecko i napisała tylko , że bardzo ciężki poród i napisze mi jak dojdzie do siebie .

 

Mnie dziś energia rozpiera , pogoda rozpieszcza, jutro ma być jeszcze ciepłej więc chyba w skórę wskoczę wreszcie 🥰🥰🥰🥰

 

Nawet byłam miła dziś w ZUSie, bo jakiś czas temu wygrałam z nimi sprawę, dziś dostałam odpis prawomocnego wyroku i byłam pytać , gdzie mój hajs 😉 , który już powinien być i ponoć na dniach będzie 🙂

Odważna babka😉Ja tam mówię.troche przez pryzmat mojej katastrofy porodowej i traumy, która już zaczyna mi się aktywizować na myśl o porodzie. I też zaczynam się zastanawiać nad jakąś dodatkowa asekuracja, na pewno zaś w postaci znieczulenia...Ja jestem bardzo mało odporna na ból 😊W czwartek 17 stopni, więc na pewno trzeba będzie założyć coś bardziej wiosennego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
25 minut temu, Emi_ja napisał:

Odważna babka😉Ja tam mówię.troche przez pryzmat mojej katastrofy porodowej i traumy, która już zaczyna mi się aktywizować na myśl o porodzie. I też zaczynam się zastanawiać nad jakąś dodatkowa asekuracja, na pewno zaś w postaci znieczulenia...Ja jestem bardzo mało odporna na ból 😊W czwartek 17 stopni, więc na pewno trzeba będzie założyć coś bardziej wiosennego

 

do mnie też dociera coraz więcej wspomnień i również zaczynam myśleć o znieczuleniu ... a czwartkowa pogoda w końcu pozwoli pokazać nasze brzuszki 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niedziele wyszłam ze szpitala wczoraj odpoczywałam a dziś hardcorowo 😄 rano zawiozłam mlodszą do szkoły i w droge do Krakowa do okulisty, wizyta na 13.15. Jestem po operacji korekcji wzroku. Wzrok mam dobry i żadnych przeciwwskazan do porodu naturalnego. Teraz jestem w drodze powrotnej (300km) na 17.00 mam wizytę u diabetologa . Wizyta oczywiście odwleczona i nie weszłam punktualnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Natalika napisał:

W niedziele wyszłam ze szpitala wczoraj odpoczywałam a dziś hardcorowo 😄 rano zawiozłam mlodszą do szkoły i w droge do Krakowa do okulisty, wizyta na 13.15. Jestem po operacji korekcji wzroku. Wzrok mam dobry i żadnych przeciwwskazan do porodu naturalnego. Teraz jestem w drodze powrotnej (300km) na 17.00 mam wizytę u diabetologa . Wizyta oczywiście odwleczona i nie weszłam punktualnie

Świetnie, że już wyszłaś, mam nadzieję, czujesz się dobrze. Czy naprawdę nie ma specjalisty żadnego bliżej?To są straszne kilometry do pokonania...,😯

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 godziny temu, mami napisał:

mieliśmy dziś sesje, dzień zaczał się nerwowo więc chwilami miałam ochotę zadzwonić i odwołać... nie spodobało mi się to, że na rodzinę jest 40 min i bardzo rygorystycznie trzeba się mieścić w tym czasie... przez to brakuje takiego luzu i odprężenia, a wydaje mi się że będzie to widać na zdjęciach 😕 no ale efekty nie długo będą to wtedy zobaczę...

 

także dzień się nie zaczął miło i później ta atmosfera ciągle nam dokucza... a tu nawet nie można lampki wina na rozładowanie wypić 🙂

za to pogoda u nas bajeczna... 

 

Mamusie które kupowały dostawki do łóżka i łóżeczka pochwalicie się co kupiłyście? bo potrzebuje oba... chciałam najpierw vox altitude - ma bardzo ładną kolekcje, ale ostatnio wyczytałam, że łóżeczka nie mają wyciąganaych szczebelków i trochę mnie to ostudziło

Ja kupiłam łóżeczko dostawne Kinderkraft Neste Air. Fajne jest a cena przyzwoita. Nie chciałam wydawać fortuny bo wiadomo ,że to tylko na pół roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Emi_ja napisał:

Świetnie, że już wyszłaś, mam nadzieję, czujesz się dobrze. Czy naprawdę nie ma specjalisty żadnego bliżej?To są straszne kilometry do pokonania...,😯

Są bliżej ale w Krakowie miałam operacje laserowego usunięcia krótkowzroczności u sprawdzonego lekarza. Operacje robiłam prywatnie więc wolałam mieć pewność że osoba jest sprawdzona 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Dziewczyny czy któraś z was korzystała z usług fizjoterapeuty? Lub robiła masaż w ciąży? 

Od jakiegoś czasu bola mnie plecy, niestety coraz mocniej i zastanawiam się nad wizyta właśnie-może masaż właśnie. 

W czw mam lekarza więc też się spytam czy wolno. Ale może macie doświadczenie? Bo niestety tu jeszcze ponad 2 miesiące i czarno to widzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, AnnaT napisał:

Dziewczyny czy któraś z was korzystała z usług fizjoterapeuty? Lub robiła masaż w ciąży? 

Od jakiegoś czasu bola mnie plecy, niestety coraz mocniej i zastanawiam się nad wizyta właśnie-może masaż właśnie. 

W czw mam lekarza więc też się spytam czy wolno. Ale może macie doświadczenie? Bo niestety tu jeszcze ponad 2 miesiące i czarno to widzę. 

Ja korzystalam z fizjo jeszcze w pierwszym trymestrze, miałam ogromne problemy z kręgosłupem. Miałam tzw. terapię manualna, nie jest to stricte masaż. Poprawa była znaczącą. Ja miałam w tamtym czasie krwiaka i szereg innych problemów i nic się nie stało. Mną akurat zajmował się fizjoterapeuta mający doświadczenie z  kobietami w ciąży. Opowiadał, że zajmuje się też kobietami w bardzo zaawansowanej ciąży i gdyby uważał, że jakkolwiek może mi zaszkodzić, nie podjął by się tego zadania. Spokojnie możesz iść. Mi teraz problemu wracają i mój gin też wysłał mnie do fizjoterapeuty. Już jeden raz awaryjnie byłam. Skąd jesteś?W twoim mieście na pewno jest fizjoterapia kobiet w ciąży. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
4 minuty temu, Emi_ja napisał:

Ja korzystalam z fizjo jeszcze w pierwszym trymestrze, miałam ogromne problemy z kręgosłupem. Miałam tzw. terapię manualna, nie jest to stricte masaż. Poprawa była znaczącą. Ja miałam w tamtym czasie krwiaka i szereg innych problemów i nic się nie stało. Mną akurat zajmował się fizjoterapeuta mający doświadczenie z  kobietami w ciąży. Opowiadał, że zajmuje się też kobietami w bardzo zaawansowanej ciąży i gdyby uważał, że jakkolwiek może mi zaszkodzić, nie podjął by się tego zadania. Spokojnie możesz iść. Mi teraz problemu wracają i mój gin też wysłał mnie do fizjoterapeuty. Już jeden raz awaryjnie byłam. Skąd jesteś?W twoim mieście na pewno jest fizjoterapia kobiet w ciąży. 

Dzięki 🙂

Z Wawy więc napewno jest ich trochę 😉 poszukam, bo coraz bardziej mi dokuczają te plecy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, AnnaT napisał:

Dzięki 🙂

Z Wawy więc napewno jest ich trochę 😉 poszukam, bo coraz bardziej mi dokuczają te plecy. 

O gdybyś przypadkiem była z Ursusa to mogę polecić 😉Ale w Wawie jest zatrzęsienie tego, więc na pewno coś znajdziesz. W naszym przypadku rehabilitacja to jedyne rozwiązanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
1 minutę temu, Emi_ja napisał:

O gdybyś przypadkiem była z Ursusa to mogę polecić 😉Ale w Wawie jest zatrzęsienie tego, więc na pewno coś znajdziesz. W naszym przypadku rehabilitacja to jedyne rozwiązanie. 

Mieszkam na Woli, więc na Ursus nie tak daleko. Jak masz sprawdzonego to podeślij namiary jak możesz 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, AnnaT napisał:

Mieszkam na Woli, więc na Ursus nie tak daleko. Jak masz sprawdzonego to podeślij namiary jak możesz 🙂 

Polecam Kamila Podkoscielnego z MyPhisio na Tomcia Palucha. 669 003 490. Jego żona miała rodzic w lutym, więc trzeba zorientować się jak z jego dostępnością😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tytka 23 napisał:

@Do_Mi i jak pytałaś lekarza o te ruchy ?

Tak, pytałam. Pani doktor zapytała mnie 'a ty też jesteś tak każdego dnia mega aktywna?' To normalnie że dzieci jednego dnia są bardziej aktywne a innego mniej i nie zawsze mają swój dobowy rytm. Nie ma się czym przejmować póki ruchy są wyczuwalne 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Do_Mi napisał:

Tak, pytałam. Pani doktor zapytała mnie 'a ty też jesteś tak każdego dnia mega aktywna?' To normalnie że dzieci jednego dnia są bardziej aktywne a innego mniej i nie zawsze mają swój dobowy rytm. Nie ma się czym przejmować póki ruchy są wyczuwalne 🙂

W końcu znalazł się jakiś głos rozsądku, bo to co można wyczytać w internetach jest po prostu szkodliwe. Czyli humorek się poprawił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już po wizycie i powiem Wam że wcale nie poprawiła mi humoru. Mały wcisnął się twarzą w pachwinę i tylko trochę go było widać. Żeby mnie pocieszyć doktor chciała nam go pokazać w 3d ale nie było szans bo się już całkiem odwrócił. Ledwo zbadała podstawowe parametry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słodkie mamy co jecie na drugą kolacje?? Moje cukry ostatnio szaleją po posiłkach są w miarę jak mam przekroczenia to głównie jak coś kombinuje na ile mogę sobie pozwolić ale na czczo są albo 89 albo 90 i tak co drugi trzeci dzień 97 pod 100 próbowałam jeść później wcześniej w nocy pić więcej wody wstawać wcześniej i nic ciągle na granicy albo za dużo 😱😓 już nie wiem co robić i co jeść przed spaniem żeby było lepiej 😨

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ewa12 napisał:

Słodkie mamy co jecie na drugą kolacje?? Moje cukry ostatnio szaleją po posiłkach są w miarę jak mam przekroczenia to głównie jak coś kombinuje na ile mogę sobie pozwolić ale na czczo są albo 89 albo 90 i tak co drugi trzeci dzień 97 pod 100 próbowałam jeść później wcześniej w nocy pić więcej wody wstawać wcześniej i nic ciągle na granicy albo za dużo 😱😓 już nie wiem co robić i co jeść przed spaniem żeby było lepiej 😨

Ja przed snem jem jogurt naturalny i kilka orzechów do tego. To jedyne co na mnie działa żeby cukry były rano w normie. No i też zależy jaka masz przerwę między ostatnim posiłkiem, a pomiarem. Bo u mnie to jest jakieś 8-8,5h, a po 9h już jem śniadanie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
3 minuty temu, Ewa12 napisał:

Słodkie mamy co jecie na drugą kolacje?? Moje cukry ostatnio szaleją po posiłkach są w miarę jak mam przekroczenia to głównie jak coś kombinuje na ile mogę sobie pozwolić ale na czczo są albo 89 albo 90 i tak co drugi trzeci dzień 97 pod 100 próbowałam jeść później wcześniej w nocy pić więcej wody wstawać wcześniej i nic ciągle na granicy albo za dużo 😱😓 już nie wiem co robić i co jeść przed spaniem żeby było lepiej 😨

Moja diabetolog na tą ostatnią kolację radzi jeść połowę tego co na śniadanie, u mnie i tak najczęściej to jest pół kromki chleba z szynką drobiową , mam taką jedną Lidla 🙂 , która ma dobry skład i mi podchodzi 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni się nie udzielałam bo jakoś miałam gorsze samopoczucie, ale czytam Was regularnie ☺️ 

Ja mam za tydzień w piątek sesje (z koleżanką się umówiłam że mi zrobi kilka fotek), ale jeśli nie odzyskam do tego czasu samochodu który już tydzień jest w warsztacie to nic z tego nie będzie i trochę się tym stresuje 🤨😔 a w  późniehszyn terminie to już tego nie zrobię, bo już raczej nie zmieszczę się w sukienki, które sobie zamówiłam na te okazję 🙈 

W ogóle zaczyna się też martwić czy i mnie nie chce złapać kolka nerkowa. Co prawda bardzo dużo piję w ciągu dnia, ale od soboty zauważyłam że głównie przy chodzeniu i staniu zaczyna mnie boleć lewy bok, tak jakby właśnie od nerki i nie wiem czy to to czy po prostu tak wysiłek może na mnie działać, ale z drugiej strony w poprzedniej ciąży jak mnie złapała kolka to tak z nienacka i  ból był cały czas okropny,a tu pojawia się i znika 🤨

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Ewa12 napisał:

Słodkie mamy co jecie na drugą kolacje?? Moje cukry ostatnio szaleją po posiłkach są w miarę jak mam przekroczenia to głównie jak coś kombinuje na ile mogę sobie pozwolić ale na czczo są albo 89 albo 90 i tak co drugi trzeci dzień 97 pod 100 próbowałam jeść później wcześniej w nocy pić więcej wody wstawać wcześniej i nic ciągle na granicy albo za dużo 😱😓 już nie wiem co robić i co jeść przed spaniem żeby było lepiej 😨

Ja o 22.30 jem zawsze, ale to zawsze po prostu kanapkę. Jogurt, by mi nie wszedł o tej porze a ponadto zawsze to ochrona przed ketonami. Czasami jest tak, że niezależnie od tego co zjesz nie da się ustabilizować cukru na czczo. Czy ty bierzesz już insulinę?Jeśli nie chyba czas na nią, jeśli tak, zwiększenie dawki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Emi_ja napisał:

Ja o 22.30 jem zawsze, ale to zawsze po prostu kanapkę. Jogurt, by mi nie wszedł o tej porze a ponadto zawsze to ochrona przed ketonami. Czasami jest tak, że niezależnie od tego co zjesz nie da się ustabilizować cukru na czczo. Czy ty bierzesz już insulinę?Jeśli nie chyba czas na nią, jeśli tak, zwiększenie dawki. 

Nie mam insuliny i bardzo liczyłam że dam radę z samą dietą i cały czas było dobrze a od kilku dni bum nie mogę ogarnąć na czczo próbowałam z kanapką jogurtem chlebkiem wasa i innymi przerwa też max 9 godzin staram się 8 i nic😨 w przyszłym tygodniu mam teleporade z poradnią zobaczymy co mi powiedzą 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 minuty temu, Emi_ja napisał:

Ja o 22.30 jem zawsze, ale to zawsze po prostu kanapkę. Jogurt, by mi nie wszedł o tej porze a ponadto zawsze to ochrona przed ketonami. Czasami jest tak, że niezależnie od tego co zjesz nie da się ustabilizować cukru na czczo. Czy ty bierzesz już insulinę?Jeśli nie chyba czas na nią, jeśli tak, zwiększenie dawki. 

Dokładnie ja też tak myślę, ja na początku też regulowałam samą dietą i było ok, potem jadłam to samo a cukry skakały. Teraz biorę 4 jednostki insuliny i znów jest ok. Też zawsze jem kanapkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...